Chorwacja
Moderator: Misiek Bielsko
Chorwacja
Wczoraj wróciłem z trzytygodniowej wyprawy do Chorwacji.
Wyjazd trzema samochodami; krótka Grand Vitara, Suzuki Ignis i Kia Pregio.
Dojazd bezproblemowy, drogi na miejscu dobre natomiast teren jest niezłym wyzwaniem. Drogi „gruntowe” są głównie kamienne, czasem drobno kamienne, rzadko żwirowe. Zjazd z drogi i poruszanie się po skałach uczy pokory i opanowania. O szarżowaniu w ogóle nie ma mowy a nieuwaga kończy się uszkodzeniami wydawałoby się niewspółmiernymi do popełnionego błędu.
Na południe jechaliśmy wybrzeżem (wyspy; Krk, Cres i Pag), na północ wracaliśmy drogami górskimi Velebitu. Najdalej na południe zajechaliśmy na Makarską riwierę gdzie odbyliśmy przejażdżkę na górę sv. Juraj. Wąska, ale asfaltowa droga z licznymi bardzo ostrymi serpentynami o długości 30 km prowadzi z Makarskiej (około 10m npm) na szczyt (1741m npm). Widoki na podjeździe zapierały dech w piersiach, niestety sam szczyt znajdował się w chmurach.
Połączenie klimatu śródziemnomorskiego z alpejską przyroda jest niepowtarzalne (szarotki rosną tuż poza zasięgiem fal morskich) surowe kamienne pustynie obok sadów oliwnych i palm a dodatkowo dużo zabytków z okresu rzymskiego i nowszych.
POLECAM
zdjęcie 1
zdjęcie 2
zdjęcie 3
zdjęcie 4
zdjęcie 5
Wyjazd trzema samochodami; krótka Grand Vitara, Suzuki Ignis i Kia Pregio.
Dojazd bezproblemowy, drogi na miejscu dobre natomiast teren jest niezłym wyzwaniem. Drogi „gruntowe” są głównie kamienne, czasem drobno kamienne, rzadko żwirowe. Zjazd z drogi i poruszanie się po skałach uczy pokory i opanowania. O szarżowaniu w ogóle nie ma mowy a nieuwaga kończy się uszkodzeniami wydawałoby się niewspółmiernymi do popełnionego błędu.
Na południe jechaliśmy wybrzeżem (wyspy; Krk, Cres i Pag), na północ wracaliśmy drogami górskimi Velebitu. Najdalej na południe zajechaliśmy na Makarską riwierę gdzie odbyliśmy przejażdżkę na górę sv. Juraj. Wąska, ale asfaltowa droga z licznymi bardzo ostrymi serpentynami o długości 30 km prowadzi z Makarskiej (około 10m npm) na szczyt (1741m npm). Widoki na podjeździe zapierały dech w piersiach, niestety sam szczyt znajdował się w chmurach.
Połączenie klimatu śródziemnomorskiego z alpejską przyroda jest niepowtarzalne (szarotki rosną tuż poza zasięgiem fal morskich) surowe kamienne pustynie obok sadów oliwnych i palm a dodatkowo dużo zabytków z okresu rzymskiego i nowszych.
POLECAM
zdjęcie 1
zdjęcie 2
zdjęcie 3
zdjęcie 4
zdjęcie 5
- robert_smoldzino
- Posty: 625
- Rejestracja: ndz lip 08, 2007 6:30 pm
- Lokalizacja: Smoldzino
- Kontaktowanie:
Kia nie zjezdzala z drogi (zero uszkodzeń), Ignis zaskakuąco dobrze, ma spory przeswit jak na "plaskacza", tylko te małe i wąskie oponki, no i troche delikatny jest (rozcięta opona do "kości"), GV znośnie jednak na kamienie potrzebne jest specjalistyczne przygotowanie (przeciety przewod hamlcowy, drobne wgniecenia i rysy na ramie i zbiorniku).
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Tenogr piekna wycieczka
ja rowniez ostanio bylem w Chorwacji i obiecalem sobie ze wkrotce tam powroce - piekny kraj naprawde i mysle ze najwiekszy jego skarb jest ukryty w miejscach jakby to nazwac - niepopularnych turystycznie
niestety bylem sluzbowo i tylko na Istrii, ale przez 3 miesiace udalo mi sie czasami gdzies wyskoczyc, a przedewszystkim - co najbardziej zawsze cenie w wyjazdach zagranicznych - udalo mi sie troche pobyc i porozmawiac z tubylcami. podoba mi sie ich podejscie do zycia, zreszta duze podobienstwo do grekow i portugalczykow - taka maniana
i rakija
naprawde polecam kazdemu sie tam wybrac. kazdy znajdzie cos dla siebie: gory, niziny, spokoj, turystyczny zgielk.
na zachete dorzuce kilka zdjec od siebie z zakatkow Istrii
foto 1
Pican, Krsan - zamki, po czesci zamieszkale
foto 1
foto 1
widok na gore przez ktora przebiego tunel Ucka - ponad 8km
foto 1
foto 1
foto 1
foto 1
foto 1
Ozujsko
foto 1
foto 1
foto 1
foto 1
i juz wiem gdzie jest centrala allegro
foto 1
foto 1
foto 1

ja rowniez ostanio bylem w Chorwacji i obiecalem sobie ze wkrotce tam powroce - piekny kraj naprawde i mysle ze najwiekszy jego skarb jest ukryty w miejscach jakby to nazwac - niepopularnych turystycznie

niestety bylem sluzbowo i tylko na Istrii, ale przez 3 miesiace udalo mi sie czasami gdzies wyskoczyc, a przedewszystkim - co najbardziej zawsze cenie w wyjazdach zagranicznych - udalo mi sie troche pobyc i porozmawiac z tubylcami. podoba mi sie ich podejscie do zycia, zreszta duze podobienstwo do grekow i portugalczykow - taka maniana


naprawde polecam kazdemu sie tam wybrac. kazdy znajdzie cos dla siebie: gory, niziny, spokoj, turystyczny zgielk.
na zachete dorzuce kilka zdjec od siebie z zakatkow Istrii
foto 1
Pican, Krsan - zamki, po czesci zamieszkale
foto 1
foto 1
widok na gore przez ktora przebiego tunel Ucka - ponad 8km
foto 1
foto 1
foto 1
foto 1
foto 1
Ozujsko

foto 1
foto 1
foto 1
foto 1
i juz wiem gdzie jest centrala allegro

foto 1
foto 1
foto 1
W związku z pytaniami uściślę informacje o wyjeździe i Chorwacji
Wybraliśmy trasę przez Węgry:
Łódź – Cieszyn – Żilina – Bratysława - Mosonmagyarovar [E75],
Mosonmgyarovar – Szombaterly – Nagykanizsa – Zagreb – Rijeka [E65].
Droga prosta, nie sposób zabłądzić i zdecydowanie najtańsza. Benzyna na Słowacji trochę droższa niż w Polsce, na Węgrzech nie tankowaliśmy, natomiast w Chorwacji benzyna kosztowała 7.96 kn = 4 zł, czyli o około 10 - 15 gr taniej niż w Polsce (na niektórych stacjach można kupić tańszą benzynę za 7.76 kn nazywa się „SUPER” a nie „EUROSUPER”, kurs: 1 PLN = 1,98 HRK).
W Polsce, Czechach i na Węgrzech nie uiszczaliśmy żadnych opłat drogowych. Opłaty za autostrady w Słowacji są w formie winiety, miesięczna kosztuje równo dwa razy więcej od tygodniowej. Planowaliśmy powrót przed upływem miesiąca i wykupiliśmy miesięczne (300 SKK = 50 zł od samochodu do 3,5 t). W Chorwacji przejazd autostradą od granicy do Rijeki ( około 340 km) kosztował 75 kn od samochodu.
Inne koszty to np.: wjazd na Krk mostem 35 kn/samochód, prom z Krk na Cres – 190 kn za samochód plus 15 kn od osoby, prom z Prizna na Pag 170 kn/samochód plus 10 kn od osoby, Wielka Paklenica - 30 kn/osoba, Wodospady Rzeki Krka – 65 kn/osoba, wjazd na górę Sv.Jure - 25 kn/samochód, Velebit - 25 kn/osoba, Jeziora Plitwickie – 85 kn/osoba, basen w Varażdinskich Toplicach – 35 kn/osoba.
Noclegi w kwaterach prywatnych na wybrzeżu poza sezonem – około 10 Euro za osobodobe, w górach taniej.
W Chorwacji ceny artykułów spożywczych w marketach są trochę wyższe od polskich (około + 20%).
Alkohol można kupić praktycznie w każdym domu, rakija 1 litr – 30 kn, wino – 20 kn.
UWAGA!! Dopuszczalna zawartość alkoholu u kierowcy na terenie Chorwacji wynosi 0,00 %.
Ceny w restauracjach na wybrzeżu są wysokie a na starówkach bardzo wysokie (jedno daniowy obiad bez piwa – 100 kn/osoba). W górach, blisko granicy z Bośnią w motelowym barze można było zjeść dwudaniowy obiad za 15-20 kn.
Teraz trochę o samym poruszaniu się po Chorwacji.
Chorwaci jeżdżą jak wariaci, dopuszczalnych prędkości (miasto 50, poza miastem 80, ekspresowe 100, autostrady 130 km/h) nikt nie przestrzega, znaków Stop również jakby nie było, wyprzedzanie na ciągłej linii na zakręcie, na stromym zjeździe – normalka, klaksonu używają częściej niż migaczy. Trzeba mieć oczy dokoła głowy i niezły refleks (po tygodniu przyzwyczailiśmy się jednak i .... zaczęliśmy jeździć jak miejscowi
)
Pozdrawiam
Tenogr
Wybraliśmy trasę przez Węgry:
Łódź – Cieszyn – Żilina – Bratysława - Mosonmagyarovar [E75],
Mosonmgyarovar – Szombaterly – Nagykanizsa – Zagreb – Rijeka [E65].
Droga prosta, nie sposób zabłądzić i zdecydowanie najtańsza. Benzyna na Słowacji trochę droższa niż w Polsce, na Węgrzech nie tankowaliśmy, natomiast w Chorwacji benzyna kosztowała 7.96 kn = 4 zł, czyli o około 10 - 15 gr taniej niż w Polsce (na niektórych stacjach można kupić tańszą benzynę za 7.76 kn nazywa się „SUPER” a nie „EUROSUPER”, kurs: 1 PLN = 1,98 HRK).
W Polsce, Czechach i na Węgrzech nie uiszczaliśmy żadnych opłat drogowych. Opłaty za autostrady w Słowacji są w formie winiety, miesięczna kosztuje równo dwa razy więcej od tygodniowej. Planowaliśmy powrót przed upływem miesiąca i wykupiliśmy miesięczne (300 SKK = 50 zł od samochodu do 3,5 t). W Chorwacji przejazd autostradą od granicy do Rijeki ( około 340 km) kosztował 75 kn od samochodu.
Inne koszty to np.: wjazd na Krk mostem 35 kn/samochód, prom z Krk na Cres – 190 kn za samochód plus 15 kn od osoby, prom z Prizna na Pag 170 kn/samochód plus 10 kn od osoby, Wielka Paklenica - 30 kn/osoba, Wodospady Rzeki Krka – 65 kn/osoba, wjazd na górę Sv.Jure - 25 kn/samochód, Velebit - 25 kn/osoba, Jeziora Plitwickie – 85 kn/osoba, basen w Varażdinskich Toplicach – 35 kn/osoba.
Noclegi w kwaterach prywatnych na wybrzeżu poza sezonem – około 10 Euro za osobodobe, w górach taniej.
W Chorwacji ceny artykułów spożywczych w marketach są trochę wyższe od polskich (około + 20%).
Alkohol można kupić praktycznie w każdym domu, rakija 1 litr – 30 kn, wino – 20 kn.
UWAGA!! Dopuszczalna zawartość alkoholu u kierowcy na terenie Chorwacji wynosi 0,00 %.
Ceny w restauracjach na wybrzeżu są wysokie a na starówkach bardzo wysokie (jedno daniowy obiad bez piwa – 100 kn/osoba). W górach, blisko granicy z Bośnią w motelowym barze można było zjeść dwudaniowy obiad za 15-20 kn.
Teraz trochę o samym poruszaniu się po Chorwacji.
Chorwaci jeżdżą jak wariaci, dopuszczalnych prędkości (miasto 50, poza miastem 80, ekspresowe 100, autostrady 130 km/h) nikt nie przestrzega, znaków Stop również jakby nie było, wyprzedzanie na ciągłej linii na zakręcie, na stromym zjeździe – normalka, klaksonu używają częściej niż migaczy. Trzeba mieć oczy dokoła głowy i niezły refleks (po tygodniu przyzwyczailiśmy się jednak i .... zaczęliśmy jeździć jak miejscowi

Pozdrawiam
Tenogr
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości