Pasy bezpieczeństwa
Moderator: Student
- megatroneye
- jestem tu nowy...
- Posty: 78
- Rejestracja: pn cze 20, 2016 11:52 am
Pasy bezpieczeństwa
Cześć,
wyszukałem forum po słowie "pas" a nic nie znalazłem.
Ktoś zamontował pasy bezpieczeństwa do UAZa i może powiedzieć, ile to kosztuje (czas, pieniądze, trudność)?
Pozdrawiam
wyszukałem forum po słowie "pas" a nic nie znalazłem.
Ktoś zamontował pasy bezpieczeństwa do UAZa i może powiedzieć, ile to kosztuje (czas, pieniądze, trudność)?
Pozdrawiam
"Jak się nie ma co się lubi, to się nie ma co się lubi"
Re: Pasy bezpieczeństwa
masz punkty mocowania 

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Re: Pasy bezpieczeństwa
masz klatkę(?) czy preferujesz skrobanie łba aż do dupy po dachowaniu, co niewątpliwie będzie Twoim udziałem po zamontowaniu pasów w razie dacha?
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
- megatroneye
- jestem tu nowy...
- Posty: 78
- Rejestracja: pn cze 20, 2016 11:52 am
Re: Pasy bezpieczeństwa
Obawiam się, że nie rozumiem, co napisałeś. Jaka klatka? Co mają pasy do dachu?bert pisze:masz klatkę(?) czy preferujesz skrobanie łba aż do dupy po dachowaniu, co niewątpliwie będzie Twoim udziałem po zamontowaniu pasów w razie dacha?
"Jak się nie ma co się lubi, to się nie ma co się lubi"
Re: Pasy bezpieczeństwa
UAZ pod plandeką(?) lub laminatem? Bo ori blaszaki w PL to rzadkość (no i miały fabrycznie pasy).megatroneye pisze:Obawiam się, że nie rozumiem, co napisałeś. Jaka klatka? Co mają pasy do dachu?bert pisze:masz klatkę(?) czy preferujesz skrobanie łba aż do dupy po dachowaniu, co niewątpliwie będzie Twoim udziałem po zamontowaniu pasów w razie dacha?
Jak myślisz, czemu ori UAZ nie miał pasów?
Jak myślisz czemu przepis powiada ( a przynajmniej powiadał, obecnie zagadnienia nie śledzę bo nie mam żadnego "otwartego") że w pojazdach "otwartych" nie wyposażonych w klatkę bezpieczeństwa nie stosuje się pasów?
Możesz sobie wyobrazić co dzieje się z przypiętymi do auta (pasami) ludźmi w razie dachowania (a szczególnie ślizgu po drodze z kołami do góry) auta które od góry chronione jest kilkoma rurkami i szmatą albo cienką plastikową budką?
Jeżeli w autach otwartych chcesz stosować pasy to muszą one mieć (by pasy miały jakikolwiek sens) klatkę bezpieczeństwa czyli (inaczej) rury kapotażowe
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
- megatroneye
- jestem tu nowy...
- Posty: 78
- Rejestracja: pn cze 20, 2016 11:52 am
Re: Pasy bezpieczeństwa
Aha, rozumiem teraz. Ma to sens.bert pisze:UAZ pod plandeką(?) lub laminatem? Bo ori blaszaki w PL to rzadkość (no i miały fabrycznie pasy).megatroneye pisze: Obawiam się, że nie rozumiem, co napisałeś. Jaka klatka? Co mają pasy do dachu?
Jak myślisz, czemu ori UAZ nie miał pasów?
Jak myślisz czemu przepis powiada ( a przynajmniej powiadał, obecnie zagadnienia nie śledzę bo nie mam żadnego "otwartego") że w pojazdach "otwartych" nie wyposażonych w klatkę bezpieczeństwa nie stosuje się pasów?
Możesz sobie wyobrazić co dzieje się z przypiętymi do auta (pasami) ludźmi w razie dachowania (a szczególnie ślizgu po drodze z kołami do góry) auta które od góry chronione jest kilkoma rurkami i szmatą albo cienką plastikową budką?
Jeżeli w autach otwartych chcesz stosować pasy to muszą one mieć (by pasy miały jakikolwiek sens) klatkę bezpieczeństwa czyli (inaczej) rury kapotażowe
W takim razie, może zamontowanie klatki bezpieczeństwa i przymocowanie pasów do niej byłoby rozwiązaniem? Przy odpowiednym przemyśleniu, by ta klatka chroniła przed wszystkim przed dachowaniem ale była tak zamontowana, by nie wymagała kasku. Jakby naśladując nowsze UAZy.
Miałoby to sens, czy nie bardzo?
"Jak się nie ma co się lubi, to się nie ma co się lubi"
Re: Pasy bezpieczeństwa
niekoniecznie pisałem o klatce w pojęciu "rajdowy" to tak odnośnie jazdy w kasku.
Po prostu chcąc mieć pasy i bezpiecznie z nich korzystać musisz mieć coś da ochronę w razie dacha, inaczej będziesz jak marchewka w sokowirówce.
Po prostu chcąc mieć pasy i bezpiecznie z nich korzystać musisz mieć coś da ochronę w razie dacha, inaczej będziesz jak marchewka w sokowirówce.
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Pasy bezpieczeństwa
Dla zobrazowania wypowiedzi berta:

