Strona 1 z 1

plastykowe nadkola

: wt lut 01, 2005 1:12 pm
autor: jose
witam,

nurtuje mnie temat zamontowania plaskykowych wnek nadkoli w moim syfie!

czy ktos z kolegow forumowiczow ma zamontowane takie CUS?
czy dobrze robi?
z czym sie to wogole je, bo wiem, ze w plaskaczach bardzo fajnie dziala, nie wyplukuje lakieru:P z nadkoli i co najwazniejsze bloto sie tam nie pcha:D
ew. jak i czym to montowac, aby najlepiej pelnilo swoja powinnosc!?

widzialem takie oryginalne na gieldzie, ale czy sa dobre :o tego nie wiem.
albo ew. od czego mozna zalozyc??

jezeli juz byl ten temat to przepraszam, ale niestety nie znalazlem...albo zle szukalem!!

pozdr
jose

: wt lut 01, 2005 1:17 pm
autor: Dragunov
ja to tylko w plaskim mam.. dziala.

ale w uazie chyba to oleje bo jakos mi sie nie widzi..zeby w czasie jakiejs akcji sie to nie nawinelo na kola (przy jakiejs wtopie albo cus)..niedaleko mam do producenta nadkoli i plyt pod silnik. On sam mi tego do uaza nie poleca :roll:

: wt lut 01, 2005 1:20 pm
autor: gri74
Myslę ,że lepiej pod cisnieniem wypłukać po jeżdzie wszelkie błoto itp, niż wozić dodatkowe kilogramy i ogniska korozji miedzy nadkolami a nadwoziem

: wt lut 01, 2005 1:22 pm
autor: benes
gri74 pisze:... ogniska korozji miedzy nadkolami a nadwoziem
A przy wtopieniu to nawali się tam błota którego już nie będzie można wypłukać.

: wt lut 01, 2005 1:33 pm
autor: jose
w takim razie odciagneliscie mnie od tej mysli rewelacyjnie :)21

dzieki za wszystkie nagatywne RE:

juz wiem, ze to dobre nie jest w takiej terenowce jaka jest UAZ!
Wasze posty sie zgadzaja, wiec nie montuje tego badziwia...

....

chyba, ze ktos ma inne zdanie na ten maloskomplikowany temat :D

pozdr
jose

: wt lut 01, 2005 7:08 pm
autor: Władek
jose pisze:w takim razie odciagneliscie mnie od tej mysli rewelacyjnie :)21

chyba, ze ktos ma inne zdanie na ten maloskomplikowany temat :D

pozdr
jose

Nigdy nie wypłukasz dokładnie, nawet pod ciśnieniem błota z mikroszpar między kedrą a blachą i tam się rudy załapie. Nie miałem ale założyłem, odkręciłem błotniki i stwierdziłem to właśnie co wyżej opisałem. Pucowanie, lakier, jakieś czarne smarowidło (Bitex? chyba), założyłem. Nie zamierzam się wtapiać, a jeśli nawet to wyjąć te kilka blachowkrętów to dziecinada przecież a teraz to komfort mam, że mi się błoto nie odkłada a nadkola nie są cały czas "piaskowane". W moim przekonaniu te plastikowe wkładki są znakomite przy częstym używaniu samochodu na czarnym lub w terenie o niskim stopniu komplikacji. Wówczas polecam!

: wt lut 01, 2005 9:56 pm
autor: jose
wlasnie tez mialem taka koncepcje, bo na teren mozna zawsze odkrecic...
trzeba tak pomyslec zeby latwo sie wypinalo, a jednak zeby samo nie odpadalo:D

pozdr
jose

: ndz lut 06, 2005 11:45 pm
autor: Adampio
Gzie i za ile widzieliscie te zakola?

: pn lut 07, 2005 11:14 am
autor: Władek
Bywają na Allegro, czasem na giełdzie w Balicach...

: pn lut 07, 2005 11:37 am
autor: Wojtek_K
olej plastiki ...
jeżeli już tak zależy Ci na nadkolach to poprostu je zabezpiecz barankiem lub bitexem

: pn lut 07, 2005 12:59 pm
autor: Władek
Wojtek_K pisze:olej plastiki ...
jeżeli już tak zależy Ci na nadkolach to poprostu je zabezpiecz barankiem lub bitexem

To nie jest dobra rada. Zawsze będziesz miał wilgote błoto w szczelinach i kłopot gotowy. Odpiść kilka blachowkrętów to nie problem a przecież nie codziennie chłopak będzie robił wtopy po wycieraczki (górne, rzecz jasna... :wink: )

: pn lut 07, 2005 1:11 pm
autor: Wojtek_K
codzienie nie :lol:
zimą będzie odkręcał i sól ze sniegiem wygarniał a po deszczu wieczorem do sucha sciereczką wycierał

: pn lut 07, 2005 1:23 pm
autor: Władek
Wojtek_K pisze:codzienie nie :lol:
zimą będzie odkręcał i sól ze sniegiem wygarniał a po deszczu wieczorem do sucha sciereczką wycierał

Wojtku! Jeśli te nadkola zostaną prawidłowo założone to nie ma możliwości, aby śnieg czy też błoto przy normalnej jeździe mogło dostać się między owe plastiki a elementy blaszane (nadkole, błotnik), a w szczególności w szczelinę między nimi, tam gdzie "przychodzi" kedra.

: pn lut 07, 2005 1:39 pm
autor: Wojtek_K
może masz rację ...
ale uaz z plastikami to jak maluch ze spojlerem :lol:
ale to wolny kraj :lol:

: pn lut 07, 2005 1:47 pm
autor: Władek
Po założeniu tych nadkoli są one praktycznie niewidoczne !! Wpasowane są one dokładnie i na zewnątrz widoczny jest tylko pasek o szerokości około 5 mm, który biegnie wzdłuż linii błotnika, kolor czarny, właściwie nie widać, że tam jest. To nie są te nadkola z grubą plastikową opaską wychodzącą NA błotnik !![/list]

: wt lut 08, 2005 1:44 am
autor: vandall1
Pewnie ze to gut pomysł!
Bez nadkola /a nie zakola,bo zakola to na głowie :)21 /-koło napierdziela błotem w szparę miedzy błotnik a budę i zeby to dobrze wyczyścić,to najlepiej zdemontować.Nadkole przyhamuje wieksze błoto i to jest plus/dodatni/.Z braku owych nadkoli-zapchałem to kiedyś styropianem,nawet robiło.

: wt lut 08, 2005 10:25 am
autor: Dragunov
jak kto chce - mnie wydanie 200 zl na taki plastik nie jest potrzebne. Vandall - pomysl mi podsunales - tez ta szpare czyms zabezpiecze i po klopocie. A blotnik od srodka wyciapkam czyms i juz.

: śr lut 09, 2005 2:09 am
autor: vandall1
Ja to bodaj wybitexowałem-styropianu nie zeżarło.Długookresowego doswiadzenia z tym nie mam-bo po 3 latach pchnąłem furę.
Tradycyjnie winien jestes wirtualnego bronka :)21

: śr lut 09, 2005 2:06 pm
autor: Dragunov
no problem :wink:

..jak bedziesz w okolicy daj znac :)21