Strona 1 z 1
Noclegi "na dziko" - Ukraina
: sob cze 30, 2007 4:56 pm
autor: Darek Palmowski
Witam
Czy ktoś wie jak na Ukrainie (patrz - głównie Krym), wygląda sprawa noclegów pod namiotem "na dziko". Słyszałem wersję, że jest to wysoce niewskazane i że miejscowe władze ganiają za to.
: sob cze 30, 2007 8:07 pm
autor: Miron
Cześć Darku

Tutaj
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic. ... 7&start=50
był poruszany watek pól namiotowych na Krymie
: pn lip 02, 2007 11:15 am
autor: dudek
Palma co ty? Nie ma najmniejszego problemu. Byliśmy kilkoma autami w zeszłe wakacje, przejechaliśmy do Kamieńca wzdłuż granicy rumuńskiej. Raz nawet nocowaliśmy w jakimś parku, gdzie nas strażnik zaprowadził na fajne miejsce. Dosłownie, gdzie chcieliśmy to nocowaliśmy na dziko i wszystko było ok. Z kamieńca na Krym pojechał Frącala ale całą trasę pokonał od razu bez noclegu tak,że tam nie wiem jak z nocowanieem tego typu. A tam to coś wynajął
: pn lip 02, 2007 2:15 pm
autor: Darek Palmowski
Dudek, nie zadawałbym głupich pytań, gdybym nie miał podstaw do ich zadania. Ludzie mają różne doświadczenia, a ja zbieram interesujące mnie informacje. W końcu - kto pyta nie błądzi.
: pn lip 02, 2007 7:12 pm
autor: dudek
Nie ma głupich pytań tylko......

Po naszych doświadczeniach na Ukrainie mogę stwierdzić tylko, że taki luz jaki tam panuje pod tym względem to nic tylko "na dziko". W żadnym wypadku nie spotkaliśmy się z niechęcią ani "władz" ani "miejscowych". Nieraz wybieraliśmy nocleg koło wsi nad rzeką , ludzie przechodzili obok, witali się i było spoko. Polecam
: pn lip 02, 2007 7:43 pm
autor: Miron
Ukraina i Krym nadmorski to 2 różne sprawy. Te pola namiotowe, które miałem okazję oglądać między Sudakiem a Ałusztą było szybciej czuć aniżeli widać

. Niestety toy toye jeszcze tam nie dotarły. Do tego ścisk i mnóstwo śmieci. O bierzącej wodzie nie wspominam bo to w wielu zakątkach UA jest duży problem. Generalnie były to miejsca na których w głównej mierze nocowała najbiedniejsza część turystów z byłego Sojuza.
Wątpię aby od 2004 sytuacja uległa znacznej poprawie.
Pozdrawiam
: pn lip 02, 2007 7:50 pm
autor: dudek
Ale tu jest rozpatrywany temat noclegów na dziko a nie pól namiotowych
: pn lip 02, 2007 10:39 pm
autor: Darek Palmowski
Panowie
W równej mierze ciekawi mnie zarówno spanie "na dziko" po drodze na Krym, jak również bliżej turystycznie atrakcyjniejszych miejsc. Jak rozumiem po drodze (tego się z resztą spodziewałem), nie powinno być kłopotów. Z mojego doświadczenia wiem, że różnie z tym bywa w okolicach, gdzie można z turystów wyciągnąć trochę kasy. I to właśnie zagadnienie nurtuje mnie (i nie tylko mnie), najbardziej. Fajnie jest np. urządzić nocleg w ruinach jakiejś starożytnej budowli (bo to i romantycznie i niecodziennie), ale wiem że na świecie trudno o tak liberalne podejście do turystów. Czasami jednak cuda się zdarzają.
: wt lip 03, 2007 10:00 am
autor: wojteken
Darku Palmowski, z "dzikimi" noclegami na Krymie nie ma najmniejszego problemu. Mozna sie rozbijac w zasadzie wszedzie. Jezeli w poblizu miejsca, gdzie chcesz sie rozbic jest jakis dom to pojdz tam i spytaj czy mozesz, nigdy mi nie odmowiono. Jest tez bardzo duzo miejsc, o ktorych powszechnie w okolicy wiadomo, ze sa dzikimi campami. Trzeba wiec rozmawiac z miejscowymi. W ten sposob nocowalem np. na klimatycznym campie miedzy Sudakiem, a Nowym Swiatem, albo w okolicach Polany Skazok (Polany Bajek) w obozie - bardzo zyczliwych - "Chrzescijan recydywistow" (tak o sobie mowili), czy tez nocleg za darmo + herbata i ciacho w Muzeum Tatarow Krymskich w Starym Krymie. Z noclegami w gorach tez nie ma problemu - rozbijasz sie tam, gdzie chcesz. Milo sie nocuje na plazy - z bezpieczenstwem nie ma wbrew powszechnym przekonaniom problemu. Jednak rzecz jasna glowe na karku trzeba miec. Jezeli planujesz odwiedzenie w ramach ciekawostek jakiegos klubu, albo dyskoteki to zacznij cwiczyc sprint. Mnie szybki bieg sie przydal, ale taka sytuacja i w PL mogla sie zdarzyc...
Udanego!
: wt lip 03, 2007 10:23 am
autor: Darek Palmowski
Dzięki Gitarras za informację. Właśnie o taką mi chodziło. Konkretna i na temat. Co do moich potencjalnych wypraw na dyskotekę, lub do klubu, to raczej sobie odpuszczę, ponieważ codzienność mnie nie interesuje. Być może przed wyjazdem poproszę Cię jeszcze o konkretniejsze namiary na te fajne miejsca.
: wt lip 03, 2007 11:32 am
autor: petercapri
Darek Palmowski pisze:Fajnie jest np. urządzić nocleg w ruinach jakiejś starożytnej budowli (bo to i romantycznie i niecodziennie), ale wiem że na świecie trudno o tak liberalne podejście do turystów.
Zaden problem, wybierz sobie tylko "budowle" malo uczeszczana, zeby np. pod byle pretekstem jakis lesnik nie probowal wyciagnac od ciebie kasy.
: pn lip 09, 2007 8:43 am
autor: Miron
Dziś rano wróciłem z wypadu na UA. Nocowałem w namiocie, na dziko. Okolice Lwowa a potem k. Drohobycza. 0 problemów

: pn lip 09, 2007 12:08 pm
autor: Darek Palmowski
Miron pisze:Dziś rano wróciłem z wypadu na UA. Nocowałem w namiocie, na dziko. Okolice Lwowa a potem k. Drohobycza. 0 problemów

No to czuję się usatysfakcjonowany. Widocznie ktoś rozsiewał jakieś defetyzmy

: pn lip 09, 2007 11:14 pm
autor: Miron
Nie ma co panikować. U wielu ludzi pokutuje ciągle wyobrażenie, że tam na Wschodzie możemy się spodziewać wszystkiego co najgorsze.
Z moich doświadczeń jest zupełnie inaczej. Ludzie gościnni, życzliwi. Tanie i dobre jedzenie o niskich cenach alkoholi i fajek nie wspominam.
W trakcie ostatniego wyjazdu mialem w niedzielny wieczór awarię pojazdu i bez problemu znaleźli się ludzie, którzy bezinteresownie pomogli. Nocowaliśmy w namiocie tam gdzie nas złapała noc. Zawsze gdzieś na skraju wsi czy na łące przy drodze. Ukraina to naprawdę rewelacyjny kraj na wypoczynek. Polecam Zakarpacie, stosunkowo rzadko odwiedzane przez Polaków. Piekne góry i czyste zadbane miasta jak Użgorod

: sob sie 04, 2007 11:49 am
autor: herman
Tak, Użgorod tez mi się wrył w pamięć wspaniałem zabytkowym centrum i niezliczoną ilością fajnych lasek. Mniam mniam.

: pn sie 20, 2007 7:34 pm
autor: Miron
Mukaczewo też fajne. W drodze do BG przykimaliśmy w pałatkach zaraz za Mukaczewem (przy drodze na Chust) po prawej w lasku na wzgórzu.