Strona 1 z 2
Madagaskar - wynajem 4x4
: pt maja 16, 2008 12:04 pm
autor: ravv
Lecę na Madagskar w czerwcu i jak zawsze w "dzikich" krajach chciałem wynająć 4x4 na miejscu.
Po mailowaniu, dzwonieniu do wypozyczalni i forumowaniu na lonely planet spotkałem się ze scianą - wszyscy zgodnie twierdzą że na madagaskarze nie da sie wynając auta inaczej jak tylko z kierowcą. Jeśli tak miało by być to ja juz wolę jeżdzić lokalnym transportem.
Ci:
http://www.madarental.com/ mają na stronie że sie da, ale info nieaktualne.
Czy ktoś z Was przerabiał temat, może ma jakieś namiary, wypożyczał, zna kogoś: whatever - nie wiem już gdzie mam uderzyć...
: pt maja 16, 2008 6:55 pm
autor: CZOBI
moze byc bardzo kiepsko,
ostatnio czytalem spory artykul angielski jakiegos kolesia ktory tam dlugo siedzail w jakiejs sprawie. wynikalo z niego ze, poza tym ze pieknie jest jak cholera , to kompletne regularne megazadooopie afrykanieskie w pelni znaczenia. daleko od wszystkiego i mniej niz sladowa turystyka wiec rzeczywiscie moze byc tak ze echooo
,kto ma auto nim jezdzi i nie pozycza!
napisz jak wrocisz bo kiedys tez myslalem o tym kierunku.
na razie zaparkowalem go.powodzenia
: pt maja 16, 2008 8:12 pm
autor: Wojo-Agro
Nasza uczelnia pracuje nad ziemniakami, które będą sadzone na Madagaskarze... Jedna z naszych prof była tam już na wyprawie... Jak chcesz mogę podpytać ale z opowiadań to faktycznie ta jest bida z nędzą...
pozdro
: pt maja 16, 2008 8:26 pm
autor: ravv
dzięki.
wiem, że bida z nędza, ale jeśli mi w takim Zimbabwe czy Sudanie dali auto, to tam chyba nie jest o tyle gorzej.
To chyba jakiś lokalny zwyczaj czy cuś? Albo francuskie wielkopańskie naleciałości "avec chauffeur".
Dziś jedna firma mi odpisała, że ewentualnie, ale chcą 2k euro depozytu!
: pt maja 16, 2008 8:31 pm
autor: CZOBI
raczej jak u nas 50 lat temu, kto nie ma nie jezdzi
kto ma nie pozycza.wypozyczalni brak. wal sie bialsie)))
niestety
: śr cze 11, 2008 10:16 pm
autor: ravv
no to jutro lecimy.
Madarental po negocjacjach jednak zmiękło i mają dać patrola Y61 za 78eu/dzień, 2k eu depozytu i najważniejsze, że bez kierowcy.
Wyspa dwa razy większa od Polski, a mają tylko 5tys km asfaltów. Czyli bedzie dobrze

: czw cze 12, 2008 10:27 am
autor: CZOBI
o kurvesku zapowida sie fajnei
dawaj znac tu na szybkensie jak pan powrocisz
goood luck!
: czw cze 12, 2008 11:37 am
autor: Damian
a ile lot na wyspę lemurów (vel niedoszłą polską kolonię) ?
: czw cze 12, 2008 11:46 am
autor: CZOBI
no dobre pytanie , skoro zrobiles orient podsun czym i za ile tam najlepiej latac?
: sob cze 28, 2008 7:14 pm
autor: ravv
Wróciłem. Kraj zupełnie niezbiałasowany, ludzie przeprzyjaźni mimo straszliwej biedy, niepowtarzalne klimaty: lemury, misjonarze, baobaby, rum i riksze.
Damian pisze:a ile lot na wyspę lemurów (vel niedoszłą polską kolonię) ?
Bilet: Air Mauritius: Frankfurt-Mauritius-Tananariva - (2 stopovery dobowe na Mauritiusie) - 3,3kzł. AirFrance lata bezpośrednio z Paryża ale dużo drożej.
Auto 78 euro za dzień. Z innych wydatków drogie jedynie paliwo : 1 euro w miastach, w buszu lane z beczki nawet po 1,5.
: pn lip 21, 2008 11:08 pm
autor: ravv
Dla zainteresowanych:
zdjęcia z podróży po Madagaskarze są
TUTAJ.
: pn lip 21, 2008 11:12 pm
autor: Flor
ravv pisze:Dla zainteresowanych:
zdjęcia z podróży po Madagaskarze są
TUTAJ.
fajne fotki

zazdrość mnie zżera

też bym chciał

: wt lip 22, 2008 4:00 pm
autor: POLO
: wt lip 22, 2008 4:08 pm
autor: Flor
trzeba wykupować ubezpieczenie z opcją szyby i opony

bo w terenie to różnie bywa

: wt lip 22, 2008 4:18 pm
autor: ravv
Kupiliśmy mu nową, co prawda wężsża i mniejszą, ale własciciel był wypożyczalni jest ok.
Zweryfikowaliśmy także 2 plastiki boczne i też nie kazal płacić. Powiedział ze mu lokalesi z drewna dorobią (poważnie - to nie żart - widzaiełem drewniane 'plastiki' w innych patrolach).
: wt lip 22, 2008 4:41 pm
autor: POLO

to ludzie faktycznie bardzo mili i pomysłowi
: wt lip 22, 2008 6:13 pm
autor: ravv
no właśnie - kupiliśmy drugą oponę, ale najlepsze bylo to, że po tym jak rozwaliliśmy tą oponę na zdjęciu w dosłownie 20 minut póżniej rozwaliliśmy w ten sam sposób (z boku) drugą. Jechaliśmy wtedy przeciosaną przecinką w gęstej sawannie. Oni po każdej porze mokrej ręcznie rąbią korytarz w krzaczorach udrożniając go i zostawiają dziesiątki ostrych nierówno obciosanych pieńków, które przecinają opony jak nożem.
I mieliśmy naprawdę duży problem.
Zostaliśmy więc z trzema opononami, a do najbliższego miejsca gdzie można kupić/naprawić (co prawda naprawienie nie wchodziło w grę) oponę było jakieś dzien jazdy buszem czyli 150km. Transport na trasie praktycznie zerowy.
I wtedy stał się cud.
Po 3 godzinach czekania, traktem, który przemierza może ze 3 auta dziennie przejeżdzał Patrol na IDENTYCZNYCH felgach i oponach. Wyprosiliśmy więc go o zapasówkę i pojechaliśmy w 2 auta na 8 kołach czyli bez zapasowek (na zdjeciach widac tego drugiego Patrola).
No i dotarliśmy do Manja (to ta wioska na jedenastym zdjęciu za zdjęciem rozprutej opony), gdzie jakoś udało nam sie kupic nową oponę, a do tej drugiej włożyliśmy dętkę.
Ale po drodze to my też poratowaliśmy naszego wybawcę, bo padł mu alternator i przekładaliśmy akumulatory (widac to 2 zdjęcia za oponą)
A tak z innej beczki- widzę że Madagaskar staje sie popularny. Np. Zetor organizuje Sylwestra na Madagaskarze - co prawda widząc trasę, to za dużo offroadu to tam nie będzie.
: pn lip 28, 2008 1:06 pm
autor: zetor
Nie będzie, bo jedzie z nami 13 dzieci w wieku 5-12 lat wiec nie może być za bardzo "twardo" oraz nieprzewidywalnie chociaż nawet taki "lajtowy' wyjazd może sie w każdej chwili przerodzić w coś cięższego.
Ciekawi mnie ta wyspa, baardzo ciekawi.
Pozdrawiam
: pn lip 28, 2008 3:37 pm
autor: Flor
zetor pisze:Nie będzie, bo jedzie z nami 13 dzieci w wieku 5-12 lat wiec nie może być za bardzo "twardo" oraz nieprzewidywalnie chociaż nawet taki "lajtowy' wyjazd może sie w każdej chwili przerodzić w coś cięższego.
Ciekawi mnie ta wyspa, baardzo ciekawi.
Pozdrawiam
wymyśl coś ciekawego za dwa lata

bo mój syn osiągnie wtedy limit wiekowy na wyjazdy

: czw lip 31, 2008 7:23 pm
autor: flintstone
Fajne fotki, nic tylko pozazdrościć.
: pn sie 04, 2008 10:27 pm
autor: architeo
no jadę z Zetorem
naciągniemy go na bardziej dziką traskę

: sob wrz 13, 2008 2:23 pm
autor: ravv
architeo pisze:no jadę z Zetorem
naciągniemy go na bardziej dziką traskę

naciągnijcie, ale to będzie środek pory deszczowej wiec o niektórych traskach mozna zapomnieć

: ndz wrz 14, 2008 5:41 pm
autor: CZOBI
upps ..przoczylem.bylem na swojej siewiernej exursjii dluzszy czas.
dojechales- przejechales, prawdziwie afrykanaskie klimaty,
swietnei ze jeszcze tam nie ma bialasow przynajmneij sporadycznie i ten transport tez w garnicach rozsadku-3.5tys to nie duzo za taka odleglosc.
koszty samochodu tez do uciagniecia.
Ravv jak z wizami i cala papierologia?
masje, foty swietne!
: pn wrz 15, 2008 6:22 pm
autor: ravv
CZOBI pisze:swietnei ze jeszcze tam nie ma bialasow przynajmneij sporadycznie i ten transport tez w garnicach rozsadku-3.5tys to nie duzo za taka odleglosc.
koszty samochodu tez do uciagniecia.
Ravv jak z wizami i cala papierologia?
Dla mnie jest to nieodkryta perełka offroadowo-etnograficza.
Nie rozumiem czemu jestem jednym z pierwszych, skoro to takie okazało się proste:
Papierologii żadnej- wiza na lotnisku na 30dni za o ile dobrze pamiętam 90 usd, żadnych permitów i szczepień. Daniel (własciciel Madarental) odbiera z lotniska, zawozi do wypozyczalni, wybierasz sobie furkę (do wyboru były jeszcze nówki: Nissan D22, Ford Ranger albo Ford Ecosport) i dajesz w długą.
: pn wrz 15, 2008 6:28 pm
autor: czaya