Osobny reduktor

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
Szarbia
 
 
Posty: 3626
Rejestracja: sob gru 27, 2003 4:08 pm
Lokalizacja: Powiat Wolomin
Kontaktowanie:

Post autor: Szarbia » wt lis 02, 2004 4:25 pm

Bart03 pisze:Dlaczego rozwali ?? W nivie jest oryginalnie krzyzak i przegub gumowy bez wieloklinu i jakos nie slyszalem zeby komus z tego powodu obudowe rozje..balo :lol:
Juz ci pisalem:
w Nivie reduktor jest mocowany wahliwie, tylko w dwoch punktach i to jego wahania pelnia funkcje kompensacji odleglosci miedzy skrzynia a reduktorem.
Jesli bedziesz mial skrzynie i reduktor prawie stale (na trzech poduchachlub wiecej kazde) to jakichs wieloklin byc musi.
Pozdr. Michal

www.szarbia.com

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » wt lis 02, 2004 4:48 pm

Trzech moich znajomych ma zrobione tylko na jednym gumowym przegubie i jakos jezdza bez zadnych problemow. Chcialem sie zorietowac jak inni ludzie to wykonali. Widac ze ten gumowy przgub sobie z tym radzi a wieloklin to nastepne kilka dodatkowych centymetrow na ktore nie moge sobie pozwolic i prawde mowiac nie wiadomo do konca czy jest on tam potrzebny.

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » ndz lis 07, 2004 3:58 pm

Artur pisze: A jak sie ma uaza to po co przerabiac cos co juz jest a po za tym gazowy reduktor hujowszy i powolny.
Dobra skoro wiem ze robie na uazie pozostaje kwestia samej przystawki. Chce wykorzystac oryginalny walek skrzynia-reduktor i wytoczyc obudowe na lozyska. Jedno dwurzedowe skosne pozostawie oryginalne a drugie podporowe musze jakies inne zapodac np. kulkowe zwykle. Jak ty to rozwiazales? Problem w tym ze gdy przyspawam flansze BMW do walka nie bedzie mozna wymienic juz nigdy ani lozyska ani uszczelniacza ani sciagnac obudowy przystawki. Najlepszym rozwiazaniem bylaby flansza BMW z wieloklinem Uazowskim. Ale jak znam zycie bedzie napewno inna. Co ty na to ??

Awatar użytkownika
Artur
Posty: 562
Rejestracja: śr lut 19, 2003 11:21 am
Lokalizacja: Piła

Post autor: Artur » pn lis 08, 2004 7:38 am

Bart03 pisze:
Artur pisze: A jak sie ma uaza to po co przerabiac cos co juz jest a po za tym gazowy reduktor hujowszy i powolny.
Dobra skoro wiem ze robie na uazie pozostaje kwestia samej przystawki. Chce wykorzystac oryginalny walek skrzynia-reduktor i wytoczyc obudowe na lozyska. Jedno dwurzedowe skosne pozostawie oryginalne a drugie podporowe musze jakies inne zapodac np. kulkowe zwykle. Jak ty to rozwiazales? Problem w tym ze gdy przyspawam flansze BMW do walka nie bedzie mozna wymienic juz nigdy ani lozyska ani uszczelniacza ani sciagnac obudowy przystawki. Najlepszym rozwiazaniem bylaby flansza BMW z wieloklinem Uazowskim. Ale jak znam zycie bedzie napewno inna. Co ty na to ??
Co ty opowiadasz za banialuki . Pomyśl najpierw .

Awatar użytkownika
Szarbia
 
 
Posty: 3626
Rejestracja: sob gru 27, 2003 4:08 pm
Lokalizacja: Powiat Wolomin
Kontaktowanie:

Post autor: Szarbia » pn lis 08, 2004 3:02 pm

Bart03 pisze:
Artur pisze: A jak sie ma uaza to po co przerabiac cos co juz jest a po za tym gazowy reduktor hujowszy i powolny.
Dobra skoro wiem ze robie na uazie pozostaje kwestia samej przystawki. Chce wykorzystac oryginalny walek skrzynia-reduktor i wytoczyc obudowe na lozyska. Jedno dwurzedowe skosne pozostawie oryginalne a drugie podporowe musze jakies inne zapodac np. kulkowe zwykle. Jak ty to rozwiazales? Problem w tym ze gdy przyspawam flansze BMW do walka nie bedzie mozna wymienic juz nigdy ani lozyska ani uszczelniacza ani sciagnac obudowy przystawki. Najlepszym rozwiazaniem bylaby flansza BMW z wieloklinem Uazowskim. Ale jak znam zycie bedzie napewno inna. Co ty na to ??
Tak jak pisalem ja przyspawalem dotoczona flansze do gotowego walka z wieloklinem.
Z tym ,ze u mnie oba lozyska mozna zdjac w kierunku do tylu auta.
A to dzieki temu, ze zamiast tego dwurzedowewgo lozyska wlozylem zwykle ale o wiekszej srednicy zewnetrznej (80mm) i teraz drugie lozysko mozna wymontowac w tym samym kierunku (tzn dotylu auta).
Poza tym to pierwsze lozysko bezposrednio ustala (tzn bez pierscienia) przystawke do reduktora bo wystaje 5mm poza plaszczyzne styku przystawki.
Natomiast uszczelniacz mozna wyjac po wyjeciu calego walka z flansza do przodu auta.
Pozdr. Michal

www.szarbia.com

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » pn lis 08, 2004 6:42 pm

Ja juz od dawna nad tym mysle i wymyslilem dwie opcje. Jedna ze stala przyspawana flansza - wtedy walek bedzie krotki ale lozyska trzeba bedzie wkladac z jednej strony tak jak zrobil to szarbia. Jest druga opcja z flansza uazowa ktora pasuje na wieloklin (ten po ktorym chodzi sprzeglo synchronizatora właczania 3 i 4 biegu w skrzyni). Wtedy mozna zrobic wszystko ladnie rozbieralne i bez wiekszych problemow. Jeden mankament tego rozwiazania to dlugosc ktora mi nie odpowiada. Ja potrzebuje jak najkrotszy walek !! No i wymyslilem ze mozna to zrobic przesuwajac lozysko dwurzedowe do srodka walka poniewaz pod nim jest jeszcze kawalek wieloklinu reduktora. Tym sposobem moge skrocic walek o 26mm i zrobic wszystko rozbieralne na odkrecanej flanszy. Pozatym skracam walek na osadzenie flanszy oraz sama flansze i mam ladny krotka przystawke. :lol:

No i co Artur jednak potrafie. Szkoda tylko ze ty nikomu nie chcesz pomoc. :)3

Awatar użytkownika
Szarbia
 
 
Posty: 3626
Rejestracja: sob gru 27, 2003 4:08 pm
Lokalizacja: Powiat Wolomin
Kontaktowanie:

Post autor: Szarbia » wt lis 09, 2004 8:10 am

Bart03 pisze:Ja juz od dawna nad tym mysle i wymyslilem dwie opcje. Jedna ze stala przyspawana flansza - wtedy walek bedzie krotki ale lozyska trzeba bedzie wkladac z jednej strony tak jak zrobil to szarbia. Jest druga opcja z flansza uazowa ktora pasuje na wieloklin (ten po ktorym chodzi sprzeglo synchronizatora właczania 3 i 4 biegu w skrzyni). Wtedy mozna zrobic wszystko ladnie rozbieralne i bez wiekszych problemow. Jeden mankament tego rozwiazania to dlugosc ktora mi nie odpowiada. Ja potrzebuje jak najkrotszy walek !! No i wymyslilem ze mozna to zrobic przesuwajac lozysko dwurzedowe do srodka walka poniewaz pod nim jest jeszcze kawalek wieloklinu reduktora. Tym sposobem moge skrocic walek o 26mm i zrobic wszystko rozbieralne na odkrecanej flanszy. Pozatym skracam walek na osadzenie flanszy oraz sama flansze i mam ladny krotka przystawke. :lol:

No i co Artur jednak potrafie. Szkoda tylko ze ty nikomu nie chcesz pomoc. :)3
Jeden drobny szczegol.
Juz przerabialem w praktyce przystawke na bazie tego dlugiego walka glownego skrzyni UAZa.
Nawet mam gotowa.
Na ten wieloklin najlepiej pasuje flansza uazowa ale ta od hamulca recznego. Jest troche ciasniejsza i podchodzi tam idealnie. Oczywiscie wtedy potrzebny jest pierscien do polaczenia miedzy walem a ta flansza i specjalne sroby M10x1.
Sam walek mozna rzeczywiscie troche skrocic ale chyba trzeba bedzie naciac nowy rowek pod pierscien osadczy.
Pozdr. Michal

www.szarbia.com

Awatar użytkownika
Artur
Posty: 562
Rejestracja: śr lut 19, 2003 11:21 am
Lokalizacja: Piła

Post autor: Artur » wt lis 09, 2004 8:59 am

Bart03 pisze:Ja juz od dawna nad tym mysle i wymyslilem dwie opcje. Jedna ze stala przyspawana flansza - wtedy walek bedzie krotki ale lozyska trzeba bedzie wkladac z jednej strony tak jak zrobil to szarbia. Jest druga opcja z flansza uazowa ktora pasuje na wieloklin (ten po ktorym chodzi sprzeglo synchronizatora właczania 3 i 4 biegu w skrzyni). Wtedy mozna zrobic wszystko ladnie rozbieralne i bez wiekszych problemow. Jeden mankament tego rozwiazania to dlugosc ktora mi nie odpowiada. Ja potrzebuje jak najkrotszy walek !! No i wymyslilem ze mozna to zrobic przesuwajac lozysko dwurzedowe do srodka walka poniewaz pod nim jest jeszcze kawalek wieloklinu reduktora. Tym sposobem moge skrocic walek o 26mm i zrobic wszystko rozbieralne na odkrecanej flanszy. Pozatym skracam walek na osadzenie flanszy oraz sama flansze i mam ladny krotka przystawke. :lol:

No i co Artur jednak potrafie. Szkoda tylko ze ty nikomu nie chcesz pomoc. :)3
Koleś wszystko masz jak na dłoni pisze już o tym cały temat i fotkę ci jeszcze zapodałem toczysz wałek na 35 bodajże na taka średnice jak Śr wewnętrzna łożyska dwurzędowego potem w zależności jaki długi chcesz robisz fazę pasujesz na ciasno trójkąt spawasz i gotowe ale spawanie trza polecić fachowcom aby użyli elektrod do stali wysokowęglowych. Potem dajesz uszczelniacz łożysko i łożysko dwurzędowe według tych łożysk toczysz obudowę czy to aż tak skąplikowane. A jak będziesz chciał zdemontować to wywalisz zabezpieczenie i wybijesz wałek i łożyska wypadną. Tylko żeby ci czasem nie przyszło do głowy zrobić na jednym łożysku dwurzędowym

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » wt lis 09, 2004 3:57 pm

Za kogo ty mnie masz ?? Za idiote ?? Ja nie pytam sie ciabie bo nie potrafie tego zrobic tylko chcialem porownac moj patent z innymi. Czy to tez tobie tak trudno zrozumiec. Problem w tym ze ja zrobie to ze sciagana flansza i bede mial jeszcze lepszy patent bez zadnych zarsanych segerow. I taki patent jest jeszcze wytrzymalszy bo walek jest trzymany z jednej i z drugiej strony przez lozyska, a nie tak jak w przypadky ze spawana flansza z jednej stronyprzez lozyska a z drugiej przez seger. :D No pacz koles takie proste a ty na to nie wpadles :D
Tylko zebys nie myslal ze sie na tobie wyzywam za te twoje cwaniackie teksty 8) Co zlego to nie ja :wink:

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » wt lis 09, 2004 11:37 pm

sposc cisnienie koles bo ci wentyle wyrwie 8)
Artur madrze radzi to sie sluchaj a w przyszlosci unikniesz wielu spektakularnych wybuchow :)23

choc sam nie wiem :roll: moze rob po swojemu, tylko pamietaj zapros na jazdy probne :)21
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » śr lis 10, 2004 7:40 am

No co ty przeciez trzymam cisnienie :lol: Artur zrobil po swojemu a ja zrobie troche inaczej. Siedeze w tym temacie tez kilka dobrych lat i zrobilem juz w swojej karierze kilka syfow. I nigdy nie mialem jakis wiekszych niespodzianek- wszystkie smigaja do dzisiaj. Ja tam do Artura nic nie mam ale skoro to jest forum dyskusyjne to sie grzecznie zapytalem jak inni to rozwiazali a Artur wyskakuje z tekstami ze mam pomyslec albo co ty opowiadasz za banialuki. A o samym walku nie bylo wczesniej mowy, wiec chcielem zasiegnac informacji innych. :wink:

Awatar użytkownika
Artur
Posty: 562
Rejestracja: śr lut 19, 2003 11:21 am
Lokalizacja: Piła

Post autor: Artur » śr lis 10, 2004 8:24 am

Bart03 pisze:Za kogo ty mnie masz ?? Za idiote ?? Ja nie pytam sie ciabie bo nie potrafie tego zrobic tylko chcialem porownac moj patent z innymi. :
Wiesz trudno mi troszkę z tobą rozmawiać bo twierdząc ze zasrany stejger ci nie potrzebny to trudno bo mi sie wydaje ze on już tam dawno jest. Apropo o pisaniu moich tekstów za banialuki to piszesz że po przyspawaniu nie da sie tego rozebrać , według mnie da i to bardzo łatwo dlatego proponuję ci wziąć sobie ten wałek przed siebie dobrze go obejrzeć pomyśleć narysować a potem dopiero trzymać ciśnienie a ja mogę tylko dodać od siebie że patent musi być tani i prosty i wtedy jest dobry bo nic sie potem nie zesra .

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » śr lis 10, 2004 4:42 pm

I o to mi wlasnie chodzi. Moj patent tez jest banalnie prosty i latwo rozbieralny. Jeszcze jedna zaleta jest to ze ja nie potrzebuje ani jednego segera ktory bedzie trzymal walek padczas "wyrywania go z reduktora" gdy silnik lekko przesunie sie do przodu- a to jest wlasnie slaby punkt przystawek ze spawana flansza na stale bo na tym segerze sposzywa cala sila z jaka silnik probuje pociagnac "za soba" reduktor. No chyba ze ktos ma kompensacje dlugosci tak jak to zrobil Szarbia- wtedy to co innego.
A co do nierozbieralnej obudowy to faktycznie sie zagalopowalem, ale gdy wieczorkiem siadlem nad tym i pomyslalem to wykombinowalem nawet kilka opcji i oczywiscie tu ci przyznaje racje kolego :wink:

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » pt lis 12, 2004 8:31 pm

mysle ze w przyszlosci nie tylko w tym mu przyznasz racje :)

Patent Artura sprawdzil sie nie w jednym ale w kilku juz uazach i jakos do tej pory nikt zadnych zastrzezen co do tej konstrukcji nie ma :wink:
nie chcesz korzystac ze sprawdzonych konstrukcji i rozwiazan ucz sie na wlasnych bledach, kto wie moze twoj patenet bedzie lepszy ale jesli nie ... :wink:
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » pt lis 12, 2004 10:54 pm

Skoro moj patent to ulepszona wersja Artura to moze byc jedynie lepszy a przynajmniej nie gorszy. Skoro na jego patencie jezdzi tyle aut i wszystko sie sprawdza i wytrzymuje to moj tym bardziej bedzie sie sprawdzal :wink: Zreszta ja zawsze lubialem eksperymentowac. Pojezdzimy zobaczymy :D

Awatar użytkownika
turysta
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: pt mar 31, 2006 10:29 am
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Osobny reduktor

Post autor: turysta » pn mar 02, 2009 10:41 am

Witajcie panowie.
Chciałbym nieco odkurzyć ten temat. Szukam aktualnie materiałów pomocnych przy budowie owej "przystawki". Niestety większość linków w tym temacie po prostu nie działa. Będę wdzieczny jeśli ktoś poda aktualne linki do galerii zawierających fotografie konkretnych rozwiązań.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Ride Hard!

Awatar użytkownika
Balu-Balu
 
 
Posty: 5312
Rejestracja: czw mar 15, 2007 9:56 am
Lokalizacja: GWE
Kontaktowanie:

Re: Osobny reduktor

Post autor: Balu-Balu » pt mar 06, 2009 2:42 pm

Proszę bardzo. :)21



Obrazek




Obrazek



O to Ci chodziło ??
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"

Awatar użytkownika
maciejmlynarz
Posty: 503
Rejestracja: czw mar 13, 2008 7:50 pm
Lokalizacja: Leszno Wielkopolska

Re: Osobny reduktor

Post autor: maciejmlynarz » sob mar 07, 2009 5:53 pm

Ahhh.... Moja inspiracja :)
Szumią jodły gdzieś na dole Tam gdzie stoją dwa Patrole Stoją tam już od godziny Uaz zrobił koleiny

Awatar użytkownika
turysta
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: pt mar 31, 2006 10:29 am
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Osobny reduktor

Post autor: turysta » pn mar 09, 2009 9:03 am

Suuuper,
Dzieki wielkie!
Ride Hard!

Awatar użytkownika
Balu-Balu
 
 
Posty: 5312
Rejestracja: czw mar 15, 2007 9:56 am
Lokalizacja: GWE
Kontaktowanie:

Re: Osobny reduktor

Post autor: Balu-Balu » pn mar 09, 2009 9:20 am

turysta pisze:Suuuper,
Dzieki wielkie!
Spoko, to nie moje dzieło.

Z tego co wiem, to połączenie na przegubie gumowym się nie sprawdziło i Jaroma zmienił na krzyżak.

Reasumując, to co na pierwszej focie to nie jest produkt końcowy. Były jeszcze zmiany. :)21 :)21
Mówię co myślę, robię co mówię, już nie jem co lubię.
"nullo retentus impedimento"

Awatar użytkownika
turysta
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 23
Rejestracja: pt mar 31, 2006 10:29 am
Lokalizacja: Przemyśl

Re: Osobny reduktor

Post autor: turysta » pn mar 09, 2009 10:48 am

Chodziło mi przede wszystkim o wielkość - długość obodowy łożysk, nie wiedziałem na ile "krótka" może być. Potwierdziły się jednak przypuszczenia...
U mnie pomiędzy łożyskiem oryginalnym dwurzedowym a dodatkowym (6207) odległość wyniesie 20mm, powinno wystarczyć...
A wałek - dwa krzyzaki i kompensacja, jak zmontuję całość zapodam swoje foto
pzdr
Ride Hard!

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości