Chorwacja
: pt lis 02, 2007 1:02 pm
Wczoraj wróciłem z trzytygodniowej wyprawy do Chorwacji.
Wyjazd trzema samochodami; krótka Grand Vitara, Suzuki Ignis i Kia Pregio.
Dojazd bezproblemowy, drogi na miejscu dobre natomiast teren jest niezłym wyzwaniem. Drogi „gruntowe” są głównie kamienne, czasem drobno kamienne, rzadko żwirowe. Zjazd z drogi i poruszanie się po skałach uczy pokory i opanowania. O szarżowaniu w ogóle nie ma mowy a nieuwaga kończy się uszkodzeniami wydawałoby się niewspółmiernymi do popełnionego błędu.
Na południe jechaliśmy wybrzeżem (wyspy; Krk, Cres i Pag), na północ wracaliśmy drogami górskimi Velebitu. Najdalej na południe zajechaliśmy na Makarską riwierę gdzie odbyliśmy przejażdżkę na górę sv. Juraj. Wąska, ale asfaltowa droga z licznymi bardzo ostrymi serpentynami o długości 30 km prowadzi z Makarskiej (około 10m npm) na szczyt (1741m npm). Widoki na podjeździe zapierały dech w piersiach, niestety sam szczyt znajdował się w chmurach.
Połączenie klimatu śródziemnomorskiego z alpejską przyroda jest niepowtarzalne (szarotki rosną tuż poza zasięgiem fal morskich) surowe kamienne pustynie obok sadów oliwnych i palm a dodatkowo dużo zabytków z okresu rzymskiego i nowszych.
POLECAM
zdjęcie 1
zdjęcie 2
zdjęcie 3
zdjęcie 4
zdjęcie 5
Wyjazd trzema samochodami; krótka Grand Vitara, Suzuki Ignis i Kia Pregio.
Dojazd bezproblemowy, drogi na miejscu dobre natomiast teren jest niezłym wyzwaniem. Drogi „gruntowe” są głównie kamienne, czasem drobno kamienne, rzadko żwirowe. Zjazd z drogi i poruszanie się po skałach uczy pokory i opanowania. O szarżowaniu w ogóle nie ma mowy a nieuwaga kończy się uszkodzeniami wydawałoby się niewspółmiernymi do popełnionego błędu.
Na południe jechaliśmy wybrzeżem (wyspy; Krk, Cres i Pag), na północ wracaliśmy drogami górskimi Velebitu. Najdalej na południe zajechaliśmy na Makarską riwierę gdzie odbyliśmy przejażdżkę na górę sv. Juraj. Wąska, ale asfaltowa droga z licznymi bardzo ostrymi serpentynami o długości 30 km prowadzi z Makarskiej (około 10m npm) na szczyt (1741m npm). Widoki na podjeździe zapierały dech w piersiach, niestety sam szczyt znajdował się w chmurach.
Połączenie klimatu śródziemnomorskiego z alpejską przyroda jest niepowtarzalne (szarotki rosną tuż poza zasięgiem fal morskich) surowe kamienne pustynie obok sadów oliwnych i palm a dodatkowo dużo zabytków z okresu rzymskiego i nowszych.
POLECAM
zdjęcie 1
zdjęcie 2
zdjęcie 3
zdjęcie 4
zdjęcie 5