gri74 pisze:Ha, ha ,żeby ciekawie bylo to przy zakręcaniu obudowy napędu wpadła mi nakretka do miski i po 30 min kombinacji drutami micha poszła w dół , a juz silnik miałem wkładać



Moderator: Student
Zawór upustowy-jak sama nazwa wskazuje,ogranicza max ciśnienie w układzie,a nie podnosi...Bart03 pisze:Ja bym z zaworem cisnieniowym nie kombinowal. Sprezyna ma taka charakterystyke ze zamyka zawor przy odpowiednio wysokim cisnieniu a jak dasz podkladke to moze sie wszystko popier... no ale nie szkodzi poeksperymentowac. Daj znac jak to wszystko dziala.
Właśnie trafiłem.. Masz przesranebeztroski pisze:Sitko wymieniałem bo szlamem obsiadło, a jak już rozkręciłem to podkusiło dalej popatrzeć, a jak już popatrzyłem itd. itp.
Sebastian, jak przypadkiem na ten temat trafisz, to się nie śmiej. Wiem, że to nowomechanika
Trafia, trafia... wycięcie w które wchodzi płetwa jest obudowane taką tulejką, dzięki której wałek uzyskuje prowadzenie i trafia bez pudła. A w tulejkę trafiasz też bez problemu. Jeszcze nie miałem z tym żadnych zawirowań - ani w wołdze (tam swoją drogą łatwiej jest trafić, bo nie ma płetwy tylko sześciokąt) ani w uazie.vandall1 pisze:Problemem jest to,że płetwa ma na ogół takie duże luzy,że nie trafia w pompę.Bo jak już trafi-to kein problem...Patyczki,zapałki itp
Niestety też tak mi się zdarzyło.Nikt nie był pewny czy trafiło,ale po zakręceniu okazało się że ciśnienia zero.Wołga?no owszem,inna sytuacja.Bart03 pisze:Eee chyba jednak nie zawsze trafi , ja tez mialem luzy na pletwie i musialem pomoc sobie kawalkiem gazety zeby pletwa byla w miare sztywna. A jak nie masz luzow to owszem mozna latwo trafic, tyle ze ja miale okazje wymieniac aparat 3 razy i za kazdym razem mial duze luzy.
Jaką grubą podkładkę wsadziłeś???beztroski pisze:Co kurna jest? Po eksperymentach z podkładką ciśnienie zrobiło mi sie na zegarze ponad 4 (wcześniej było 1), a kontrolka smarowania dalej nie do końca gaśnie. Cały czas lekko bździ. Szukać przyczyny, czy olać to? A jak szukać, to może jakieś pomysły?
Nie trzeba wyjmować silnika ale zwalić miskę i jest tam do nie dojścieWładek pisze:W ramach tematu: po dobrym rozgrzaniu się silnika, na jałowych obrotach kontrolka zaczyna mi świecić, z tym, że nie jest to jasne świecenie jak przed uruchomieniem silnika, jarzy się bardziej lub mniej, nie ukrywam - wkurza mnie to. Bączek (czujnik) wymieniłem na nowy, bo przy starym czujniku kontrolka na jałowych obrotach świeciła jasno. Pytanie: czy z tym coś robić a jeśli tak, to co? Czy postój w korku z takim ciśnieniem (jarząca się kontrolka) niezdrowy jest dla silnika? Czy wymiana pompy olejowej (jest stara, bez żadnej regeneracji) wymaga wyjmowania silnika[/list]
benes pisze:Nie trzeba wyjmować silnika ale zwalić miskę i jest tam do nie dojścieWładek pisze:W ramach tematu: po dobrym rozgrzaniu się silnika, na jałowych obrotach kontrolka zaczyna mi świecić, z tym, że nie jest to jasne świecenie jak przed uruchomieniem silnika, jarzy się bardziej lub mniej, nie ukrywam - wkurza mnie to. Bączek (czujnik) wymieniłem na nowy, bo przy starym czujniku kontrolka na jałowych obrotach świeciła jasno. Pytanie: czy z tym coś robić a jeśli tak, to co? Czy postój w korku z takim ciśnieniem (jarząca się kontrolka) niezdrowy jest dla silnika? Czy wymiana pompy olejowej (jest stara, bez żadnej regeneracji) wymaga wyjmowania silnika[/list]
Prawie odebrał a czas montażu nie trzy miechy tylko może czas szukania silnika 3 miechy a co do pompy wodnej to proszę do Bartka kierować pretensje ja od ciebie jej nie brałem i nie mogę za nią odpowiadać. Podaj mnie emalia na prv to ci poślę kilka fotek i może mały filmik jak sie sprawuje w uazie MB 250D 5cyl z 124 , szkoda że nie mam serwera to bym umieścił na forum.SebastianS pisze:Ziew... Lepsze to, niż trzy miesiące mataczenia, żeby wsadzić jednego gruźlika do uaza... Tej zafajdanej pompy wodnej wołgowskiej nie dostałem do dziś, co się znaczy - Bartek jeszcze syfa nie odebrał
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości