
Brałem taki ściągacz ocynkowany za 15zł, najtańsze dziadostwo. Szlifowałem ząbki żeby cieniutkie były, odwracałem, wkładałem w środek bieżni, w środek między 2 ramiona ściągacza odpowiedni przecinak i młotek... to podważy/odklei tą bieżnię, a jak już kawałek pójdzie to wymieniamy łapki na nie szlifowane albo zwykłym ściągaczem normalnie podchodzimy.