skrzynia reduktor wylatuje
Moderator: Student
skrzynia reduktor wylatuje
Wylatuje mi 3 bieg i reduktor na wolnym biegu . Wiem że skrzynia jest do roboty ale czy reduktor też zaczeło się to dziać gdy pojeźdiłem z wodę w reduktorze. Co robić naprawiać skrzynie czy szukać czegoś na podmianke
Naprawiać reduktor.
Pytam bo będe wymieniał łorzysko dociskowe i może inne klamoty
( od jakiego merca kupić ten sznur????)
Naprawiać reduktor.
Pytam bo będe wymieniał łorzysko dociskowe i może inne klamoty
( od jakiego merca kupić ten sznur????)
ja to mam szczęście
Re: skrzynia reduktor wylatuje
Mam takie same objawy...łożysko już dwa razy wymieniłem w międzyczasie...a UAZ dalej śmiga.darek4x4 pisze:Wylatuje mi 3 bieg i reduktor na wolnym biegu . Wiem że skrzynia jest do roboty ale czy reduktor też zaczeło się to dziać gdy pojeźdiłem z wodę w reduktorze. Co robić naprawiać skrzynie czy szukać czegoś na podmianke
Naprawiać reduktor.
Pytam bo będe wymieniał łorzysko dociskowe i może inne klamoty
( od jakiego merca kupić ten sznur????)
Nie rozumim pytania o szmur:)
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
- pablo.tabs
- jestem tu nowy...
- Posty: 62
- Rejestracja: wt maja 24, 2005 5:06 pm
- Lokalizacja: szczecin
- Kontaktowanie:
Aha:)
No ja wstawiłem ostatnio uazowy sznurek łojowy:) I trzyma.
No ja wstawiłem ostatnio uazowy sznurek łojowy:) I trzyma.
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Dobrze wiesz, właściwie to jest ten sam sznur, ale żeby go założyć musi być rozcięty na połówki - górną i dolną właśnie.Władek pisze:pablo.tabs pisze:domyślam się że chodi o sznur uszczelniający wał korbowy od strony sprzęgła uazy zawsze tam puszczają olej po katowaniu a podobno merce nie
O ile wiem to są dwa takie sznurki... górny i dolny
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.
Tak - są dwa - szczęśliwy??:)Władek pisze:pablo.tabs pisze:domyślam się że chodi o sznur uszczelniający wał korbowy od strony sprzęgła uazy zawsze tam puszczają olej po katowaniu a podobno merce nie
O ile wiem to są dwa takie sznurki... górny i dolny
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Nie zawsze kolego...nie zawsze:):):)Władek pisze:Bartmann pisze: Tak - są dwa - szczęśliwy??:)
No jasne![]()
Zawsze lepiej mieć dwa niż jeden...
http://www.mudmasters-4x4.com
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
Pimpek... strikes again:) KNK forever!
- m.organisciak
-
- Posty: 233
- Rejestracja: śr lut 16, 2005 6:57 pm
- Lokalizacja: Toruń
no jest temat w miarę podobny - więc nie nakasztanię zbytnio
otóż wczoraj podczas powrotu z jeziorka zaobserwowałem coś dziwenego otóż dźwignia reduktora znajdowała się w położeniu centralnym - a ja sobie spoko śmigałem. dotarłem więc na parking i okazało się, że dźwignia jest totalnie luźna - znaczy sie można ją sobie paluszkiem przesówać w te i we wte, oczywiście bez żadnych wyraźnych zmian w jeździe - pogmerałem odrobinę metodą siłową przekrzywieniową i udało mi sie po dłuższych wysiłkach "zapiąć" reduktor i po jeszcze dłuższył przełączyć go na szosowe - mam pytanie - czy ew naprawa czegoś takiego we własnym zakresie wchodzi w grę (nie wiem może jakaś zapadka wyskoczyła - mówię po kombinowaniu dało się przełączyć na redukcje i z powrotem na szosowe i było czuć kiedy wajcha łapała) czy mam sobie raczej odpuścić własnoręczne kombinacje i lecieć do mechańca (co niestety oznacza szelesty znikające z portwela)
jeśli ktoś sie z czymś takim borykał -Please help
otóż wczoraj podczas powrotu z jeziorka zaobserwowałem coś dziwenego otóż dźwignia reduktora znajdowała się w położeniu centralnym - a ja sobie spoko śmigałem. dotarłem więc na parking i okazało się, że dźwignia jest totalnie luźna - znaczy sie można ją sobie paluszkiem przesówać w te i we wte, oczywiście bez żadnych wyraźnych zmian w jeździe - pogmerałem odrobinę metodą siłową przekrzywieniową i udało mi sie po dłuższych wysiłkach "zapiąć" reduktor i po jeszcze dłuższył przełączyć go na szosowe - mam pytanie - czy ew naprawa czegoś takiego we własnym zakresie wchodzi w grę (nie wiem może jakaś zapadka wyskoczyła - mówię po kombinowaniu dało się przełączyć na redukcje i z powrotem na szosowe i było czuć kiedy wajcha łapała) czy mam sobie raczej odpuścić własnoręczne kombinacje i lecieć do mechańca (co niestety oznacza szelesty znikające z portwela)
jeśli ktoś sie z czymś takim borykał -Please help
Orgi
- m.organisciak
-
- Posty: 233
- Rejestracja: śr lut 16, 2005 6:57 pm
- Lokalizacja: Toruń
No fajnie wiem że tża dwa sznurki nie jeden a jakieś bliższe informacje
No i co z naprawianiem skrzyni i reduktora jakies przyblizone koszty jeszcze się za to nie wziołem wyciągać skrzynie i reduktor będe sam ale co dalej
A propo wyskakujacych widełek nic na chama bo mozna wrzucić dwa biegi na raz
( nie wiem czy w reduktorze ale w skrzyni to się zdaża) i stoimy
.
Komplet nowych zaczepów wodzików w krakowie na giełdzie chcieli koło 100 za te w skrzyni


A propo wyskakujacych widełek nic na chama bo mozna wrzucić dwa biegi na raz


Komplet nowych zaczepów wodzików w krakowie na giełdzie chcieli koło 100 za te w skrzyni
ja to mam szczęście
- m.organisciak
-
- Posty: 233
- Rejestracja: śr lut 16, 2005 6:57 pm
- Lokalizacja: Toruń
no nie każdy jest urodzonym mechanikiem - ja na ten przykład nie - niestety pod guma wszystko w porządku - dodatkowo podczas prób sprawdzających wkońcu ustawiłem w położeniu neutralnym i ni w ząb nie chce sie przestawić na położenie szosowevandall1 pisze:Tak sie czasem zastanawiam-po co kupowac uaza jak nie chce się do niego zagladać?
Przecież wyjecie i rozbiórka reduktora to góra pół dnia roboty z bronkiem w receSzkoda czasu na dywagacje co to może być.Sekcja i już.

Orgi
- m.organisciak
-
- Posty: 233
- Rejestracja: śr lut 16, 2005 6:57 pm
- Lokalizacja: Toruń
DZIIEEEEEEEEEEEEEki wielkie - zdam raport - dzis pewnie o 20 tej do tego siade - jakos dokladnie takie sa objawy jakby cos wyskoczylo - jesli bedzie dzialac- to jedyne co mnie czeka to wymiana przewodu od chlodnicy - bo pekl tego samego dnia co rozwalila sie ta skrzynia pozdrawiam
ps - fajnie ze takie rzeczy mozna poruszac na forum - juz raz naprawialem rozrusznik z wydrukowanymi postami w reku - i dalem wtedy rade.
ps - fajnie ze takie rzeczy mozna poruszac na forum - juz raz naprawialem rozrusznik z wydrukowanymi postami w reku - i dalem wtedy rade.
Orgi
Wiadomo, że trzeba zaglądnąć, żeby naprawić. Ale do czasu zaglądnięcia, można pokasztanić, nievandall1 pisze:Tak sie czasem zastanawiam-po co kupowac uaza jak nie chce się do niego zagladać?
Przecież wyjecie i rozbiórka reduktora to góra pół dnia roboty z bronkiem w receSzkoda czasu na dywagacje co to może być.Sekcja i już.

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość