

1. Brak ładowania tzn. było, 2 razy zanikneło, a dzisiaj strzeliło kompletnie - w sumie to mały problem bo sprzet potrzebny żeby przejechać kilkanaście razy po kilkaset metrów od domu, gdzie aku mogę podładować. Oczywiście zrobić to muszę ale dopiero po 2 listopada.
2. Zluzowała się nakrętka podtrzymująca wiatrak w efekcie wszystko jest zasyfione płynem chłodniczym. Zresztą trochę dziwnie to wyglądało - miałem lekki luz, parę razy kapneło z tego otworu pod wałkiem i byłem pewien że to wyrobione łożyska a okazało się że mimo zawleczki nakrętka się przesuneła. Tylko za bardzo nie wiem jakim cudem, bo na wałku gwint OK, na nakrętce też, zawleczka lekko sprasowana, ale chyba nie pozwoliła by nawet na ćwierć obrotu


Pytanie jak to wyczyścić, a właściwie bardziej o to czy da się zdjąć pasek bez odkręcania wiatraka?