Zmoty

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
sator6
Posty: 372
Rejestracja: sob lis 06, 2004 10:52 pm
Lokalizacja: Warszawa/Lublin

Zmoty

Post autor: sator6 » śr lut 02, 2005 10:21 am

Chciałem zaproponować cosik. Wielu z nas reperując i ulepszając swoje samochody wpada na ciekawe pomysły lub wychodzą niezłe zmoty czasem zapożyczone z netu. Może pod tym tematem podzielicie sie doświadczeniami jakie macie ciekawe patenty na wszystko--chodzi o metodę garażową :). Za wszystkie pomyły z góry dziękuję. Takim wzorem autka jest gazik p.Stolarzewskiego ale nigdzie nie mogę opisu w necie znaleźć :cry:

Awatar użytkownika
sator6
Posty: 372
Rejestracja: sob lis 06, 2004 10:52 pm
Lokalizacja: Warszawa/Lublin

Post autor: sator6 » śr lut 02, 2005 10:32 am

co do gifa--nie mam pojęcia:) a ciom chcę wiedzieć--hmmm chcę Uaza 469 przerobić na wyprawówkę.Jest trochę krótki ale co tam.Interesuje mnie wszystko.Mechanika elektryka wyposażenie wyprawowe--słowem wszystko.wszystkie rady mile widziane a i inni skorzystają..Zaczynam przerabiać swojego (jest niestety fabryczny:()

KrzysztofM
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: czw gru 30, 2004 2:49 pm
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Post autor: KrzysztofM » śr lut 02, 2005 10:46 am

Napewno musisz mu wymienić koła na minimum 31x10,5 R15 MT lub AT to zalezy gdzie te wyprawy bedą się odbywać , założyc wspomaganie kierownicy i hamulcy ,jak na samochód wyprawowy uwazam że powinien być twardy dach który mozna połączyć z bagażnikiem dachowym, przyklady takich UAZ-ó masz na uazbuka.ru w galerii co odnosnie silnika to sie nie wypowiadam są zwolennicy oryginału ,ja w swoim którego przygotowuję mam od forda 2,3 dlatego że taki miałem . narazie wykonywałem nim jazdy próbne i budzi zaufanie ale co z tego wyjdzie to opisze w przyszlości. Nie chce tu wywoływac wojny że, zmota lepsza od oryginału , uwazam ,że to lepsze co jeżdzi w terenie a nie po czrnym.

Awatar użytkownika
Dragunov
 
 
Posty: 1473
Rejestracja: wt sie 03, 2004 10:27 pm
Lokalizacja: Pszczyna
Kontaktowanie:

Post autor: Dragunov » śr lut 02, 2005 10:54 am

no rob rob - a co do p. Stolarzewskiego to bys sie rzczarowal- to auto nie jest jakos superzmotane, progi, hi-lfty, wyciagarki-tego tam nie ma :D i to jest najlepsze w tym calym jego podrozowaniu.
no limits,no rules,no roads
4runner 1st gen. '88

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » śr lut 02, 2005 10:57 am

pierwsze co to radzilbym przeczytac topic pt:"Idealna zmota" bo tam zostalo naprawde duzo powiedziane a w razie ewentualnych pytan i niejasnosci zapytac na forum....
:)21
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
kpeugeot
 
 
Posty: 5558
Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Lublin/Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: kpeugeot » śr lut 02, 2005 11:03 am

nie wiem jaki jest rocznik twojego auta ale:

amory musza być teleskopowe
zrobić porzadnie hamulce
wyremontować silnik, skrzynie beigów, reduktor, mosty.

zrobić nowa instalację elektryczną

załóżyć wiekszy alternator jełsi potrzebujesz dużo prądu.

uszczelinc budę

zrobic snorkel

założyć wieksze oponki np YA 192

i to wsjo :)21
TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!

Awatar użytkownika
sator6
Posty: 372
Rejestracja: sob lis 06, 2004 10:52 pm
Lokalizacja: Warszawa/Lublin

Post autor: sator6 » śr lut 02, 2005 11:14 am

Hmmm kierunek wschód--Rosja Ukraina dlatego zostaje przy silniku orginale. Dragunov zgadzam się że nie jest samochodzik zbyt zmotany, lecz jego przebieg i trasa to wystarczająca reklama dla zastosowanych tam rozwiązań. Czyż nie??słuchajcie na 126 p można zamontować płetwę z porsche ale wygląda to co najmniej śmiesznie. Dla mnie nie musi samochód przypominać katalogowego, ale ważne aby się nie psuło, a jeżeli już aby to naprawić w drodze.Dzięki za rady.Zapisuje wszystkie.

Awatar użytkownika
kuki469
Posty: 354
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:05 am
Lokalizacja: Sosnowiec/Teleśnica

Post autor: kuki469 » śr lut 02, 2005 12:19 pm

moim skromnym zdaniem jeśli będziesz eksplorował tereny wschodniej Europy to został bym jak najwiecej przy orginale jeśli chodzi o mechenikę (silnik, mosty itp) wieksza dostępność części. Dlatego p. Stolarzewski wywalił z Gaza silnik S-21 bo jak się spier.... do go ciągneli z Moskwy na linie do Polski i wsadził Wołge. Z drugiej jednak strony znam dobrze teren Ukrainy od przejścia w Krościenku to jestSambor i okolice, to trafić sklep z częściami do Uaza jest problem, natomiast szpeje do łady nawet w kiosku możesz kupić. Kiedyś trafiłem na stronkę o dwóch kolesiach którzy właśnia Ladą 2107 przejechali Syberię :)2 :)2 :)2

Awatar użytkownika
kuki469
Posty: 354
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:05 am
Lokalizacja: Sosnowiec/Teleśnica

Post autor: kuki469 » śr lut 02, 2005 12:26 pm

a wogóle w 2 ostatnich off-roadach była opisana wyprawa na wschód Gazem, z tego co pamiątam mieli 300 MB silniczek, amory teleskopowe, afgany i YA-192. Tam nawet był numer komórki do uczestkika wyprawy więc jak bys miał poważne zamiary gość powinien służyć radą. Zawsze można spytać.

Awatar użytkownika
L80
Posty: 646
Rejestracja: pn gru 23, 2002 5:55 pm
Lokalizacja: Mlawa

Post autor: L80 » czw lut 03, 2005 8:37 pm

widze powarzny problem
bardzo powarzny
przygotowując sprzęta do wyprawy dołożysz mu sporo kg
będzie miał grubo ponad dwie tony
przy takiej masie mosty będą na granicy wytrzymałości (nawet na 31" )
osobiście proponował bym założyć inne
od jakiegoś cięższego auta
od takiego które opuszczjąć fabryke ma ze dwie tony czy więcej a nie tak jak uaz półtorej

Awatar użytkownika
Misiek Bielsko
     
     
Posty: 5195
Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bielsko-Biala
Kontaktowanie:

Post autor: Misiek Bielsko » czw lut 03, 2005 9:03 pm

Nie wydaje mi sie, zeby to byl jakis dramat. Uaz ma spora ladownosc i jest najczesciej uzywany, jako auto robocze, np. w schroniskach. czesto przeciazany, a jakos jezdzi - mosty wytrzymuja. Wyprawy to nie katowanie sprzetu na oesie, albo w przeprawie. To przede wszystkim dlugie kilometry asfaltu, szutrow itp. Ciezki teren zdarza sie rzadko i jesli tylko mozna, to sie go unika, bo nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie sie pakowal w lagier ilestam km od najblizszej osady, skoro mozna go ominac. Pomyslalbym przede wszystkim nad wygoda (fotele i spanie w aucie) i niezawodnoscia (przeglad i wymiana wszystkiego, co budzi watpliwosci). Dobrze byloby przemyslec dokladnie rozwiazanie wnetrza, zeby upchnac wszystko, co ze soba zabierzesz.

Awatar użytkownika
BABCIA I
 
 
Posty: 1335
Rejestracja: sob cze 21, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Kraków

Post autor: BABCIA I » czw lut 03, 2005 9:17 pm

Kuki 469. W czasach PRL-lu kiedy o dobry silnik lub skrzynię było trudno włożyłem do UAZA 469 silnik i skrzynię ( IV ) z Fiata 125p plus reduktor z Gaza 69. Zaliczyłem Mazury wraz z przyczepą N 126 i mile w/w zmotę wspominam.
Plusy:
Łatwo zmieniające się biegi.
Małe spalanie. Kraków-Kielce z przyczepą 10.7 l/100km
Ciszej w kabinie.
Kierownica kręciła się jak wspomagana (mały nacisk na przednią oś)
Wady:
Brak piątego biegu.
Wycie gazowskiego reduktora.
Ostatnio zmieniony czw lut 03, 2005 9:40 pm przez BABCIA I, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11903
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Post autor: Zbowid » czw lut 03, 2005 9:24 pm

Te sator w Lublinie jest kilka przeprawówek fajnie zrobionych - chociaż teraz remontują sie niektóre przed wiosna. Jak chcesz zobaczyc co sie przydaje a co przeszkadza to najlepiej w terenie. My jeździmy co jakiś czas w okolicach Wysokiego. Daj na priva jakieś namiary to się załapiesz z pewnością - a jakby co to tez daj znać o jakich imprezkach.
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
Misiek Bielsko
     
     
Posty: 5195
Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bielsko-Biala
Kontaktowanie:

Post autor: Misiek Bielsko » czw lut 03, 2005 9:35 pm

Zbowid, jemu chodzi o wyprawowke :D

Awatar użytkownika
kuki469
Posty: 354
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:05 am
Lokalizacja: Sosnowiec/Teleśnica

Post autor: kuki469 » czw lut 03, 2005 10:23 pm

BABCIA I pisze:Kuki 469. W czasach PRL-lu kiedy o dobry silnik lub skrzynię było trudno włożyłem do UAZA 469 silnik i skrzynię ( IV ) z Fiata 125p plus reduktor z Gaza 69. Zaliczyłem Mazury wraz z przyczepą N 126 i mile w/w zmotę wspominam.
Plusy:
Łatwo zmieniające się biegi.
Małe spalanie. Kraków-Kielce z przyczepą 10.7 l/100km
Ciszej w kabinie.
Kierownica kręciła się jak wspomagana (mały nacisk na przednią oś)
Wady:
Brak piątego biegu.
Wycie gazowskiego reduktora.
ja się z Tobą zgadzam, jandak gdy auto ma byc użytkowane gdzieś u ruskich lepiej żeby miało tamtajsze,czyli orginalne części. A wogóle słyszałem już o takiej zmocie kiedyś w Krakowie pewien taksówkarz coś takiego miał. Gdzieś to czytałem chyba w ofrołdzie :D

Awatar użytkownika
sator6
Posty: 372
Rejestracja: sob lis 06, 2004 10:52 pm
Lokalizacja: Warszawa/Lublin

Post autor: sator6 » czw lut 03, 2005 10:49 pm

Dokładnie-mechanikę chcę zostawić oryginalną--sprawdziła się nie raz.Jedyną modyfikacją chyba będzie wymianka silnika na diesla wolnossącego z MB--ze względu na ich trwałość i dostępność ropy.Ropę dostaniesz wszędzie:)
A co do spotkania jestem za można obalić kilka puszek szlachetnego napoju, pogadać i trochę pojeździć ( w odpowiedniej kolejności) a kontakt najlepiej GG

Awatar użytkownika
Albert_N
     
     
Posty: 4695
Rejestracja: pt lut 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Albert_N » czw lut 03, 2005 11:00 pm

a pamietacie takich typkow co UAZem chcieli objechac afryke ? Chlopak z panna, ktora ponoc byla mechanikiem. Co z nimi ? moze oni Ci pomoga w temacie wypraw UAZem ? Chyba kiedys o nich pisali w Interii bodajze, moze cos znajdziesz.
Pozdrawiam, Albert
Suzuki SJ 413 1,3 SOLD
Mitsubishi L300 4x4
CRX 1.6 ED9

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » czw lut 03, 2005 11:05 pm

MB 2,4d jest slabszy i wiecej wazy, wiec jest pod tym wzgledem gorszy od oryginalu. Zato jezdzi na gnojowke i klepie sobie nawet bez pradu. Daje rade ale z bieda no ale w koncu nie moge narzekac bo to byla moja pierwsza wlasnorecznie zmotana maszyna i do dzisiaj smiga i to juz u trzeciego wlasciciela :)2 .
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień

Awatar użytkownika
BABCIA I
 
 
Posty: 1335
Rejestracja: sob cze 21, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Kraków

Post autor: BABCIA I » pt lut 04, 2005 12:05 am

Kukui 469. Znam tego taksówkarza doskonale.Oczywiście jadąc na Wschód doprowadzić należy UAZA do technicznej doskonałości ( jeśli to możliwe ),a zmienić należy na lepsze np. opony,amory i tyle.Oryginał koniecznie. Po co jadąc np. do Włoch posiadając włoskie auto wkładać do niego np. szwedzki silnik ?!

Awatar użytkownika
Mag69
 
 
Posty: 4387
Rejestracja: sob sty 11, 2003 7:10 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska

Post autor: Mag69 » pt lut 04, 2005 8:11 am

kuki469 pisze:............ A wogóle słyszałem już o takiej zmocie kiedyś w Krakowie pewien taksówkarz coś takiego miał. Gdzieś to czytałem chyba w ofrołdzie :D

:)20

Ten taksówkarz to Babcia .

:)21
LJ 70

Awatar użytkownika
BABCIA I
 
 
Posty: 1335
Rejestracja: sob cze 21, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Kraków

Post autor: BABCIA I » pt lut 04, 2005 9:02 am

:o :o

Awatar użytkownika
romanowicz_z3 car469b
Posty: 328
Rejestracja: wt maja 20, 2003 4:34 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: romanowicz_z3 car469b » pt lut 04, 2005 9:26 am

BABCIA I pisze::o :o

No co Królewska taksówka nie ?? :)21 :)21 :)21



Aleś Ty skromny Babcia 8)
Tzarrr!!

Awatar użytkownika
Artur
Posty: 562
Rejestracja: śr lut 19, 2003 11:21 am
Lokalizacja: Piła

Post autor: Artur » pt lut 04, 2005 9:36 am

Misiek Bielsko pisze:Nie wydaje mi sie, zeby to byl jakis dramat. Uaz ma spora ladownosc i jest najczesciej uzywany, jako auto robocze, np. w schroniskach. czesto przeciazany, a jakos jezdzi - mosty wytrzymuja. Wyprawy to nie katowanie sprzetu na oesie, albo w przeprawie. To przede wszystkim dlugie kilometry asfaltu, szutrow itp. Ciezki teren zdarza sie rzadko i jesli tylko mozna, to sie go unika, bo nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie sie pakowal w lagier ilestam km od najblizszej osady, skoro mozna go ominac. Pomyslalbym przede wszystkim nad wygoda (fotele i spanie w aucie) i niezawodnoscia (przeglad i wymiana wszystkiego, co budzi watpliwosci). Dobrze byloby przemyslec dokladnie rozwiazanie wnetrza, zeby upchnac wszystko, co ze soba zabierzesz.
Aha dla ciebie wjazd do lasu znaczy ze jedziesz w ciężkim terenie bo z tego co piszesz że auta katuje sie tylko na oesie a nie na przeprawie bo na przeprawie to błoto czy wodę najlepiej ominąć. Zresztą zawsze się to człowiek czegoś nowego dowie :o Mi to sie cały czas wydawało że sportowa klasa mniej katująca dla auta bo tylko przeważnie silnik pracuje gdzieś 2min na całym gwizdku i szybciej się po dziurach jedzie. A na przeprawie gnojenie syfa w mule czy w błocie po szybę i wszystko zajeb-ane od hamulców po mosty skrzynie woda w środku pourywane wentylatory , rozgrzany silnik drastycznie chłodzony a potem jeszcze szarpanie na kinetykach po wymielenie mostów skrzyń , wymielone przeguby to według was jest mniejsze katowanie niż zrobienie odcinka czasowego???? Hmmm ciekawe :o

Awatar użytkownika
Misiek Bielsko
     
     
Posty: 5195
Rejestracja: czw lut 21, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Bielsko-Biala
Kontaktowanie:

Post autor: Misiek Bielsko » pt lut 04, 2005 12:14 pm

Artur pisze:
Misiek Bielsko pisze:Nie wydaje mi sie, zeby to byl jakis dramat. Uaz ma spora ladownosc i jest najczesciej uzywany, jako auto robocze, np. w schroniskach. czesto przeciazany, a jakos jezdzi - mosty wytrzymuja. Wyprawy to nie katowanie sprzetu na oesie, albo w przeprawie. To przede wszystkim dlugie kilometry asfaltu, szutrow itp. Ciezki teren zdarza sie rzadko i jesli tylko mozna, to sie go unika, bo nikt o zdrowych zmyslach nie bedzie sie pakowal w lagier ilestam km od najblizszej osady, skoro mozna go ominac. Pomyslalbym przede wszystkim nad wygoda (fotele i spanie w aucie) i niezawodnoscia (przeglad i wymiana wszystkiego, co budzi watpliwosci). Dobrze byloby przemyslec dokladnie rozwiazanie wnetrza, zeby upchnac wszystko, co ze soba zabierzesz.
Aha dla ciebie wjazd do lasu znaczy ze jedziesz w ciężkim terenie bo z tego co piszesz że auta katuje sie tylko na oesie a nie na przeprawie bo na przeprawie to błoto czy wodę najlepiej ominąć. Zresztą zawsze się to człowiek czegoś nowego dowie :o Mi to sie cały czas wydawało że sportowa klasa mniej katująca dla auta bo tylko przeważnie silnik pracuje gdzieś 2min na całym gwizdku i szybciej się po dziurach jedzie. A na przeprawie gnojenie syfa w mule czy w błocie po szybę i wszystko zajeb-ane od hamulców po mosty skrzynie woda w środku pourywane wentylatory , rozgrzany silnik drastycznie chłodzony a potem jeszcze szarpanie na kinetykach po wymielenie mostów skrzyń , wymielone przeguby to według was jest mniejsze katowanie niż zrobienie odcinka czasowego???? Hmmm ciekawe :o

Widze, ze jak polowa spoleczenstwa masz problemy ze zrozumieniem przeczytanego tekstu :)21
No chyba, ze przeprawa i wyprawa to dla ciebie dokladnie to samo :-?
Cytuje siebie:
Wyprawy to nie katowanie sprzetu na oesie, albo w przeprawie.
Dalej sie dziwisz?

Awatar użytkownika
Jerry
     
     
Posty: 4554
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Józefosław-Piaseczno

Post autor: Jerry » pt lut 04, 2005 12:40 pm

Hmmm to bylo jakos tak ze :
ok 10 % spoleczenstwa czytuje gazety a 50% z tego rozumie co czyta :)21
Disco 300 ES

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości