Wyprawa na Syberię marzec 2014

[Marc.]

kucharz skrytożerca jest emerytem górniczym.

to mógł jeszcze w Mirnym diamentów pofedrować

[czesław&jarząbek]

kucharz skrytożerca jest emerytem górniczym.

to mógł jeszcze w Mirnym diamentów pofedrować

nie bardzo. książkę czytał.
podróżniczą.
i zagryzał kanapkami.

[czesław&jarząbek]

a [cenzura] się pisze przez c h

widziałem Cie osobiście kilka razy... przystojny specjalnie nie jesteś, ale młody raczej też nie - więc chyba powinieneś pamiętać napisy na murach typu "[cenzura]" i "precz z jaruzelem i jego huntą" (też było przez "ch" )

cóż mogę powiedzieć...

jaki kraj tacy terroryści

[seburaj]

to niewiele powiedziałeś...
jaki stan, tacy autorzy

[czesław&jarząbek]

możesz przyjąć, że w ramach kontestacji powszechnego zgłupienia [cenzura] zawsze piszę poprawnie

[LR_Olek]

kucharz skrytożerca jest emerytem górniczym.

to mógł jeszcze w Mirnym diamentów pofedrować

nie bardzo. książkę czytał.
podróżniczą.
i zagryzał kanapkami.

jak byl glodny to czemu mial nie jesc?

[TomaszRT]

a ten załogant to w drodze castingu został był wyłoniony czy jak?

[suzi4WD]

widać że ocenę ryzyka dla wyrypy robił ignorant

[seburaj]

a ten załogant to w drodze castingu został był wyłoniony czy jak?

a czytałeś początek wątku ?

m. in. o "spędzaniu kilku dni" w nietypowej sytuacji z kandydatem na kandydata?
kasting jak nic, zresztą chyba się odbył ?

[vip]

Należało kobitę zabrać....

[TomaszRT]

a czytałeś początek wątku ?

coś tam @bert o jaskiniowcach pisał..

[bert]

Ja swoje zdanie mam, jest ono następujące:
Wina leży po obu stronach.
...

Po tym

Do moich znajomych pchał się nie proszony.

to 90 / 10.
Chyba że translation by Czesław szwankuje ...

[/size]
Dupa.
Skoro przez tyle czasu nie ogarnęli relacji na tyle, żeby jeden z drugim nie mogli ruchać w tym samym pokoju, to coś jest jednak nie halo i upieram się przy swoim
Spędzasz z kimś wiele dni, dzielisz wszystkie aspekty podróżowania, życia na małej przestrzeni. Jak musi być zdupiony układ, by oczekiwać czekania za drzwiami u znajomych (z jednej strony), tudzież czytania książki w trakcie technicznie trudnej przeprawy przez przeszkodę (z drugiej strony)?
Ciche dni to sobie należy w dupę wsadzić. Można mieć ciche minuty, bo nie da się nie mieć spięć. Ale trzeba po wydarciu ryja jeden na drugiego wziąć dwa oddechy i dalej karwa do przodu. Oznaczyć część wspólną zbioru lub też każdy po swojemu, ale do wspólnego celu. Co innego jak jest więcej osób niż dwie, to ok, kierownik wyprawy ma zdanie decydujące. Ale tu? Nie ogarnęli kuwety i sami sobie są winni nieciekawej atmosfery, kwasu, nerwów... IMO - brak profesjonalizmu.
Co nie zmienia faktu, że przejechali, jadą, i pewnie wrócą. Więc szacun się należy, ale nie gloryfikowałbym jednego kosztem drugiego. Nas tam nie było.

a to nie było tak, że jak A wymieniał krzyżaki to "kucharz" w tym czasie pchał się do znajomych A?

[michalxl600]

No fakt... to moze być pewien problem...

od wczoraj o tym myślę - to może być nawet horror.
Jak z grubą babą w domu ( tak twierdzi kilku znawców - ja grubej nie miałem ale próbować nie będę )_

[czesław&jarząbek]

a to nie było tak, że jak A wymieniał krzyżaki to "kucharz" w tym czasie pchał się do znajomych A?

przywracasz mi wiarę w ludzkość...

aczkolwiek co to za ludzkość w którą wiara musi się opierać na socjopacie ukrytym przed światem w leśnej głuszy?


no dobra. przyjmijmy, że to wiara w umiejętność czytania ze zrozumieniem i wyciągania wniosków.
że nie wyginęła całkowicie w sensie.

[Student]

szkoda, że nikt mnie nie zapraszał na te ekskursje, jem umiarkowanie, defektora umim respirować i powozić, tylko z tym jaraniem fajek było by słabo... no i rosyjskiego znam tyle co z czterech pancernych, więc opcja z napadaniem na obce radzieckie lodówki też raczej w gre by nie wchodziła...

[ernil]

Przecież było ogłoszenie. Mogłeś startować w kastingu na gwiazdę tego topiku

[czesław&jarząbek]

30.04 godz. 17.12
Litwa. Pasek alternatora out.

[czesław&jarząbek]

szkoda, że nikt mnie nie zapraszał na te ekskursje, jem umiarkowanie, defektora umim respirować i powozić, tylko z tym jaraniem fajek było by słabo... no i rosyjskiego znam tyle co z czterech pancernych, więc opcja z napadaniem na obce radzieckie lodówki też raczej w gre by nie wchodziła...

tak się wyoutowałeś, że wszyscy zapomnieli o szturmanie do wynajęcia

[czesław&jarząbek]

30.04 godz. 21.30 czasu sowieckiego
Wymiana paska 1.5 godziny w lasku. Nocujemy koło Łomży. Jutro po południu w domu.

[PiRoman]

Na jednym silniku...?

[piotrck]

więc teraz poprosimy autora tego postu o relacje

[suzi4WD]

To już nic się nie wydarzy?

[bert]

a to nie było tak, że jak A wymieniał krzyżaki to "kucharz" w tym czasie pchał się do znajomych A?

przywracasz mi wiarę w ludzkość...

aczkolwiek co to za ludzkość w którą wiara musi się opierać na socjopacie ukrytym przed światem w leśnej głuszy?


no dobra. przyjmijmy, że to wiara w umiejętność czytania ze zrozumieniem i wyciągania wniosków.
że nie wyginęła całkowicie w sensie.

nie jestem ( w zasadzie) łasy na komplementy, ale ten sobie wydrukuję i powieszę nad drzwiami do biura

[LR_Olek]

30.04 godz. 21.30 czasu sowieckiego
Wymiana paska 1.5 godziny w lasku. Nocujemy koło Łomży. Jutro po południu w domu.

godzine pięćdziesiąt pasek wymieniac?

[bert]

30.04 godz. 21.30 czasu sowieckiego
Wymiana paska 1.5 godziny w lasku. Nocujemy koło Łomży. Jutro po południu w domu.

godzine pięćdziesiąt pasek wymieniac?

półtorej