Gdzie byliście najdalej UAZ-em?/jechać uazem na wakacje??

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
radecki
Posty: 314
Rejestracja: wt mar 13, 2007 9:03 pm
Lokalizacja: Opole

Gdzie byliście najdalej UAZ-em?/jechać uazem na wakacje??

Post autor: radecki » ndz lip 22, 2007 4:56 pm

Witam.
Za rok planujemy z dziewczyną wyjazd do Bułgarii.
Do wyboru mamy właściwie tylko dwie opcje- pociąg lub UAZ.
UAZ daje szansę zwiedzenia z marszu ciekawych miejsc po drodze m.in w Rumunii. Oczywiście auto przeszłoby dokłądny przegląd przed wyjazdem i ew. wymianę zużytych części.
jako, że UAZ-a mam dopiero kilka miesięcy i najdalej jechałem tylko 300 km nie wiem czy pakować sie nim w trasę liczącą w jedną stronę ok 2000 km...
Ma ktoś podobny "wyczyn" za sobą?
UAZ 3151- 1994r jeszcze tylko kilka śrubek...

KMZ K-750- 1964 r

OGAR 250- 1988 r

Awatar użytkownika
Darek Gajowy
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 43
Rejestracja: pn cze 11, 2007 7:50 pm
Lokalizacja: Dobra k/Turku Wielkopolska

Post autor: Darek Gajowy » ndz lip 22, 2007 5:53 pm

Moja największa wyprawa to jazda po Uaza :lol:
Przejechałem 240 km pierwszy raz w życiu prowadząc takie "cudo techniki" do domu. Przejechałem przez Poznań w godzinach szczytu!!A hamowało tylko 1 koło. Normalny horror, jechałem prawie 5 godzin.
UAZ to "Sportowa wersja Czołgu T-34"
UAZ 469B 1985
GG 3109826

Awatar użytkownika
Rafał D
Posty: 672
Rejestracja: wt maja 31, 2005 8:37 pm
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Rafał D » ndz lip 22, 2007 7:23 pm

Ludzie zwiedzają UAZ'em Finlandię, Norwegię albo Krym (takie relacje czytałem). Z tego wynika że się da, choć pewnie trzeba się liczyć z przygodami - wybór należy do Ciebie :)2 .

Awatar użytkownika
robert parol
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 84
Rejestracja: śr cze 20, 2007 12:25 pm
Lokalizacja: JAKTORÓW k/WARSZAWY

Post autor: robert parol » ndz lip 22, 2007 8:19 pm

Ja zwiedzam co tydzien okoliczna zwirownie :D daje rade zrobiłem po remoncie ponad 200kilometrow i nadal jezdzi dasz rade do odważnych swiat nalezy. :)21 Ale po powrocie podziel sie swoim przeżyciem :)2
GG ;6486990 tel.504193117 skype;monirobek Jaktorów

Awatar użytkownika
SANCHEZ
Posty: 458
Rejestracja: wt sty 06, 2004 8:34 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: SANCHEZ » pn lip 23, 2007 6:21 am

Podstawą jest gruntowny przegląd przed wyjazdem i niezbędny zapas części zamiennych :-) No i oczywiście pożądny komplet narzędzi - wtedy nic niepowinno ciebie zaskoczyć.

Normalną rzeczą jest , że Uaz sie czasami popsuje - ja ostatnio zrobiłem w sumie 1500 km bez awarii
UAZ 469B 4x4, ZIŁ 157 6x6, GAZ 66 4X4, STAR 66 6X6 - THE POWER OF DREAMS

uadam
Posty: 547
Rejestracja: pt mar 05, 2004 10:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: uadam » pn lip 23, 2007 6:34 am

To może bardziej doświadczenia koledzy (koleżanki) spróbują powiedzieć jakie części zamienne warto zabrać ze sobą. Ja również rozważam dalsze wyprawy uazem więc grono zainteresowanych stworzeniem katalogu części zamiennych (oczywiście koniecznych w takiej wyprawie) wydaje się spore.
rybak

Awatar użytkownika
SANCHEZ
Posty: 458
Rejestracja: wt sty 06, 2004 8:34 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: SANCHEZ » pn lip 23, 2007 7:05 am

Pomocne w drodze są komplety naprawcze np:

pompy wody, siłownika sprzęgła, pompy paliwa - dodtego pare gumowych przewodów - jak jedziesz w trudniejszy teren to możesz sworznie zwrotnic zabrać bo czasami sie przydają. Zapasowe dętki - bo w wulkanizacjach niemają :D no i zestaw naprawczy układu zapłonowego.

Jak zmielisz most - to jak tego nigdy wcześniej nie robiłeś to i tak sam nienaprawisz 8)
UAZ 469B 4x4, ZIŁ 157 6x6, GAZ 66 4X4, STAR 66 6X6 - THE POWER OF DREAMS

Awatar użytkownika
radecki
Posty: 314
Rejestracja: wt mar 13, 2007 9:03 pm
Lokalizacja: Opole

Post autor: radecki » pn lip 23, 2007 7:06 am

Ten mój wyjazd dopiero za rok, ale zdecydować się wolę teraz, bo wtedy będzie rok na przeszperanie netu pod kątem ciekawych miejscowości po drodze i dokładne zaplanowanie trasy. No imechaniki trza by się poduczyć bo jakby zielony trochę jestem :oops: Usterek "małego kalibru " się nie boję, gorzeju jak posypie sie silnik, most, albo skrzynia :( Dogadaj się człowieku z Bułgarem albo Rumunem 8)
A może ktoś też wybierze się UAZ-em do Byłgarii???
UAZ 3151- 1994r jeszcze tylko kilka śrubek...

KMZ K-750- 1964 r

OGAR 250- 1988 r

Awatar użytkownika
SANCHEZ
Posty: 458
Rejestracja: wt sty 06, 2004 8:34 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: SANCHEZ » pn lip 23, 2007 9:53 am

8) No to masz sporo czasu na przygotowania
UAZ 469B 4x4, ZIŁ 157 6x6, GAZ 66 4X4, STAR 66 6X6 - THE POWER OF DREAMS

Awatar użytkownika
piotrek_uaz
Posty: 534
Rejestracja: pn sty 01, 2007 9:50 pm
Lokalizacja: Bogatki koło Warszawy

Post autor: piotrek_uaz » pn lip 23, 2007 10:01 am

radecki pisze:Ten mój wyjazd dopiero za rok, ale zdecydować się wolę teraz, bo wtedy będzie rok na przeszperanie netu pod kątem ciekawych miejscowości po drodze i dokładne zaplanowanie trasy. No imechaniki trza by się poduczyć bo jakby zielony trochę jestem :oops: Usterek "małego kalibru " się nie boję, gorzeju jak posypie sie silnik, most, albo skrzynia :( Dogadaj się człowieku z Bułgarem albo Rumunem 8)
A może ktoś też wybierze się UAZ-em do Byłgarii???
Jak posypie Ci sie most - to zawsze zeby dojechac masz drugi :)
Jak posypie Ci sie skrzynia - jest szansa ze da sie zblokowac na ktoryms biegu i ewentualnie uzywac reduktora :)
Jak silnik - to juz gorzej - ale widziales zeby sprawny silnik wybuchal tak sam z siebie jak nie jest katowany ??? :)

Te opisy awarii wynikaja z tego, ze 70% UAZow to zlomy naprawiane na zasadzie 'bo to UAZ to mozna zamiast klucza - mlotek i przecinak'.

Predkosci przelotowe niskie sa i jazda raczej malo komfortowa, szczegolnie jak nie jest cieplo - to jest wada.

Awatar użytkownika
SANCHEZ
Posty: 458
Rejestracja: wt sty 06, 2004 8:34 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: SANCHEZ » pn lip 23, 2007 10:47 am

Jak niemasz zakatowanego Uaza to powinien dowieść ciebie tam gdzie będziesz chciał.

:)2
UAZ 469B 4x4, ZIŁ 157 6x6, GAZ 66 4X4, STAR 66 6X6 - THE POWER OF DREAMS

Awatar użytkownika
radecki
Posty: 314
Rejestracja: wt mar 13, 2007 9:03 pm
Lokalizacja: Opole

Post autor: radecki » pn lip 23, 2007 11:29 am

Skatowany to nie jest i w dodatku młody rocznik :) Teraz kupiłem skrzynię biegów używaną i mechanik zakłada i liczę, że będzie ok, wrazie jakby co tę drugą zabiorę ze sobą :) Silniczek ok, tylko ponoć przedni most na wymarciu, ale kasy na nowy na razie nie ma.
Martwię się tylko, czy wytrzyma ciągłą jazdę np. przez 300-400 km bo tyle planuję pokonywać dziennie.Powolutku, bez plandeki i nadstawek- poprostu wypas ;)
UAZ 3151- 1994r jeszcze tylko kilka śrubek...

KMZ K-750- 1964 r

OGAR 250- 1988 r

Awatar użytkownika
SANCHEZ
Posty: 458
Rejestracja: wt sty 06, 2004 8:34 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontaktowanie:

Post autor: SANCHEZ » pn lip 23, 2007 11:52 am

:o 400 km bez plandeki i nadstawek - życze powodzenia - nawet w największym upale was wywieje z tego samochodu 8)
UAZ 469B 4x4, ZIŁ 157 6x6, GAZ 66 4X4, STAR 66 6X6 - THE POWER OF DREAMS

rafiknt
 
 
Posty: 163
Rejestracja: śr sty 19, 2005 12:30 pm
Lokalizacja: NOWY TARG PODHALE

Post autor: rafiknt » pn lip 23, 2007 2:09 pm

podstawa by ulaz sobie latal bez cz.estych usterek jest zachowanie orginału znam ludzi co uzywają uazów na codzien i nie powiem by sie sypały
teraz to czarna du...a -ale nadal szukam koyota

Awatar użytkownika
Takayuki
 
 
Posty: 9208
Rejestracja: ndz mar 07, 2004 8:13 am
Lokalizacja: Nowa Sól
Kontaktowanie:

Post autor: Takayuki » pn lip 23, 2007 2:39 pm

2 lata temu jechałem w góry [Nowy Sącz], 600km w jedną strone, z 500km po okolicy i powrót...trasa robiona z dwoma postojami po 15min, sprawny UAZ spokojnie wytrzyma, predkość przelotowa 60-70 km/h.
Kilka razy robiłem czechy [Praga, Brno itp.], poza wybuchem silnika nic się nie zepsuło :)
Latem jeżdzę cały czas bez nadstawek i reszty... najdłuższa jednorazowa trasa to było ~150km. Jak jest bardzo ciepło na dworze jedzie się ok, poniżej 20*C to już gorzej :)

Swojego syfa mam 4 lata i jakieś 70tkm. Najwazniejsze rzeczy posypały się szybko, po zrobieniu ich jeździ bezawaryjnie, sprawdzenie wszystkiego raz na jakiś czas + zmiana/dolewka oleju itp. i jest ok. Pojeździj torchę, co ma paść padnie, reszta powinna wytrzymać :)
W ciągu pierwszego pół roku, jakieś 10 tkm:
- tylni most zmielony [jakiś geniusz skręcił wkład śrubami 5.8]
- wymiana cylinderków + popy hamulcowej na nowe, pompa robi dalej, cylinderki padły od tego czasu dwa
- uszczelka pod głowicą
- synchronizator w skrzyni biegów
- tekstolitowe koło zębate napędzające rozrząd
- termostat :)
- aparat zapłonowy i gaźnik, ogólnie zajechane... wymienione na nowe
- wymieniona głowica - stara miała powypalane zawory itp. Kupilem za grosze jakiś silnik co stał na podwórku kilka lat... przełożyłem głowicę. Syf pojeździł kilka tygodni, wszystko ok i wybraliśmy się do czech... jak się później okazało sprężyny od zaworów popękały, coś zaczyna stukać, jestesmy na autostradzie - decyzja - i tak trzeba zajechać na parking albo nas ściągną za 'drobną' opłatą. Kawałek przed parkingiem urwał się zawór i przebił tłok na wylot rozwalając go porządnie, w takim stanie syf ujechał jescze 2 kilometry :) Była to jedyna poważna awaria w karierze syfa nie do zrobienia ewentualnie na trasie. Powstała z mojej winy, jeśli się porządnie silnik zrobi nic nie grozi.

Na wyprawie myslę, że do zorbienia jest wszystko prócz silnika i skrzyni biegów/rozdzielczej, do rozebrania mostu w trasie trzeba mieć dużo chęci, ale się da.
Przez rok nabierzesz praktyki w naprawach, zapakujesz trochę części, narzędzia, i można jechać :)

Ja do swojego złoma motam silnik mercedesa 300td i planuję za rok na Krym pojechać... zobaczymy jak to wyjdzie :)

Awatar użytkownika
Jekke
Posty: 1974
Rejestracja: czw paź 19, 2006 5:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Gdzie byliście najdalej UAZ-em?/jechać uazem na wakacje?

Post autor: Jekke » pn lip 23, 2007 3:14 pm

radecki pisze:Witam.
Za rok planujemy z dziewczyną wyjazd do Bułgarii.
Do wyboru mamy właściwie tylko dwie opcje- pociąg lub UAZ.
UAZ daje szansę zwiedzenia z marszu ciekawych miejsc po drodze m.in w Rumunii. Oczywiście auto przeszłoby dokłądny przegląd przed wyjazdem i ew. wymianę zużytych części.
jako, że UAZ-a mam dopiero kilka miesięcy i najdalej jechałem tylko 300 km nie wiem czy pakować sie nim w trasę liczącą w jedną stronę ok 2000 km...
Ma ktoś podobny "wyczyn" za sobą?
Kolego Radecki, Ty sie dobrze zastanów !! :wink:
Bulgaria to nie Winow, tam będzie problem pojechać po Ciebie, wybierz się lepiej gdzieś tak bliżej......np. do Turawy :)21

Awatar użytkownika
radecki
Posty: 314
Rejestracja: wt mar 13, 2007 9:03 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Gdzie byliście najdalej UAZ-em?/jechać uazem na wakacje?

Post autor: radecki » pn lip 23, 2007 3:21 pm

Jekke pisze:
radecki pisze:Witam.
Za rok planujemy z dziewczyną wyjazd do Bułgarii.
Do wyboru mamy właściwie tylko dwie opcje- pociąg lub UAZ.
UAZ daje szansę zwiedzenia z marszu ciekawych miejsc po drodze m.in w Rumunii. Oczywiście auto przeszłoby dokłądny przegląd przed wyjazdem i ew. wymianę zużytych części.
jako, że UAZ-a mam dopiero kilka miesięcy i najdalej jechałem tylko 300 km nie wiem czy pakować sie nim w trasę liczącą w jedną stronę ok 2000 km...
Ma ktoś podobny "wyczyn" za sobą?
Kolego Radecki, Ty sie dobrze zastanów !! :wink:
Bulgaria to nie Winow, tam będzie problem pojechać po Ciebie, wybierz się lepiej gdzieś tak bliżej......np. do Turawy :)21
heheeh przed wyjazdem przejżę bułgarskie i rumuńskie fora pod kątem "samopomoc" ;)
Z chęcią sie z wami wybiorę gdzieś- może być Turawa, ale najpierw muszę od mechanika łazika odebrać, niech tylko skrzynie założy ;)
UAZ 3151- 1994r jeszcze tylko kilka śrubek...

KMZ K-750- 1964 r

OGAR 250- 1988 r

Awatar użytkownika
Jekke
Posty: 1974
Rejestracja: czw paź 19, 2006 5:40 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Gdzie byliście najdalej UAZ-em?/jechać uazem na wakacje?

Post autor: Jekke » pn lip 23, 2007 7:48 pm

radecki pisze:Z chęcią sie z wami wybiorę gdzieś- może być Turawa, ale najpierw muszę od mechanika łazika odebrać, niech tylko skrzynie założy ;)
Gadasz, gadasz i tyle, placek jesteś :)21

Awatar użytkownika
Kasprol
Posty: 1605
Rejestracja: sob kwie 26, 2003 10:22 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasprol » pn lip 23, 2007 7:52 pm

zacznij sam robic przy uazie to sie przydaje :lol: :lol: :lol: wez tylko reperaturki zawsze sie jakos do turlasz i silikon
my z kumplami czesto smigalismy Kraków Gdansk lub Koszalin auta na miejscu miesiac tyrały i wracały na kołach do Krakowa :lol: :lol: ale zawsze jakas pierdoła padła :lol: :lol: mnie kiedys w Borach Tucholskich koło rozrzadu sie rozsypało :evil: :evil: ale jednosta wojskowa była nie daleko i kilka litrów wódki i warsztaty naprawily
Mój Tel 502-449-548 juz działam
Jeep reaktywacja faza kolejna destrukcja

Awatar użytkownika
radecki
Posty: 314
Rejestracja: wt mar 13, 2007 9:03 pm
Lokalizacja: Opole

Re: Gdzie byliście najdalej UAZ-em?/jechać uazem na wakacje?

Post autor: radecki » wt lip 24, 2007 8:32 am

Jekke pisze:
radecki pisze:Z chęcią sie z wami wybiorę gdzieś- może być Turawa, ale najpierw muszę od mechanika łazika odebrać, niech tylko skrzynie założy ;)
Gadasz, gadasz i tyle, placek jesteś :)21
Łamiesz mi serce, ranisz mą duszę... :)9
Biedny łazik już 2 tygodnie nic tylko stoi bez bebechów a ty jeszcze właściciela dobijasz... ;)
UAZ 3151- 1994r jeszcze tylko kilka śrubek...

KMZ K-750- 1964 r

OGAR 250- 1988 r

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » wt lip 24, 2007 4:42 pm

Ja uazem jezdze od 7 lat - to bylo jedyne autko do 2005 roku.
Mieszkam pod Bialymstokiem, a uazem kilka lat temu bylem... w gorach - Sucha Beskidzka - dojazd, jazda po gorkach, powrot. zwiedzilem Warmię, Mazury i Suwalszczyzne - bardzo dokladnie wszystkop bocznymi dorgami, czesto nie wracajac do domu przez okolo miesiac. Bylem uazem na helu i w Szczecinie...
Nie wiem ile kilometrow zrobilem ale bardzo duuzo. Mam uaza z 79 roku, orginalny silnik, wolne mosty, plandeka... i odpowiednio dbasz o uaza nic sie nie powinno sie dziac zlego.
Oczywiscie kiedys wysiadl mi tylny most - jak ktos napisal - byl przedni i na hel i spowrotem dojechalem, kiedys odkrecila mi sie skrzynia biegow od silnika - brak trzpieni - co rano dokrecalem wiec sruby - jezdzilem tak przez miesiac az poszla tarcza sprzegla - wykrylem usterke i jezdze dalej.
Moi znajomi, jednym tylko uazem wyruszyli z Bialegostoku, objechali krym i wrocili bez zadnych problemow - tyle ze mieli nowe szybkie mosty i nowy silnik wolgi... - ale gratuluje odwagi.
Teraz przymierzam sie do zmiany silnika i za rok moze uda mi sie wyruszyc do Talina...
Z czesci biore zawsze oringi do cylinderkow hamulcowych, tarcze sprzegla, wezyki gumowe do hamulcow. Wysprzeglika nie potrzebuje, bo na szczescie mam mechaniczne sprzeglo. I tyle - do tego odpowiednie zestawy kluczy, mlotek, francuz i drut...
W dluzszej trasie nigdy nie sciagam nadstawek, tylko ewentualnie plandeke - uwazam ze jak siedze z przodu to mniej wieje.
I jest przyjemnie - predkosc podrozna okolo 65-70km/h - przyjemnie i nie przegapie ciekawych miejsc.
Najgorzej jest tylko pod czas deszczu. ale da sie to jakos przetrzymac jak odpowiednio zapakuje sie bagarze - plandek top plandeka zawsze leci z niej woda- przynjamniej w mojej.
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

Awatar użytkownika
radecki
Posty: 314
Rejestracja: wt mar 13, 2007 9:03 pm
Lokalizacja: Opole

Post autor: radecki » wt lip 24, 2007 5:27 pm

To zachęciliście mnie na razie ;) Za dwa tygodnie pierwsza próba -jakieś 500 km w jeden weekend- muzeum Tatry w Koprivnicach, bunkry pozostałości po operacji Ostravsko- Opavskiej, trochę biegania z w wykrywką, baseny w Havirowie oraz niekończąca się degustacja zceskiego piwa ;). Ktoś się przyłączy??
UAZ 3151- 1994r jeszcze tylko kilka śrubek...

KMZ K-750- 1964 r

OGAR 250- 1988 r

Awatar użytkownika
robert parol
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 84
Rejestracja: śr cze 20, 2007 12:25 pm
Lokalizacja: JAKTORÓW k/WARSZAWY

Post autor: robert parol » wt lip 24, 2007 9:01 pm

Havirowie oraz niekończąca się degustacja zceskiego piwa . Ktoś się przyłączy??
Ja sie z miła checia przyłacze :oops: SZUKAM SPONSORA :)21 [/quote]
GG ;6486990 tel.504193117 skype;monirobek Jaktorów

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » wt lip 24, 2007 9:12 pm

Ponad 2000km na wakacjach i ani przed ani po nie robiłem spec remontów
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
robert parol
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 84
Rejestracja: śr cze 20, 2007 12:25 pm
Lokalizacja: JAKTORÓW k/WARSZAWY

Post autor: robert parol » wt lip 24, 2007 9:30 pm

Ponad 2000km na wakacjach i ani przed ani po nie robiłem spec remontów
'

ja juz zrobiłem wokół domu ponad 400 i sporo na żwirowni i narazie wszystko gra wiadomo ze to nie MERC ale jak sie nie gniecie na zabuj to auto bedzie sluzyc z reszta tak jest ze wszystkim :)2
GG ;6486990 tel.504193117 skype;monirobek Jaktorów

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość