Strona 1 z 2
pytanie?
: pn sie 28, 2006 4:15 pm
autor: Digidy123
witam
dlaczego jak jest zimny silnik w UAZ-ie to odpala odrazu - wystarczy krótko trzymać rozrusznik) ale jeżeli już się rozgrzeje to trudniej jest mu spowrotem odpalić?? czy to wina tego, że się świece zalewają może wymienić je bo nie były wymieniane ale je czyściłem.
mam jeszcze drugie pytanie: czy można w jakiś łatwy sposób "naprostować" UAZ-a? bo jest na resorach przekrzywiony o jakieś 3 cm?
: pn sie 28, 2006 4:49 pm
autor: cichy
Nie wiem dlaczego odpala na zimnym latwiej, bo u mnie zawsze tak samo odpala.
Co do resorow to tylko jedna rada - wyklepac resory !
: pn sie 28, 2006 6:17 pm
autor: Nyska
Sprubój nsprawdzić poziom paliwa w komorze pływakowej. Jeżeji zalewa ci świece to wygląda na zbyt wysoki poziom.
: pn sie 28, 2006 7:40 pm
autor: KUbutek
Pytasz o odpalanie na benzynie czy gazie

: wt sie 29, 2006 7:44 am
autor: Żuczek
Jeśli nie w zalewaniu przyczyna to przerwę na rozdzielaczu sprawdź- jak za mała to przy zimnym zapala od dotyku a po rozgrzaniu przerwa znika i można kręcić do ....
: wt sie 29, 2006 9:11 am
autor: gosc
popraw ustawienie zaplonu i luzy zaworowe:)2
: wt sie 29, 2006 11:45 am
autor: Digidy123
silnik jest benzynowy, ale wcześniej jak go odpalałem to było wszystko OK - zapalał po 1 sekundzie i wtedy wciskałem gaz(ten od obrotów silnika), a teraz to trzeba go trzymac ze 3-4 sekundy albo drugi raz odpalac-
Nie jestem pewnien czy świece sie zalewają - jak już odpala to ma wtedy nierówne obroty przez chwile i dlatego tak sądze - na zimnym bez problemu odpala, a może to wina tego, że stał na chodniku jedną stroną przechylony ?
w jaki sposób moge naprawić wskaźnik poziomu paliwa? - mam sie dostać do lewego baku i tam coś pokombinować?
: wt sie 29, 2006 11:57 am
autor: ether
Mam podobną sytuacje coprawda silnik troche inny. Na zimno odpala od razu, ale jak go nagrzeje i wylacze albo mi zgaśnie to są kłopoty. Trza pokombinować ze ssaniem,gazem ręcznym i nieźle "pokęcić". Czasem chce przy powtornym odpaleniu calkowicie wylączone ssanie , a czasem lekko "wyciągniete". Grzebanie przy luzach zaworowych nic nie dało... a miałem luzy rzędu 1,2mm ....
Mam teraz auto rozłożone, ale jak zloże spróbuje z luzem rozdzielacza. Jak pomoże dam znać.
Jeżeli podejrzewasz świece to wyjmij i zobacz jak wyglądają. Ja u siebie wymienilem na nowe oryginalne rosyjskie i nic sie nie zmieniło.
: wt wrz 05, 2006 7:36 pm
autor: Digidy123
mam jeszcze pytania:
czy korek przy silniku od wlewu oleju powinien być taki dziwny, ze jest nieszczelny (raczej oryginał), przez co śmierdzi w UAZie?
jeżeli mi na zimnym silniku strzela troche w gaźniku to znaczy, że mam rozlegulowany gaźnik (później jest już OK)?
: wt wrz 05, 2006 8:00 pm
autor: faziuaz
Digidy123 pisze:mam jeszcze pytania:
czy korek przy silniku od wlewu oleju powinien być taki dziwny, ze jest nieszczelny (raczej oryginał), przez co śmierdzi w UAZie?
jeżeli mi na zimnym silniku strzela troche w gaźniku to znaczy, że mam rozlegulowany gaźnik (później jest już OK)?
...strzały w gaźnik :za uboga mieszanka,za wczesny zapłon....(najczęściej)....może być również : wypalone zawory,brak luzu zaworowego,luz na krzywce palca rozdzielacza.....oraz wiele innych

[/img]
: wt wrz 05, 2006 9:57 pm
autor: moralez
Digidy123 pisze:witam
dlaczego jak jest zimny silnik w UAZ-ie to odpala odrazu - wystarczy krótko trzymać rozrusznik) ale jeżeli już się rozgrzeje to trudniej jest mu spowrotem odpalić??
a moze panewki

: wt wrz 05, 2006 10:05 pm
autor: Digidy123
moralez pisze:Digidy123 pisze:witam
dlaczego jak jest zimny silnik w UAZ-ie to odpala odrazu - wystarczy krótko trzymać rozrusznik) ale jeżeli już się rozgrzeje to trudniej jest mu spowrotem odpalić??
a moze panewki

napewno nie bo silnik to lalunia jest, tylko że długo stał i sie sam rozlegulował jakoś
ten wlew oleju moge jakoś przesłonić czy nie można?
cytat: "...strzały w gaźnik :za uboga mieszanka,za wczesny zapłon....(najczęściej)....może być również : wypalone zawory,brak luzu zaworowego,luz na krzywce palca rozdzielacza.....oraz wiele innych [/img]"
czy normalny mechanik bedzie umiał ustawic uazowski gażnik?? (ja nie znam sie)
: wt wrz 05, 2006 10:10 pm
autor: homikk
podłuż se uszczelke z dentki pod ten korek
: wt wrz 05, 2006 10:12 pm
autor: homikk
Digidy123 pisze:
czy normalny mechanik bedzie umiał ustawic uazowski gażnik?? (ja nie znam sie)
normalny...nie

Re: pytanie?
: śr wrz 06, 2006 7:48 am
autor: jac.uaz
Digidy123 pisze:
mam jeszcze drugie pytanie: czy można w jakiś łatwy sposób "naprostować" UAZ-a? bo jest na resorach przekrzywiony o jakieś 3 cm?
U mnie wystąpił ten sam problem. Od strony kierowcy przysiadł lekko. Jako, że nie chcę klepać resorów to zamieniłem je stronami. Teram będą siadać z drugiej strony.

: śr wrz 06, 2006 10:01 am
autor: Rafał D
Korki olejowe w starszych UAZ'ach stanowiły jednocześnie odpowietrzenie skrzyni korbowej i umożliwiały wydostawanie się oparów z pokrywy zaworów.
: śr wrz 06, 2006 11:06 am
autor: jac.uaz
Rafał D pisze:Korki olejowe w starszych UAZ'ach stanowiły jednocześnie odpowietrzenie skrzyni korbowej i umożliwiały wydostawanie się oparów z pokrywy zaworów.
Korki korkami, to raczej nie od wieku UAZa zależy. Ja miałem taki korek z siatką od Żuka, ale powróciłem do zwykłego. I tak jest odpowietrzenie skrzyni korbowej i nie chcę narażać silnika na zalanie bądź zasyfienie przez ten korek z siatką.
: śr wrz 06, 2006 4:42 pm
autor: Digidy123
dziękuje bardzo za wszystkie odpowiedzi,
jeszcze zastanawiam się nad jednym: jak są z przodu "sprzęgi" do napędu na przednią oś to odręca się tylko te kapturki na klucz 55? bo widze na allegro że można całość odkręcić a te kapturki u mnie nie były bardzo długo odkręcane i obawiam się ze bede mial kłopot (obecnie nie mam klucza takiego wiec nie wiem)
: śr wrz 06, 2006 4:56 pm
autor: cichy
Nie wiem czy dobrze zrozumialem... chodzi Ci o odkrecenie kapturkow w sprzegielkach w celu rozlaczenia badz zalaczenia napedu? Jezeli tak to powinny sie odkrecac w rekach, ewentualnie uzyj mlotka i pobijaka.
Po odkreceniu tych "kapturkow" dostaniesz sie do sprzegielek i wkrecajac je (kluczem gwiazdkowym lub kwadratem nie pamietam rozmiaru) zapinasz naped a odkrecajac rozpinasz.
: śr wrz 06, 2006 5:35 pm
autor: Jacko
cichy pisze:(kluczem gwiazdkowym lub kwadratem nie pamietam rozmiaru)
Kwadrat 10x10, taki sam jak do korków spustowych oleju.
: śr wrz 06, 2006 5:41 pm
autor: Digidy123
cichy pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumialem... chodzi Ci o odkrecenie kapturkow w sprzegielkach w celu rozlaczenia badz zalaczenia napedu? Jezeli tak to powinny sie odkrecac w rekach, ewentualnie uzyj mlotka i pobijaka.
Po odkreceniu tych "kapturkow" dostaniesz sie do sprzegielek i wkrecajac je (kluczem gwiazdkowym lub kwadratem nie pamietam rozmiaru) zapinasz naped a odkrecajac rozpinasz.
chodzi mi o te zewnętrzne kapturki które nie były ponad 15 lat odkręcane i rękami tego nie odkręce ( te sprzęgiełka i klucz do nich mam tylko problem z kapturkami na klucz 55mm)
: śr wrz 06, 2006 5:47 pm
autor: cichy
no to panie ... mloteczek , majzelek i sie odkreci
: śr wrz 06, 2006 6:02 pm
autor: Digidy123
cichy pisze:no to panie ... mloteczek , majzelek i sie odkreci
a ja tak to ładnie pomalowałem....
: śr wrz 06, 2006 8:05 pm
autor: Tomek_B
Pamiętam, że u mnie też był taki problem i do odkręcenia użyłem ..... przenośnego imadła. Jeżeli aż tak Ci żal farby to spróbuj przez szmatke

: śr wrz 06, 2006 8:35 pm
autor: klucz13
Digidy123 pisze:cichy pisze:Nie wiem czy dobrze zrozumialem... chodzi Ci o odkrecenie kapturkow w sprzegielkach w celu rozlaczenia badz zalaczenia napedu? Jezeli tak to powinny sie odkrecac w rekach, ewentualnie uzyj mlotka i pobijaka.
Po odkreceniu tych "kapturkow" dostaniesz sie do sprzegielek i wkrecajac je (kluczem gwiazdkowym lub kwadratem nie pamietam rozmiaru) zapinasz naped a odkrecajac rozpinasz.
chodzi mi o te zewnętrzne kapturki które nie były ponad 15 lat odkręcane i rękami tego nie odkręce ( te sprzęgiełka i klucz do nich mam tylko problem z kapturkami na klucz 55mm)
Na ul.Kościuszki w sklepie z częściami do tirów dostaniesz klucz 55 za 27 zeta a warto nabyć bo póżniej też się bardzo przydaje
