Post
autor: Slawquu » pn lip 19, 2010 1:36 pm
U mnie Uaz jest w domu juz jakieś 25 lat, jest to drugi wóz, obecnie jak najbardziej zblizony do oryginalu, zalozony gaz, tego drugiego mam juz 7 lat, tamten wczesniejszy służył jakieś 18 lat, przez ten okres zdązył sponiewierać 4 silniki, jeden benzynowy oryginalny, następnie z mercedesa beczki, pozniej z ara ten 2 głowicowy a na koniec perkins 4 cylindrowy i z tym silnikiem pojechał też w swiat miedzy ludzi. na każdym silniku miał przejechane po ok 100-120 tys km. Uaz to auto poczciwe w zaleznosci od tego jak go uzytkujemy. Jest ono proste, niezbyt skomplikowane w naprawie i jezeli kupi sie w dobrym stanie technicznym i regularnie dba sie o niego, smaruje, kontroluje czy nie ma jakis powazniejszych uszkodzeń to smiga. Tego drugiego udało mi sie kupić z woja po radiostacji. Pod wzgledem blacharskim auto w swietnym stanie, nadwozie zdrowe, do tego porządnie zakonserwowałem i służy, skrzynia i mosty tez były i sa w dobrym stanie. Jedynie po zakupie remontu wymagał silnik, ale zrobiony szlif walu, nowe panewki, tuleje tłoki, pierscienie. glowica. Auto uzytkuje na codzien, dojezdzam do pracy prawie 70 km, a do tego słuzy do wyjazdów w las, zarówno po drzewo jak i rekreacyjnie jak i na polowanie. Do tego udało mi sie kilka krotnie zaliczyc wyjazdy, to na ukraine to na słowacje, sporo wyjazdów w Polske i nigdy nie było tak żebym stał gdzies na drodze, albo wracał na lawecie.
UAZina 469 B+G, Gazik 63 3,1D Vauxhall Frontera 2.2 16V
Troche sie nazbierało gratów...