Ło żesz.... Ale jaki pstryczek, gdzie on jest i co nos ma do tegowupasek pisze:w dialekcie dresiarzy nadwislanskich to takie cus ze jak sie nadusi pstryczek to samochod sybcej jedzie



No chyba, że Sator dysgrafik jest i szło mu o NO2, czyli po polsku mówiąc: dwutlenek azotu...

Hmmm, a tak a propos, stosował to kto kiedy w UAZ-ie

