Kirgizja 2011
Moderator: Misiek Bielsko
- Lorry
- jestem tu nowy...
- Posty: 48
- Rejestracja: sob sty 22, 2011 12:57 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontaktowanie:
Kirgizja 2011
Witam
Planuję w sierpniu wyjazd do Kirgizji przez Ukrainę,Rosję,Kazachstan,
Uzbekistan,Tadżykistan,Krgizja, a może lepiej przez Turkmenistan ?
Proszę o namiar na sprawdzone biuro pośrędniczące w załatwieniu wiz i o wszelkie
sugestie od weteranów przemierzających te rejony co do takiego wyjazdu.
Jeśli ktoś chętny do przyłączenia się zapraszam, podróżuje z żoną patrolem Y60 4,2.
Planuję w sierpniu wyjazd do Kirgizji przez Ukrainę,Rosję,Kazachstan,
Uzbekistan,Tadżykistan,Krgizja, a może lepiej przez Turkmenistan ?
Proszę o namiar na sprawdzone biuro pośrędniczące w załatwieniu wiz i o wszelkie
sugestie od weteranów przemierzających te rejony co do takiego wyjazdu.
Jeśli ktoś chętny do przyłączenia się zapraszam, podróżuje z żoną patrolem Y60 4,2.
Lepiej mieć parkinsona i troche rozlać
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
Re: Kirgizja 2011
trochę późno - w sierpniu w Tadżykistanie możesz natknąć się na śnieg na przełęczach - a i temperatura czasami lubi tez spać.
Ile myślisz czasu przeznaczyć na ten wyjazd
Ile myślisz czasu przeznaczyć na ten wyjazd

GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl
http://www.kajmanoverland.pl
- Lorry
- jestem tu nowy...
- Posty: 48
- Rejestracja: sob sty 22, 2011 12:57 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
Wyprawa to Przygoda śnieg mi nie straszny, w końcu jestem z gór
A czas wyprawy planuje na około 6 tygodni.

A czas wyprawy planuje na około 6 tygodni.
Lepiej mieć parkinsona i troche rozlać
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
Re: Kirgizja 2011
jasne jasne
pewnie tam będę ... ale ciężko powiedzieć kiedy i jakimi szlakami
pewnie tam będę ... ale ciężko powiedzieć kiedy i jakimi szlakami
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl
http://www.kajmanoverland.pl
Re: Kirgizja 2011
bielsko to pagorkiLorry pisze:Wyprawa to Przygoda śnieg mi nie straszny, w końcu jestem z gór![]()
A czas wyprawy planuje na około 6 tygodni.


Re: Kirgizja 2011
Sierpień to właściwa pora i mnie wydaje się najlepsza. Pogoda większe figle płata z początkiem września. W Tien Szanie druga połowa września to juz pierwsze ataki zimy i woda w Issyk Kulu "bałtycka".
W drodze powrotnej zdecydowanie mniejsze upały. Polecałbym powrót przez Ałtaj kazachski i rosyjski. Trochę trzeba nadłożyc drogi, ale przy okazji zaliczysz kawałek fajnej Syberii.
W drodze powrotnej zdecydowanie mniejsze upały. Polecałbym powrót przez Ałtaj kazachski i rosyjski. Trochę trzeba nadłożyc drogi, ale przy okazji zaliczysz kawałek fajnej Syberii.
Się te boćki nalatają... Elwood
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
błagam Cię...grucha ogarnij sięgruszkin pisze:bielsko to pagorkiLorry pisze:Wyprawa to Przygoda śnieg mi nie straszny, w końcu jestem z gór![]()
A czas wyprawy planuje na około 6 tygodni.poprosze o wiecej info tu czy na pw. planujemy z kobita jakis wiekszy wyjazd w tym roku albo w przyszlym. choc pewnie jak zawsze bedzie na wariackich papierach fajnie bylo by sie podlaczyc do kogos
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Kirgizja 2011
bujaj sieDamian pisze:błagam Cię...grucha ogarnij sięgruszkin pisze:bielsko to pagorkiLorry pisze:Wyprawa to Przygoda śnieg mi nie straszny, w końcu jestem z gór![]()
A czas wyprawy planuje na około 6 tygodni.poprosze o wiecej info tu czy na pw. planujemy z kobita jakis wiekszy wyjazd w tym roku albo w przyszlym. choc pewnie jak zawsze bedzie na wariackich papierach fajnie bylo by sie podlaczyc do kogos
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
może najpierw zerknij na mapę, gdzie ten Kirgistan leży 

the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Kirgizja 2011
tam gdzie mieszkaja smokiDamian pisze:może najpierw zerknij na mapę, gdzie ten Kirgistan leży

Re: Kirgizja 2011
Smoki mieszkają w Zorkul... Na granicy tadżycko-afgańskiej. To ciut bardziej na południe, jakie 300km pięknego traktu.
Się te boćki nalatają... Elwood
- Lorry
- jestem tu nowy...
- Posty: 48
- Rejestracja: sob sty 22, 2011 12:57 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
[quote]Smoki mieszkają w Zorkul... Na granicy tadżycko-afgańskiej. To ciut bardziej na południe, jakie 300km pięknego traktu.
Dzięki za info nie omieszkam zachaczyć o ten piękny zakątek
Dzięki za info nie omieszkam zachaczyć o ten piękny zakątek

Lepiej mieć parkinsona i troche rozlać
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
Re: Kirgizja 2011
No niestety mamy tak przerąbane że od nas wszędzie dalekoDamian pisze:może najpierw zerknij na mapę, gdzie ten Kirgistan leży
Kuźwa - do jakiejś sensownej Azji - chociaż w śerpniu i lipcu ostatniego roku przelatywałem z Ałamty do Kraka w 5,5 dnia - z przyczepą i dwie granice

do Afryki - też trzeba całą Europę przelecieć - a i północne Maroko to taka hiszpańska Słowacja
do Syrii czy Jordanii - też w p ...u
Ktoś powie że tyle ciekawych miejsc w Europie - zgadza się - ale wtedy na cholerę nam 4x4 - chyba tylko dla szpanu
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl
http://www.kajmanoverland.pl
- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
post był skierowany do gruchy, którego mam przyjemność znać osobiście, niejednego flakona zmajstrować i który swoim samochodem (osobowym) na razie najdalej był w stolicy

ale oczywiście, pomijając standardową złośliwość
życzę mu, żeby w tym roku dojechał do tego Pamiru
i nawet znając go, myślę że byłoby to możliwe 

ale oczywiście, pomijając standardową złośliwość



the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Kirgizja 2011
damianek z twoich zyczen dotychczasowych to narazie nic dobrego nie wyszloDamian pisze:post był skierowany do gruchy, którego mam przyjemność znać osobiście, niejednego flakona zmajstrować i który swoim samochodem (osobowym) na razie najdalej był w stolicy
ale oczywiście, pomijając standardową złośliwośćżyczę mu, żeby w tym roku dojechał do tego Pamiru
i nawet znając go, myślę że byłoby to możliwe

- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
los się kiedyś odwróci...musi 
pomyśl o czymś mniej spektakularnym - Kaukaz w lipcu
kompanii szukam, zwłaszcza że przez pierwszy tydzień będę sam jak palec w aucie

pomyśl o czymś mniej spektakularnym - Kaukaz w lipcu
kompanii szukam, zwłaszcza że przez pierwszy tydzień będę sam jak palec w aucie
the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Kirgizja 2011
w lipcu to ja mam wesele



- Damian
-
- Posty: 21581
- Rejestracja: ndz sty 20, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: mokotów/legionowo
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
nie idź tą drogą
bierz ze mnie przykład 


the lifestyle you've ordered is currently out of stock.
LR
LR
Re: Kirgizja 2011
przeciez nie swoje
swiadkiem jestem 30, a 16 kobita 


- Lorry
- jestem tu nowy...
- Posty: 48
- Rejestracja: sob sty 22, 2011 12:57 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
Ajtam ajtam.. pewnie już byłeś wszędzie i taki zniechęcony jesteśCajman pisze:No niestety mamy tak przerąbane że od nas wszędzie dalekoDamian pisze:może najpierw zerknij na mapę, gdzie ten Kirgistan leży
Kuźwa - do jakiejś sensownej Azji - chociaż w śerpniu i lipcu ostatniego roku przelatywałem z Ałamty do Kraka w 5,5 dnia - z przyczepą i dwie granice
do Afryki - też trzeba całą Europę przelecieć - a i północne Maroko to taka hiszpańska Słowacja
do Syrii czy Jordanii - też w p ...u
Ktoś powie że tyle ciekawych miejsc w Europie - zgadza się - ale wtedy na cholerę nam 4x4 - chyba tylko dla szpanu
jatam teraz w marcu jade do Syri Jordani mam tylko trzy tygodnie, wiem że za krótko że nie zobacze wszystkiego
że będe jechał od rana do wieczora .... ale musze bo coś mnie gna i nie wysiedze
a co do 4x4 czasem jest potrzebne żeby zanocować w jakimś niezapomnianym miejscu

Lepiej mieć parkinsona i troche rozlać
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
Re: Kirgizja 2011
Eeee tamLorry pisze: Ajtam ajtam.. pewnie już byłeś wszędzie i taki zniechęcony jesteś
jatam teraz w marcu jade do Syri Jordani mam tylko trzy tygodnie, wiem że za krótko że nie zobacze wszystkiego
że będe jechał od rana do wieczora .... ale musze bo coś mnie gna i nie wysiedze
a co do 4x4 czasem jest potrzebne żeby zanocować w jakimś niezapomnianym miejscu
Pewnie że człowieka gna. Tylko że te dojazdówki zajmują trochę czasu a i pochłaniają częśc - sporą - budżetu, który można by było na co innego przeznaczyć.
I dlatego dojrzewam pomału do pomysłu aby zostawiać sprzęt i dolatywać - i w ten sposób objechać świat dookoła
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl
http://www.kajmanoverland.pl
- Lorry
- jestem tu nowy...
- Posty: 48
- Rejestracja: sob sty 22, 2011 12:57 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
No jesto jakiś plan, tylko jak znależ bezpieczne miejce na sześć miesięcy żeby było do czego wrócić.Cajman pisze:Eeee tamLorry pisze: Ajtam ajtam.. pewnie już byłeś wszędzie i taki zniechęcony jesteś
jatam teraz w marcu jade do Syri Jordani mam tylko trzy tygodnie, wiem że za krótko że nie zobacze wszystkiego
że będe jechał od rana do wieczora .... ale musze bo coś mnie gna i nie wysiedze
a co do 4x4 czasem jest potrzebne żeby zanocować w jakimś niezapomnianym miejscu
Pewnie że człowieka gna. Tylko że te dojazdówki zajmują trochę czasu a i pochłaniają częśc - sporą - budżetu, który można by było na co innego przeznaczyć.
I dlatego dojrzewam pomału do pomysłu aby zostawiać sprzęt i dolatywać - i w ten sposób objechać świat dookoła
Ja rozważam opcje wysyłania auta kontenerem, na dwa samochody niewychodzi to drogo.
Będe testował w 2012 chce tak Indie zaatakować

Lepiej mieć parkinsona i troche rozlać
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
Re: Kirgizja 2011
Dla tych, co jadą pierwszy raz (czy drugi) dojazd też jest atrakcją. Tym bardziej, że jest tych dróg kilka. Zostawiać sprzęt na wiele m-cy "gdzieś tam" jest zabójcze dla sprzętu i tego bym szczególnie nie polecał. Taki sprzęt musi jeździć, bo ruda pozałatwia nam wszelkie miejsca wymagajace uszczelniea i smarowania eksploatacyjnego.
Do każdej opcji dojrzewa się. Ostatecznie i tak tylko oszczędzasz czas. Wysyłanie kontenerem swoich aut 4x4 do Indii? Lorry, to nie Ameryka Płd. Trudne logistycznie i blokujesz sprzęta na wiele m-cy. Zdecydowanie lepiej już wynająć coś na miejscu.
Dobra opcją jest zmontowac taki zespół, z których pierwszy dojedzie wróci samolotem, a drugi po sprzęt doleci i wróci autem.
Do każdej opcji dojrzewa się. Ostatecznie i tak tylko oszczędzasz czas. Wysyłanie kontenerem swoich aut 4x4 do Indii? Lorry, to nie Ameryka Płd. Trudne logistycznie i blokujesz sprzęta na wiele m-cy. Zdecydowanie lepiej już wynająć coś na miejscu.
Dobra opcją jest zmontowac taki zespół, z których pierwszy dojedzie wróci samolotem, a drugi po sprzęt doleci i wróci autem.
Się te boćki nalatają... Elwood
- Darek Palmowski
-
- Posty: 234
- Rejestracja: śr cze 06, 2007 5:15 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
[quote="gruszkin"]jatam teraz w marcu jade do Syri Jordani mam tylko trzy tygodnie, wiem że za krótko że nie zobacze wszystkiego[/quote
Trochę nie na temat wątku tytułowego
, ale parę zdjęć z Syrii i Jordanii możesz znaleźć tutaj: http://www.ironhorse.pl/album/syria/ .
Co do wyjazdu do Kirgizji, to informuj o postępach w przygotowaniach, bo czasem w ostatniej chwili wpadam na pomysł wyjazdu, więc - jak mówi piosenka: "...wszystko się może zdarzyć...". Tak się składa że właśnie sierpień jest moim ulubionym miesiącem na dalsze wycieczki
.
Trochę nie na temat wątku tytułowego

Co do wyjazdu do Kirgizji, to informuj o postępach w przygotowaniach, bo czasem w ostatniej chwili wpadam na pomysł wyjazdu, więc - jak mówi piosenka: "...wszystko się może zdarzyć...". Tak się składa że właśnie sierpień jest moim ulubionym miesiącem na dalsze wycieczki

- Lorry
- jestem tu nowy...
- Posty: 48
- Rejestracja: sob sty 22, 2011 12:57 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontaktowanie:
Re: Kirgizja 2011
Wynająć coś na sześć tygodniBlues4x4 pisze:Dla tych, co jadą pierwszy raz (czy drugi) dojazd też jest atrakcją. Tym bardziej, że jest tych dróg kilka. Zostawiać sprzęt na wiele m-cy "gdzieś tam" jest zabójcze dla sprzętu i tego bym szczególnie nie polecał. Taki sprzęt musi jeździć, bo ruda pozałatwia nam wszelkie miejsca wymagajace uszczelniea i smarowania eksploatacyjnego.
Do każdej opcji dojrzewa się. Ostatecznie i tak tylko oszczędzasz czas. Wysyłanie kontenerem swoich aut 4x4 do Indii? Lorry, to nie Ameryka Płd. Trudne logistycznie i blokujesz sprzęta na wiele m-cy. Zdecydowanie lepiej już wynająć coś na miejscu.
Dobra opcją jest zmontowac taki zespół, z których pierwszy dojedzie wróci samolotem, a drugi po sprzęt doleci i wróci autem.

Taniej chyba by coś tam kupić, myślałem o Enfieldzie
Z tą logistyką możesz mieć racje

Lepiej mieć parkinsona i troche rozlać
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
niż alchajmera i zapomnieć sie napić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość