www.forum4x4.pl

Witam,
Proszę o pomoc i jakieś wyjaśnienia w sprawie lotu do Windhoek przez Luandę. Kupiliśmy bilety do Windhoek z Lizbony i mamy międzylądowanie w Luandzie (angolskie linie TAAG). Jerzy Mazgaj z Bocian Safaris powiedział, że Polacy którzy lecieli w październiku zostali cofnięci na lotnisku bo nie mieli wizy do Angoli. Taka wiza kosztuje 200$. Kupili nowe bilety lotnicze na lot bezpośrednio do Winhoek. Czy ktoś z was leciał przez Angole do Windhoek?

Pozdrawiam
Andrzej

Pytanie raczej do linii lotniczych.
Nnooo ... może Lesio wiedzieć może.

Dziwna sprawa wiza na tranzycie. Może Misiek Cypr albo Bratproroka? Oni dużo latają

jedna pani powiedziała drugiej pani , że Edka żony brata szwagra motorower jest ponoć zepsuty .........jakoś nie widzę wizy na tranzycie . Chyba że ktoś chciał na miasto wyskoczyć . Ale w czarnej uuupie możliwe jest wszystko .Lesio do tablicy

Witam,
W ambasadzie Angoli w Warszawie powiedzieli, że jak pobyt trwa więcej niż 24 godziny (nawet w strefie tranzytowej) to potrzebna jest wiza tranzytowa. Ale jeszcze sprawdzam w innych źródłach, żeby nie było tak, że nas nie wpuszczą do samolotu w Lizbonie...
Andrzej

Tak jest, do 24h w strefie tranzytowej możesz przebywać bez wizy, trzeba pamiętać tylko żeby mieć przy sobie wymagane ważne szczepienia

nie pomogę bo nie wiem
od 28 lat podróżuję z paszportem lepszego sortu

Na czarnym lądzie kroją za wszystko białasów

Kabal pisze: ↑

pn lut 19, 2018 1:21 pm

Dziwna sprawa wiza na tranzycie. Może Misiek Cypr albo Bratproroka? Oni dużo latają

Zdarzyło mi się, takie coś w Bejrucie. Tranzyt, musiałem przejść przez paszportowke. Ale jakoś mnie puścili, bo miałem kartę pokładową. Angola, to nie koniec świata.

Linie z reguły pytają o wizę przy kupnie biletu.

Piasek pisze: ↑

pt lut 23, 2018 8:31 pm

Na czarnym lądzie kroją za wszystko białasów

bredzisz jak potłuczony akurat w sprawach wizowych jest zupełna odwrotność
spróbuj dostać darmowa wizę do Polski mieszkając w Afryce lub po prostu ja dostać w ogule
a i kto kogo kroi i na jakom kasę pozostawię bez odpowiedzi

Witam,
Wróciłem z Namibii i już wiem jak jest. W ambasadzie Angoli w Warszawie pan powiedział, że jak pobyt tranzytowy jest krótszy niż 24 godziny to nie trzeba wizy tranzytowej. Na lotnisku w Lizbonie nie chcieli nas wpuścić do samolotu, bo nie mamy wizy. Po dłuższych dyskusjach zgodzili się, że skoro celem jest Namibia to nie jest potrzebna wiza. Upierdliwy był pewien młody inspektor. Dopiero konsultacje z przełożonym dały efekt w postaci zgody na wpuszczenie nas na pokład. W Angoli po wylądowaniu nie wchodzi się od razu do strefy międzynarodowej (tranzytowej), ale przechodzi przez Imigration Gate. Nasz samolot był spóźniony i na Imigration Gate nie było nikogo i wszystko pootwierane. Więc przebiegliśmy dalej. Nie wiem jak by było gdyby na swoich stanowiskach byli urzędnicy.
Generalnie odradzam lot do Namibii z międzylądowaniem w Luandzie. Jest to ryzykowane.

Pozdrawiam
Andrzej

Na czarnym lądzie kroją za wszystko białasów...

nie tylko na czarnym
odrebna sprawa jest umiec sie bronic