www.forum4x4.pl

planuję zrobić kilkudniowy popas celem moczenia jaj w tej okolicy

http://maps.google.com/?ie=UTF8&ll=44.4 ... 4&t=h&z=11

był ktoś ? jakieś spostrzeżenia ? (podobno komary jak krowy ale info nie sprawdzone)
może macie jakieś inne fajne miejscówki RO/Morze Czarne ewentualnie BG blisko granicy

Nie warto. Tłumy, hałas i śmieci... W BG prędzej znajdziesz jakieś ładne miejsce, aczkolwiek północnej części wybrzeża nie znam zbyt dobrze.

Bułgaria polecam! Na północy piękne klifowe wybrzeże. Plaż trzeba poszukać za to widoki nadrobią resztę. Półwysep Kaliakra: ruiny, delfiny, widoki. Trochę dalej i piękny Balcik i zaraz Albena najładniejsza komercyjna plaża w Bułgarii. W Rumunii ładny jest tylko południowy kawałek blisko Bułgarii i stąd jak pisze Misiek tłum Rumunów
pozdr

o tutaj jest git...

http://maps.google.com/?ie=UTF8&t=h&ll= ... 27595&z=15

kempingi, domki, knajpy no i klimatycznie takie rock'n'rollowe miasteczko
z tymi komarami to ktoś musiał źle trafić...

Sanol pisze:o tutaj jest git...

http://maps.google.com/?ie=UTF8&t=h&ll= ... 27595&z=15

kempingi, domki, knajpy no i klimatycznie takie rock'n'rollowe miasteczko
z tymi komarami to ktoś musiał źle trafić...

Byłem widziałem, zajebista miejscówka. Naodpoczywać to się człowiek nie naodpoczywa, ale na kilkudniowy imprezowy relakso-reset jak najbardziej.

panowie kemping to mam na dyskotece, zapasy knajpowe w kuferkach
szukam ładnego spokojnego miejsca na odludziu bez panów inkasentów.

Te klify w BG wydają się być interesujące , jak tam mundurowe gonią po plaży ?

EROW1 pisze:panowie kemping to mam na dyskotece, zapasy knajpowe w kuferkach
szukam ładnego spokojnego miejsca na odludziu bez panów inkasentów.

Te klify w BG wydają się być interesujące , jak tam mundurowe gonią po plaży ?

W Vama Veche nie ma inkasentów. 5000 tysi luda mieszka se w namiotach całe wakacje na plaży za friko. Kible i przysznice są w knajpach za 1 RON. W wiosce są tylko sklepy z piwkiem, żarciem i dopalaczami. Problem jest taki, że nie można furą na plażę zajechać, ale na klifie np. można se obozowisko założyć. A no i spokoju to tam człowiek nie zazna . Muza napiżdża od 20 do 9 rano. Ale w drodze do bułgarii na 1-2 noce się zatrzymać to fajny klimat.

EROW1 pisze:panowie kemping to mam na dyskotece, zapasy knajpowe w kuferkach
szukam ładnego spokojnego miejsca na odludziu bez panów inkasentów.

Te klify w BG wydają się być interesujące , jak tam mundurowe gonią po plaży ?

klify ładne, ale plaż brak

jedź na dzikie plaże w Bułgarii, trzeba jechać dalej na południe
Irakli, Emona, potem to już Sinemorec i do granicy greckiej

reszta beton i syf
na dziką plażę możesz dojechać i zjechać 4x4
będzie trochę Bułgarów, ale generalnie spokój masz zapewniony, zwykle na odcinku 500m plaży jest może z 5-6 namiotów
klimat trochę hipisiarski, Bułgarzy lubią chodzić nago po plaży, pić wino i jarać jointy
znaczy w sensie nie żeby wszyscy Bułgarzy tacy byli, ale np. plaża w Irakli takich przyciąga
od Irakli śmigasz na Emonę, to półwysep z klifami, sporo ofrojdu i dzikości - bezpośrednio z niej wjeżdżasz prosto w beton Złotych Piasków, czyli Polaki w klapkach kubota i z dmuchanymi delfinami, festyn i kicz na sto fajerek

rumuńskie morze czarne można sobie darować.

vama vece również polecam!
unikam tłumów ale nigdy tamtędy nie przejade obojętne
warto wydać parę ronów w lokalnych nadbrzeżnych knajpach bo drogo nie jest a posiedzieć miło. Na plaży powykładane sofy i materace. Taki z lekka woodstockowy klimat
a z okolic to warto do bułgarii północnej jak już się tam będzie.
Tu nie byłem:
http://www.panoramio.com/photo/38454586
http://www.panoramio.com/photo/24031097
ale wyglada atrakcyjnie.
Z doświadczenia polecam tą zatoczkę:
http://www.panoramio.com/photo/21330165 no i wspomnianą wcześniej Kaliakrę na cyplu
http://www.panoramio.com/photo/10621714

Fajne klimaty.

tylko że ta zatoczka to park, u jego wjazdu jest szlaban i luksusowy pensjonat Rusałka, płatne plaże i bogate ruskie
a Kaliakra....trochę odpustowa, choć mule mają smaczne

wybaczcie mi, ale mam awersję na tłumy turystów w klapkach kubota

zatoczka to żaden park. byliśmy tam. wjechaliśmy bez przeszkód. Bylo troche ludzi pod parasolami, kąpali się w wodzie.



Myślelismy że cała bułgaria będzie taka dlatego tam nie zostaliśmy na noc jednak nasze nadzieje szybko zażegnały wszechobecne klify.
Kolejny nocleg był już na prywatnej plaży w Złotych Piaskach (wpuścił nas jej dzierżawca przygotowując kolację i wino racząc do tego gratisowym arbuzem podanym na talerzach

Damian, a nie pomyliłeś sobie Złotych Piasków ze Słonecznym Brzegiem?
Bo jechałem kolo bazy wojskowej ofroadem wzdłuż klifów a nagle niespodziewanie wypadliśmy obok szlabanu do centrum hotelowego Słoneczny Brzeg

Damian pisze:
wybaczcie mi, ale mam awersję na tłumy turystów w klapkach kubota

Złote Piaski, Słoneczny Brzeg - jeden pies

drogę pewnie znasz:



w połowie drogi między bazą a Słonecznym Brzegiem jest wyschnięty żleb rzeczki, fajne miejsce na nocleg nad samym morzem
i nie ma tam absolutnie nikogo, poza krowami trzeba tylko odbić z drogi i zrobić mały rockrawling po kamienistym żlebie

EROW1

RO i Morze to tylko Vama Veche wcale się nie musisz rozbijać na głównej plaży, na wjeździe do miasteczka masz fajny kemping na klifach (płatny ale to grosze) do tego plaże trochę oddaloną od centruma nie ma takiego zgiełku, jest fajna knajpka na samym klifie dobre piffko i jedzenie, nie trzeba dymać do centrum ale warto bo klimat mega fajny a i swoich spotkasz bo nie jeden rodak tam stopem przybył....

ale co tam jeśli koniecznie chcesz sam jak palec na klifie z fajnym dojściem do morza to jedź do Bułgarii ale daleko za Burgas deko za Sozopol jest tam miejscówkę ze średnim wypasem typu Wc'ety i prysznice ale mało kto tam zagląda i plaża prawie pusta a obok fajne miasteczko do zwiedzania.

A i jak już RO to zaplanuj sobie wycieczkę po kopalni soli, jaskini niedźwiedzia trasę Transfogarską tamy, zapory wielkiego elektryka, a jak masz fantazję i czas to i na wesoły cmentarz zaglądnij (to nie ta część ale warto)

tak Damianie! Mówimy o tym samym
te same krowy

i ten sam żleb rzeki

aby znaleść niekomercyjną plażę w Bułgarii trzeba podążać szlakiem nawet malutkich strumyków. Przy ujściu do morza tworzą kilkudziesięcio, kilkuset metrowe plaże na których w czerwcu i we wrześniu spotykałem jedynie tak jak kolega opisał gołych jarających jointy i sikających piwem Bułgarów płci obojga. Klifów bym nie odradzał. Widoki są tak cudne że nawet zejscię na skały i kąpiel bez piasku nie podważa wartości takiego popasu. Takich miejsc znajdziesz seti i jak łatwo się domyśleć będziesz sam. Jedno z najpiękniejszych miejsc to zjazd z 9tki przed miejscowością Banya Баня (cirka 30 km od Słonecznego Brzegu przez piękną przełęcz). Dojazd prosto do morza, do rewelacyjnej 3 km plaży, obok parę ogródków działkowych i jeden nieczynny już we wrześniu pensjonat. Jak dasz w prawo dojeżdżasz do bazy wojskowej na wysuniętym w morze klifiastym półwyspie. Parę chałup, kilka domków letniskowych, mała baza wojskowa, jeden sklep i jeden bar. Jak wjechałem to z wrażenia popuściłem w gacie ze złości bo to, był ostatni dzień. No i z tego miejsca startujesz w góry które wpadają tu do morza. Obok masz bułgarskie zabytki czyli Nesebar, Sozopol. Zakupy w Burgas są łatwiejsze i 30% tańsze niż w okolicach kurortów. Słoneczny brzeg sobie odpuść szkoda czasu, Złote Piaski jeszcze gorsze. Jedyny duży kurort godny polecenia to Albena, ale tylko jeśli nie jesteś uczulony na niemieckich emerytów, irlandzkich kiboli i bułgarskie dziwki. Ale warto zobaczyć bo wygląda jak miasto a jest w całości mega ośrodkiem wczasowym w ktorym poza bieżącymi remontami nic się nie zmieniło od 30 lat. Dalej na południe jest trochę nudniej i znowu za Primorsko ostatnie 100-150 km wybrzeża przed Turcją to dziki kraj i znowu piękna przyroda. Jedne z najpiękniejscych miesc to ujście rzeki w okolicy Синеморец. Inni ludzie ceny znowu o 1/3 niższe, widziałem oficialny kurnik w Dacii a pojazdem spełniającym wszystkie oczekiwania jest osioł. Generalnie cale wybrzeże trzeba objechać i znaleść przepis na swoje własne miejsce.
W mordę, miałem jechać na Ukrainę ale czuję że po 3 latach przerwy znów będzie Bułgaria.

h0MER pisze:

To jak jest z tą zatoczką ?
Można się tam rozbić na kilka dni, czy to jakiś park? Oglądałem jeszcze kilka zdjęć z tej okolicy i wygląda, że samochody tam bez problemów parkują.

Maximus też się wybierasz nad morze ? może się gdzieś stykniemy

Ja, ale ja jade tam kaj Ty nie dojedziesz


Nie kasztań tematu

te dwie terenówki na fotce to nasze. plaskaczy kilka tez bylo. Po lewej od kadru jest plaza zorganizowana z leżakami i parasolami ale jakis cichy kąt moze znajdziecie. a jak nie to napewno gdzis nieopodal... jest ryzyko - jest zabawa!

Maximus1313 pisze:Ja, ale ja jade tam kaj Ty nie dojedziesz


Nie kasztań tematu

Jakby już gdzieś w okolicy krakowa napędzanie tylnych kółek klęknęło Erow'owi, abo przód się rozbieżny zrobił to zapraszam do mnie na działkę. Też jest fajnie .

Nie no ja mam nadzieję, że tym razem dojedzie dalej niż do Krakowa
Ale w drodze powrotnej ...
Tak czy inaczej, nie omieszkam zajechać na Twoją działkę, pod warunkiem, że zobaczę Cię tam w klapkach Kubota
Wielkie dzięki Homer, myślę że zajrzymy tam, zweryfikujemy.

EROW1 pisze:planuję zrobić kilkudniowy popas celem moczenia jaj w tej okolicy

http://maps.google.com/?ie=UTF8&ll=44.4 ... 4&t=h&z=11

był ktoś ? jakieś spostrzeżenia ? (podobno komary jak krowy ale info nie sprawdzone)
może macie jakieś inne fajne miejscówki RO/Morze Czarne ewentualnie BG blisko granicy

przy starej fabryce zjeżdżasz betonowymi płytami i dalej w kierunku plaży , ludzie rozbici co jakieś 100m troszkę nudystów cisza spokój jest przy wjeździe na plaże mały sklepik . im blirzej rezerwatu tym mniej ludzi . Można pośmigać po plaży . W nocy piękny widok na światła mamai . Dosyć czysta i szeroka plaża jak na rumuńskie warunki . Ale poza spacerowaniem po plaży z wentylem na wierzchu i leżeniu niema nic , ale czasem własnie oto chodzi . W rumuni spokojniejszego miejsca na biwak na plaży nie znajdziesz .

z wentylem na widoku nie mam zamiaru spacerować
a ze dwa dni totalnego wyciszenia się przyda po drodze.