Byłem, więc napiszę w skrócie, może się komuś przyda. Kilka lat i wiele rzeczy się zmienia, tutaj więc również potrzeba świeżych informacji bo te sprzed kilku lat są często nieaktualne jeśli chodzi o informacje na temat otwartych i zamkniętych dróg. Na priv dostałem kilka propozycji tras, nie śladów ale sam sobie już ślady znalazłem/dopasowałem/zrobiłem. Poza tym dostałem ślady też od właściciela firmy z Baia Mare, która organizuje wyjazdy 4x4 po Rumunii.
Po pierwsze zamieniliśmy Apuseni na Maramuresz. Z maili z pracownikiem parku Apuseni wynikało, że w zasadzie legalnie po ich terenie to tylko po drogach które mają oznaczenie numerem. Na nic się zdały informacje że kilka lat temu osobówką byłem tu a tu i nie było problemów, pokazywanie zdjęć z gmaps przedstawiających samochody w miejscach gdzie droga nie ma tego numeru. Nie można i już. Postarają się zrobić mapę pokazującą gdzie można jeździć.... W skrócie: w ciągu kilku lat dużo się zmieniło, kary za wjazd na tereny gdzie jest zakaz wjazdu są wysokie (5-10 tys PLN) i podobno są wlepiane a nie tylko na piśmie. Jeśli mam się turlać klekotem i przejechać tylko przez Padis to wolę tam jechać osobówką i połazić po okolicy albo zmienić lokalizację. Dlatego też zmieniłem plany na Maramuresz. Być może gdybym nie pytał w Apuseni to byśmy sobie pojeździli nieświadomie, a być może na każdym kroku byłyby zakazy, nie wiem, nie sprawdziłem. Wiem tylko, że w Maramuresz też było sporo zakazów i gdybym planował sobie patrząc tylko w google maps a nie "zasięgając języka" to współtowarzysze wyjazdu nie byliby pocieszeni, że za każdym razem musimy zawracać bo "tutaj też nie można".
Po drugie Dan powiedział, że w tym roku nastawiali tak dużo szlabanów i zakazów wjazdu, że sam nie jest w stanie na 100% powiedzieć czy gdzieś można jechać czy nie, oprócz tych tras gdzie był w tym roku. Z jednej z jego tras skorzystaliśmy częściowo. Potwierdził tym samym, że łatwo w Rumunii już nie jest tak jak kiedyś.
Pojeździliśmy więc w okolicach Baia Mare, potem w okolicach Borsy (dzięki za wskazówki na priva!), potem super Suhard, niby nie zamknięty, ale znak zakaz wjazdu wisi sobie - jechali jacyś ludzie na imprezę chyba i mówili że można jechać. Tyle że to nie jest parkowy znak, bo tam parku chyba nie ma. W ciągu 2 dni wiele się nie dało, ale była też próba przejechania na skróty, była fajna, krótka trasa w okolicach Pietrosula.
Generalnie nie żaden hardcore tylko turystycznie. Bardzo fajne trasy, super widoki, zero turystów, przez cały weekend nie spotkaliśmy w górach nikogo, tylko trochę szkoda że to już się powoli kończy. Miałem ochotę jeszcze przejechać się do Rumunii ale chętnych już nie było więc sezon turystyczny chyba zakończyłem w tym roku.
Mimo wszystko gdyby ktoś z Was miał jakieś pewne i przejezdne (bez barier i zakazów) turystyczne trasy w Rumunii to nadal chętnie bym skorzystał, nawet odpłatnie jeśli nie będą to kosmiczne kwoty. Nie muszę być "odkrywcą tras", mogę jechać po już odkrytych

, byle były góry, cisza, piękne widoki, może być trochę błota i krzaków.
Blisko tam mam - 8 godzin i jestem na miejscu.
Ja swoje skromne informacje oczywiście udostępniam za darmo każdemu