Pojedyncza rolka przez rów, wyobraź sobie co się dzieje jak przypniesz się bez klatki...
W nowszych rocznikach, chyba po 88 czy 89 karoserii, tej z grubym stelażem pod plandekę masz punkty kotwiczenia pasów - w podłodze i na stelażu głównym.
Pytanie, czy te grubsze rury przy wypadku coś dadzą, czy się poskładają ze wszystkim - nie widziałem nigdzie opisu/zdjęć dachowania z takim stelażem.

Pojedyncza rolka przez rów, wyobraź sobie co się dzieje jak przypniesz się bez klatki...
W nowszych rocznikach, chyba po 88 czy 89 karoserii, tej z grubym stelażem pod plandekę masz punkty kotwiczenia pasów - w podłodze i na stelażu głównym.
Pytanie, czy te grubsze rury przy wypadku coś dadzą, czy się poskładają ze wszystkim - nie widziałem nigdzie opisu/zdjęć dachowania z takim stelażem.
Re: Pasy bezpieczeństwa
Ja mam '86 i też mam punkty kotwiczenia. Natomiast na te rury jako klatkę bezpieczeństwa to bym za dużo pieniędzy nie stawiał, choćby ze względu na ich mocowanie do budy.Takayuki pisze: W nowszych rocznikach, chyba po 88 czy 89 karoserii, tej z grubym stelażem pod plandekę masz punkty kotwiczenia pasów - w podłodze i na stelażu głównym.
Pytanie, czy te grubsze rury przy wypadku coś dadzą, czy się poskładają ze wszystkim - nie widziałem nigdzie opisu/zdjęć dachowania z takim stelażem.
UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: Pasy bezpieczeństwa
Swoją drogą, jak już przy temacie jesteśmy - jest sens robić klatkę taką jak stelaż, tylko z grubszych rur i solidnie przyspawaną do budy, czy jak juz to lepiej dodać zastrzały i orurować też przednią szybę?
UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: Pasy bezpieczeństwa
Jeśli na to wszystko czyli wszelakie przeróbki nie będziesz miał homologacji to przeglądu nikt ci nie podbije. A żeby rzeczoznawca podpisał się pod protokołem kontrolnym z zainstalowania pasów bezpieczeństwa .To ja ci powodzenia życzę i paru UAZów na krasztesty.
Re: Pasy bezpieczeństwa
I tak oto zniknęło 95% offroadowych śmietników. Podejście do homologacji absolutnie nie jest ortodoksyjne.karoluaz pisze:Jeśli na to wszystko czyli wszelakie przeróbki nie będziesz miał homologacji to przeglądu nikt ci nie podbije.
Podejrzewam, że gorzej jest z ewentualnym tłumaczeniem się w prokuraturze po wypadku...
UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: Pasy bezpieczeństwa
O to to, cytując klasyków. Przeglądy i rzeczoznawców się ogarnie bez problemów, za to potem o wypadku udowadniaj, że nie jesteś wielbłądem [tfu, tfu, odpukać]tarhim pisze: Podejrzewam, że gorzej jest z ewentualnym tłumaczeniem się w prokuraturze po wypadku...
O klatce jak kiedyś rozmyślałem, to wychodziło:
- spawane/przykręcane do podłogi płytki z grubej blachy, do tego spawane rury
- pałąk za plecami koniecznie z zastrzałem żeby się nie złożył od bocznego uderzenia
- przednia szyba też jakoś 'oklatkowana', chodziło mi po głowie wygiąć rurę w kształt ramki i wspawać cienki kawałek blachy na wstawienie uszczelki. Jak zostawić szybę jak jest nawet z solidnym pałąkiem, to się złoży szyba na kierowce i go posieka...
- buda mocowana do ramy na lepsze śruby, niż te fabryczne a'la do drewna, żeby nie odpadła przy rolowaniu od ramy
- od góry głównego pałąka jakieś rury do tyłu gdzieś nad nadkola
Na rozmyślaniach się skończyło, acz widziałem kilka fajnych klatek po internetach...
Re: Pasy bezpieczeństwa
Ja mam zrobioną taką "pseudo" klatkę
Miałem problem z otwierającymi się drzwiami, buda stan agonalny plus bardzo fachowo podcięte progi.
zdjąłem budę, w poprzeczki wbiłem solidne profile, wzmocniłem progi i zrobiłem stały środkowy stelaż wpuszczony do środka słupka plus idące od niego wzmocnienie do przedniej grodzi i przedniej szyby.
Do tego przykręcony jest tylni stelaż który można zdemontować a jednocześnie nie gubi się w lesie w czasie jazdy bez planetki.
Całość klatką bym nie nazwał ale problem z otwieraniem się drzwi w czasie jazdy po wybojach zniknął.
Miałem problem z otwierającymi się drzwiami, buda stan agonalny plus bardzo fachowo podcięte progi.
zdjąłem budę, w poprzeczki wbiłem solidne profile, wzmocniłem progi i zrobiłem stały środkowy stelaż wpuszczony do środka słupka plus idące od niego wzmocnienie do przedniej grodzi i przedniej szyby.
Do tego przykręcony jest tylni stelaż który można zdemontować a jednocześnie nie gubi się w lesie w czasie jazdy bez planetki.
Całość klatką bym nie nazwał ale problem z otwieraniem się drzwi w czasie jazdy po wybojach zniknął.
Re: Pasy bezpieczeństwa
karoluaz pisze:Jeśli na to wszystko czyli wszelakie przeróbki nie będziesz miał homologacji to przeglądu nikt ci nie podbije. A żeby rzeczoznawca podpisał się pod protokołem kontrolnym z zainstalowania pasów bezpieczeństwa .To ja ci powodzenia życzę i paru UAZów na krasztesty.
Homologacja dotyczy producentów i importerów.
A niebędący powyższymi powinni jedynie trzymać się wytycznych o niezbędnym wyposażeniu pojazdów i warunkach technicznych. Oraz posiadać zdrowy rozsądek.
Proszę się już nie brandzlować tą "homo logacją" i nie powielać bzdur...

"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
- megatroneye
- jestem tu nowy...
- Posty: 78
- Rejestracja: pn cze 20, 2016 11:52 am
Re: Pasy bezpieczeństwa
Zamiast "powinni" dałbym "muszą" albo "mają", bo chodzi o przymus prawny. Niech każdy robi co chce i uważa, co "powinien" czy nie na własny rachunek.misman pisze:karoluaz pisze:Jeśli na to wszystko czyli wszelakie przeróbki nie będziesz miał homologacji to przeglądu nikt ci nie podbije. A żeby rzeczoznawca podpisał się pod protokołem kontrolnym z zainstalowania pasów bezpieczeństwa .To ja ci powodzenia życzę i paru UAZów na krasztesty.
Homologacja dotyczy producentów i importerów.
A niebędący powyższymi powinni jedynie trzymać się wytycznych o niezbędnym wyposażeniu pojazdów i warunkach technicznych. Oraz posiadać zdrowy rozsądek.
Proszę się już nie brandzlować tą "homo logacją" i nie powielać bzdur...
Swoją drogąTakie straaaaasznie zacofane ciemnogrody jak Anglia, Australia i Stany Zjednoczone mają bardziej liberalne prawa pod tym względem, zarówno jak i zdrowe, rozwinięte rynki pojazdów SAM, tuningu i wszelakich pokrewnych dyscyplin. Ale w naszej ucywilizowanej Europie, panie, Unia dba o nasze ograniczenie wolności rynkowej, tffuuu, o nasze bezpieczeństwo i dzięki temu wiemy, co możemy zrobić, a czego nam nie wolno. Bo jeszcze komuś coś, jakaś modyfikacja albo fabrykacja wyjdzie za darmo, a wtedy ani warsztat, ani importer, ani masa rozmaitych pośredników, ani administracja państwowa nie zarobią na tym człowieczku. No i co wtedy by było? Straszne. Ale co ja mówię: przecież o bezpieczeństwo chodzi, o postępowość, o modernizację zaściankowej kultury motoryzacyjnej. Wyncej ograniczeń, zakazów i opłat, to będziemy lepsi, lepszejsi.
Przepraszam za dygresję.
"Jak się nie ma co się lubi, to się nie ma co się lubi"
Re: Pasy bezpieczeństwa
Szanowny Pan nie rozumie ...
To nie Unia ... to NASZE nadgorliwe pierdzistołki, osły-posły jak wdrażają Unijne wytyczne robią to w najbardziej ekstremalnej formie.
Dlatego w GB, Italii, Niemczech należących do UE można ... a w PL nie ...
Zapewne patrioci chcący obrzydzić ujnię.
Można przytoczyć multum przykładów. Ale tylko jeden.
Tak było z kafelkami w oborach ... kiedy np. w Dani wystarczyła czysta, pobielona ściana.
To nie Unia ... to NASZE nadgorliwe pierdzistołki, osły-posły jak wdrażają Unijne wytyczne robią to w najbardziej ekstremalnej formie.
Dlatego w GB, Italii, Niemczech należących do UE można ... a w PL nie ...
Zapewne patrioci chcący obrzydzić ujnię.
Można przytoczyć multum przykładów. Ale tylko jeden.
Tak było z kafelkami w oborach ... kiedy np. w Dani wystarczyła czysta, pobielona ściana.
***** USA
Re: Pasy bezpieczeństwa
O to to. W dyrektywie najczęściej jest spore pole do interpretacji jak ją implementować do prawa krajowego, a nasi lecą po pełnym programie i jeszcze nie raz od siebie dołożą coś ekstra.ZbychoS pisze: To nie Unia ... to NASZE nadgorliwe pierdzistołki, osły-posły jak wdrażają Unijne wytyczne robią to w najbardziej ekstremalnej formie.
A za uwagi o klatkach serdeczne dzięki, coś się wymodzi w końcu żeby i było dobrze, i plandeka pasowała. Jakoś tak na starość człowiekowi nie wystarcza zabezpieczenie w postaci stwierdzenia "e, będziem uważać to dacha nie będzie".
UAZ 469B '86 z wołgą, "Krokodyl"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Mitsubishi L300 4WD '91, "Busik pełen Polaków"
Re: Pasy bezpieczeństwa
E, kolega widzę nowy na tym forum?megatroneye pisze: Przepraszam za dygresję.


Rozmawiałem kiedyś z diagnostą o tym, stojąc pomotanym uazem na kanale

Pisał pracę z przepisów o warunkach technicznych pojazdów. Mówi, ze PL ma najbardziej restrykcyjne w europie - dokładnie to co Zbycho pisze, w wielu branżach są przykłady. Za to też w PL najbardziej te przepisy są olewane, i ustawa jedno a przegląd drugie. Stąd rozbieżność, że mimo liberalniejszych przepisów gdzieś w 'starej' UE krajowe auta są tam zwijane z dróg za stan...
Re: Pasy bezpieczeństwa
Wracając do pasów i jeśli nie będziesz wykazywał tendencji do dachowania to polecam montaż foteli z BMW cabrio albo innego cuda , które pasy maja w zagłówku. Przynajmniej nikt ci nie wyskoczy na hopce z bocznego fotela przed własną maskę
O klatce będziesz myślał później , dużo później - jak wszyscy tutaj. No prawie wszyscy.

O klatce będziesz myślał później , dużo później - jak wszyscy tutaj. No prawie wszyscy.
_____________
UAZ 31512, UAZ 31519 2,9
Monterey
UAZ 31512, UAZ 31519 2,9
Monterey
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości