no to mam łakomy kąsek dla Loży Szyderców
Po namyśle doszliśmy do wniosku, że w naszym Uazie należy wymienić calutką instalację elektryczną. Po jej rozebraniu zacząłem dziękować Bogu, że jeszcze sie nie spaliliśmy w tym aucie
!!!! Instalacja oryginalna była amatorsko przerobiona na instalację z przekaźnikami i bezpiecznikami z jakiegoś innego auta,ale jej wykonanie zwalało z nóg.... Naprawdę cud, że się to wcześniej wszystko nie sfjaczyło. Po wycięciu i wyrwaniu DOSŁOWNIE KAŻDEGO KABELKA zaczęła się partyzantka z nową instalacją. Zaadoptowałem instalację z Poloneza Caro 1.6, pasuje z długościami wszędzie na styk, nic nie trzeba było sztukować. Deskę obłożyłem ryflem, zrobiłem centralny punkt dowodzenia
, mój driver zafundował zegary tunningowe firmy Auto Guage, no i po prawie 1,5 miesiąca dłubania lajcikowego auto ruszyło!! Z innych patentów: przeniosłem cewkę zapłonową do wnętrza karoserii, skrzynke bezpieczników i przekaźników włożyłem pod deskę od strony pasażera, włożyłem żarówki H4 do lamp, dołożyłem postojówki (niebieskie!!
) do lamp i halogenów (auto w nocy wygląda jak Unidentified Flying Object), wentylatory chłodnicy podpięte pojedynczo pod osobne przekaźniki, dołożony drugi zbiornik spryskiwaczy szyb z pompką hlustający wodą przez 4 otworowe dysze zamocowane na ramionach wycieraczek, dołożone sygnały Plastic Chrom made in Tajwan 
+ pewnie wiele innych, o których już zapomniałem Wszystkie kable oczywiście położone w specjalnych peszlach + owinięte izolacją.
A poniżej podaję linka do galeryjki zdjęć do obejrzenia i ponabijania sie
http://www.mgr.neostrada.pl/uaz/index.html
W jakimś sportowym samochodzie niema tak.....a tu Uazik posiada taki bajer 
technicznie od poprzedniej instalacji, choć osiagów nie podnosi 
