Awaryjność UAZ-a
Moderator: Student
Awaryjność UAZ-a
Wpadłem właśnie na pewien pomysł. Napiszcie co najczęściej klęka w syfach typ UAZ i co należy zrobić aby w miarę możliwości zwiększyć przebiegi między kolejnymi awariami niespodziewanymi. Czyli co fabryka spieprzyła i co warto we własnym zakresie poprawić. Pomoże to chyba wszystkim, którzy zaczynają przygodę z marką.
Ja wiem co sie najcześciej psuje 
UAZ się najcześciej psuje
- U mnie pękł blok w zagłębieniu pomiędzy 2, a 3 garkiem
od strony kolektorów - mówią ze tam cienki odlew jest.
- Oczywiście podpora łożyska w moście jest do wywalenia.
- Reduktor wylata pod obciążeniem w pozycji L
- pantha rei - tyczy się oleju, zresztą uszczelnienia mogły by też trzymać wodę na zewnątrz, a tego nie robią.
Ze zdziwieniem zauważam, że nic nie szkodzi mojemu uazowi bardziej niż garażowanie - w terenie nie klęka, ale czasami żeby wyjechać z garażu to trzeba 3 godziny pod nim poleżeć. A w terenie to odpala od pierwszego przekręcenia - nawet jak się rozrusznik zupełnie odkręcił:D

UAZ się najcześciej psuje

- U mnie pękł blok w zagłębieniu pomiędzy 2, a 3 garkiem
od strony kolektorów - mówią ze tam cienki odlew jest.
- Oczywiście podpora łożyska w moście jest do wywalenia.
- Reduktor wylata pod obciążeniem w pozycji L
- pantha rei - tyczy się oleju, zresztą uszczelnienia mogły by też trzymać wodę na zewnątrz, a tego nie robią.
Ze zdziwieniem zauważam, że nic nie szkodzi mojemu uazowi bardziej niż garażowanie - w terenie nie klęka, ale czasami żeby wyjechać z garażu to trzeba 3 godziny pod nim poleżeć. A w terenie to odpala od pierwszego przekręcenia - nawet jak się rozrusznik zupełnie odkręcił:D
Michał "Majkello"
UAZ -expect the unexpected....
UAZ -expect the unexpected....
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 37
- Rejestracja: czw gru 30, 2004 2:49 pm
- Lokalizacja: Ogrodzieniec
I tu z kolegą Arturem sie zgadzam , mam obecnie uaza wczesniej jezdziłem Jeepem i nigdy sie ne zastanawiałem czy cos się może zepsuć , obecnie Jeep stoi jako bulwar a uaz służy do upalania i stwierdzam że po wyżuceniu oryginalnego silnika , zmianie zawieszeń , może popsuć się skrzynia biegów, reduktor , i karoseria ale tyle zostało z oryginału aha i mosty bo pozostałem przy fabrycznych ,szybka dostepność części i niskie ceny- mozna kupować na zapas
- paranoic_killer
- Posty: 570
- Rejestracja: śr lut 02, 2005 8:15 pm
- Lokalizacja: Lublin
Uszczelnienia przede wszystkim! Tak poza tym to raz mi przyklękło sprzęgło (też przez uszczelnienia- olej sie lał na tarcze!). No i czasami skrzynia- musiałem dekiel wymienić i od tamtej pory działa bez najmniejszego problemu! Reszta jest bezawaryjna- a jakby co to młotkiem i działa dalej! 

Żółw się rusza...
był XJ 2.5 + LPG + 30" MT + 2"
jest JK 3.8 + 33" + snorkel...
był XJ 2.5 + LPG + 30" MT + 2"
jest JK 3.8 + 33" + snorkel...
Pewnie i mozna wstawic wspanialego i bezusterkowego warzywnioka ...Artur pisze:w uazie to przewaznie sie psuje to co uazowe i to trza wywalic czyli hamulce silnik skrzynia biegów itd.
Uaza nalezy po prostu dobrze zrobic ( silnik ), hamulce poprawic ( tarcze i serwo ), wyregulowac odpowiednio mosty, wyremontowac skrzynie i reduktor, waly tez, zmienic ogumienie i po zrobieniu blacharki oraz zabezpieczeniu antykoroozyjnym mozna spokojnie pomykac pamietajac o tym ze jest to samochod wojskowy i przeznaczony na tzw. jedna wojne a nie do katowania w terenie...
Disco 300 ES
Słyszałem u wojennych że założenia były takie : po zrzuceniu desantowym miał zapalić i przejechać w najgorszych warunkach 80 km.Dla czego 80 nie byli w stanie odpowiedzieć tak jak z czołgiem z napędem odrzutowym zasięg 120 km i koniec tylko do przełamania lini frontu
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Wiecie już troszki lat je użytkują od subpolarnych rejonów aż po pustynie czyli że te 80 km co najmniej spotęgował
A cenię go za prostotę konstrukcji i to, że mogę się do niego dobrać z kluczami bez obawy, że spiedykam cosik. Zrób to samo w najnowszych autkach-wszędzie elektronika
a zapytałem, bo przygotowuję go do wyprawy na Krym i mam jeszcze czas na ew poprawienie czułych punktów.


To chyba nieporozumienie porównywac UAZa do Jeepa.KrzysztofM pisze:I tu z kolegą Arturem sie zgadzam , mam obecnie uaza wczesniej jezdziłem Jeepem i nigdy sie ne zastanawiałem czy cos się może zepsuć , obecnie Jeep stoi jako bulwar a uaz służy do upalania i stwierdzam że po wyżuceniu oryginalnego silnika , zmianie zawieszeń , może popsuć się skrzynia biegów, reduktor , i karoseria ale tyle zostało z oryginału aha i mosty bo pozostałem przy fabrycznych ,szybka dostepność części i niskie ceny- mozna kupować na zapas
Cena wyjściowa - bez komentarza
Różnica wieku - bez komentarza
3/4 Uazów, to zabytki i co za tym idzie trza trochę cierpliwości, szacunku i podejścia do nich mieć.
Ze względów technologicznych, bardziej zrozumiałe byłoby porównanie do Willisa.
No i "najlepiej" kupić takiego zabytka UAZa czy GAZa, zrobić z niego upalarkę

"Szanuj zieleń i ty możesz zostać ...partyzantem"
ze swojego doswiadczenia (uaz od 91r) to psuja sie hamulce ale to tez czesciowo wina robienia "na chwilke" (
), czasem sprzeglo, silnik slaby (ale czy taki znowu awaryjny to nie powiem), no wiadomka ze blacha sie yebie ale to da sie przezyc, elektryka tez kleka ale w 90% dlatego ze jakis domorosly "geniusz" zrobil "poprawki"
no a oczywiste jest ze jak zalozysz opony MT33x12,5 i silnik 130km to sie mosty zjebia
ale to nie jest wada fabryczna tylko glupota naszych "konstruktorow"


no a oczywiste jest ze jak zalozysz opony MT33x12,5 i silnik 130km to sie mosty zjebia

Ostatnio zmieniony śr maja 25, 2005 11:57 pm przez wupasek, łącznie zmieniany 1 raz.
BABCIA I pisze:Uaz od Jeepa Wrongla/na resorach/ różni się głównie silnikiem.I tyle. Na dziurach trzepie w Jeepie tak samo jak w Uazie.Skrzynia i dyfry są siebie warte /czyli niewiele/.Wspomaganie układu kierowniczego również Uaz posiada.Zapomniałem ! Na Panienki lepiej działa JEEP.
Tutaj bym z toba polemizował



WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD
- gÓral świętokrzyski
- Posty: 1565
- Rejestracja: wt maja 24, 2005 8:26 am
- Lokalizacja: Kielce/Łódź
- Kontaktowanie:
Z mojego doświadczenia to wynika że skrzynka biegów jest nie do zaje.. nia
Wiadomo 30 letnia czy nawet 15 letnia skrzynia nadaję sie do remontu jeśli ni do pożegnania sie z nią
Ja od 3 lat jeżdza na nówce sztuce
i nie ma żadnych problemsów. To samo tyczy sie mostów nowe lub piknie wyremontowane nie klękają .
Należy tylko pamiętać ,że oleju trza pilnować.
Problem z uazami jest taki , że maja one już "swoje lata"
a my dalej z nimi w bagna w piach w wodę . Nie [cenzura] nic tego na dłuższą mete nie wytrzyma!!
Zanjomy zrobił z uaza bulwarówke chomy , nierdzewka , przyciemniane szyby itp. Samochód jest z 90 r i wszystko prócz wspomagania fajery ma orginalne. Raz w roku na tydzień bierze urlop wymienia to co sie posypało, smaruje wszysytko co się da. Samochód jes całkowicie bezawaryjny. Jeździ sobie po czarnym ....
wyłącznie




Problem z uazami jest taki , że maja one już "swoje lata"

Zanjomy zrobił z uaza bulwarówke chomy , nierdzewka , przyciemniane szyby itp. Samochód jest z 90 r i wszystko prócz wspomagania fajery ma orginalne. Raz w roku na tydzień bierze urlop wymienia to co sie posypało, smaruje wszysytko co się da. Samochód jes całkowicie bezawaryjny. Jeździ sobie po czarnym ....

http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=52065315gÓral świętokrzyski pisze: Zanjomy zrobił z uaza bulwarówke chomy , nierdzewka , przyciemniane szyby itp. Samochód jest z 90 r i wszystko prócz wspomagania fajery ma orginalne. Raz w roku na tydzień bierze urlop wymienia to co sie posypało, smaruje wszysytko co się da. Samochód jes całkowicie bezawaryjny. Jeździ sobie po czarnym ....wyłącznie
A to nie ten przypadkiem


- gÓral świętokrzyski
- Posty: 1565
- Rejestracja: wt maja 24, 2005 8:26 am
- Lokalizacja: Kielce/Łódź
- Kontaktowanie:
Jerry pisze:Pewnie i mozna wstawic wspanialego i bezusterkowego warzywnioka ...Artur pisze:w uazie to przewaznie sie psuje to co uazowe i to trza wywalic czyli hamulce silnik skrzynia biegów itd.
Uaza nalezy po prostu dobrze zrobic ( silnik ), hamulce poprawic ( tarcze i serwo ), wyregulowac odpowiednio mosty, wyremontowac skrzynie i reduktor, waly tez, zmienic ogumienie i po zrobieniu blacharki oraz zabezpieczeniu antykoroozyjnym mozna spokojnie pomykac pamietajac o tym ze jest to samochod wojskowy i przeznaczony na tzw. jedna wojne a nie do katowania w terenie...




GazikoLandPatrol z pakietem V8, project 

UAZ
Fakt UAZ często się wywala jak jest extremalnie używany w terenie. Ale części kosztują mniej niż do malucha. Sumarycznie wychodzi mnie znacznie taniej niż kolesia JEEP. No i mniej szkoda:)
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Re: UAZ
Ej....spoko. Uaz jest the best:)Władek pisze:Bartmann pisze: No i mniej szkoda:)
Cuś mnie się widzi, że Ty nigdy nie kochałeś UAZ-a...
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Popieram Wojtka_k
Jak nie dbasz o sprzet to sie psuje.
Z studenckich czasow mialem czas i dbalem o maszyne, moze nawet przesadnie ale jezdzila i nigdy mnie nie zawiodla - teraz jest z tym roznie. niestety to jest uaz ta maszyna ma bardzo duze zuzywalnych czesaci, ktore juz podczas konstruowania przeidziane byly ze sie zuzyja i trzeba je wymienic. tak wiec trzeba dbac o maszyne , czesto smarowac - wtedy bedzie jezdzila.
A dyskusja na temat - co sie psuje w uazie jest chyba zbedna, Bo wszyscy uzytkownicy tych aut wiedza ze sie psuje i bedzie sie psula - no chyba ze bedzies jezdizl delikatnie, nie przegrzewajac maszyny i nie rozkrecajac do zbyt wysokich obrotow, po asfaltach - wtedy gewarantuje ze na dobrze zrobionej maszynie przejezdzisz o wiele wiecej niz nie jedna osobowka.
Ale pokzcie mi maszyne ktora po lyknieciu wody, osuszeniu swiec i aparatu i po rozciagnieciu zapali i przejedzie 40km. potem po wymianie oleju dalej bedzie zezdzila jak poprzednio?? A moj uaz to potrafi i to juz dwa razy
Jak nie dbasz o sprzet to sie psuje.
Z studenckich czasow mialem czas i dbalem o maszyne, moze nawet przesadnie ale jezdzila i nigdy mnie nie zawiodla - teraz jest z tym roznie. niestety to jest uaz ta maszyna ma bardzo duze zuzywalnych czesaci, ktore juz podczas konstruowania przeidziane byly ze sie zuzyja i trzeba je wymienic. tak wiec trzeba dbac o maszyne , czesto smarowac - wtedy bedzie jezdzila.
A dyskusja na temat - co sie psuje w uazie jest chyba zbedna, Bo wszyscy uzytkownicy tych aut wiedza ze sie psuje i bedzie sie psula - no chyba ze bedzies jezdizl delikatnie, nie przegrzewajac maszyny i nie rozkrecajac do zbyt wysokich obrotow, po asfaltach - wtedy gewarantuje ze na dobrze zrobionej maszynie przejezdzisz o wiele wiecej niz nie jedna osobowka.
Ale pokzcie mi maszyne ktora po lyknieciu wody, osuszeniu swiec i aparatu i po rozciagnieciu zapali i przejedzie 40km. potem po wymianie oleju dalej bedzie zezdzila jak poprzednio?? A moj uaz to potrafi i to juz dwa razy

Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
I jeszcze jedno. Uaz to piekna maszyna ale jak zaczynasz kombinowac to zaczynaja sie tez klopoty.
Silnik w uazie - okolo 70KM, wstawiasz wiekszy to momentalnie leca poloski i mosty (niestety taka konstrukcja starego auta - jeden zab pracuje w danym momencie), zaczynasz kombinowac z oponami - odrazu zaczynsza kombinowac z przekladnia kierownicza i kolumna i tak ciegle cos nie pasuje.
Tak wiec musi sie psuc.
Ale jak masz orginal i o niego dbasz to sobie pojezdzisz dosc duzo
Silnik w uazie - okolo 70KM, wstawiasz wiekszy to momentalnie leca poloski i mosty (niestety taka konstrukcja starego auta - jeden zab pracuje w danym momencie), zaczynasz kombinowac z oponami - odrazu zaczynsza kombinowac z przekladnia kierownicza i kolumna i tak ciegle cos nie pasuje.
Tak wiec musi sie psuc.
Ale jak masz orginal i o niego dbasz to sobie pojezdzisz dosc duzo
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość