Jakosc paliwa w krajach do ktorych podrozujemy
Moderator: Misiek Bielsko
Jakosc paliwa w krajach do ktorych podrozujemy
Czytam forum od dluzszego czasu ale jesli sie nie myle tego tematu jeszcze nie bylo. Wiadomo ze jedna z kluczowych kwestii skladajacych sie na koncowe powodzenie wyprawy jest dobre dzialanie jednostki napedowej a bezposredni na nia wplyw ma jakosc lanego paliwa. Czytajac forum mozna odniesc wrazenie ze im starsza jednostka , im mniej elektroniki itp..tym lepiej albowiem takie silniki sa bardziej odporne na zlej jakosci paliwo.
Czasy sie jednak zmieniaja i nieuchronnie przybywa samochodow wyposazonych w silniki D4D itp przerabianych na samochody wyprawowe.
Zmiany zachodza w jednostkach napedowych ale rowniez w krajach do ktorych podrozujemy - infrastrukury paliwowe sa rozbudowywane i ulepszane.
Jakie sa Wasze wrazenia z podrozy i ocena paliwa jakie mozna dostac w krajach w ktorych byliscie ? Czy np. do Rosji nalezy jechac bezwzglednie tylko i wylacznie starym autem, czy tez przy odpowiedio duzym zbiorniku mozna jechac nowoczesna jednostka albowiem np. lukoil sprzedaje dobre paliwo i mozna je juz dostac wszedzie po drodze np. nad Bajkal ?
Temat ma na celu uporzadkowanie informacji przeplatanych wczesniej w waszych postach tak azeby ktos kto jedzie w nowy dla siebie teren wiedzial czego moze sie spodziewac i jakie nieprzyjemne niespodzianki na niego czychaja.
Czasy sie jednak zmieniaja i nieuchronnie przybywa samochodow wyposazonych w silniki D4D itp przerabianych na samochody wyprawowe.
Zmiany zachodza w jednostkach napedowych ale rowniez w krajach do ktorych podrozujemy - infrastrukury paliwowe sa rozbudowywane i ulepszane.
Jakie sa Wasze wrazenia z podrozy i ocena paliwa jakie mozna dostac w krajach w ktorych byliscie ? Czy np. do Rosji nalezy jechac bezwzglednie tylko i wylacznie starym autem, czy tez przy odpowiedio duzym zbiorniku mozna jechac nowoczesna jednostka albowiem np. lukoil sprzedaje dobre paliwo i mozna je juz dostac wszedzie po drodze np. nad Bajkal ?
Temat ma na celu uporzadkowanie informacji przeplatanych wczesniej w waszych postach tak azeby ktos kto jedzie w nowy dla siebie teren wiedzial czego moze sie spodziewac i jakie nieprzyjemne niespodzianki na niego czychaja.
Zycie sklada sie z krotkich chwil radosci...
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS
na zadupiach afryki i azjii jakosc bywa dramatyczna!
na co trafisz tak masz, czesto nie ma wyboru
zdarza sie ponad wiadro wody na bak ON
bardzo czesto zmieniac filtry paliwa
nieraz trzeba odkrecic bak i wylac syf
taki lajf
..a wierzacy moga sie modlic
p.s sa miejsca gdzie infrastruktura jest wiadro i beczka,butelka,
a ogromnym ulepszeniem jest to ze sprzedajacemu zostawisz swoj tshirt
ku przemysleniu
na co trafisz tak masz, czesto nie ma wyboru
zdarza sie ponad wiadro wody na bak ON
bardzo czesto zmieniac filtry paliwa
nieraz trzeba odkrecic bak i wylac syf
taki lajf
..a wierzacy moga sie modlic
p.s sa miejsca gdzie infrastruktura jest wiadro i beczka,butelka,
a ogromnym ulepszeniem jest to ze sprzedajacemu zostawisz swoj tshirt
ku przemysleniu
- mazurkas007
-
- Posty: 2828
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
- Lokalizacja: podlasie
- kosa20
- Posty: 2324
- Rejestracja: czw gru 07, 2006 11:10 pm
- Lokalizacja: piaseczno/góra kalwaria
- Kontaktowanie:
w zeszłym roku przejechałem z Młodym 5500km po Finlandii. Tankowaliśmy na Neste i Shellu. I tu zaczyna się dowcip, bo silnik zaczął pracować głosniej i klekotać, a przy każdym przyciśnięciu i redukcji dosłownie "wybuchał" obłok czarnego dymutabar pisze:Coz Skandynawia a szczegolnei Norwegia, jakos paliwa bardzo dobra. Y50 2,8TD zszedl mi do 8,9-9l i to w gorach.
pzdr
Tabar

problem zniknął po pierwszym tankowaniu na tfu orlenie i "zapodaniu" pełnego baku vervy.
to bylo mondeo tdci 4-ro miesięczne.
Navarą z kolei podróżowałem jakiś czas temu po niemczech i z kolei nie było tak drastycznie jak w finlandii, ale też nie widziałem i nie czułem tej osławionej różnicy "in plus".
fajnie Navara zadymiała na ukrainie ale było znośnie. podobnie w rumunii.
profilaktycznie robiłem co 1500km wlew "szuwaksu" STP do czyszczenia wtryskiwaczy i tyle

pozdrawiam
kosa
Powiem tak mailem podobne dosiwadczenie z Shellem w Finlandii, ale z benzyna. Jechalismy Escortem 1.6 na Nordkapp i po dwoch wpadkach przestalem tankowac na Shellu. Subiektywnie najlepsze bylo Esso, ale jak mowie czysto subiektywnie. ON juz w finalndii nie tankowalem, bo patrolem bylismy Szwecja, Nowegia, Dania.
W Rumunii tez w sumie nie narzekalem o ile pamietam polecany jest Moll (??) i taka zielono niebieska nie pameitam nazwy.
Z zaskokow in minus to raz po tankowaniu na granicy szwajcarsko/austriackiej jakos GRatek zaczal zlopac nadmiernie i wolowaty sie zrobil, a jz w sumie grzalismy tylko powrotnie po plaskimw kierunku Wiednia.
Pewnie jak wszedzie mozna trafic na oszolomow, takze w zaleznosci o stacji kazdy bedzie mial inna opinie.
Z tematow tankowania to najfajniej bylo na Islandii gdzie znalezlismy stacje z przeczepiona kartka a jakze takze po nagielsku) "Chcesz zatankowac zadzwon na xxxxxxx" Jako ze nie mielismy jak zadzwonic trafilismy do szkolnej swietlicy, gdzie cala wioska ok. 20 osob) spedzala wspolnei niedzielne popoludnie. Na zapytanie o paliwo podniosl sie jeden pan, poszedl do kanorka, zalozyl polarek i czapeczke Esso. poszedl z nami na stacje, wlaczyl generator pradu, a gdy wszystko juz milo buczalo wzial i nalal nam paliwa. pelna kultura
pzdr
Tabar
W Rumunii tez w sumie nie narzekalem o ile pamietam polecany jest Moll (??) i taka zielono niebieska nie pameitam nazwy.
Z zaskokow in minus to raz po tankowaniu na granicy szwajcarsko/austriackiej jakos GRatek zaczal zlopac nadmiernie i wolowaty sie zrobil, a jz w sumie grzalismy tylko powrotnie po plaskimw kierunku Wiednia.
Pewnie jak wszedzie mozna trafic na oszolomow, takze w zaleznosci o stacji kazdy bedzie mial inna opinie.
Z tematow tankowania to najfajniej bylo na Islandii gdzie znalezlismy stacje z przeczepiona kartka a jakze takze po nagielsku) "Chcesz zatankowac zadzwon na xxxxxxx" Jako ze nie mielismy jak zadzwonic trafilismy do szkolnej swietlicy, gdzie cala wioska ok. 20 osob) spedzala wspolnei niedzielne popoludnie. Na zapytanie o paliwo podniosl sie jeden pan, poszedl do kanorka, zalozyl polarek i czapeczke Esso. poszedl z nami na stacje, wlaczyl generator pradu, a gdy wszystko juz milo buczalo wzial i nalal nam paliwa. pelna kultura


pzdr
Tabar
- chiquito83
- Posty: 2321
- Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
- Lokalizacja: Bytów, Gdynia
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 54
- Rejestracja: pt cze 29, 2007 8:18 pm
- Lokalizacja: swidwin zach-pom
w skandynawii jest ograniczenie do 90km/h i raczej malo kto jedzie szybciej, wiec obroty diesla sa na poziomie bardzo ekonomicznym i nie trzeba czesto zwalniac do 40 bo obszar jest malo zurbanizowany i to tez ma niewatpliwie duzy wplyw na spalanie, Ja dyskoteka 2,5 mialem srednio 8,4 i tez jezdzilem duzo po gorach
jeśli nie ma drogi, musimy ja wyznaczyc sami
Szczerze to w ojczyznie rzadko przekraczamy 90-tke a ponizje 10l/100km nie zszedl odkad go mamy. czy tam bylo mniej mieszania biegami tez nie wiem, ale pewnei w tym co mowisz jest ziarno prawdy. Z drugiej strony jak lalem paliwo w banki to po odstaniu syf sie zbierał największy pod naszym.
Ale tak BTW to co w Polsce nie ma takiego ograniczenia??
a raczej wiekszosc jezdzi szybciej
nie hcca ekonomicznie jezdzic dieslami czy co?? 
pzdr
Tabar
Ale tak BTW to co w Polsce nie ma takiego ograniczenia??



pzdr
Tabar
- chiquito83
- Posty: 2321
- Rejestracja: pn paź 28, 2002 1:32 pm
- Lokalizacja: Bytów, Gdynia
Tunezja, Maroko, Algieria - tankowanie w miastach - ropa dobra. Ale jak kupowałem z camela (chłopcy na pustyni sprzedają z wielbłądów) to należało wziąć pustą butelkę PET, nalać trochę i zobaczyć, czy aby nie ma tam więcej wody niż paliwa. W zasadzie zawsze było dorabiane. Kolega Jeepem 2,7 crd miał wtryski do wymiany po powrocie do Polski.
Wyprawówka diesel - w zależności od kraju, do którego podążamy - raczej nie powinna mieć wtrysków. Na Syberii, niektórych częściach Mongolii są stacje np. tylko z benzyną. W Afryce za to ropa, a na pustyni benzyny brak
Wyprawówka diesel - w zależności od kraju, do którego podążamy - raczej nie powinna mieć wtrysków. Na Syberii, niektórych częściach Mongolii są stacje np. tylko z benzyną. W Afryce za to ropa, a na pustyni benzyny brak

Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)


Widze ze temacik sie ruszyl 
Male podsumowanie :
- Skandynawia : Szwecja, Norwegia, Dania - zaromno ON jak i benzyna OK. Trzeba uwazac w Finlandii na Shella, bardziej polecane Esso dla obu rodzajow paliw.
- Islandia : zarono ON jak i benzyna OK.
- Europa Zachodnia : z wiadomych powodow OK - tankowanie na firmowych stacjach powinno zminimalizowac jakiekolwiek ryzyko.
- CZ, SK, HU, - tak jak w Polsze - firmowki i jest OK
- Rumunia : MOL i OMV i nie powinno byc problemow.
- Chorwacja : z wlasnego doswiadczenia : MOL, OMV , INA i Petrol.
- BiH : z wlasnego doswiadczenia MOL, OMV i jest spoko
- Maroko, Tunezja, Algieria - jesli dobrze zrozumialem to firmowki, poza tym na wlasne ryzyko.
Teraz kilka kolejnych pytan :
- Turcja ?
- Grecja ?
- Moldavia ?
- Czarnogora ?
- Ukraina ? Bylem tam motorkiem i tankowalem na Lukoilu i palil mi o 1 litr mniej niz na polskim paliwie. Siec dosc gesta wiec nie bylo problemow z dotankowaniem . Macie jakies inne doswiadczenia ?
- Rosja - no i to jest temat rzeka.Ze wzgledu na wielkosc kraju moze podpowiecie dzielac kraj na kilka czesci lub tras - Ci co tam byli ostatnio - w ktorej czesci na co uwazac i gdzie i kiedy lepiej zadbac o wieksze zapasy bo dalej moze byc kiepsko.
Jeszcze jedno pytanko - nie jestem jeszcze off roaderem bo caly czas przymierzam sie do kupna autka ale zastanawialem sie na jaka dlugosc trasy trzeba miec zapas paliwa azeby nawet jadac w miare odludne miejsca nie stresowac sie tym ze go zabraknie lub ze gdzies dalej zatankujemy tylko z butelki. Czy waszym zdaniem zasieg 1000 km jest wystarczajacy czy za maly ? Oczywiscie kalkulacja ta nie dotyczy Europy ale bardziej wypadow na daleki wschod.

Male podsumowanie :
- Skandynawia : Szwecja, Norwegia, Dania - zaromno ON jak i benzyna OK. Trzeba uwazac w Finlandii na Shella, bardziej polecane Esso dla obu rodzajow paliw.
- Islandia : zarono ON jak i benzyna OK.
- Europa Zachodnia : z wiadomych powodow OK - tankowanie na firmowych stacjach powinno zminimalizowac jakiekolwiek ryzyko.
- CZ, SK, HU, - tak jak w Polsze - firmowki i jest OK
- Rumunia : MOL i OMV i nie powinno byc problemow.
- Chorwacja : z wlasnego doswiadczenia : MOL, OMV , INA i Petrol.
- BiH : z wlasnego doswiadczenia MOL, OMV i jest spoko
- Maroko, Tunezja, Algieria - jesli dobrze zrozumialem to firmowki, poza tym na wlasne ryzyko.
Teraz kilka kolejnych pytan :
- Turcja ?
- Grecja ?
- Moldavia ?
- Czarnogora ?
- Ukraina ? Bylem tam motorkiem i tankowalem na Lukoilu i palil mi o 1 litr mniej niz na polskim paliwie. Siec dosc gesta wiec nie bylo problemow z dotankowaniem . Macie jakies inne doswiadczenia ?
- Rosja - no i to jest temat rzeka.Ze wzgledu na wielkosc kraju moze podpowiecie dzielac kraj na kilka czesci lub tras - Ci co tam byli ostatnio - w ktorej czesci na co uwazac i gdzie i kiedy lepiej zadbac o wieksze zapasy bo dalej moze byc kiepsko.
Jeszcze jedno pytanko - nie jestem jeszcze off roaderem bo caly czas przymierzam sie do kupna autka ale zastanawialem sie na jaka dlugosc trasy trzeba miec zapas paliwa azeby nawet jadac w miare odludne miejsca nie stresowac sie tym ze go zabraknie lub ze gdzies dalej zatankujemy tylko z butelki. Czy waszym zdaniem zasieg 1000 km jest wystarczajacy czy za maly ? Oczywiscie kalkulacja ta nie dotyczy Europy ale bardziej wypadow na daleki wschod.
Zycie sklada sie z krotkich chwil radosci...
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS
- Elwood
-
- Posty: 1374
- Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
- Lokalizacja: z wykopalisk...
- Kontaktowanie:
Zasięg 1000km w prawie każdym wypadku jest za duży i to zdecydowanie za duży.
Wystarczy z powodzeniem 400km, jeżeli popadniesz w wiekszy to znaczy, że to już mocno harkorowa wyprawa i żadna podpowiedź nie będzie właściwa
Skoro nie masz auta a interesują Ciebie dalekie wyprawy (skoro pytasz o zasięg) to czytając co koledzy napisali wybierz auto w którym silnik nie poddaje się presji jakości paliwa i masz problem z głowy. Dodatkowo zaletą takiego auta jest kompletny brak elektroniki co naprawdę ułatwia życie z dala od cywilizacji nie mówiąc już o komforcie psychicznym
Wystarczy z powodzeniem 400km, jeżeli popadniesz w wiekszy to znaczy, że to już mocno harkorowa wyprawa i żadna podpowiedź nie będzie właściwa

Skoro nie masz auta a interesują Ciebie dalekie wyprawy (skoro pytasz o zasięg) to czytając co koledzy napisali wybierz auto w którym silnik nie poddaje się presji jakości paliwa i masz problem z głowy. Dodatkowo zaletą takiego auta jest kompletny brak elektroniki co naprawdę ułatwia życie z dala od cywilizacji nie mówiąc już o komforcie psychicznym

The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
Caly czas stoje przed dylematem wyboru auta. Mam kilka swoich typow ale decyzji jeszcze nie podjalem. Niestety ma to byc w miare nowe auto - max 3 letnie- albowiem oprocz wyjazdow musi spelniac funkcje uzytkowe na codzien. A w tym przypadku mamy juz raczej doczynienia z nowoczesnymi silnikami i elektronika. Z drugiej strony z tego co widze i z krajow ktore wymienilem powyzej w 90 procentach nie powinno byc problemow, zagadka pozostaje nadal wschod..
Poki co moje typy to : nowy L200, nowy Hilux ale 3,0 D4D lub ze starszych LC 95 D4D.Ale decyzja jeszcze nie zapadla
Poki co moje typy to : nowy L200, nowy Hilux ale 3,0 D4D lub ze starszych LC 95 D4D.Ale decyzja jeszcze nie zapadla
Zycie sklada sie z krotkich chwil radosci...
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 63
- Rejestracja: pn paź 15, 2007 1:58 pm
- Lokalizacja: Świdnica. Dziura taka...
Benzyna droga i dość nędzna. Zawory dzwonią jak głupie (dobra, dobra - wiem, że to nie zawory tylko spalanie stukowe, ale tak się przyjeło potocznie gadaćPeter4x4 pisze: Teraz kilka kolejnych pytan :
- Turcja ?.



W Indiach też jest całkiem spoko - może oktany nie zawsze w komplecie, ale jechać sie da (nie wiem jak diesel). Oczywiście na bezołowiówkę nie ma co liczyć.
Powiem tyle, że chciałbym taką wachę mieć w Polsce. I za te pieniądzePeter4x4 pisze: - Ukraina ? Bylem tam motorkiem i tankowalem na Lukoilu i palil mi o 1 litr mniej niz na polskim paliwie.

Całkiem dobrze jest na Białorusi i w Rosji. Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan - też OK, ale na zadupiach oktany schodzą do 76. Mimo tego silniki i tak lepiej gadają niż na tureckiej 95-ce. Oczywiscie bezołowiowej nie znają, więc jak ktoś ma katalizator to ma problem

Z dieslem też problemu nie stwierdziłem - jedzie... W Kirgistanie troszke się filtr przypchał, ale z wymianą nie było problemu - towar łatwo dostępny

Dobra rada od Chrisa Scotta: Jak tankujesz w takim CPNie jak ten:
To jedyny sposób na poprawę samopoczucia jest taki:
Ładujesz palec w butelkę i wąchasz. Jak wali tym czym walić powienin, to OK nr 1. Wystawiasz na wiatr i czekasz chwilę. Jak wyparuje całość, to znaczy że jest OK nr 2. Wtedy wlewasz i jedziesz. Powinno być OK nr 3...
I tego Wam zyczę

R100GS Combat Cow + L300 4WD
Świątynia Betoniarek
Świątynia Betoniarek
No to pozostaje na pace dodatkowy zbiornik z ciężarówki (tak z 300l) i tankowanie w ostatnim kraju z normalnym paliwem. Razem z oryginalnym zbiornikiem da to zasieg tak z 3000 kmPeter4x4 pisze:Caly czas stoje przed dylematem wyboru auta. Mam kilka swoich typow ale decyzji jeszcze nie podjalem. Niestety ma to byc w miare nowe auto - max 3 letnie- albowiem oprocz wyjazdow musi spelniac funkcje uzytkowe na codzien. A w tym przypadku mamy juz raczej doczynienia z nowoczesnymi silnikami i elektronika. Z drugiej strony z tego co widze i z krajow ktore wymienilem powyzej w 90 procentach nie powinno byc problemow, zagadka pozostaje nadal wschod..
Poki co moje typy to : nowy L200, nowy Hilux ale 3,0 D4D lub ze starszych LC 95 D4D.Ale decyzja jeszcze nie zapadla

Powinno wystarczyć

powazna rada:Adamo pisze:No to pozostaje na pace dodatkowy zbiornik z ciężarówki (tak z 300l) i tankowanie w ostatnim kraju z normalnym paliwem. Razem z oryginalnym zbiornikiem da to zasieg tak z 3000 kmPeter4x4 pisze:Caly czas stoje przed dylematem wyboru auta. Mam kilka swoich typow ale decyzji jeszcze nie podjalem. Niestety ma to byc w miare nowe auto - max 3 letnie- albowiem oprocz wyjazdow musi spelniac funkcje uzytkowe na codzien. A w tym przypadku mamy juz raczej doczynienia z nowoczesnymi silnikami i elektronika. Z drugiej strony z tego co widze i z krajow ktore wymienilem powyzej w 90 procentach nie powinno byc problemow, zagadka pozostaje nadal wschod..
Poki co moje typy to : nowy L200, nowy Hilux ale 3,0 D4D lub ze starszych LC 95 D4D.Ale decyzja jeszcze nie zapadla![]()
Powinno wystarczyć
jezdzic z przyczepka na ktorej bedzie paliwo

pzdr
Całkiem poważnie pisałem. Różne firmy mają w ofercie zbiorniki paliwa wyprawowe o znacznie wiekszej pojemności. Ponieważ są drogie i na codzień niepotrzebne to prościej dorobić do pick-upa dodatkowy (demontowalny) zbiornik na paliwo. Jak dasz odpowiednio duży to potem nie bedziesz musiał kupować jakiegoś gównianego paliwaPeter4x4 pisze:szydercy...a ja sie powaznie pytam ..

Jeśli chodzi o Rosje to wystarczy spojrzeć jakie auta tam jeżdżą: Toyot z silnikamu D4D pełno, Lexusy, Subaru Forester spora część z silnikami turbo a beemki i merole co chwile tez śmigaja, wiec prosty wniosek że paliwo jest normalnej jakości. Jeśli chodzi o zasięg to jadąc głównymi drogami stacje są co chwile max 150km od siebie zresztą zaznaczone na mapie. Jeśli chce sie zasmakować bardziej "dzikiej" atmosfery to wystarczy zjechać z głównej drogi w kierunku jakiejś wioski odległość ok. 30-80km więc wystarczy połowa baku i nie ma obaw Zresztą dla komfortu psychicznego jeden kanisterek zawsze dobrze mieć
mimo że w cywilizowanej Rosji pewnie z niego nie skorzystamy. Z tego co zauważyłem i słyszałem od innych, bardzo różna jest jakość LPG zarówno w Rosji jak i na Ukrainie, lepiej unikać tankowania z cystern a korzystać z normalnych stacji.

POJARKA III DID
UAZik 469 B -03.2013
RAFKA 4 I
PIP ZJ
UAZik 469 B -03.2013
RAFKA 4 I
PIP ZJ
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość