vandall1 pisze:Hmmm-Panie Sebastianie:
1/Uaza sie nie czepiam bom "z niego zrodzony" i moje wymysły jeżdżą na ramach uazowych.To doskonały samochód do pokrajania we wszystkie strony

Bedę mu wierny aż do końca moich dni...ale na co dzień pojeżdżę pipem.
2/W Ostrzycach:cóż.. Ireneusz Wspaniały ustala jakieś dziwne regulaminy klasyfikacji których nie ogłasza wszystkim i odpowiednio wcześnie.I ów Uaz wygrał jak to mówią "przy zielonym stoliku".Nasz tradycyjnie opycił czasówkę mimo trącenia słupka i to fakt.Może to kogoś już znudziło?
Co nie przeszkadza mi zgodzić się z Twym stwierdzeniem że wygranie imprezy wzbudza zainteresowanie

.
Wiedziałem, jak wzbudzić u Ciebie dłuższą wypowiedź

Odnośnie pkt 1 - z Uaza można zrobić wiele, znałeś mojego Jumbo

Nawet w tej chwili mam chęć stworzyć klasycznego Uaza z lekką domieszką wariacji
Odnośnie pkt 2 - akurat ten Uaz nie jest ulubieńcem I.W. Znam kierowcę, "strach z nim jechać". Wniosek jest jeden,. imprezy z jedną czasówką zawsze będą komentowane. A znam imprezy cywilne, gdzie zawsze było 8-12 km samych OS-ów

A propo pkt3 - wygranie wzbudza zainteresowanie, czasem wystarczy jechać byle autem za kamerzystą, a już cała Polska i wieś Cię zna
