www.forum4x4.pl

Panowie wiem ze temat był już poruszany ale potrzebuje dokładnej instrukcji wymiany tego ustrojstwa. Wczoraj zalozylem ten sznur na silnik bez zdejmowania miski od merca w123 , jako ze mam drugi silnik rozebrany na atomy to wykorzystałem go do wstępnego ukształtowania sznura na tym rozebrany silniku. Po 3 godzinach w końcu udało mi się przyłapać wszystkie śrubki .Dzisiaj wymieniałem przedni uszczelniacz i położyłem silnik na glebie na boku .Silnik jest zalany olejem wiec tylny sznurek dostał oleju,i niestety po chwili zobaczyłem cienka struszke wydobywająca się z łączenia tych blach i teraz czy to się doszczelni jak pojedzie w ruch czy już lipa? Dałem jakieś 2 milimetry naddatku po każdej stronie poza blaszki.Po wstępnym ukształtowaniu na starym bloku i wale można powiedzieć ze dochodziły obydwie końcówki do czoła może dałem za mało naddatki? Ile powinno być naddatku sznura wystającego poza blaszki w momencie zakładania, mam go jakoś podgrzać, oklepywać poradźcie coś bo mnie już cholera bierze jak myślę o tym sznurku.Pozdrawiam

Nie pamiętam ile obcinałem jak składałem silnik, ale 2mm chyba za dużo. W instrukcji napraw nie ma?
Poci się często minimalnie.
Sznur na tyle silnika mam też w super silniku MB 617A, wymieniony na oryginał z serwisu, włożony jak instrukcja podaje, przycięty spasowany idealnie... a też się leje
Kilka kropel, malutko, ale wystarczy żeby wnerwić i zapaćkać silnik.

Też mnie cholera bierze na to

No tak tylko ze mój silnik nawet nie został uruchomiony, a już leci czy to się może jakoś dopasować czy wyciek nie będzie większy jak silnik się uruchomi ,wiadomo ciśnienie w skrzyni korbowej zacznie dodatkowo pchać olej na zewnątrz? a i jeszcze jedno pytanie czy miedzy blokiem a obudowa panewki nie powinno być jakiegoś uszczelnienia? nie rozbierałem swojego ale czy olej może przedostawać się miedzy tymi częściami bo sznurek na pewno tego z żaden sposób nie doszczelnia tak myślę?

No panowie nikt z was nie wymieniał sznura w swoim uazie? 1 raz robię taka wymianę i póki silnik na stole to mogę coś poprawić.Napiszcie jak to robicie będę bardzo wdzięczny bo nie uśmiecha mi się znowu wyciągać silnik

Tam na wale jest odrzutnik oleju, a sznur nie robi za uszczelnienie oleju, tylko mgly olejowej.

Jak polozyles go tak, ze ma wytrzymać ciśnienie statyczne oleju, to ma prawo podciekać. Nie do tego on tam jest.

Czyli będzie dobrze, nie martwic się tym tak? faktycznie cały zanurzony jest w oleju bo silnik leży na boku i ma pełen stan oleju.rozebrałem przedni dekiel bo wymieniam uszczelniacz i się okazało ze jest wyrobione kolo od rozrządu rusza się na tulejce, mam drugie ale po zdjęciu okazało się ze od tylu ta tulejka tez się mocno wydarła jest jakaś podkładka na walku ale mam wrażenie ze wałek rozrządu się za mocno przesuwał i darło te kolo ,czy jest coś co ustala przesuwanie walka rozrządu ?

Sznur łojowy....wieczne zagadnienie
Słabo juz to pamiętam,ale:
-2mm to mi sie wydaje za dużo/dałbym 1-1.5mm
-na pokrywce ostatniej panewki głównej są gumowe uszczelnienia,tzw "czwórki"-należy je wymieniać
-na tej pokrywce powinien też być otworek spływowy oleju-niektórzy go powiększali.

Wałek rozrzadu stabilizuje wzdłuż ta blaszka na dwie śruby i chyba tulejka.Sprawdz czy nie są nadmiernie wyrobione.
Jeżeli zęby koła masz wyrypane od jednej strony,to mozliwe,ze haczy Ci któraś śruba.

Po 18 latach posiadania tego sprzętu nigdy mimo różnych sposobów docinania uszczelek hermetików i innych cudów nie udało mi się zlikwidować jakiegoś kapania smarkania czy pocenia się mostów skrzyni i silnika.POzdrawiam

Wszyscy piszą że zakładają sznur od mercedesa. Mam pytanie czy zakładacie go w całości czy dzielicie go na dwie części tak jak jest w uazie. Jakoś nie widzę możliwości zamontowania go w całości. Może jakieś ma ktoś wskazówki.

SIema,
Odgrzewam kotleta aby nie tworzyc nowego watku.

A wlasciwie to ponawiam pytanie z kiedys tam, moze ktos podobnego cos tworzyl. Mianowicie na zlocie w Darlowie dowiedzialem sie od pewnego kolesia ze w Uazopodobnych konstrukcjach dobrze sprawdza sie ZAMIAST sznura tylny uszczelniacz walu korbowego od “malego Leylanda sw400. Jest to rodzaj fabrycznie przecietego simeringa. Po zalozeniu a przed skreceniem pokrywki zaklada sie sprzezynke – analogicznie jak w zwyklym simeringu. I podobno nie cieknie. Ktos cos takiego motal? Albo slyszal?

Sprzedaje to firma z Poznania - https://stanek.info.pl/product/119

Fotki jak sie toto zaklada:

Witam,
Mi tez cieknie moze to dobry pomysl sproje zobacze napisze czy sie sprawdzilo
Ty sprawdzales?
Pozdrawiam fanow prostoty Uaza

Tak tyle że Tobie cieknie przedni a to inna para butów...

Czy ktokolwie widział lub coś wie na temat jego rozwiązania? Dość ciekawy temat ale mało informacji.

Widziałem taki "przecięty simmering" bodajże w Fordzie Bronco II, i nawet kiedyś myślałem żeby czegoś podobnego do uaziora poszukać....

Cieknie mi przedni i tylni
Pozdrawiam

Zabrałem się za wymianę sprzęgła i przy okazji postanowiłem spróbować uszczelnić tył bo ostatnimi czasy zaczął znaczyć tak teren, że wstyd na porządnym parkingu stanąć. Po zdjęciu koła zamachowego i odkręceniu blaszek za nim okazało się, że nie mogą zejść ponieważ kołnierz zahacza o główki śrub do których przykręcane jest koło zamachowe.
https://ibb.co/6PMq9zn
Utknąłem niczym dziecko we mgle. Jest jakieś rozsądne rozwiązanie bez zrzucania silnika?

Obrazek nie robi...

Zbowid pisze: ↑

śr mar 24, 2021 7:53 pm

Obrazek nie robi...

A teraz? Dziwne- ja na kompie miałem widoczne...

Teraz robi

Nikt nie podpowie? Mi jedyne co przychodzi do głowy to spiłować lekko łeb szpilki, ale zastanawiam się jaki to będzie miało wpływ na wyważenie wału...