Auto na częśći
Moderator: Student
- lesio jeep
-
- Posty: 5525
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
- Lokalizacja: marsylija
- student 69
-
- Posty: 133
- Rejestracja: pt gru 23, 2005 8:59 am
- Lokalizacja: Jura
Poczytałem, poczytałem i pojąć nie mogę. Tzn że jak mam uaza kupionego, opłaconego w skarbowce, ale nie zarejestrowanego (od 2lat), to gdybym chciał go złomować to wpierw muszę go zarejestrować?!?!?!
A drugie pytanie - czy beknę w jakiś sposób że przez dwa lata od daty kupna go nie zarejestrowałem?!?!?!?!!?
Odkryłem dlaczego tak jest to uregulowane: Lancii się nie złomuje
A drugie pytanie - czy beknę w jakiś sposób że przez dwa lata od daty kupna go nie zarejestrowałem?!?!?!?!!?
Odkryłem dlaczego tak jest to uregulowane: Lancii się nie złomuje

Sama teoria .
A jest tak . Kupiłem Urala z kwitami na umowę + PIT do skarbówki za około 300 zł , gościu poszedł do wydziału komunikacji i firmy ubezpieczeniowej zgłosił sprzedaż. Remontowałem go 3 lata i w tym czasie nikt nie pytał się o motocykl (skarbówka, wydział komunikacji, firma ubezpieczeniowa , policja , komornik i inni ). Po trzech latach zarejestrowałem i ubezpieczyłem motocykl ( nie płaciłem żadnych kar ) a po 6 miesiącach po zarejestrowaniu złożyłem PIT do skarbówki. Panienka z okienka nie miała tego modelu w żadnej książce więc podatek policzyła z umowy + jakieś marne odsetki za 3,5 roku.
Po pierwsze firma ubezpieczeniowa dostała info że auto sprzedane więc nie będzie nikogo szukać bo to moja sprawa (kupującego) w jakie firmie się ubezpieczę.
Po drugie Wydział Komunikacji nie szuka sam z siebie samochodu.
Po trzecie skarbówka nie wie że kupiłeś auto do póki tego nie zgłosisz lub nie zarejestrujesz.
Wniosek jest taki jak kupujesz auto na części z papierami to nie zgłaszaj tego nigdzie, rejestracje i dowód schowaj na strychu i po problemie.
A jest tak . Kupiłem Urala z kwitami na umowę + PIT do skarbówki za około 300 zł , gościu poszedł do wydziału komunikacji i firmy ubezpieczeniowej zgłosił sprzedaż. Remontowałem go 3 lata i w tym czasie nikt nie pytał się o motocykl (skarbówka, wydział komunikacji, firma ubezpieczeniowa , policja , komornik i inni ). Po trzech latach zarejestrowałem i ubezpieczyłem motocykl ( nie płaciłem żadnych kar ) a po 6 miesiącach po zarejestrowaniu złożyłem PIT do skarbówki. Panienka z okienka nie miała tego modelu w żadnej książce więc podatek policzyła z umowy + jakieś marne odsetki za 3,5 roku.
Po pierwsze firma ubezpieczeniowa dostała info że auto sprzedane więc nie będzie nikogo szukać bo to moja sprawa (kupującego) w jakie firmie się ubezpieczę.
Po drugie Wydział Komunikacji nie szuka sam z siebie samochodu.
Po trzecie skarbówka nie wie że kupiłeś auto do póki tego nie zgłosisz lub nie zarejestrujesz.
Wniosek jest taki jak kupujesz auto na części z papierami to nie zgłaszaj tego nigdzie, rejestracje i dowód schowaj na strychu i po problemie.
- student 69
-
- Posty: 133
- Rejestracja: pt gru 23, 2005 8:59 am
- Lokalizacja: Jura
- Ml_Kruszka18
- Posty: 315
- Rejestracja: ndz wrz 11, 2005 9:37 pm
- Lokalizacja: Kaszuby
dobra zgodzę się ale jak sprzedawca zgłosi że sprzedał (Tobie) to masz 30 dni żeby zarejestrować ja tak miałem kupiłem robiłem rok i poszedłem opłacić ubezpieczenie za następny rok a baba do mnie że nie ubezpieczyKUbutek pisze:Sama teoria .
A jest tak . Kupiłem Urala z kwitami na umowę + PIT do skarbówki za około 300 zł , gościu poszedł do wydziału komunikacji i firmy ubezpieczeniowej zgłosił sprzedaż. Remontowałem go 3 lata i w tym czasie nikt nie pytał się o motocykl (skarbówka, wydział komunikacji, firma ubezpieczeniowa , policja , komornik i inni ). Po trzech latach zarejestrowałem i ubezpieczyłem motocykl ( nie płaciłem żadnych kar ) a po 6 miesiącach po zarejestrowaniu złożyłem PIT do skarbówki. Panienka z okienka nie miała tego modelu w żadnej książce więc podatek policzyła z umowy + jakieś marne odsetki za 3,5 roku.
Po pierwsze firma ubezpieczeniowa dostała info że auto sprzedane więc nie będzie nikogo szukać bo to moja sprawa (kupującego) w jakie firmie się ubezpieczę.
Po drugie Wydział Komunikacji nie szuka sam z siebie samochodu.
Po trzecie skarbówka nie wie że kupiłeś auto do póki tego nie zgłosisz lub nie zarejestrujesz.
Wniosek jest taki jak kupujesz auto na części z papierami to nie zgłaszaj tego nigdzie, rejestracje i dowód schowaj na strychu i po problemie.
bo nie jest przerajstrowanu . Tłumacze że nie zarejestruje jak przeglądu nie ma a ta dalej swoje . Po pierwsze przepisałem się do innego ubezpieczycie la i tam koło mi wytłumaczył że jest ja kić obowiązek do 30 dni zarejestrować bo jak nie to jest kara 500 Euro
Ale ja tam sobie poradziłem

I baba miała rację . Trza było Uaza na lawetę na przegląd (albo za dopłatą bez Uaza ) potem do wydziału komunikacji i do ubezpieczenia + podatek od " wzbogacenia " kiedyś tam . 500 euro płacisz za niemanie OC gdy poruszasz się po drodze a nie jak stoisz w garażu.sanders pisze:dobra zgodzę się ale jak sprzedawca zgłosi że sprzedał (Tobie) to masz 30 dni żeby zarejestrować ja tak miałem kupiłem robiłem rok i poszedłem opłacić ubezpieczenie za następny rok a baba do mnie że nie ubezpieczyKUbutek pisze:Sama teoria .
A jest tak . Kupiłem Urala z kwitami na umowę + PIT do skarbówki za około 300 zł , gościu poszedł do wydziału komunikacji i firmy ubezpieczeniowej zgłosił sprzedaż. Remontowałem go 3 lata i w tym czasie nikt nie pytał się o motocykl (skarbówka, wydział komunikacji, firma ubezpieczeniowa , policja , komornik i inni ). Po trzech latach zarejestrowałem i ubezpieczyłem motocykl ( nie płaciłem żadnych kar ) a po 6 miesiącach po zarejestrowaniu złożyłem PIT do skarbówki. Panienka z okienka nie miała tego modelu w żadnej książce więc podatek policzyła z umowy + jakieś marne odsetki za 3,5 roku.
Po pierwsze firma ubezpieczeniowa dostała info że auto sprzedane więc nie będzie nikogo szukać bo to moja sprawa (kupującego) w jakie firmie się ubezpieczę.
Po drugie Wydział Komunikacji nie szuka sam z siebie samochodu.
Po trzecie skarbówka nie wie że kupiłeś auto do póki tego nie zgłosisz lub nie zarejestrujesz.
Wniosek jest taki jak kupujesz auto na części z papierami to nie zgłaszaj tego nigdzie, rejestracje i dowód schowaj na strychu i po problemie.
bo nie jest przerajstrowanu . Tłumacze że nie zarejestruje jak przeglądu nie ma a ta dalej swoje . Po pierwsze przepisałem się do innego ubezpieczycie la i tam koło mi wytłumaczył że jest ja kić obowiązek do 30 dni zarejestrować bo jak nie to jest kara 500 Euro
Ale ja tam sobie poradziłem
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości