"Ucywilizowanie" UAZa

[Takayuki]

To 5-7 na oryginalnego uaza i resztę na przywrócenie go do stanu używalności.

[messix]

Jak cos mam uaza na sell w dobrym stanie w budzecie ktory podal Takayuki
Ogoljie dla mnie takie motaniie cywilozowane uaza w tych czasach to totalny bez sens. Bo duzo taniej i prosciej mozna kupic normalna terenowke.

Ja jezdzilem oatatnie 2 lata uazem NA CODZIEN i to oryginalnym z plandeka bez zadnych smiesznych przrobek poza oczywiscie LPG. I lata pieknie i nie potrzeba zadnych foteli od BMW, wspomagania, sprezyn, silnikow porsche

Po cholere to potrzebne? Jak ktos jest miekka faja to nawet jak z uaza zostanie tylko buda to bedzie stekal ze nadstawki napierdalaja albo mosty z oponami hucza.

Jasne, w lato goraco, w zime zimno, w deszczu pada na leb ale to sie w tym aucie albo kocha albo nienawidzi. I sie wsiada, ten zapach, caly klimat, jazda bez dachu, powoli a nie prucie ile fabryka dala, buja go, trzesie i skacze ale to jest OK!! Jak ja chce komfortu to wsiadam w X5, mam 300 koni i [cenzura] a nie probuje zrobic beemke z uaza.
A jak ktos tego nie potrafi zaakcepotwac to niech sobie kupuje normalne auto a nie robi dziadowe tuningi ktore mialy sens ale w latach 90
Tyle

[Balu-Balu]

Sprecyzuj określenie "dziadowski tuning"

Poza tym Uaz nie jest autem terenowym tylko wojskowym z właściwościami terenowymi. Porównywanie go do Patrola, Suzuki czy Pajero to jak porównywanie łopaty z koparką. Uaza nie posiada się z chęci komfortu tylko dla zabawy. Zapaleńcowi, żadne argumenty przeciw posiadaniu ruska nic nie zrobią. Uaz to wyzwanie. Wyzwaniem też jest jego przerabianie. Jeden woli teściową inny jej córkę.
Only fun.

[vandall1]

Jooo...każdy ma prawo do swoich błędów i decyzji.
Widząc uaza na ulicy,spogladam przez chwile z sentymentem,ale zaraz spierniczam bo on na pewno nie ma hebli i tylko mniej wiecej trzyma tor jazdy.Potrafi też na ostrzejszym łuku drzwi otworzyć
Fajnie jeżdzi z benzynowym 2.3 merca i na muscelowych mostach.

[Balu-Balu]

a w temacie mostów, coś temat padł.

[Takayuki]

Kurczę, hamulce tarcze mój ma lepsze niż Patrola... blokuje wszystkie koła bez scen, Patrol mniej.

Z porównaniami, to gdzieś czytałem [nie wiem czy to prawda], że założenia uaza w rosyjskim wojsku miały być takie żeby przeżył zrzut na spadochronie i zrobił 100km w terenie.
No do tego - jest to ideał. Gdzieś nawet miałem fotę takiego na platformie pod spadochron, z poskładanymi szybami itd.

Założenia patroli czy nawet Samuraia podobnych rocznikowo - no ciut inne... więc i inne wyniki. I przy okazji inna jakość wykonania.

[klucz13]

Jooo...każdy ma prawo do swoich błędów i decyzji.
Widząc uaza na ulicy,spogladam przez chwile z sentymentem,ale zaraz spierniczam bo on na pewno nie ma hebli i tylko mniej wiecej trzyma tor jazdy.Potrafi też na ostrzejszym łuku drzwi otworzyć
Fajnie jeżdzi z benzynowym 2.3 merca i na muscelowych mostach.

ty na pewno miałeś uaza

[Takayuki]

Miał... pamiętam jak tłumaczył tu coś z napędem na obrazku poglądowym z uazem do góry kołami

[vandall1]

...........
ty na pewno miałeś uaza

A Ty kluczu to już demencyjka?Wszak siedzimy tu juz kilka lat
Miałem dwa, ileś tam przerobiłem,niektóre podzespoły ciagną sie za mną do dzisiaj.
Z Takayukim gadaliśmy kiedyś o osobno fundamentowanym reduktorze bodaj.

[Misiek Cypr]

Pierwszy Vandall to byl wczesniej Uaz, a niebieskiego to pamietam jeszcze w zupelnym orginale, z wylaczeniem nienagannej powloki lakierniczej.

[megatroneye]

Jak cos mam uaza na sell w dobrym stanie w budzecie ktory podal Takayuki
Ogoljie dla mnie takie motaniie cywilozowane uaza w tych czasach to totalny bez sens. Bo duzo taniej i prosciej mozna kupic normalna terenowke.

Ja jezdzilem oatatnie 2 lata uazem NA CODZIEN i to oryginalnym z plandeka bez zadnych smiesznych przrobek poza oczywiscie LPG. I lata pieknie i nie potrzeba zadnych foteli od BMW, wspomagania, sprezyn, silnikow porsche

Po cholere to potrzebne? Jak ktos jest miekka faja to nawet jak z uaza zostanie tylko buda to bedzie stekal ze nadstawki napierdalaja albo mosty z oponami hucza.

Jasne, w lato goraco, w zime zimno, w deszczu pada na leb ale to sie w tym aucie albo kocha albo nienawidzi. I sie wsiada, ten zapach, caly klimat, jazda bez dachu, powoli a nie prucie ile fabryka dala, buja go, trzesie i skacze ale to jest OK!! Jak ja chce komfortu to wsiadam w X5, mam 300 koni i [cenzura] a nie probuje zrobic beemke z uaza.
A jak ktos tego nie potrafi zaakcepotwac to niech sobie kupuje normalne auto a nie robi dziadowe tuningi ktore mialy sens ale w latach 90
Tyle

Prywatna wiadomość wysłana.

[carinus]

Dawno mnie tutaj nie było z racji ze mój UAZ stoi w garażu bez silnika już kolejny rok.Fajnie się jeździło aż padło sprzęgło i autko poszło na warsztat.W międzyczasie kupiłem toyotę J70 i jakoś nie miałem czasu i ochoty na robienie UAZ-a.Potem kupiłem następnego J90 i już raczej UAZ-a nie zostawię,idzie na sprzedaż.Nie mam czasu na grzebanie.
Proponuję pojeździć kilkoma różnymi terenówkami i wtedy zdecydować co mi odpowiada.

[cezii]

Każdy robi to co mu pasuje. Na coś czas i życie tracić trzeba.
Zrób tarczówki, 2.9 od scorpio, tylny most i zjedź w niedzielę z asfaltu.
Do środy będziesz się uśmiechał

[Balu-Balu]

a nawet do piątku

[gasti]

Kolego Megatroneye,
trzeba spełniać swoje marzenia, Uaz nie jest taki straszny, czego sam od razu nie umiesz, za jakiś czas się nauczysz. Prawie każdy mechanik samochodowy jest w stanie ogarnąć to auto mechanicznie. Nadal są mechanicy potrafiący bez problemu skutecznie naprawić i ustawić gaźnik od oryginalnego benzyniaka. Ja swojego Uaza kupiłem "bo się w nim zakochałem" chociaż wyglądał tragicznie stojąc kilka lat pod chmurką pod płotem. Odpalił od strzału po wlaniu "setki" benzyny do gaźnika, i chociaż na 3 cylindrach, ale walczył o nowe życie. Dostał u mnie drugą młodość, co wiązało się z remontem blacharki, kapitalnym remontem silnika i drobnymi modyfikacjami (manualne sprzęgiełka w piastach, wspomaganie hamulców, wyciagarka, kangur z przodu, żeby pług w zimę podpinać). Ja stawiałem na oryginał, więc nie wymieniałem wnętrza, jedynie co to trochę więcej gąbki dołożył tapicer w siedzenia i dodałem pasy bezpieczeństwa, żeby fotelik dziecka zamontować. Śmigałem latem bez, a zimą pod plandeką z rodziną na lokalne wypady i zawsze było OK. Szybkie remonty na drodze - też się zdarzały .
Co do modyfikacji to zastanów się, czy do takich okazjonalnych jazd nie wystarczy Ci dobrze wyremontowany oryginał, z LPG i tarczowymi hamulcami.
To że jest głośny, że kierownica ciężko chodzi, że skrzynia nie w pełni zsynchronizowana - taki ma być, taki jego urok .
Kupisz, posmakujesz, będziesz decydował co chcesz zmieniać.
Nie wahaj się i dołącz do grona uazoskrzywionych.
pozdrawiam
Gasti