Strona 1 z 2

Tylny most poszedł się ... :(

: pt wrz 02, 2005 8:24 pm
autor: Michał
Witajcie,

przeglądam forum ale odpowiedzi za bardzo znaleść nie potrafię :(
A problem jest takowy : tylny wał się obraca, ale nie ciągnie, same koła toczą się bez problemów

Byłem dziś po drzewo i chciałem mocno wyłądowanym ogórem podjechać stromo w lesie, ale wcześniej musiałem przejechać ukośnie przez coś w rodzaju głębokich kolein/rowu.
Trochę szarpania (wtedy coś lekko stukneło - myślałem że to na pace) ogór przechodzi, ale podjechać już rady nie daje - to mnie trochę zaskoczyło bo wcześniej nawet przy dużym obciążeniu takie podjazdy na Ya 192 robił. Na dole we wsi odkręcam sprzęgiełka a bestia ani drgnie, ostatecznie powolutku wróciłem na samym przodzie.

Teraz pytanie - co najprawdopodobniej diabli wzieli ??

: pt wrz 02, 2005 9:14 pm
autor: Bart03
ja bym obstawial polos

: pt wrz 02, 2005 9:58 pm
autor: kuki469
to żeś se wybrał momenta :-?

: sob wrz 03, 2005 12:07 am
autor: terenowiec69
trzeba rozebrać tylny most,wtedy znajdziesz przyczyne

: sob wrz 03, 2005 6:53 am
autor: tomek_uaz469B
Najpierw poodkręcaj półosie. Niepotrzebnie rozkręcać cały most jak tylko może półoś jest zmielona.

: sob wrz 03, 2005 7:24 am
autor: Michał
Pytania pomocnicze:
- jak odkręcić półoś tzn. jak niczego nie uszkodzić, bo dekiel ma spore opory żeby zejść,
- jak ściągnąć wał, najpierw odkręcić od strony mostu, a później delikatnie przekręcać i po kolei odkręceć śruby od hamulca? Mam tam imbusy i krzyżaki nie pozwalają na pełne wykręcenie.
kuki469 pisze:to żeś se wybrał momenta
Nie ja wybierałem :evil: w ciągu 2 tygodni wydmuchana świeca i teraz to :)3
[/quote]

: sob wrz 03, 2005 7:46 am
autor: stef
Jechales na samym tyle???
Ja juz z doswiadczenia wiem, ze uaz ma delikatne przekladnie i trzbe stosowac przendni napedkiedy tylko jest to mozliwe - dluzej pojezdzisz.
Ale co do problemow twoich to tez bym stawial na polos.
Sproboj odkrecic sruby przy dekielku na kole. podwazaj jakims wiekszym srubokretem - musi zejsc. Na poczatku moga byc problemy - jezeli masz zazebione i do tego obciazone ale sproboj pokrecic i pokombinowac.To musi sie wyciagnac. Ja na szczescie niemialem z tym problemow.

: sob wrz 03, 2005 8:45 am
autor: maruda
Ja też uważam że trzeba zacząć od wyjęcia półosi.
Rozpołowienie mostu to drugi etap - konieczny jeśli w obudowie dyferencjału zostały odłamki półosi albo jeśli to nie półoś.
Lekko nie będzie, niestety, ale się da. W każdym razie lepszy dostęp niż do rozrusznika. I pogoda lepsza.
:)2

: sob wrz 03, 2005 9:45 am
autor: Didymos
Półoś najłatwiej wyjąć wkręcając śruby w przeznaczone do tego otwory w zabieraku półosi, o ile jeszcze jest w nich gwint.
Kolejność odkręcania wału nie ma żadnego znaczenia - robisz jak Ci wygodnie, poza tym po co chcesz odrkęcać wał od skrzyni, jak chcesz się dobrać do mostu.

: sob wrz 03, 2005 11:55 am
autor: Michał
Zgodnie z przewidywaniami poszła prawa półoś...

Obrazek

Właśnie chwilę po napisaniu poprzedniego posta odkryłem pod sporą warstwą syfu i farby wspomniane otwory i dalej poszło już bezproblemowo. Wał też udało się odkręcić :wink:

A teraz mam kolejne pytanie - czy chwilowa jazda bez tych dekli które kończą półosie/kryją piasty może zakończyć się jakiś efektownym wybuchem - pisząc wprost czy może się coś odkręcić i uwalić koło ??
Dlatego właśnie chciałem zdjąć wał...

Przy okazji odkryłem drugą niespodziankę po wczorajszej jeździe - kapie gdzieś spod wału napędzającego wentylator :)3

: sob wrz 03, 2005 12:24 pm
autor: maksz
mozesz jezdzic bez tych "dekli" jedyne co to wycieknie ci olej przekladniowy. w czasie jazdy bedziesz chlapac we wszystkie strony. wystarczy foliowa torebka i owinięcie drutem.

: sob wrz 03, 2005 12:28 pm
autor: Piotr Pająk
Jazda bez tych delkli absolutnie niczym nie grozi - łożysko trzyma koło tak jak trzymało - jest jedno ale - dostanie ci się piach w łożysko co zdecydowanie skróci jego zywotnośc - dlatego najlepiej czymśc je osłonic. Mędrkuję tak a sam jechałem przez 200km bez tych półosi i niczym nie osłaniałem łozyska. - na rzie chodzi a zrobiłe,m juz wiele km od tego momentu
pozdro

: sob wrz 03, 2005 12:29 pm
autor: maksz
jak w te wakacje zmielilem most to krótką półoś wkręciłem w miejsce długiej. długą zaślepiłem butelka na cybancie i przejechalem tak na przednim napedzie okolo 700km.

Obrazek

: sob wrz 03, 2005 12:53 pm
autor: Michał
Tak też myślałem, ale zawsze lepiej zapytać niż szukac poźniej kół po rowach. Osłona piast jest oczywistą oczywistością i zrobiłem takowe z małych wiadereczek po serku homogenizowanym z Tesco - po przycieciu pasują idealnie 8)

Obrazek

: sob wrz 03, 2005 7:55 pm
autor: Bart03
Michał pisze:Zgodnie z przewidywaniami poszła prawa półoś...
1:0 dla mnie :)21

: ndz wrz 04, 2005 9:25 am
autor: tiger
Ja w gazie tez kiedys sie ludzilem ze poszla polos ale niestety polamal sie caly dyfer a atak i talerz zostaly cale.

: ndz wrz 04, 2005 11:29 am
autor: tomek_uaz469B
Powiedzcie ludzie w jaki sposób zamieszczacie na tej stronie zdjęcia??

: ndz wrz 04, 2005 11:43 am
autor: moralez
musisz je miec na jakism serwerze potem tutaj wklejasz tylko adres url
tu masz szerzej opisane
http://www.rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php?t=14787

: ndz wrz 04, 2005 1:25 pm
autor: terenowiec69
mam [Prosze nie umieszczac ogloszen na forum ] gg 7703870

: ndz wrz 04, 2005 11:35 pm
autor: darek4x4
Przepraszam że się wcinam ale chcę wiedzieć na przyszłość ??
półoś jest druga tez ale nie wkąplecie co z tym co brakuje na zdjeciu zostawić w moscie :-?
Czy nową półos da się odrazu założyć

: pn wrz 05, 2005 8:09 am
autor: Bart03
stary kawalek trzeba wydpbyc bo inaczej wymieli satelity

: pn wrz 05, 2005 8:43 am
autor: kuki469
np. za pomocą spawarki i długiej elektrody

: pn wrz 05, 2005 9:18 am
autor: darek4x4
W tą spawarke to tak średnio wierze :wink: a po drugie skąd np w lesie czy inym mało cywilizowanym miejscu spawarka z długą elektrodą i pewność że przyspawałem się do tego co trzeba :evil: .
Dalsze pytanie czy w warunkach bojowych próbował ktoś rozkręcać most czy dobrą póloś wcześniej zamontować którą połowe ściągać i czy bez ustawienia tego na stole ( czytaj wygodnego dostępu) da się to złorzyć.

: pn wrz 05, 2005 11:04 am
autor: tiger
My probowalismy roznie spawarka magnesem i nic nie dalo trzeba rozbierac most na pol bo jak to sie ukreca to zazwyczaj material sie tak odksztalca ze ciezko to wyjac.

: pn wrz 05, 2005 9:40 pm
autor: darek4x4
no tak myślałem :)3 i obym tego nie musiał sprawdzać na jakimś polu żwirowni lub innym poligonie
czego i Wam życze
:)2 :D