Strona 1 z 4

Mongolia 2012

: pt lip 13, 2012 9:24 am
autor: szwendała
Wyjeżdżamy pod koniec lipca do tego jak dotychczas największego państwa w historii zapytać dlaczego Europa im się nie spodobała i wrócili na swoje stepy. Dlaczego mimo iż widzieli i zdobyli tyle miast i zamków, wybrali życie w gerach ( jurtach ).
Jedziemy przez Rosję i mam kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów:
Czy należy i ile brać dodatkowego paliwa
Czy istnieje możliwość napełnienia gazem butli turystycznej
Czy brać ze sobą kajak czy nad Bajkałem jest możliwość wypożyczenia i gdzie
Chętnie przeczytam i będę wdzięczny za wskazówki, ostrzeżenia i rady

Re: Mongolia 2012

: pt lip 13, 2012 10:06 am
autor: Damian
oj, zanim zaczniesz pytać, to musisz chyba trochę historii poczytać
:)21

Re: Mongolia 2012

: pt lip 13, 2012 10:48 am
autor: szwendała
Już nie chcę czytać bo wszystko co spotkałem to było pisane na polityczne zamówienie albo tak ocenzurowane że traciło sens i było dalekie od prawdy a czytaniemiędzy wierszami mnie znudziło i zmęczyło.

Re: Mongolia 2012

: pt lip 13, 2012 3:30 pm
autor: szwendała
Miałem nadzieję że złapię na forum Drako, Czobiego lub innych mongolskich podróżników, bo jeszcze chciałem zapytać o jakość paliwa i czy trzeba lub warto dolewać jakieś uszlachetniacze?

Re: Mongolia 2012

: pt lip 13, 2012 8:40 pm
autor: lesio jeep
szwendała pisze:Miałem nadzieję że złapię na forum Drako, Czobiego lub innych mongolskich podróżników, bo jeszcze chciałem zapytać o jakość paliwa i czy trzeba lub warto dolewać jakieś uszlachetniacze?
zależy czym się pan szanowny wozi

Re: Mongolia 2012

: pt lip 13, 2012 9:04 pm
autor: lorak
szwendała pisze:Wyjeżdżamy pod koniec lipca do tego jak dotychczas największego państwa w historii zapytać dlaczego Europa im się nie spodobała i wrócili na swoje stepy. Dlaczego mimo iż widzieli i zdobyli tyle miast i zamków, wybrali życie w gerach ( jurtach ).
Jedziemy przez Rosję i mam kilka pytań do bardziej doświadczonych kolegów:
Czy należy i ile brać dodatkowego paliwa
Czy istnieje możliwość napełnienia gazem butli turystycznej
Czy brać ze sobą kajak czy nad Bajkałem jest możliwość wypożyczenia i gdzie
Chętnie przeczytam i będę wdzięczny za wskazówki, ostrzeżenia i rady
1) zależy czym jezdzisz i ile to pali... my po mongolii jezdziliśmy hyundajem pony i spokojnie dawaliśmy radę bez kanistrów.. z tą różnicą , że paliwo poza UB jest dużo droższe... w każdym ajmaku masz miasto w którym bez problemu mozna kupić paliwko.. często ze starych rdewiejących beczek...

2) z gazem może być lipton.. nigdzzie nie widziałem stacji napełniającej... być może dlatego, że nie zwracalem na to wielkiej uwagi... za to w UB jest parę miejsc w których możesz kupić kartusze do większości kuchenek...

3) kajaki? np na olchonie w turbazie w centrum wyspy.. albo w listwiance..

4) wskazówki? przede wsystkim uważaj, mongoły na każdym kroku będą próbowały cię oszukać... ja tam byłem 3 lata temu i już wtedy to co pisał p. Uryn w książeczce "...w tajgę i step" było mega ściemą i mitem... ponoć z roku na rok jest coraz gorzej... jak jechać do mongolii to z dala od jakiejkolwiek ludności.. samowystarczalnym autem...

Re: Mongolia 2012

: pt lip 13, 2012 10:04 pm
autor: szwendała
Jadę hiluxem z kabinką bo wranglerem ze względu na awaryjność bym się nie odważył
Dziękuję za informacje a zwłaszcza za ostrzeżenie. Czy po za UB nie ma stacji godnych zzaufania?
Po lekturze przewodników po Rosji i Mongolii nie mogłem się doczekać na wyjazd a teraz po przeczytaniu sprawozdań na forach i w Wyprawach 4x4 zawierających opis nieszczęść, awarii i nieprzyjemności moj zapał osłabł. Lorak, dziękuję za potwierdzenie mojej tezy że to co ukazuje się drukiem to w większości zamówione albo ocenzurowane bzdury. Np w przewodniku po Mongolii Global autorka co chwila zachwyca się uczciwością, szlachetnością i gościnnością Mongołów

Re: Mongolia 2012

: sob lip 14, 2012 9:03 am
autor: lorak
to nie tak , że poza UB nie ma stacji godnych zaufania... my tankowaliśmy gdzie popadnie;) profilaktycznie możesz zabrać z PL buteleczki uszlachetniaczy paliwa...

Opisy awarii i nieszczęść... hmmm nam się tylko auto gotowało na gobi... i z 10 razy zmienialiśmy/naprawialiśmy koła... ale to był stary wynajęty za grosze strucel...
Obrazek

Poza tym okradli nas na granicy rosyjsko-mongolskiej... i każdy dosłownie każdy mongoł próbował nas oszukać/okraść... no może nie do końca każdy bo przez przypadek podszedł do nas na ulicy w UB wielki koles, jak się pózniej okazało ochroniarz polskiego amabasadora (byliśmy tam akurat w chwili gdy Polska rozwiązywała ambasadę) i dał nam mnóstwo fajnych rad... co zwiedzać, skąd wziąść auto, gdzie jeść itd ;)

W każdym razie Mongolia jest przepiękna.. napewno będę chciał tam kiedyś wrócić terenówką.. Jednak już praktycznie wszędzie gościnność i pozorna uczciwość Mongołów spowodowana jest tym, że widząc białego w ich skośnych oczkach zapalają się przekreślone literki S....

Re: Mongolia 2012

: ndz lip 15, 2012 3:54 pm
autor: Lorry
Widze Zbyszku że fajna wycieczka się szykuje
w Rosji o paliwo się nie martw jest lepsze niż u nas,
w Mongoli nie wiem, dopiero w planie, butli z gazem raczej nie napełnisz.
No i o szlafroku nie zapomnij bo wyprawa się nie uda.
Powodzenia.

Re: Mongolia 2012

: ndz lip 15, 2012 8:55 pm
autor: szwendała
Oby była fajna. Trochę Drako mnie zmartwił obyczajami lokalesów,granicami i długą dojazdówką i tym że 5 tygodni to za mało. Ale Anna podniosła mnie na duchu, zadeklarowała że pomoże w prowadzeniu auta i że to że w Mogolii będziemy krótko to nieważne bo dla niej ważniejsza jest droga niż cel. Istotne abyśmy nie traktowali tego jak wyścig tylko jak cygańskie życie w drodze więc szlafroczki obowiązkowe

Re: Mongolia 2012

: ndz lip 15, 2012 9:31 pm
autor: Darek Elwood
Ja bym się nie odważył jechać do Mongolii ponownie. Nigdy więcej.

Re: Mongolia 2012

: ndz lip 15, 2012 10:09 pm
autor: Egon_Olsen
Darek Elwood pisze:Ja bym się nie odważył jechać do Mongolii ponownie. Nigdy więcej.
czy mógłbyś rozwinąć?? bo w twoim wykonaniu te słowa brzmią bardzo dziwnie. męczy mnie wyjazd do mongolii i dlatego pytam.

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 11:51 am
autor: szwendała
Darek, nie daj się prosić i powiedz jak było. Czy chodzi o to że kumys Ci nie smakował albo nie mogłeś chince spojrzeć prosto w oczy, czy coś poważniejszego?

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 12:27 pm
autor: Darek Elwood
Do dzisiaj myśl sama, o powrocie w te rejony, napawa mnie obawą, wzbudza dreszcze.

Oszalałe z glodu niedźwiedzie, wyjątkowo niestabilna pogoda z gwałtownymi spadkami temperatur, sięgającymi w ciągu dnia różnicy nawet 40st, gradobicia i ulewy.

Pozalewane doliny, szczątki padłych zimą zwierząt, poszarpanych przez padlinożerców i te ciemne, ołowiane chmury, zwiastujące kolejne burze, gradobicia... itd.

Brak alternatywnych dróg, błoto po pachy, płaczące dzieci lokalesów, żebrające o kawałek chleba, i te krwiożercze spojrzenia dorosłych... Po drodze okradli nas ze wszystkiego...

Do tego ciągłe awarie naszego Matiza...

Po powrocie powiedziałem sobie: NIGDY WIĘCEJ!

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 12:38 pm
autor: Damian
:)21

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 12:47 pm
autor: Lorry
''Do tego ciągłe awarie naszego Matiza...''

Ja też chce takiego Matiza :)21

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 12:58 pm
autor: GrzechoS
Informacja od ludzia, który wrócił w zeszłym tygodniu:
Komarów (Syberia) - brak
Paliwa - jest do bulu (warto mieć separator)
Woda - bez problemu
Pogoda - +40C
Lokalesi - bez zmian, ale bez przygód
Sprzęt (Tojka) - bez większych problemów, wybita od kamienia szyba i reflektor. Całkowicie zajechane nowe zawieszenie. Droga to tarka z dziurami i mnóstwo kamieni.
Trasa - standardowa pentelka z małymi odskokami.
To tyle z niusów.
My ruszamy 27mego lipca, powrót gdzieś we wrześniu.

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 4:12 pm
autor: Darek Elwood
GrzechoS pisze: ...Całkowicie zajechane nowe zawieszenie. Droga to tarka z dziurami i mnóstwo kamieni...
Zapewne ulegli manierze i oryginalne elementy gumowe zastąpili poliuretanami. srajbuszami, czy czymś podobnym... DUŻY błąd.
Tylko guma, jeżeli nie chcesz mieć za szybko problemów, rzekłby stary Boy-Żeleński do swojego syna*.

*Ów przyszedł do sławnego ojca i zameldował, że wpadł.
- Co robić ojcze teraz?!
- Nie uważałeś, jak robiłeś, więc rób, jak uważasz.

P.S.
Na tarce ciągnącej się 10-tkami kemów zmniejszyć ciśnienie w kołach do poziomu 1,2-1,3 i pruć >70km/h.

Oczywista nie trzeba tego robić, kiedy prowadzi się Matiza.

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 5:02 pm
autor: mazeno
> Oczywista nie trzeba tego robić, kiedy prowadzi się Matiza.
ale mozna.

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 5:03 pm
autor: Mieciu1
Darek Elwood pisze:P.S.
Na tarce ciągnącej się 10-tkami kemów zmniejszyć ciśnienie w kołach do poziomu 1,2-1,3 i pruć >70km/h.
Dokładnie :)2 .
Zależnie od auta (jak długie itp.) to powyżej jakiejś prędkości tarka przestaje być tak uciążliwa i poprostu przelatujesz :)21 .
Ja ostatnio byłem na około wyspy i trochę też po szuterkach pojeździłem a całą 35 i później też f26 trochę jeździłem na 1,0 (tylko że w suzuce więc i waga mniejsza).
Prędkości powyżej 70km/h wskazane i bardzo dobrze się jedzie.Na niektórych odcinkach w "nocy" jak ruchu nie ma można pruć i 110km/h (oczywiście jest to nielegalne i nie namawiam nikogo do tego :wink: ).

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 5:07 pm
autor: mazeno
elwood: > Oczywista nie trzeba tego robić, kiedy prowadzi się Matiza.
lorry: > Ja też chce takiego Matiza
elwood: > Jestem Elwood. Kupiłem sobie rower

bo matiz to rower.
elwood nie dal rady pruc na nim te 70km/h, wiec dlatego "nigdy wiecej".

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 5:51 pm
autor: szwendała
To już wiem że Matiz byłby najlepszy bo można go samemu wypchnąć lub wyciągnąć z każdej dziury, w górach pokona każdy zakręt za pierwszym razem i zła jakość paliwa bardziej dostępnego nie stanowi problemu ale niestety jeszcze nie mam Matiza.
Jazda 70 km/h na obniżonym ciśnieniu po żwirowej tarce albo hamadzie nie jest taka oczywista jak się nie ma 5 zapasowych opon i specjalistycznego serwisu oponiarskiego.

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 7:28 pm
autor: Darek Elwood
Zbyniek, ja Ciebie proszę...
Nie chrzań, tylko jedź.

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 8:31 pm
autor: szwendała
Nie obawiaj się, już się pakuję i spróbuję nie zrobić Ci wstydu

Re: Mongolia 2012

: pn lip 16, 2012 8:43 pm
autor: szwendała
Ale nie ujmując nic Cypisom to dla mnie to co robi Bohdan z Bogdą na tym kierunku i dalej oraz w Afryce to jest mistrzostwo w naszym hobby i choć nie robią tak wielu publikacji i prezentacji są dla mnie wzorem. Dzięki temu jak to nazywasz chrzanieniu zdobyłem parę informacji za które i za przypomnienia dziękuję