czy to normalna praca reduktora?

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

czy to normalna praca reduktora?

Post autor: willard » śr lip 27, 2005 7:43 pm

Witajcie. Na poczatek przezegnam sie i wyznam iz archiwum przejrzalem, a odpowiedzi nie ma... Od ostatnich 200km cos jest nie tak z reduktorem. Dzwignia dolaczania przodu w polaczeniu OFF wibruje i slychac, ze w reduktorze jakies elementy sie o ciebie ocieraja. Zastosowalem patent z przytrzymaniem guma wajchy w tylnym polozeniu, poza pozycja OFF (ta gdzie zaskakuje sprezynka pozycjonujaca) i jest cicho. Zazebianie jest jednak problematyczne - czasem wogole nie chce sie wpiac, wypiac tez ciezko. Tak jakby dzwignia miala 3 polozenia: ON, OFF z szumami (cos ocieara ale napedu na przod nie ma) i 3 OFF - pelne wysprzeglenie i cisza. Zdjalem pokrywe reduktora i sprawdzilem wajche i wodziki - sa ok. Nasmarowane i chodza. Wydaje mi sie ze cos bedzie nie tak w reduktorze :(
Dzis natomaist pojawil sie problem z wlaczaniem przelozenia terenowego i powrotem do szosowego. W pewny momencie wajcha red. nie chciala absolutnie wrocic z neutralnego na szosowe, a przod nie chcial sie wpiac - w srodku lasu... Po kilku minutach perswazji silowej weszlo. Pod domem to samo. Nagralem nawet filmik. W innych UAZach jak widzialem wajchy chodza lepiej. W moim tez z poczatku chodzilo OK i nie bylo tych wibracji galki napedu przod w pozcyji wylaczonej.
Mozecie cos doradzic? Tzn, oprocz "ten typ tak ma" i "jedz do mechaniora" i "reduktor ci sie sypie " ;)
Zaznaczam, iz sam go raczej nie rozbiore :-?

filmik 10 mb tutaj: http://www.sharpek.resnet.pl/kevin/willard/reduktor.avi
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
Rafał D
Posty: 672
Rejestracja: wt maja 31, 2005 8:37 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: czy to normalna praca reduktora?

Post autor: Rafał D » śr lip 27, 2005 8:08 pm

willard pisze: Zaznaczam, iz sam go raczej nie rozbiore :-?
No to chyba jednak pozostaje rada jakej nie chcesz słyszeć czyli jedz do mechaniora :wink:

Wprawdzie nie mam wielkiego doświadczenia uazowego ale sądzę że to powinno chodzić i to bez łaski. Moją skrzynię i reduktor szykuję do oddania do remontu jednak nigdy nie miałem problemu ze zmianą połażenia reduktora gdy samochód się lekko toczył a w położeniach pracy nic nie szumi.

Awatar użytkownika
Jerry
     
     
Posty: 4554
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Józefosław-Piaseczno

Post autor: Jerry » śr lip 27, 2005 8:15 pm

Uderz do Sebastiana S. w Zabrzu
Disco 300 ES

Awatar użytkownika
Didymos
Posty: 2164
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 3:30 pm
Lokalizacja: Węgrów

Post autor: Didymos » śr lip 27, 2005 8:26 pm

Nie wiem wprawdzie co jest z twoim reduktorem, ale na filmiku przełączasz go przy stojącym samochodzie, a ze względu na przesuwne koła zębate najlepiej przełączać napędy kiedy bryka się trochę toczy, ewentualnie, jesli nie ma takiej możliwości, to wrzucić bieg i popuścić sprzęgło.
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » śr lip 27, 2005 8:33 pm

Prawda - przod odlacza sie gladko podczas jazdy ale z reduktorem przeca tak sie nie robi :-? - zgodnie z manualem wylaczam (probuje?) i wlaczam przy zatrzymaniu. Probowalem z kombinacjami ze sprzeglem i wrzucaniem biegow ale zero efektu. To samo.
Jerry - jakies blizsze namiary na Sebastiana? Przynajmniej PESEL zebym go zdybal w rzadowych bazach danych. Komora tez np moze byc :lol:
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
Jerry
     
     
Posty: 4554
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Józefosław-Piaseczno

Post autor: Jerry » śr lip 27, 2005 8:41 pm

Disco 300 ES

Awatar użytkownika
Didymos
Posty: 2164
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 3:30 pm
Lokalizacja: Węgrów

Post autor: Didymos » śr lip 27, 2005 8:42 pm

Ja włączam red. jak auto się lekko toczy, nie czekam, aż się zatrzyma, bo później nie zawsze chce zatrybić, wskazane wciśnięcie sprzęgła w czasie przełączania.
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » śr lip 27, 2005 8:44 pm

Didymos pisze:Ja włączam red. jak auto się lekko toczy, nie czekam, aż się zatrzyma, bo później nie zawsze chce zatrybić, wskazane wciśnięcie sprzęgła w czasie przełączania.
i co ?? fajnie zgrzyta :)21
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień

Awatar użytkownika
Didymos
Posty: 2164
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 3:30 pm
Lokalizacja: Węgrów

Post autor: Didymos » śr lip 27, 2005 8:55 pm

Bart03 pisze:
Didymos pisze:Ja włączam red. jak auto się lekko toczy, nie czekam, aż się zatrzyma, bo później nie zawsze chce zatrybić, wskazane wciśnięcie sprzęgła w czasie przełączania.
i co ?? fajnie zgrzyta :)21
Zależy, czy jest czas na podwójne wysprzęglanie :)23
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » śr lip 27, 2005 8:59 pm

no jak jezdzi sie uazem kilka lat to sie ta wprawe ma, szczegolnie przy wrzucaniu 1 i 2 biegu :lol:
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: czy to normalna praca reduktora?

Post autor: Władek » śr lip 27, 2005 9:31 pm

willard pisze: pojawil sie problem z wlaczaniem przelozenia terenowego i powrotem do szosowego. W pewny momencie wajcha red. nie chciala absolutnie wrocic z neutralnego na szosowe

O ile wiem, to zasadą jest, aby PRZED wyłączeniem reduktora, czyli przed przejściem z położenia terenowego na położenie szosowe, należy samochód zatrzymać na równej miękkiej nawierzchni (ziemia, żwir, piasek), wrzucić bieg wsteczny, ruszyć ociupinkę, zatrzymać i wówczas powinieneś wyłączyć położenie terenowe bez większych problemów. Powstające w czasie jazdy terenowej naprężenia przenoszone są na układ jezdny i stąd problem jak i sposób na jego rozwiązanie. A dlaczego nie chce wchodzić "teren"? Przyznam otwarcie - nie wiem, ale z pewnością nie jest to prawidłowy objaw. Oceń czy nie szkoda ryzyka, że utkniesz gdzieś beznadziejnie i pójdziesz w koszty lawety... :o
:wink:
Władek - Kraków

szymon milimetr
Posty: 612
Rejestracja: pt lip 22, 2005 5:56 pm
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: szymon milimetr » śr lip 27, 2005 10:03 pm

Witam . Prawdopodobnie masz problem z lozyskiem na dolnym walku w reduktorze. Walek ten jest podparty na srodku lozyskiem . Bez rozebrania skrzyni raczej sie nie obedzie . Reduktor najlepiej (ale nie zgodnie z instrukcja)wlacza sie jak samochod jeszcze sie powoli toczy. Znam to z praktyki. Pozdrawiam
cale zycie z wariatami

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Władek » śr lip 27, 2005 10:06 pm

szymon milimetr pisze:Witam . Prawdopodobnie masz problem z lozyskiem na dolnym walku w reduktorze. Walek ten jest podparty na srodku lozyskiem . Bez rozebrania skrzyni raczej sie nie obedzie . Reduktor najlepiej (ale nie zgodnie z instrukcja)wlacza sie jak samochod jeszcze sie powoli toczy. Znam to z praktyki. Pozdrawiam

Szymon! Oświeć mnie, bo nie wiem chyba czegoś. Po co rozbierać skrzynię skoro, jak piszesz, jest problem z łożyskiem reduktora?
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
Didymos
Posty: 2164
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 3:30 pm
Lokalizacja: Węgrów

Post autor: Didymos » śr lip 27, 2005 10:23 pm

Musi Szymon miał na myśli skrzynię rozdzielczą :wink:
SJ416
Tam, gdzie nie ma wolności, nie ma ani praw, ani obowiązków - N. B.

szymon milimetr
Posty: 612
Rejestracja: pt lip 22, 2005 5:56 pm
Lokalizacja: Starogard Gdański

Post autor: szymon milimetr » śr lip 27, 2005 10:38 pm

myslalem ze jest to logiczne ze jak pisze o problemie ze skrz. rozdzielcza to za kazdym razem nie trzeba pisac ze to wlasnie o nia chodzi. Pozdrowienia
cale zycie z wariatami

Awatar użytkownika
pilmar
Posty: 1917
Rejestracja: pt maja 09, 2003 9:20 pm
Lokalizacja: Białobrzegi n.Pilicą

Re: czy to normalna praca reduktora?

Post autor: pilmar » śr lip 27, 2005 10:58 pm

Władek pisze:[


ruszyć ociupinkę:
:
tzn. ile? :wink:

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Re: czy to normalna praca reduktora?

Post autor: SebastianS » czw lip 28, 2005 12:14 am

pilmar pisze:
Władek pisze:[


ruszyć ociupinkę:
:
tzn. ile? :wink:
Między fąfnaście a pińcet najlepiej... :)21

Awatar użytkownika
vandall1
 
 
Posty: 10415
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 1:26 am
Lokalizacja: Gdynia

Re: czy to normalna praca reduktora?

Post autor: vandall1 » czw lip 28, 2005 12:25 am

SebastianS pisze: Między fąfnaście a pińcet najlepiej... :)21
:)2 :)2

Swoją drogą reduktor ma konstrukcję bardzo prostą i jego rozbiórka,tudziez weryfikacja jest banalna.Po raz kolejny widzę,ze uaz to dla kazdego nie jest....
KASZTANIARZ- SENIOR
BUDUJEMY PROTOTYPY
tel 798215618 /GG2385761/
blaszczyk4x4.pl

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » czw lip 28, 2005 12:41 am

willard pisze:Prawda - przod odlacza sie gladko podczas jazdy ale z reduktorem przeca tak sie nie robi :-? - zgodnie z manualem wylaczam (probuje?) i wlaczam przy zatrzymaniu. Probowalem z kombinacjami ze sprzeglem i wrzucaniem biegow ale zero efektu. To samo.
Jerry - jakies blizsze namiary na Sebastiana? Przynajmniej PESEL zebym go zdybal w rzadowych bazach danych. Komora tez np moze byc :lol:
Poszło na maila, co i jak...

Awatar użytkownika
stef
 
 
Posty: 952
Rejestracja: pn sty 07, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Białystok
Kontaktowanie:

Post autor: stef » czw lip 28, 2005 7:57 am

Z moich 5 letnich doswiadczen,
Przod zapinasz i odpinasz na dzwogni przy poruszajacym sie aucie bez problemow. Natomiast jak stoi to bywaja czasami problemy - normalna sprawa.
Natomiast z reduktor z regoly zapinam i odpinam na postoju. Ale jezeli niechc sie rozlaczyc to leciutko rusze do przodu i wtedy chodzi gladko - wiadomo brak synchronizacji. Natomiast pewna uczona ksiazka na temat przekladni podaje ze w tego typu autach nalezy wlozyc 3 bieg i rozpiac lub zapiac reduktor.
Dlaczego 3 bieg - tego nie wiem, ale u mnie czasami to dziala...
Jednak jezeli masz drgania na dzwigniach to niestety - sprawdz lozysko, byc moze walek nie juz nie ma swojego prawidlowego polozenia prze wyrobione lozysko.
Robota nei jest trudna, najgorze jest z wyjeciem skrzyni, a samo rozebranie i zlozenie reduktora to barszcz.
Stefan Ostrowski
UAZ'79 - sprzedany
teraz jest JEEP Choerokee 4.0, '90r

Awatar użytkownika
Władek
Posty: 1977
Rejestracja: sob lis 01, 2003 10:41 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: czy to normalna praca reduktora?

Post autor: Władek » czw lip 28, 2005 11:14 am

SebastianS pisze:
pilmar pisze:
Władek pisze:[


ruszyć ociupinkę:
:
tzn. ile? :wink:
Między fąfnaście a pińcet najlepiej... :)21

A tak ze dwa meterki, trzy może, znów kawałeczek do przodu. Idzie o to, żeby naprężenia między kołami zlikwidować. Najlepiej byłoby podnieść całe auto do góry na moment... :wink:
Władek - Kraków

Awatar użytkownika
willard
 
 
Posty: 163
Rejestracja: sob lip 02, 2005 11:25 am
Lokalizacja: Katowice
Kontaktowanie:

Post autor: willard » czw lip 28, 2005 4:48 pm

Postanowilem dzis zrobic probe i pojechalem do rudy i zpowrotem sciezkami lesnymi :) odwazylem sie pod koniec sprawdzic co z tym reduktorem. Stalem na lekkiej gorce i gdy auto sie toczylo jakies 2kph zarowno naped jak i reduktor wchodzily/wychodzily jak z maslem ;) czyl izero problemow. Co ciekawe wczoraj probowalem tego samego na piaszczystej drodze i wtedy bylo strasznie opornie. jednym slowem metodologia lekkiego toczenia (minimalnego) rulez i to bez zgrzytow. wow. natomiast kwestia szurania odlaczonego przodu nadal drazliwa choc sklaniam sie ku teorii lozyska - uszkodzone moze wydawac takie dzwieki, a przesuniecie dzwigni poza pozycje OFF mzoe je po prostu odciaza.
Dzieki wszystkim za uwagi - jak sebastian albo Bart (jesli sie spotykamy w nd) zobacza co i jak to zdam relacje co konkretnie dawalo takei objawy.
Howgh.
Willard
BYŁ: UAZ 469B 1988.
PŁYNIE: D**ge C*a**en**r **70
www.biuroaltima.pl

Awatar użytkownika
KleryK
Posty: 749
Rejestracja: ndz lut 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gdañsk
Kontaktowanie:

Post autor: KleryK » czw lip 28, 2005 6:43 pm

Chyba nawet w instrukcji jest zalecenie by napêd przedni do³±czaæ i wy³±czaæ w czasie jazdy. Tutaj chyba nie ma ograniczenia km/h ale ja nie do³aczam jak jade szybciej niz 20km/h. Z wy³±czeniem to te¿ musi jechaæ przynajmniej lekko. Co do reduktora to bodaj¿e jest 6km/h ograniczenie predkosci przy w³±czaniu, nie zapomnij o sprzêgle.
UAZ 469B 80/85' uazo-wołga syntetyk 5W/50 na dotarciu :)

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » pt lip 29, 2005 6:39 am

dołączanie przodu może się odbywać przy każdej prędkości, byle jechać prosto. W łuku przedni i tylny wał obracają się z różnymi prędkościami, więc moment łączenia przedniego wału zaskutkuje zgrzytem. Natomiast na prostej - nie widzę problemów - dołączałem już przód nawet w okolicach 90-100 km/h :) Tyle tylko że warto na moment wysprzęglić, żeby układ napędowy biegł sobie luźno - i śmiało dołączać/rozłączać.

Awatar użytkownika
Bart03
 
 
Posty: 3821
Rejestracja: pn sie 30, 2004 1:55 pm
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Bart03 » pt lip 29, 2005 2:03 pm

jak ktos jezdzil pszczólką to sobie poradzi :lol:
UAZ 452D, 469B, mocno motany wrangler - do zabawy, GrVitara '07 , XC60 II - na co dzień

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość