
Nasze Uazy
Moderator: Student
Re: Nasze Uazy
Tematyka zacna ale to nie ten dział. Powielcie w odpowiednim to i inni skorzystają. 

Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: Nasze Uazy
Na modów nie ma co liczyć, że przeniosą?
Spawanie MAG/TIG, przeróbki pojazdów, akcesoria "na miarę", ślusarstwo, elektryka itp.
Re: Nasze Uazy
Hejka
Dawno mnie nie było, bo syn, bo to, bo tamto....
Ale Uaz jezdzi (raz po raz), ma się dobrze.
W międzyczasie stracił gaźnik na rzecz Blosa.
Z montażu Andorii zrezygnowałem, widząc ile kumpel ma z nią problemu w ciężkim terenie.
(Jakby co to mam zestaw 2,5 szt andorii turbo + kielich + miska + smok)
Będę troszkę tjunungował ruski silnik i zakładał simexy.
Pozdrawiam
OBRAZEK
Dawno mnie nie było, bo syn, bo to, bo tamto....
Ale Uaz jezdzi (raz po raz), ma się dobrze.
W międzyczasie stracił gaźnik na rzecz Blosa.
Z montażu Andorii zrezygnowałem, widząc ile kumpel ma z nią problemu w ciężkim terenie.
(Jakby co to mam zestaw 2,5 szt andorii turbo + kielich + miska + smok)
Będę troszkę tjunungował ruski silnik i zakładał simexy.
Pozdrawiam
OBRAZEK
I wcale nie jestem tu nowy, zblokowało mi poprzednie konto....
Re: Nasze Uazy
Mój UAZ z najcięższego offroadu to zaliczył drogę gdzie wypadało przód włączyć, żeby z przyczepą nie przejmować się czy wjedzie.
Jakie masz inne graty do tego BLOSa? Reduktor sterowany podciśnieniem czy elektrozaworem?
Jakie masz inne graty do tego BLOSa? Reduktor sterowany podciśnieniem czy elektrozaworem?
Spawanie MAG/TIG, przeróbki pojazdów, akcesoria "na miarę", ślusarstwo, elektryka itp.
Re: Nasze Uazy
W srode przesiedzialem caly dzien nad projektem nowej elektryki. Ze starej zostal jedynie kabel od przelacznika kierunkow. Teraz mam 6 przekaznikow, 14 bezpiecznikow (na wlokna swiatel mijania kazdy oddzielnie), 30 kolorow kabli. Nie ma ze jeden kolor pelni dwie funkcje. W czwartek i noc - 27 godzin kladzenia, podlaczania, zaprasowywania konektorkow, owijania wiazek i ukladania ich zeby bylo lepiej niz z fabryki. Wbudowane obwody z przekaznikami na swiatla awaryjne, przeciwmglowe na tyl i przod. Po tej robocie polozylem sie spac i wstalem po 3 godzinach, po czym wrzucilem na pake graty i w droge.
No i jestem po dluzszym maratonie za kierownica Lajzy. W piatek trasa Gdansk-Katowice z kimaniem gdzies na MOP, w Katowicach zaladunek dobr, trzech pasazerow i rura do Mszany Dolnej, bo obiecalem dowoz zaopatrzenia do bacowki na szczyt, gdzie swoja mete coroczny pieszy zlaz gorski organizowany przez kolo przewodnikow beskidzkich. Gdyby nie to, ze od paru dni mialem braki snu, to trasa wrecz relaksujaca. W dodatku chopaki wszystkie bez prawa jazdy, wiec zmiennika niet. Rano telefon do lesniczego, klucz do szlabanu i wjazd po drogach stokowych i jarach momentami pod taka stromizne, ze jedynka plus reduktor. Mokre liscie, kamienie, troche blota, akurat warunki chyba jeszcze nie graniczne dla kapci Cooper Discoverer AT3. Bardzo polecam jak ktos nie uzywa UAZa w ciezkim terenie. Robia na czarnym wiecej niz znakomicie, na serpentynach, nawet niezle robia na mokrej trawie pod gorke i na lekkim sniegu na hali - ponad 1000m gdzie wjezdzalem z zaopatrzeniem. Masa takiej opony - 60% tego co nalewki i jesli mialbym wybrac nalewane AT lub te Coopery, to nie ma sie nad czym zastanawiac. Tym bardziej, ze kosztuja tyle co Malatesta Wrangler AT i pewnie robia podobnie.
Nadal jednego nie rozumiem. Po jaka cholere wspomaganie kierownicy w Laziku? Ogarnac uklad kierowniczy, zalozyc sensowne kapcie i to sie jedna reka prowadzi, a do strongmanow nie naleze.
Z awarii, czy tez bardziej z rzeczy eksploatacyjnych - po 850 km platynki do gruntownego czyszczenia. Na autostradzie spalil 4l oleju i gdzies odparowal 5l wody z chlodnicy, na szczescie UAZ jest wyposazony we wskaznik cisnienia masla a nie jak nowsze auta w lampke "jedz na zlom, zatarles z braku oleju". W pore dostrzeglem, ze sie skarzy. Uzupelnilem ubytki i jezdzi jakby nigdy nic.
Z awarii - urwalo sie ciegno z pedalu gazu, ta sruba rzymska, pekla na jednym ze zwojow gwintu. Zastapiona klasyczna czescia zamienna - drutem 4mm2.
Dziwny ten moj egzemplarz. Do 70-75 km/h jest idealnie. Spalanie 15 litrow gazu (18 z przyczepa), powyzej 80 jak zaczyna wpieprzac olej i wode to mozna nie zdazyc uzupelnic. A ja biedaka przegonilem 450 km w 5 godzin... Zara mu robie pelny przeglad - zawory, oleje, smary, zaplon, zwrotnice, przeguby.
Uwielbiam ten woz, chociaz w nim pizga, WRC i cieknie do kabiny.
No i jestem po dluzszym maratonie za kierownica Lajzy. W piatek trasa Gdansk-Katowice z kimaniem gdzies na MOP, w Katowicach zaladunek dobr, trzech pasazerow i rura do Mszany Dolnej, bo obiecalem dowoz zaopatrzenia do bacowki na szczyt, gdzie swoja mete coroczny pieszy zlaz gorski organizowany przez kolo przewodnikow beskidzkich. Gdyby nie to, ze od paru dni mialem braki snu, to trasa wrecz relaksujaca. W dodatku chopaki wszystkie bez prawa jazdy, wiec zmiennika niet. Rano telefon do lesniczego, klucz do szlabanu i wjazd po drogach stokowych i jarach momentami pod taka stromizne, ze jedynka plus reduktor. Mokre liscie, kamienie, troche blota, akurat warunki chyba jeszcze nie graniczne dla kapci Cooper Discoverer AT3. Bardzo polecam jak ktos nie uzywa UAZa w ciezkim terenie. Robia na czarnym wiecej niz znakomicie, na serpentynach, nawet niezle robia na mokrej trawie pod gorke i na lekkim sniegu na hali - ponad 1000m gdzie wjezdzalem z zaopatrzeniem. Masa takiej opony - 60% tego co nalewki i jesli mialbym wybrac nalewane AT lub te Coopery, to nie ma sie nad czym zastanawiac. Tym bardziej, ze kosztuja tyle co Malatesta Wrangler AT i pewnie robia podobnie.
Nadal jednego nie rozumiem. Po jaka cholere wspomaganie kierownicy w Laziku? Ogarnac uklad kierowniczy, zalozyc sensowne kapcie i to sie jedna reka prowadzi, a do strongmanow nie naleze.
Z awarii, czy tez bardziej z rzeczy eksploatacyjnych - po 850 km platynki do gruntownego czyszczenia. Na autostradzie spalil 4l oleju i gdzies odparowal 5l wody z chlodnicy, na szczescie UAZ jest wyposazony we wskaznik cisnienia masla a nie jak nowsze auta w lampke "jedz na zlom, zatarles z braku oleju". W pore dostrzeglem, ze sie skarzy. Uzupelnilem ubytki i jezdzi jakby nigdy nic.
Z awarii - urwalo sie ciegno z pedalu gazu, ta sruba rzymska, pekla na jednym ze zwojow gwintu. Zastapiona klasyczna czescia zamienna - drutem 4mm2.
Dziwny ten moj egzemplarz. Do 70-75 km/h jest idealnie. Spalanie 15 litrow gazu (18 z przyczepa), powyzej 80 jak zaczyna wpieprzac olej i wode to mozna nie zdazyc uzupelnic. A ja biedaka przegonilem 450 km w 5 godzin... Zara mu robie pelny przeglad - zawory, oleje, smary, zaplon, zwrotnice, przeguby.
Uwielbiam ten woz, chociaz w nim pizga, WRC i cieknie do kabiny.
Spawanie MAG/TIG, przeróbki pojazdów, akcesoria "na miarę", ślusarstwo, elektryka itp.
Re: Nasze Uazy
GG sprzętu 

Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: Nasze Uazy
GRATULUJĘ!!!
Te halogeny zdemontuj lub przełóż nad zderzak.
Żeby zapał nie minął
Te halogeny zdemontuj lub przełóż nad zderzak.
Żeby zapał nie minął
Re: Nasze Uazy
Podwójne gratulacje. 1 że UAZ. 2 że z laminatową budą. Najlepsze akcesorium do 469 ever, nawet ta wersja bez bocznych okien budy. Na zdjęciu wygląda zdrowo, mój to przy nim Kubuś Parchatek.
Łajza wylądował na roczny postój u kumpla. Wyjeżdżam i nie moge tego zielonego rzęcha wziąć ze sobą. Według instrukcji postawiony za ramę tak żeby mosty zwisały swobodnie i nie dotykały ziemi. Spuszczone płyny, zaolejone cylindry i takie tam konserwacyjne sprawy. Przykryty plandeką.
Dokonawszy tych czynności, po dwoch miesiacach jazdy tylko UAZem przesiadlem sie na osobowke. Wrażenie w plaskaczu niesamowite - nasze drogi sie nie nadaja do jazdy. Krawężniki, progi, studzienki, wysepki zwalniajace, o dziurach nie wspominając, do tego inne wozy wciskające się przed przedni zderzak, trąbiące, parkujące tuz obok. Idź pan w piguly z taką jazdą i drzwiami nie trzaskaj. Łazik nawet nie wie że po czymś przejechał i nikt się nie próbuje o niego otrzeć. Nieważne, że trochę kapie na tfasz, że trzeba smarować zawieszenie i że jest powolny. Uwielbiam ten wóz.
Łajza wylądował na roczny postój u kumpla. Wyjeżdżam i nie moge tego zielonego rzęcha wziąć ze sobą. Według instrukcji postawiony za ramę tak żeby mosty zwisały swobodnie i nie dotykały ziemi. Spuszczone płyny, zaolejone cylindry i takie tam konserwacyjne sprawy. Przykryty plandeką.
Dokonawszy tych czynności, po dwoch miesiacach jazdy tylko UAZem przesiadlem sie na osobowke. Wrażenie w plaskaczu niesamowite - nasze drogi sie nie nadaja do jazdy. Krawężniki, progi, studzienki, wysepki zwalniajace, o dziurach nie wspominając, do tego inne wozy wciskające się przed przedni zderzak, trąbiące, parkujące tuz obok. Idź pan w piguly z taką jazdą i drzwiami nie trzaskaj. Łazik nawet nie wie że po czymś przejechał i nikt się nie próbuje o niego otrzeć. Nieważne, że trochę kapie na tfasz, że trzeba smarować zawieszenie i że jest powolny. Uwielbiam ten wóz.
Spawanie MAG/TIG, przeróbki pojazdów, akcesoria "na miarę", ślusarstwo, elektryka itp.
Re: Nasze Uazy
Najlepsza opcja to odkryty bez plandeki.


dla tych co wzrok już nie ten
https://naforum.zapodaj.net/6ceb92fba866.jpg.html



dla tych co wzrok już nie ten


https://naforum.zapodaj.net/6ceb92fba866.jpg.html
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: Nasze Uazy
To cała historia Huntera po godzinkach cały odnowionyhttps://www.facebook.com/Uaz-Hunter-And ... 114136926/
Re: Nasze Uazy
Piękny, podliczyłeś?
Ta fota z tym licznikiem to które koło było w górze?
Sorki, chyba zazdrość przemawia przeze mnie.
Kurde wygląda jak zabawka, aż niemożliwe że to Uaz.
Gratuluję zapału i poświęconego czasu, efekt niesamowity.


Ta fota z tym licznikiem to które koło było w górze?


Kurde wygląda jak zabawka, aż niemożliwe że to Uaz.
Gratuluję zapału i poświęconego czasu, efekt niesamowity.



Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"
"nullo retentus impedimento"
Re: Nasze Uazy
6tys wkładu. I cała robota te piękne chwilę wszystko zderzaki naszego autorstwa.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość