Awaryjność UAZ-a

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
sator6
Posty: 372
Rejestracja: sob lis 06, 2004 10:52 pm
Lokalizacja: Warszawa/Lublin

Awaryjność UAZ-a

Post autor: sator6 » śr maja 25, 2005 12:58 am

Wpadłem właśnie na pewien pomysł. Napiszcie co najczęściej klęka w syfach typ UAZ i co należy zrobić aby w miarę możliwości zwiększyć przebiegi między kolejnymi awariami niespodziewanymi. Czyli co fabryka spieprzyła i co warto we własnym zakresie poprawić. Pomoże to chyba wszystkim, którzy zaczynają przygodę z marką.

Awatar użytkownika
Majkello
Posty: 316
Rejestracja: pt paź 04, 2002 8:53 pm
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post autor: Majkello » śr maja 25, 2005 4:21 am

Ja wiem co sie najcześciej psuje !!
UAZ się najcześciej psuje :D

- U mnie pękł blok w zagłębieniu pomiędzy 2, a 3 garkiem
od strony kolektorów - mówią ze tam cienki odlew jest.

- Oczywiście podpora łożyska w moście jest do wywalenia.

- Reduktor wylata pod obciążeniem w pozycji L

- pantha rei - tyczy się oleju, zresztą uszczelnienia mogły by też trzymać wodę na zewnątrz, a tego nie robią.

Ze zdziwieniem zauważam, że nic nie szkodzi mojemu uazowi bardziej niż garażowanie - w terenie nie klęka, ale czasami żeby wyjechać z garażu to trzeba 3 godziny pod nim poleżeć. A w terenie to odpala od pierwszego przekręcenia - nawet jak się rozrusznik zupełnie odkręcił:D
Michał "Majkello"
UAZ -expect the unexpected....

Awatar użytkownika
Artur
Posty: 562
Rejestracja: śr lut 19, 2003 11:21 am
Lokalizacja: Piła

Post autor: Artur » śr maja 25, 2005 7:21 am

w uazie to przewaznie sie psuje to co uazowe i to trza wywalic czyli hamulce silnik skrzynia biegów itd.

KrzysztofM
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 37
Rejestracja: czw gru 30, 2004 2:49 pm
Lokalizacja: Ogrodzieniec

Post autor: KrzysztofM » śr maja 25, 2005 9:03 am

I tu z kolegą Arturem sie zgadzam , mam obecnie uaza wczesniej jezdziłem Jeepem i nigdy sie ne zastanawiałem czy cos się może zepsuć , obecnie Jeep stoi jako bulwar a uaz służy do upalania i stwierdzam że po wyżuceniu oryginalnego silnika , zmianie zawieszeń , może popsuć się skrzynia biegów, reduktor , i karoseria ale tyle zostało z oryginału aha i mosty bo pozostałem przy fabrycznych ,szybka dostepność części i niskie ceny- mozna kupować na zapas

Awatar użytkownika
paranoic_killer
Posty: 570
Rejestracja: śr lut 02, 2005 8:15 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: paranoic_killer » śr maja 25, 2005 5:24 pm

Uszczelnienia przede wszystkim! Tak poza tym to raz mi przyklękło sprzęgło (też przez uszczelnienia- olej sie lał na tarcze!). No i czasami skrzynia- musiałem dekiel wymienić i od tamtej pory działa bez najmniejszego problemu! Reszta jest bezawaryjna- a jakby co to młotkiem i działa dalej! :wink:
Żółw się rusza...
był XJ 2.5 + LPG + 30" MT + 2"
jest JK 3.8 + 33" + snorkel...

Awatar użytkownika
Jerry
     
     
Posty: 4554
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Józefosław-Piaseczno

Post autor: Jerry » śr maja 25, 2005 9:15 pm

Artur pisze:w uazie to przewaznie sie psuje to co uazowe i to trza wywalic czyli hamulce silnik skrzynia biegów itd.
Pewnie i mozna wstawic wspanialego i bezusterkowego warzywnioka ...
Uaza nalezy po prostu dobrze zrobic ( silnik ), hamulce poprawic ( tarcze i serwo ), wyregulowac odpowiednio mosty, wyremontowac skrzynie i reduktor, waly tez, zmienic ogumienie i po zrobieniu blacharki oraz zabezpieczeniu antykoroozyjnym mozna spokojnie pomykac pamietajac o tym ze jest to samochod wojskowy i przeznaczony na tzw. jedna wojne a nie do katowania w terenie...
Disco 300 ES

klucz13
 
 
Posty: 18974
Rejestracja: śr cze 25, 2003 11:36 pm
Lokalizacja: Wielka Lipa
Kontaktowanie:

Post autor: klucz13 » śr maja 25, 2005 9:28 pm

Słyszałem u wojennych że założenia były takie : po zrzuceniu desantowym miał zapalić i przejechać w najgorszych warunkach 80 km.Dla czego 80 nie byli w stanie odpowiedzieć tak jak z czołgiem z napędem odrzutowym zasięg 120 km i koniec tylko do przełamania lini frontu
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii

Awatar użytkownika
sator6
Posty: 372
Rejestracja: sob lis 06, 2004 10:52 pm
Lokalizacja: Warszawa/Lublin

Post autor: sator6 » śr maja 25, 2005 9:42 pm

Wiecie już troszki lat je użytkują od subpolarnych rejonów aż po pustynie czyli że te 80 km co najmniej spotęgował :lol: A cenię go za prostotę konstrukcji i to, że mogę się do niego dobrać z kluczami bez obawy, że spiedykam cosik. Zrób to samo w najnowszych autkach-wszędzie elektronika :)3 a zapytałem, bo przygotowuję go do wyprawy na Krym i mam jeszcze czas na ew poprawienie czułych punktów.

Awatar użytkownika
Andreos
 
 
Posty: 200
Rejestracja: czw lut 17, 2005 11:57 am
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontaktowanie:

Post autor: Andreos » śr maja 25, 2005 10:47 pm

KrzysztofM pisze:I tu z kolegą Arturem sie zgadzam , mam obecnie uaza wczesniej jezdziłem Jeepem i nigdy sie ne zastanawiałem czy cos się może zepsuć , obecnie Jeep stoi jako bulwar a uaz służy do upalania i stwierdzam że po wyżuceniu oryginalnego silnika , zmianie zawieszeń , może popsuć się skrzynia biegów, reduktor , i karoseria ale tyle zostało z oryginału aha i mosty bo pozostałem przy fabrycznych ,szybka dostepność części i niskie ceny- mozna kupować na zapas
To chyba nieporozumienie porównywac UAZa do Jeepa.
Cena wyjściowa - bez komentarza
Różnica wieku - bez komentarza
3/4 Uazów, to zabytki i co za tym idzie trza trochę cierpliwości, szacunku i podejścia do nich mieć.
Ze względów technologicznych, bardziej zrozumiałe byłoby porównanie do Willisa.
No i "najlepiej" kupić takiego zabytka UAZa czy GAZa, zrobić z niego upalarkę :( i jeszcze narzekać, ze się psuje.
"Szanuj zieleń i ty możesz zostać ...partyzantem"

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Post autor: wupasek » śr maja 25, 2005 11:54 pm

ze swojego doswiadczenia (uaz od 91r) to psuja sie hamulce ale to tez czesciowo wina robienia "na chwilke" ( :cry: ), czasem sprzeglo, silnik slaby (ale czy taki znowu awaryjny to nie powiem), no wiadomka ze blacha sie yebie ale to da sie przezyc, elektryka tez kleka ale w 90% dlatego ze jakis domorosly "geniusz" zrobil "poprawki" :roll:

no a oczywiste jest ze jak zalozysz opony MT33x12,5 i silnik 130km to sie mosty zjebia :roll: ale to nie jest wada fabryczna tylko glupota naszych "konstruktorow"
Ostatnio zmieniony śr maja 25, 2005 11:57 pm przez wupasek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Post autor: wupasek » śr maja 25, 2005 11:56 pm

Andreos pisze:To chyba nieporozumienie porównywac UAZa do Jeepa.
no wlasnie.. trzeba pamietac ze nowy UAZ kosztuje 10tys $ zaledwie, a pomiesci 2x wiecej ludzi/sprzetu w srodku :roll:

Awatar użytkownika
BABCIA I
 
 
Posty: 1335
Rejestracja: sob cze 21, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Kraków

Post autor: BABCIA I » czw maja 26, 2005 1:31 am

Uaz od Jeepa Wrongla/na resorach/ różni się głównie silnikiem.I tyle. Na dziurach trzepie w Jeepie tak samo jak w Uazie.Skrzynia i dyfry są siebie warte /czyli niewiele/.Wspomaganie układu kierowniczego również Uaz posiada.Zapomniałem ! Na Panienki lepiej działa JEEP. :lol:

Awatar użytkownika
CLIMBER
 
 
Posty: 1362
Rejestracja: pn lis 25, 2002 7:49 am
Lokalizacja: Warszawa/Przemyśl/Mazury

Post autor: CLIMBER » czw maja 26, 2005 9:22 am

BABCIA I pisze:Uaz od Jeepa Wrongla/na resorach/ różni się głównie silnikiem.I tyle. Na dziurach trzepie w Jeepie tak samo jak w Uazie.Skrzynia i dyfry są siebie warte /czyli niewiele/.Wspomaganie układu kierowniczego również Uaz posiada.Zapomniałem ! Na Panienki lepiej działa JEEP. :lol:


Tutaj bym z toba polemizował 8) 8) 8) .........
WARMIŃSKO-MAZURSKA GRUPA OFF ROAD

Awatar użytkownika
Zbowid
     
     
Posty: 11903
Rejestracja: wt maja 13, 2003 2:35 pm
Lokalizacja: Bystrzejowice

Post autor: Zbowid » czw maja 26, 2005 1:13 pm

Jasne bo to wszystko zalezy od... kierowcy :D :lol:
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli. :)23

Awatar użytkownika
gÓral świętokrzyski
Posty: 1565
Rejestracja: wt maja 24, 2005 8:26 am
Lokalizacja: Kielce/Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: gÓral świętokrzyski » czw maja 26, 2005 4:08 pm

Z mojego doświadczenia to wynika że skrzynka biegów jest nie do zaje.. nia :)2 Wiadomo 30 letnia czy nawet 15 letnia skrzynia nadaję sie do remontu jeśli ni do pożegnania sie z nią :D Ja od 3 lat jeżdza na nówce sztuce :lol: i nie ma żadnych problemsów. To samo tyczy sie mostów nowe lub piknie wyremontowane nie klękają . :)2 Należy tylko pamiętać ,że oleju trza pilnować.

Problem z uazami jest taki , że maja one już "swoje lata" :D a my dalej z nimi w bagna w piach w wodę . Nie [cenzura] nic tego na dłuższą mete nie wytrzyma!!

Zanjomy zrobił z uaza bulwarówke chomy , nierdzewka , przyciemniane szyby itp. Samochód jest z 90 r i wszystko prócz wspomagania fajery ma orginalne. Raz w roku na tydzień bierze urlop wymienia to co sie posypało, smaruje wszysytko co się da. Samochód jes całkowicie bezawaryjny. Jeździ sobie po czarnym .... :) wyłącznie
Deszcz zacina nas po pysku Uaz przelazł po bagnisku

www.korbol.prv.pl

Awatar użytkownika
JAREK Ż
Posty: 319
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 6:23 pm
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: JAREK Ż » czw maja 26, 2005 5:21 pm

gÓral świętokrzyski pisze: Zanjomy zrobił z uaza bulwarówke chomy , nierdzewka , przyciemniane szyby itp. Samochód jest z 90 r i wszystko prócz wspomagania fajery ma orginalne. Raz w roku na tydzień bierze urlop wymienia to co sie posypało, smaruje wszysytko co się da. Samochód jes całkowicie bezawaryjny. Jeździ sobie po czarnym .... :) wyłącznie
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=52065315

A to nie ten przypadkiem ?? Bo według Twojego opisu wszystko sie zgadza 8)

Awatar użytkownika
gÓral świętokrzyski
Posty: 1565
Rejestracja: wt maja 24, 2005 8:26 am
Lokalizacja: Kielce/Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: gÓral świętokrzyski » czw maja 26, 2005 6:57 pm

Ten styl :D ten styl :D ale to nie je to
Jak się naucze wrzucac tu zdjecia to zapodam parę foczek! :)2 :wink:
Deszcz zacina nas po pysku Uaz przelazł po bagnisku

www.korbol.prv.pl

Awatar użytkownika
Doktor200
Posty: 1563
Rejestracja: pt lut 18, 2005 11:37 pm
Lokalizacja: Markuszów
Kontaktowanie:

Post autor: Doktor200 » czw maja 26, 2005 9:15 pm

Jerry pisze:
Artur pisze:w uazie to przewaznie sie psuje to co uazowe i to trza wywalic czyli hamulce silnik skrzynia biegów itd.
Pewnie i mozna wstawic wspanialego i bezusterkowego warzywnioka ...
Uaza nalezy po prostu dobrze zrobic ( silnik ), hamulce poprawic ( tarcze i serwo ), wyregulowac odpowiednio mosty, wyremontowac skrzynie i reduktor, waly tez, zmienic ogumienie i po zrobieniu blacharki oraz zabezpieczeniu antykoroozyjnym mozna spokojnie pomykac pamietajac o tym ze jest to samochod wojskowy i przeznaczony na tzw. jedna wojne a nie do katowania w terenie...


:)2 :)2 :)2 :)2
GazikoLandPatrol z pakietem V8, project :)17

Awatar użytkownika
Bartmann
Posty: 1833
Rejestracja: sob maja 14, 2005 10:24 pm
Lokalizacja: Wawa
Kontaktowanie:

UAZ

Post autor: Bartmann » ndz cze 05, 2005 5:07 pm

Fakt UAZ często się wywala jak jest extremalnie używany w terenie. Ale części kosztują mniej niż do malucha. Sumarycznie wychodzi mnie znacznie taniej niż kolesia JEEP. No i mniej szkoda:)
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: UAZ

Post autor: Władek » ndz cze 05, 2005 5:56 pm

Bartmann pisze: No i mniej szkoda:)

Cuś mnie się widzi, że Ty nigdy nie kochałeś UAZ-a... :cry:
Władek - Kraków

cederko
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 20
Rejestracja: wt maja 03, 2005 9:30 am

Post autor: cederko » ndz cze 05, 2005 9:03 pm

no a oczywiste jest ze jak zalozysz opony MT33x12,5 i silnik 130km to sie mosty zjebia :roll: ale to nie jest wada fabryczna tylko glupota naszych "konstruktorow"[/quote]

mt 32x11,5(nowe) 2,9v6 150kM skrzynia i mosty wytrzymują 8)

Awatar użytkownika
Bartmann
Posty: 1833
Rejestracja: sob maja 14, 2005 10:24 pm
Lokalizacja: Wawa
Kontaktowanie:

Re: UAZ

Post autor: Bartmann » pn cze 06, 2005 8:12 am

Władek pisze:
Bartmann pisze: No i mniej szkoda:)

Cuś mnie się widzi, że Ty nigdy nie kochałeś UAZ-a... :cry:
Ej....spoko. Uaz jest the best:)
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » pn cze 06, 2005 8:43 am

w Uazie psuje się to o co nie dbasz ...
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » pn cze 06, 2005 9:04 am

Popieram Wojtka_k
Jak nie dbasz o sprzet to sie psuje.
Z studenckich czasow mialem czas i dbalem o maszyne, moze nawet przesadnie ale jezdzila i nigdy mnie nie zawiodla - teraz jest z tym roznie. niestety to jest uaz ta maszyna ma bardzo duze zuzywalnych czesaci, ktore juz podczas konstruowania przeidziane byly ze sie zuzyja i trzeba je wymienic. tak wiec trzeba dbac o maszyne , czesto smarowac - wtedy bedzie jezdzila.
A dyskusja na temat - co sie psuje w uazie jest chyba zbedna, Bo wszyscy uzytkownicy tych aut wiedza ze sie psuje i bedzie sie psula - no chyba ze bedzies jezdizl delikatnie, nie przegrzewajac maszyny i nie rozkrecajac do zbyt wysokich obrotow, po asfaltach - wtedy gewarantuje ze na dobrze zrobionej maszynie przejezdzisz o wiele wiecej niz nie jedna osobowka.
Ale pokzcie mi maszyne ktora po lyknieciu wody, osuszeniu swiec i aparatu i po rozciagnieciu zapali i przejedzie 40km. potem po wymianie oleju dalej bedzie zezdzila jak poprzednio?? A moj uaz to potrafi i to juz dwa razy :)
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » pn cze 06, 2005 9:08 am

I jeszcze jedno. Uaz to piekna maszyna ale jak zaczynasz kombinowac to zaczynaja sie tez klopoty.
Silnik w uazie - okolo 70KM, wstawiasz wiekszy to momentalnie leca poloski i mosty (niestety taka konstrukcja starego auta - jeden zab pracuje w danym momencie), zaczynasz kombinowac z oponami - odrazu zaczynsza kombinowac z przekladnia kierownicza i kolumna i tak ciegle cos nie pasuje.
Tak wiec musi sie psuc.
Ale jak masz orginal i o niego dbasz to sobie pojezdzisz dosc duzo
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość