Strona 1 z 1
Pasy bezpieczeństwa
: czw cze 30, 2016 1:39 pm
autor: megatroneye
Cześć,
wyszukałem forum po słowie "pas" a nic nie znalazłem.
Ktoś zamontował pasy bezpieczeństwa do UAZa i może powiedzieć, ile to kosztuje (czas, pieniądze, trudność)?
Pozdrawiam
Re: Pasy bezpieczeństwa
: czw cze 30, 2016 9:22 pm
autor: klucz13
masz punkty mocowania

Re: Pasy bezpieczeństwa
: pt lip 01, 2016 7:06 am
autor: bert
masz klatkę(?) czy preferujesz skrobanie łba aż do dupy po dachowaniu, co niewątpliwie będzie Twoim udziałem po zamontowaniu pasów w razie dacha?
Re: Pasy bezpieczeństwa
: sob lip 02, 2016 1:06 am
autor: megatroneye
bert pisze:masz klatkę(?) czy preferujesz skrobanie łba aż do dupy po dachowaniu, co niewątpliwie będzie Twoim udziałem po zamontowaniu pasów w razie dacha?
Obawiam się, że nie rozumiem, co napisałeś. Jaka klatka? Co mają pasy do dachu?
Re: Pasy bezpieczeństwa
: sob lip 02, 2016 7:25 am
autor: bert
megatroneye pisze:bert pisze:masz klatkę(?) czy preferujesz skrobanie łba aż do dupy po dachowaniu, co niewątpliwie będzie Twoim udziałem po zamontowaniu pasów w razie dacha?
Obawiam się, że nie rozumiem, co napisałeś. Jaka klatka? Co mają pasy do dachu?
UAZ pod plandeką(?) lub laminatem? Bo ori blaszaki w PL to rzadkość (no i miały fabrycznie pasy).
Jak myślisz, czemu ori UAZ nie miał pasów?
Jak myślisz czemu przepis powiada ( a przynajmniej powiadał, obecnie zagadnienia nie śledzę bo nie mam żadnego "otwartego") że w pojazdach "otwartych" nie wyposażonych w klatkę bezpieczeństwa nie stosuje się pasów?
Możesz sobie wyobrazić co dzieje się z przypiętymi do auta (pasami) ludźmi w razie dachowania (a szczególnie ślizgu po drodze z kołami do góry) auta które od góry chronione jest kilkoma rurkami i szmatą albo cienką plastikową budką?
Jeżeli w autach otwartych chcesz stosować pasy to muszą one mieć (by pasy miały jakikolwiek sens) klatkę bezpieczeństwa czyli (inaczej) rury kapotażowe
Re: Pasy bezpieczeństwa
: sob lip 02, 2016 10:16 am
autor: megatroneye
bert pisze:megatroneye pisze:
Obawiam się, że nie rozumiem, co napisałeś. Jaka klatka? Co mają pasy do dachu?
UAZ pod plandeką(?) lub laminatem? Bo ori blaszaki w PL to rzadkość (no i miały fabrycznie pasy).
Jak myślisz, czemu ori UAZ nie miał pasów?
Jak myślisz czemu przepis powiada ( a przynajmniej powiadał, obecnie zagadnienia nie śledzę bo nie mam żadnego "otwartego") że w pojazdach "otwartych" nie wyposażonych w klatkę bezpieczeństwa nie stosuje się pasów?
Możesz sobie wyobrazić co dzieje się z przypiętymi do auta (pasami) ludźmi w razie dachowania (a szczególnie ślizgu po drodze z kołami do góry) auta które od góry chronione jest kilkoma rurkami i szmatą albo cienką plastikową budką?
Jeżeli w autach otwartych chcesz stosować pasy to muszą one mieć (by pasy miały jakikolwiek sens) klatkę bezpieczeństwa czyli (inaczej) rury kapotażowe
Aha, rozumiem teraz. Ma to sens.
W takim razie, może zamontowanie klatki bezpieczeństwa i przymocowanie pasów do niej byłoby rozwiązaniem? Przy odpowiednym przemyśleniu, by ta klatka chroniła przed wszystkim przed dachowaniem ale była tak zamontowana, by nie wymagała kasku. Jakby naśladując nowsze UAZy.
Miałoby to sens, czy nie bardzo?
Re: Pasy bezpieczeństwa
: sob lip 02, 2016 10:23 am
autor: bert
niekoniecznie pisałem o klatce w pojęciu "rajdowy" to tak odnośnie jazdy w kasku.
Po prostu chcąc mieć pasy i bezpiecznie z nich korzystać musisz mieć coś da ochronę w razie dacha, inaczej będziesz jak marchewka w sokowirówce.
Re: Pasy bezpieczeństwa
: pn lip 04, 2016 12:05 am
autor: Takayuki
Dla zobrazowania wypowiedzi berta:
Pojedyncza rolka przez rów, wyobraź sobie co się dzieje jak przypniesz się bez klatki...
W nowszych rocznikach, chyba po 88 czy 89 karoserii, tej z grubym stelażem pod plandekę masz punkty kotwiczenia pasów - w podłodze i na stelażu głównym.
Pytanie, czy te grubsze rury przy wypadku coś dadzą, czy się poskładają ze wszystkim - nie widziałem nigdzie opisu/zdjęć dachowania z takim stelażem.
Re: Pasy bezpieczeństwa
: pn lip 04, 2016 10:25 am
autor: tarhim
Takayuki pisze:
W nowszych rocznikach, chyba po 88 czy 89 karoserii, tej z grubym stelażem pod plandekę masz punkty kotwiczenia pasów - w podłodze i na stelażu głównym.
Pytanie, czy te grubsze rury przy wypadku coś dadzą, czy się poskładają ze wszystkim - nie widziałem nigdzie opisu/zdjęć dachowania z takim stelażem.
Ja mam '86 i też mam punkty kotwiczenia. Natomiast na te rury jako klatkę bezpieczeństwa to bym za dużo pieniędzy nie stawiał, choćby ze względu na ich mocowanie do budy.
Re: Pasy bezpieczeństwa
: pn lip 04, 2016 10:34 pm
autor: tarhim
Swoją drogą, jak już przy temacie jesteśmy - jest sens robić klatkę taką jak stelaż, tylko z grubszych rur i solidnie przyspawaną do budy, czy jak juz to lepiej dodać zastrzały i orurować też przednią szybę?
Re: Pasy bezpieczeństwa
: wt lip 05, 2016 6:00 pm
autor: karoluaz
Jeśli na to wszystko czyli wszelakie przeróbki nie będziesz miał homologacji to przeglądu nikt ci nie podbije. A żeby rzeczoznawca podpisał się pod protokołem kontrolnym z zainstalowania pasów bezpieczeństwa .To ja ci powodzenia życzę i paru UAZów na krasztesty.
Re: Pasy bezpieczeństwa
: wt lip 05, 2016 6:04 pm
autor: tarhim
karoluaz pisze:Jeśli na to wszystko czyli wszelakie przeróbki nie będziesz miał homologacji to przeglądu nikt ci nie podbije.
I tak oto zniknęło 95% offroadowych śmietników. Podejście do homologacji absolutnie nie jest ortodoksyjne.
Podejrzewam, że gorzej jest z ewentualnym tłumaczeniem się w prokuraturze po wypadku...
Re: Pasy bezpieczeństwa
: śr lip 06, 2016 3:26 pm
autor: Takayuki
tarhim pisze:
Podejrzewam, że gorzej jest z ewentualnym tłumaczeniem się w prokuraturze po wypadku...
O to to, cytując klasyków. Przeglądy i rzeczoznawców się ogarnie bez problemów, za to potem o wypadku udowadniaj, że nie jesteś wielbłądem [tfu, tfu, odpukać]
O klatce jak kiedyś rozmyślałem, to wychodziło:
- spawane/przykręcane do podłogi płytki z grubej blachy, do tego spawane rury
- pałąk za plecami koniecznie z zastrzałem żeby się nie złożył od bocznego uderzenia
- przednia szyba też jakoś 'oklatkowana', chodziło mi po głowie wygiąć rurę w kształt ramki i wspawać cienki kawałek blachy na wstawienie uszczelki. Jak zostawić szybę jak jest nawet z solidnym pałąkiem, to się złoży szyba na kierowce i go posieka...
- buda mocowana do ramy na lepsze śruby, niż te fabryczne a'la do drewna, żeby nie odpadła przy rolowaniu od ramy
- od góry głównego pałąka jakieś rury do tyłu gdzieś nad nadkola
Na rozmyślaniach się skończyło, acz widziałem kilka fajnych klatek po internetach...
Re: Pasy bezpieczeństwa
: śr lip 06, 2016 4:48 pm
autor: BROWAR_PL
Ja mam zrobioną taką "pseudo" klatkę
Miałem problem z otwierającymi się drzwiami, buda stan agonalny plus bardzo fachowo podcięte progi.
zdjąłem budę, w poprzeczki wbiłem solidne profile, wzmocniłem progi i zrobiłem stały środkowy stelaż wpuszczony do środka słupka plus idące od niego wzmocnienie do przedniej grodzi i przedniej szyby.
Do tego przykręcony jest tylni stelaż który można zdemontować a jednocześnie nie gubi się w lesie w czasie jazdy bez planetki.
Całość klatką bym nie nazwał ale problem z otwieraniem się drzwi w czasie jazdy po wybojach zniknął.
Re: Pasy bezpieczeństwa
: śr lip 06, 2016 10:26 pm
autor: misman
karoluaz pisze:Jeśli na to wszystko czyli wszelakie przeróbki nie będziesz miał homologacji to przeglądu nikt ci nie podbije. A żeby rzeczoznawca podpisał się pod protokołem kontrolnym z zainstalowania pasów bezpieczeństwa .To ja ci powodzenia życzę i paru UAZów na krasztesty.
Homologacja dotyczy producentów i importerów.
A niebędący powyższymi powinni jedynie trzymać się wytycznych o niezbędnym wyposażeniu pojazdów i warunkach technicznych. Oraz posiadać zdrowy rozsądek.
Proszę się już nie brandzlować tą "homo logacją" i nie powielać bzdur...

Re: Pasy bezpieczeństwa
: pt lip 08, 2016 6:13 am
autor: megatroneye
misman pisze:karoluaz pisze:Jeśli na to wszystko czyli wszelakie przeróbki nie będziesz miał homologacji to przeglądu nikt ci nie podbije. A żeby rzeczoznawca podpisał się pod protokołem kontrolnym z zainstalowania pasów bezpieczeństwa .To ja ci powodzenia życzę i paru UAZów na krasztesty.
Homologacja dotyczy producentów i importerów.
A niebędący powyższymi powinni jedynie trzymać się wytycznych o niezbędnym wyposażeniu pojazdów i warunkach technicznych. Oraz posiadać zdrowy rozsądek.
Proszę się już nie brandzlować tą "homo logacją" i nie powielać bzdur...

Zamiast "powinni" dałbym "muszą" albo "mają", bo chodzi o przymus prawny. Niech każdy robi co chce i uważa, co "powinien" czy nie na własny rachunek.
Swoją drogąTakie straaaaasznie zacofane ciemnogrody jak Anglia, Australia i Stany Zjednoczone mają bardziej liberalne prawa pod tym względem, zarówno jak i zdrowe, rozwinięte rynki pojazdów SAM, tuningu i wszelakich pokrewnych dyscyplin. Ale w naszej ucywilizowanej Europie, panie, Unia dba o nasze ograniczenie wolności rynkowej, tffuuu, o nasze bezpieczeństwo i dzięki temu wiemy, co możemy zrobić, a czego nam nie wolno. Bo jeszcze komuś coś, jakaś modyfikacja albo fabrykacja wyjdzie za darmo, a wtedy ani warsztat, ani importer, ani masa rozmaitych pośredników, ani administracja państwowa nie zarobią na tym człowieczku. No i co wtedy by było? Straszne. Ale co ja mówię: przecież o bezpieczeństwo chodzi, o postępowość, o modernizację zaściankowej kultury motoryzacyjnej. Wyncej ograniczeń, zakazów i opłat, to będziemy lepsi, lepszejsi.
Przepraszam za dygresję.
Re: Pasy bezpieczeństwa
: pt lip 08, 2016 10:24 am
autor: ZbychoS
Szanowny Pan nie rozumie ...
To nie Unia ... to NASZE nadgorliwe pierdzistołki, osły-posły jak wdrażają Unijne wytyczne robią to w najbardziej ekstremalnej formie.
Dlatego w GB, Italii, Niemczech należących do UE można ... a w PL nie ...
Zapewne patrioci chcący obrzydzić ujnię.
Można przytoczyć multum przykładów. Ale tylko jeden.
Tak było z kafelkami w oborach ... kiedy np. w Dani wystarczyła czysta, pobielona ściana.
Re: Pasy bezpieczeństwa
: pt lip 08, 2016 10:53 am
autor: tarhim
ZbychoS pisze:
To nie Unia ... to NASZE nadgorliwe pierdzistołki, osły-posły jak wdrażają Unijne wytyczne robią to w najbardziej ekstremalnej formie.
O to to. W dyrektywie najczęściej jest spore pole do interpretacji jak ją implementować do prawa krajowego, a nasi lecą po pełnym programie i jeszcze nie raz od siebie dołożą coś ekstra.
A za uwagi o klatkach serdeczne dzięki, coś się wymodzi w końcu żeby i było dobrze, i plandeka pasowała. Jakoś tak na starość człowiekowi nie wystarcza zabezpieczenie w postaci stwierdzenia "e, będziem uważać to dacha nie będzie".
Re: Pasy bezpieczeństwa
: pt lip 08, 2016 10:34 pm
autor: Takayuki
megatroneye pisze:
Przepraszam za dygresję.
E, kolega widzę nowy na tym forum?
Rozmawiałem kiedyś z diagnostą o tym, stojąc pomotanym uazem na kanale
Pisał pracę z przepisów o warunkach technicznych pojazdów. Mówi, ze PL ma najbardziej restrykcyjne w europie - dokładnie to co Zbycho pisze, w wielu branżach są przykłady. Za to też w PL najbardziej te przepisy są olewane, i ustawa jedno a przegląd drugie. Stąd rozbieżność, że mimo liberalniejszych przepisów gdzieś w 'starej' UE krajowe auta są tam zwijane z dróg za stan...
Re: Pasy bezpieczeństwa
: wt sie 02, 2016 1:53 pm
autor: cezii
Wracając do pasów i jeśli nie będziesz wykazywał tendencji do dachowania to polecam montaż foteli z BMW cabrio albo innego cuda , które pasy maja w zagłówku. Przynajmniej nikt ci nie wyskoczy na hopce z bocznego fotela przed własną maskę
O klatce będziesz myślał później , dużo później - jak wszyscy tutaj. No prawie wszyscy.