zapalanie na gazie

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
Adamek
 
 
Posty: 10997
Rejestracja: śr cze 01, 2005 11:38 am
Lokalizacja: Podkarpacie / Merseyside

Post autor: Adamek » pt paź 26, 2007 7:42 pm

konrad1983nr1 pisze: hmmm to jest dobry patent, ciekaw jestem czemu nie wszedł do seryjnej produkcji,
Jak by byl dobry to by byl stosowany, cos mi sie wydaje ze taki montaz swiecy gowno da, jakos nie dowierzam zeby taka swieca potrafila ogrzac tyle wody, zeby parownik nie zamarzl, a gaz jak zimno mrozi szybko.
Grandzik 5.7 V8 Hemi Overland - One Life Live It
NIE KRADNIJ - władza nie lubi konkurencji

Awatar użytkownika
gÓral świętokrzyski
Posty: 1565
Rejestracja: wt maja 24, 2005 8:26 am
Lokalizacja: Kielce/Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: gÓral świętokrzyski » pt paź 26, 2007 9:27 pm

zapalnie w mrozy na LPG to morderstwo dla silnika
Deszcz zacina nas po pysku Uaz przelazł po bagnisku

www.korbol.prv.pl

Awatar użytkownika
jac.uaz
Posty: 506
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:01 pm
Lokalizacja: Elbląg
Kontaktowanie:

Post autor: jac.uaz » ndz paź 28, 2007 11:42 am

Robical pisze:Dziekuję Wam wszystkim serdecznie. :)2
Z Waszych postów wynika ze nie ma strachu :D
Pozdrawiam
Strachu nie ma. Też odpalałem tylko na gaze przy mrozach -20st C, ale wtedy posiłkowałem się wrzątkiem na odparownik. Skutkiem ubocznym takiego rozwiązania jest zużywanie się szybsze membrany w odparowniku.Jak nie ma odparownik odpowiedniej temperatury to membrana jest sztywniejsza i szybciej ulega zużyciu. Jak kolega Góral Śwętokrzyski zuważył pozostaje jeszcze kwestia silnika. Pewnie zaworom w głowicy to nie pomaga.
Dlatego myślę już o odpaaniu na benzynie tylko muszę znaleźć odpowiedni zbiorniczek.

A i jeszcze jedno do głowy mi przyszło. Latwość odpalania na gazie podczas mrozów to jeszcze kwestia jakości gazu. Jak pewnie wiecie, woda w gazie rzadkością nie jest, więc wystarczy jej niewiele żeby zawór lub coś innego zamarzło na amen. Podobnie jak jeden z kolegów też miałem tak kilka lat temu. Przyszły wtedy potężne mrozy na kilka dni. Próba odpalenia nie wyszła, wrzątek nie pomógł. Odpaliłem po kilku dniach jak temperatura spadła do -10 st :)
GRUPA OFFROAD
UAZ 469 B

Awatar użytkownika
GikroV
 
 
Posty: 1041
Rejestracja: ndz lut 19, 2006 10:48 am
Lokalizacja: Koszalin, Rosnowo (Airport Zegrze Pomorskie)

Post autor: GikroV » ndz paź 28, 2007 1:13 pm

Zróbcie sobie eksperyment...
weźcie zwykłą butlę z gazem, wynieście ją na zewnątrz budynku,
niech będzie 10 stopni temperatura na plusie,
teraz jak odkręcimy na maxa zawór gaz zacznie uciekać (przechodzić ze stanu ciekłego w gazowy)
czyli zachodzi zjawisko dekompresji
10-30 sekund i zawór będzie oblodzony lub nawet się zatka!
Nawet jeśli to będzie czysty gaz bez jakiejkolwiek cząsteczki wody

To samo jest w parowniku, a po to jest ogrzewany żeby zniwelować działanie tego zjawiska. Nie ogrzewamy - gaz się niedopala zanim się silnik nie rozgrzeje
UAZ 469B: Radiostacja WD-43 / RD-115ZT (uazy.pl)

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Misiek Cypr » ndz paź 28, 2007 1:59 pm

Jak sie uda podgrzac plyn lub wode w ukladze chlodzenia silnika i grzania parownika to nie ma problemu, bedzie palic.

Dodatkowym elementem moze byc butelka od Coli dwulitrowej, piolaczona z pompa paliwowa, lub bezposrednio, grawitacyjnie z komora plywakowa w gazniku.

Dwa rajdy z takim zbiornikiem objezdzilem gazikiem, siedzac na gasnicy, ale nie byla potrzebna.

Jak bedziesz potrzebowal odpalic, to nawet lejac benzyne do komory plywakowej bezposrednio, z odrobina wiedzy technicznaj dasz rade go rozgrzac. Czajnik, suszarka, wszystko da rade, tylko trzeba wiedziec kiedy przestac...
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
GikroV
 
 
Posty: 1041
Rejestracja: ndz lut 19, 2006 10:48 am
Lokalizacja: Koszalin, Rosnowo (Airport Zegrze Pomorskie)

Post autor: GikroV » ndz paź 28, 2007 2:03 pm

Taki mały projekt sobie zrobiłem:
Obrazek
Zapomniałem narysować: w dodatkowym obiegu kierunek przepływu od pompy do grzałki!
E1, E2, E3, - elektrozawory
G - grzałka

Zakładam że mamy bardzo wydajną grzałkę, pompa dużej wydajności nie musi mieć... wielkim plusem jest jak najmniejsza długość przewodów wodnych (możliwa izolacja termiczna od otoczenia)

Odpalamy na gazie:
Zawory E1 i E2 zamknięte - zablokowany mały obieg z chłodnicy.
E3 otwieramy,
włączamy grzałkę oraz pompę
W ten sposób podgrzewamy chwilę parownik.
Rozruch silnika - przy czym nasz dodatkowy układ chodzi...
No i jedziemy...
Po osiągnięciu już wystarczającej temperatury silnika przystępujemy do odłączania układy dogrzewającego, ale tu ważna sprawa:

W przewodach wodnych małego obiegu dalej mamy zimną wodę (prawdopodobnie)
Więc odłączenie układu należy przeprowadzać tak:

Otwieramy zawory E1 oraz E2 rusza przepływ w małym obiegu NIE ZAMYKAMY E3 oraz NIE WYŁĄCZAMY pompy i grzałki - dzięki temu zniwelujemy działanie niedogrzanej wody stojącej w przewodach.
No i po chwili wyłączamy pompę, grzałkę i zamykamy E3 - silnik już sam grzeje parownik

:)21
UAZ 469B: Radiostacja WD-43 / RD-115ZT (uazy.pl)

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzegorz G. » pn paź 29, 2007 8:14 am

A mnie się wydaję, ze wystarczy jednak zbudować mały podgrzewacz przepływowy przed reduktorem i włączać go zaraz po odpaleniu auta (reduktor zamarza dopiero po jakimś czasie) co oszczędzało by akumulator. Oczywiście też na chwilę włączyć przed odpaleniem - pierwszy zastrzyk ciepła.

Według prawa zdaje się nie wolno używać elektryczności do odparowania gazu, ale to przecież będzie całkiem oddzielne fizycznie urządzenie.

Myślę, że jak by uzyć jak w dieslu 4 świec żarowych w metalowej obudowie to spokojnie dadzą radę.
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
jac.uaz
Posty: 506
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:01 pm
Lokalizacja: Elbląg
Kontaktowanie:

Post autor: jac.uaz » pn paź 29, 2007 8:29 am

Jestem pełen obaw czy zmrożony do -20 akumulator jest w stanie wytrzymać i grzanie świec żarowych i rozruch.
GRUPA OFFROAD
UAZ 469 B

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » pn paź 29, 2007 9:34 am

GikroV pisze:Taki mały projekt sobie zrobiłem:
Obrazek
Zapomniałem narysować: w dodatkowym obiegu kierunek przepływu od pompy do grzałki!
E1, E2, E3, - elektrozawory
G - grzałka

Zakładam że mamy bardzo wydajną grzałkę, pompa dużej wydajności nie musi mieć... wielkim plusem jest jak najmniejsza długość przewodów wodnych (możliwa izolacja termiczna od otoczenia)

Odpalamy na gazie:
Zawory E1 i E2 zamknięte - zablokowany mały obieg z chłodnicy.
E3 otwieramy,
włączamy grzałkę oraz pompę
W ten sposób podgrzewamy chwilę parownik.
Rozruch silnika - przy czym nasz dodatkowy układ chodzi...
No i jedziemy...
Po osiągnięciu już wystarczającej temperatury silnika przystępujemy do odłączania układy dogrzewającego, ale tu ważna sprawa:

W przewodach wodnych małego obiegu dalej mamy zimną wodę (prawdopodobnie)
Więc odłączenie układu należy przeprowadzać tak:

Otwieramy zawory E1 oraz E2 rusza przepływ w małym obiegu NIE ZAMYKAMY E3 oraz NIE WYŁĄCZAMY pompy i grzałki - dzięki temu zniwelujemy działanie niedogrzanej wody stojącej w przewodach.
No i po chwili wyłączamy pompę, grzałkę i zamykamy E3 - silnik już sam grzeje parownik

:)21
Pragnąłbym zwrócić uwagę szanownej gawiedzi, że gdyby ten projekt mial rację bytu, to należałoby uprościć system i w ogóle odciąć obwód wodny parownika od układu chłodzenia :)21 Ta grzałka całkiem stykłaby ;)

A na poważnie - jeśli parownik włączony jest w układ chłodzenia w sposób zapewniający żwawy przepływ cieczy (należy wyłączyć ogrzewanie, aby cały płyn zasuwał przez parownik) - istnieje możliwość odpalenia na gazie nawet w temperaturach rzędu -18 -20. Co ważne - faktycznie warto mieć możliwość "ręcznego" sterowania dawką gazu, łącznie z możliwością całkowitego odłączenia elektrozaworu dporowadzającego fazę ciekłą do parownika. Jest bowiem faktem, że w pierwszych kilku minutach, zanim z głowicy nie zacznie dopływać choć trochę cieplejszy płyn - gaz zacznie gromadzić się na dnie parownika w postaci ciekłej, co doprowadzi do zalewania silnika. Ja w temperaturach rzędu -20 robiłem tak:

- włączenie stacyjki (równoznaczne z otwarciem elektrozaworu gazu)
- po dosłownie sekundzie wyłączenie zaworu (pozycja "zero" na centralce)
- krótki "strzał" rozruchowy
- odpał
- po uruchomieniu, w momencie kiedy ulegał wypaleniu gaz z parownika - krótkie włączenie elektrozaworu gazu
- zwykle po wypaleniu trzech takich dawek można było normalnie włączyć gaz i jechać.

Wersja druga:
Odpalałem na benzynie (jeśli była w baku) i po minucie grzania na postoju przełączałem na gaz :)21

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzegorz G. » pn paź 29, 2007 11:05 am

jac.uaz pisze:Jestem pełen obaw czy zmrożony do -20 akumulator jest w stanie wytrzymać i grzanie świec żarowych i rozruch.
Nigdy diesla nie miałeś ??
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
jac.uaz
Posty: 506
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:01 pm
Lokalizacja: Elbląg
Kontaktowanie:

Post autor: jac.uaz » pn paź 29, 2007 11:15 am

Nie miałem, ale nie o to chodzi. W dieslu świece żarowe grzeją chwilkę, a przedstawiony układ z grzałkami ze świec żarowych chwilę dłużej musiałby pochodzić.
GRUPA OFFROAD
UAZ 469 B

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzegorz G. » pn paź 29, 2007 12:37 pm

jac.uaz pisze:Nie miałem, ale nie o to chodzi. W dieslu świece żarowe grzeją chwilkę,
No i właśnie o to chodzi żeby nie robić dużego pojemnika tylko podgrzewanie przepływowe - czyli chwilkę przed odpaleniem i potem znowu jak zacznie działać alternator.

Ja jednak chyba narazie jak pisał SebastianS zrobię sobie zawór do ogrzwania bo ciągle mam sterowanie spod maski.
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
jac.uaz
Posty: 506
Rejestracja: wt kwie 19, 2005 12:01 pm
Lokalizacja: Elbląg
Kontaktowanie:

Post autor: jac.uaz » pn paź 29, 2007 12:45 pm

Masz może na "oku" taki zawór? Nie mogę wyłączyć nagrzewnicy latem ( bo odparownik) i chciałejm jakiś elektrozawór wstawić, ale nic nie znalazłem.
GRUPA OFFROAD
UAZ 469 B

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzegorz G. » wt paź 30, 2007 1:39 pm

Nie mam. Muszę poszukać. Chciałbym taki żeby dało się do niego bezpośrednio linkę zamontować.
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » wt paź 30, 2007 2:12 pm

kątowy z poldka nowy typ a prosty golf i inne vw
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
Kielon
Posty: 364
Rejestracja: pn wrz 25, 2006 3:38 pm
Lokalizacja: KATOWICE

Post autor: Kielon » wt paź 30, 2007 2:27 pm

GikroV pisze:Zróbcie sobie eksperyment...
weźcie zwykłą butlę z gazem, wynieście ją na zewnątrz budynku,
niech będzie 10 stopni temperatura na plusie,
teraz jak odkręcimy na maxa zawór gaz zacznie uciekać (przechodzić ze stanu ciekłego w gazowy)
czyli zachodzi zjawisko dekompresji
10-30 sekund i zawór będzie oblodzony lub nawet się zatka!
Nawet jeśli to będzie czysty gaz bez jakiejkolwiek cząsteczki wody
Ten przyklad niestety nie jest trafiony. LPG potrzebuje pobrac cieplo z otoczenia by odparowac, tu zgoda. Czyli po prostu chlodzi. Jednak szron to wilgoc pochodzaca z atmosfery, zmrozona na oziebionym rozprezaniem gazu zaworze. W parowniku to zjawisko nie ma miejsca, bo wewnatrz nie ma powietrza ani wilgoci, pomijajac zanieczyszczenia oczywiscie. Parownik obmarza z zewnatrz, a nie wewnatrz. w srodku poprostu bardzo niska temperatura nie pozwala lpg odparowc i zalewamy silnik jak pisal sebastian. Natomiast gaz(czysty) z oblodzeniem faktycznie nie ma nic wspolnego. Wniosek- czajnik :wink:
Kielon pomóc może, na pewno nie zaszkodzi :)
Uljan 469b

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Grzegorz G. » wt paź 30, 2007 2:55 pm

Kielon pisze:kątowy z poldka nowy typ a prosty golf i inne vw
Dzięki !! :)2
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
Robical
Posty: 430
Rejestracja: sob paź 07, 2006 12:29 pm
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Robical » sob lis 03, 2007 12:13 am

Kurde to najbardziej merytoryczny post jakiego czytałem :)2
Dzieki chlopaki moje obawy zniknęły :D
Cieszę się że jeszcze ktoś korzystał :)4
LAND ROVER DISCOVERY II 4,0V8, UAZ 469

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości