www.forum4x4.pl

Czesc. Dopiero skończyły sie tegoroczne wyjazdy a ekipa juz rzuca pomysłami na przyszły rok. Padła propozycja żeby wybrać sie na wschód, do Rosji.
Niestety ogranicza nas czas wyjazdu- 3 tygodnie, nie wiecej. Czy przez tak krótki czas da się zobaczyć choć fragment Rosji?

Patrzyłem na Karelię ale nie podoba mi sie że bedzie tam zimno (baby bedą narzekać) i z tego co widze brak gór, chyba że sie mylę? Jakich temperatur spodziewać sie tam w lecie?

Druga propozycja to wyjazd w stronę Wołgi, Saratów? Czy po drodze jest cos wartego zobaczenia? Na miejscu fajnie?

Jestem kompletnie zielony jeżeli chodzi o Rosję, z tego co widzę niewiele firm 4x4 oferuje wyjazdy w tym kierunku wiec nie ma na czym sie oprzeć.

Jedziemy indywidualnie, bez przewodników, samochody prawie seryjne, ale wyciągarki są i teren też chcemy, ale bez extremów.

Co możecie polecić, bardziej doświadczeni?

3 tygodnie mało. Chyba tylko na Ałtaj bym się skusił w tak krótkim czasie. .......lub tranzytowo Bajkał , tylko będzie to męczące.

Karelia+Kolski czasu w sam raz
Rosja ale niedaleko można połączyć z Nordkappem i takimi tam pierdołąmi

Tranzyt do Bajkału odpada, jednak to ma być urlop a nie przekwalifikowanie sie na zawodowego kierowce.

Hmm, patrze że w Murmańsku w lecie nie jest tak zimno, można liczyc na kilkanaście stopni. Do tego po drodze jest do zobaczenia Petersburg, tez wydaje sie kuszący.

Kojarzycie może jakas fajną relację z tego typu wyjazdu?

Jeszcze pytanie. Mam samochód na AT, jest winda, lift w planach. Mooże MT, ale niechetnie. Czy da sie zaplanowac taki wyjazd tak żeby troche skosztować terenu jednocześnie nie ładując sie w bagno i nie rozwalając auta? Kolega bedzie jechał w miare świeżym nabytkiem, nie chce żeby mi płakał w rekaw jak sobie przefasonuje zderzaki.

relacji jest sporo, warto pojechać przed wakacjami, a temperatury potrafią być do 25 stopni, w maju na moto lataliśmy w podkoszulkach (no nie w murmańsku ale w Karelii)

Przyznam, że nigdy nie byłem, ale jakbym miał coś rozważać, to może okrążenie Ładogi?

zderzaki porysujesz ......

Ładoge masz po drodze do Murmańsk jedziesz z jeden strony wracasz drugą i jak znalazł

Panowie, a jest sens tam jechac asfaltami? Jak patrze na relacje to teren wydaje sie zbyt cięzki a z kolei jazda asfaltami mija sie troche z celem. Jak to jest, nie ma czegoś pośredniego?

lbl78 pisze: ↑

pn paź 01, 2018 12:37 pm

Ładoge masz po drodze do Murmańsk jedziesz z jeden strony wracasz drugą i jak znalazł

No, ale chyba ie oto mu chodzi zeby robic wynik, jechac acfaltem 14h/d itd.
Dojechac se do tej Ładogi, a potem ja objezdzac przez 2 tygodnie jadac co drugi dzien 50 km. Rybke zlowic, popluskac sie, z miejscowymi cos wypic.

https://youtu.be/7_PUK3x19WE
to migawki z naszego wyjazdu w maju, nie pchaliśmy się w mega offroad bo to na takiej odległości bez sensu, dużo szutru i troche zabawy pod Murmańskiem
pod odwiertem byliśmy pierwsi w tym roku

lbl78 pisze: ↑

pn paź 01, 2018 1:45 pm

https://youtu.be/7_PUK3x19WE
to migawki z naszego wyjazdu w maju, nie pchaliśmy się w mega offroad bo to na takiej odległości bez sensu, dużo szutru i troche zabawy pod Murmańskiem
pod odwiertem byliśmy pierwsi w tym roku

Super, o cos takiego mi bardziej chodzi, ten filmik co kolega wrzucił wyżej to juz troche za dużo szczescia.

spokojnie da się ogarnąć takie zabawy tam mająć bylejaką nawigacje i troche samozaparcia przy grzeebabiu w sieci

jradek pisze: ↑

pn paź 01, 2018 12:12 pm

Przyznam, że nigdy nie byłem, ale jakbym miał coś rozważać, to może okrążenie Ładogi?

Niekoniecznie... jestem na świeżo, też się na Ładogę napalałem, ale gdybym miał jechać drugi raz grzałbym od razu nad Onegę
Okrążenie Ładogi wbrew pozorom nie jest takie dzikie - północno zachodnie rejony to dość "turystyczny" wśród Petersburżan rejon, w dodatku jest parę atrakcji jak Ruskeala np które dodatkowo ludzi przyciągają, od wschodu w większości główna droga na Murmańsk leci nieopodal jeziora, do tego tereny wojskowe na północ od Petersburga na zachodnim brzegu też ograniczają. Nie mówię że nie jest tam ładnie, niemniej Rosję nieco inaczaej sobie wyobrażałem
Onegi zrobiliśmy ćwiartkę (od Petrozawodska do Miedwieżejogorska + Zaoneże) i to był strzał w 10. Bardzo klimatyczne wiochy, asfaltu brak przez grube kilometry, możliwości od szutrów po prawdziwy off do wyboru (tylko mapę trzeba mieć dobrą )

Co do temperatur - mieliśmy podobny zgryz, ale akurat wstrzeliliśmy się w lato stulecia i było po 30C (było też relatywnie sucho) Tu miarodajni więc nie jesteśmy, ale już wiemy że nawet przy mniej spektakularnej pogodzie warto raz jeszcze pojechać i uderzyć bardziej na pn - np objechać Onegę od wschodu i lecieć dalej na Kolski

warto popłynąć na Kiże (Ки́жи) ale nie z Петрозаводскa, bo jest makabrycznie drogo, tylko właśnie dojechać do Медвежьегорскa i dalej wzdłuż brzegu jeziora (droga86K-142) na Великая Губа i dalej jeszcze szutrem cały dzień zejdzie na wycieczke

A na koncu tej szutrowki szukać przypietego na tablicy numeru do Andrieja - wozi tradycyjną klimatyczną lajba o zapachu smolowanego drewna...
Tylko cerkiew na Kizy w remoncie i nie robi aż takiego wrażenia...

wozi też ameliniową motorówką
a do przyszłego roku mogą skończyć remont oni szybcy są

Fakt faktem jakaś motorówka stała przy jego pomoście...

Swoją drogą jeszcze do poprzedniego Twojego wpisu:
"dojechać do Медвежьегорскa i dalej wzdłuż brzegu jeziora (droga86K-142) na Великая Губа i dalej jeszcze szutrem cały dzień zejdzie na wycieczke "
Szkoda przelecieć Zaoneże na szybko asfaltem tylko po to żeby popłynąć na Kiży Na prawdę fantastycznie jest tam zapuścić się w szutry, gruntówki, odwiedzić klimatyczne wiochy pośrodku niczego, zabiwakować nad pustym jak okiem sięgnąć jeziorem...

ogólnie z ruskaeli do pietrozawodska można też w większości zajebistym szutrem dojechać

Teraz piszesz? którędy?
Dobra, i tak nie mielibyśmy czasu na to - z Ruskeali do Petrozawodska miał być szybki skok i był

Dzieki wszystkim, wyklarował mi sie wstepny plan na następny wypad- wiedziałem że moge na Was liczyć

lbl78 pisze: ↑

wt paź 02, 2018 9:23 am

ogólnie z ruskaeli do pietrozawodska można też w większości zajebistym szutrem dojechać

Podrzucisz którędy? Patrze na mapę i jakos tego nie widzę, tylko asfalt

koło pomnika Kollaa Kestää i "Zębów smoka"
z Ruskaeli lecisz asfaltem na Lyaskelia, potem jeszcze kawałek do Koyrinoya skręcasz tam na północ i masz miejsce bitwy fin-cccp (krzyż smutku czy coś w ten deseń) i stamtąd masz piękną szutrówkę koło pomnika Simo Haihy kilkadziesiąt km (86K-13 chyba) dalej niestety już do samego pietrozawodska jest asfalt 7 kategorii