Pasek klinowy + ładowanie :(
: sob paź 29, 2005 8:26 pm
Nie ma to jak wyczucie chwili i ruski sprzet tradycyjnie kiedy jest najbardziej potrzebny lekko
zakaprysił
1. Brak ładowania tzn. było, 2 razy zanikneło, a dzisiaj strzeliło kompletnie - w sumie to mały problem bo sprzet potrzebny żeby przejechać kilkanaście razy po kilkaset metrów od domu, gdzie aku mogę podładować. Oczywiście zrobić to muszę ale dopiero po 2 listopada.
2. Zluzowała się nakrętka podtrzymująca wiatrak w efekcie wszystko jest zasyfione płynem chłodniczym. Zresztą trochę dziwnie to wyglądało - miałem lekki luz, parę razy kapneło z tego otworu pod wałkiem i byłem pewien że to wyrobione łożyska a okazało się że mimo zawleczki nakrętka się przesuneła. Tylko za bardzo nie wiem jakim cudem, bo na wałku gwint OK, na nakrętce też, zawleczka lekko sprasowana, ale chyba nie pozwoliła by nawet na ćwierć obrotu
Niestety niedawno smarowałem pompę i płyn jest z niewielkim dodatkiem smaru
co jak nie trudno się domyślić powoduje doskonały poślizg paska.
Pytanie jak to wyczyścić, a właściwie bardziej o to czy da się zdjąć pasek bez odkręcania wiatraka?


1. Brak ładowania tzn. było, 2 razy zanikneło, a dzisiaj strzeliło kompletnie - w sumie to mały problem bo sprzet potrzebny żeby przejechać kilkanaście razy po kilkaset metrów od domu, gdzie aku mogę podładować. Oczywiście zrobić to muszę ale dopiero po 2 listopada.
2. Zluzowała się nakrętka podtrzymująca wiatrak w efekcie wszystko jest zasyfione płynem chłodniczym. Zresztą trochę dziwnie to wyglądało - miałem lekki luz, parę razy kapneło z tego otworu pod wałkiem i byłem pewien że to wyrobione łożyska a okazało się że mimo zawleczki nakrętka się przesuneła. Tylko za bardzo nie wiem jakim cudem, bo na wałku gwint OK, na nakrętce też, zawleczka lekko sprasowana, ale chyba nie pozwoliła by nawet na ćwierć obrotu


Pytanie jak to wyczyścić, a właściwie bardziej o to czy da się zdjąć pasek bez odkręcania wiatraka?