Gaznik-126G

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Gaznik-126G

Post autor: cowboy_3151 » śr lis 19, 2003 1:26 pm

Mam mały problem z gażnikiem tak przypuszczam bo inne zeczy sprawdzone.
Na czym polega Poprostu nie chce podawac należytej mieszanki do silnika przez co on nie rozwija pełnej mocy.
Gaznik normalny bez przeróbek.
Dysze 1 komora bezyna 240, powietrze 280
2 komora benzyna 350, powtierze 280
czyli tak jak nominalnie w tym gazniku dla uaza.
Zachowanie śilnika:
a) obojetnie jaki poziom paliwa tj. Nominalny czy duzo za wysoki normalnie przy takim sie zalewa - silnik nie wchodzi na obroty-poprostu do 50 km/h jest okej, potem niechce się wkrecac.
b) po wyciagnięciu ssanja obojetne przy jakim ustawieniu poziomu paliwa i rozgrzaniu silnika silnik idzie jak burza-co prawda przy zeiściu z obrotów trzeba ssanie wcisńąć bo inaczei gasnie

Pytania:
1. spowodowane jest to za mała iloscia paliwa w stosunku do powietrza to jasne ( wszysko ustawione i sprawne , Zapłon, skład mieszanki na wolnych obrotach i inne elementy tez wykluczone.) - wobec czego dlaczego tak jest.
2. W poprzedniej wersi gażnika (przed wymiana dysz) w drugiej komorze dysza powietrza miała 195, a paliwa 240 do 80 na godzine chodził jak burza potem nie ale to wystarczało tamtemu użytnikowi , czy zatem w tym nowym zły jest stosunek dysz w drugiej komorze paliwo powietrze i tam nalezy szykac przyczyny wstawjajac mniejsza dysza ale czy powietrza czy benzyny oto pytanie.
3. jesli wymienjac dysze stosując inny stosunek powietrza do benzyny to przy takich objawach w 1 czy 2 komorze.
4. Dlaczego w wołdze podkreslam o tym samym stopniu spręzania co w uazie (były takie) dysze maja zupełnie inny stosunek powietrza do gazu przy tym samym gazniku i zachowaniu innych jego proporcji ruznia sie tylko główne paliwa i powietrza.
5 Na koniec najciekawsze troche poza tematem ale zwiazane.
W opisie gaznika 126G wystepuje coś takiego jak oszczedzacz, ale w zadnym gazniku jaki widzjałem tego nie ma jest na to miejsce ale tego brak czy to nasi mowomechanicy usuwali czy w jaklims czasie poprostu rosianie tego juz nie montowali oto pytanie (podobno wpływało to na osiagi samochodu)

P.S. Po zainstalowaniu gazu samochód na nim jezdzi normalnie wiec to napewno nie jest wina elementów zapłonu i elektryki bo wtedy na gazie wogóle by nie jezdził.

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gaznik-126G

Post autor: Grzegorz G. » śr lis 19, 2003 2:15 pm

cowboy_3151 pisze:
W opisie gaznika 126G wystepuje coś takiego jak oszczedzacz, ale w zadnym gazniku jaki widzjałem tego nie ma jest na to miejsce ale tego brak czy to nasi mowomechanicy usuwali czy w jaklims czasie poprostu rosianie tego juz nie montowali oto pytanie (podobno wpływało to na
Według choćby tego co piszą w instrukcji bez tego ustrojstwa autko szybko nie pojedzie.
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Re: Gaznik-126G

Post autor: cowboy_3151 » śr lis 19, 2003 2:35 pm

Grzegorz G. pisze:
cowboy_3151 pisze: Według choćby tego co piszą w instrukcji bez tego ustrojstwa autko szybko nie pojedzie.
zgadza się winstrukci tak jest, ale ja juz rozebrałem kilka gazników i tam nie było a samochody jezdziły dobrze. Dopiero ostatnio dopatrzyłem sie że tego nie ma i odtad próbuje, sie dowiedziec czy to norma czy u innych są, a to tylko przypadek że w nich nie było, bo przykładowo w jednokomorowym K-131 Były napewno.

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gaznik-126G

Post autor: Grzegorz G. » śr lis 19, 2003 2:39 pm

cowboy_3151 pisze:
Grzegorz G. pisze:
cowboy_3151 pisze: Według choćby tego co piszą w instrukcji bez tego ustrojstwa autko szybko nie pojedzie.
zgadza się winstrukci tak jest, ale ja juz rozebrałem kilka gazników i tam nie było a samochody jezdziły dobrze. Dopiero ostatnio dopatrzyłem sie że tego nie ma i odtad próbuje, sie dowiedziec czy to norma czy u innych są, a to tylko przypadek że w nich nie było, bo przykładowo w jednokomorowym K-131 Były napewno.
To ja więcej nie pomogę. Ja mam K-131 (oby go... szukam tego starszego) i jak piszesz jest oszczędzacz.
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Re: Gaznik-126G

Post autor: cowboy_3151 » śr lis 19, 2003 2:49 pm

Grzegorz G. pisze:To ja więcej nie pomogę. Ja mam K-131 (oby go... szukam tego starszego) i jak piszesz jest oszczędzacz.

Chyba nowszego bo przed K-131 ( jednokomorowy) był tylko o ile sie orjętuje K-124W ( jednokomorowy) ale takiego to tylko raz widziałem Taki archaizm, a pozostałe to dwukomorowe K-126G,K-126GU,K-151W i E to nowsze konstrukcje.

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gaznik-126G

Post autor: Grzegorz G. » śr lis 19, 2003 3:10 pm

cowboy_3151 pisze: Chyba nowszego bo przed K-131 ( jednokomorowy) był tylko o ile sie orjętuje K-124W ( jednokomorowy) ale takiego to tylko raz widziałem Taki archaizm, a pozostałe to dwukomorowe K-126G,K-126GU,K-151W i E to nowsze konstrukcje.
Kiedy ja właśnie taki jednokomorowy chcę i własnie starszy od mojego (z okienkiem w komorze pływakowej).

A co do Twoich kłopotów to myślę, że problem musi tkwić w drugiej komorze - może jednak z jakichś powodów nie podaje paliwa. Nie wiem, może np. zatkała się rurka paliwowa (czy jak ona się tam zwie).
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Re: Gaznik-126G

Post autor: cowboy_3151 » czw lis 20, 2003 7:54 am

Grzegorz G. pisze: Kiedy ja właśnie taki jednokomorowy chcę i własnie starszy od mojego (z okienkiem w komorze pływakowej).
A co do Twoich kłopotów to myślę, że problem musi tkwić w drugiej komorze - może jednak z jakichś powodów nie podaje paliwa. Nie wiem, może np. zatkała się rurka paliwowa (czy jak ona się tam zwie).
Ty poprostu potrzebujesz gaznik K-131 ale z okienkiem (były takie i bez okienka o tym samym oznaczeniu, podobnie jak w K-126G to samo oznaczenie i zokienkiem lub bez). Jak by cie intwresowała obudowa do takiego gaznika ta z okienkiem, bez dysz to moge Ci wysłac bo gdzies taki rozebrany posiadam, a jakby nowy to może za 3-4 tygodnie cos bede mugł sie dowiedzieć tylkonie pamiętam jaka to była wersia z okienkiem czy bez.jakby co to więcej na priw.
Co do moich kŁopotów to raczej nie to co piszesz bo gaznik zostaŁ kompletnie rozebrany, wyczyszczony i zŁozony tak jak powinien.

Awatar użytkownika
Kasprol
Posty: 1605
Rejestracja: sob kwie 26, 2003 10:22 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasprol » czw lis 20, 2003 8:03 am

ciezko juz dostac gaznik z oczkiem nowy chyba juz ne robia takich
Mój Tel 502-449-548 juz działam
Jeep reaktywacja faza kolejna destrukcja

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Post autor: cowboy_3151 » czw lis 20, 2003 8:17 am

Kasprol pisze:ciezko juz dostac gaznik z oczkiem nowy chyba juz ne robia takich
To zalezy ja ostatnio widziałem taki nowy ale nie wiem czy jeszcze jest i jeszcze jeden dziwny, co prawda do wołgi, ale do uaza pasujacy nie z okienkiem ale z cała jakbyto okreslic przednia scianką z pleksy gdzie byŁo widac całe wnetrze komory pływakowej. Co Prawda nie wiem jaki był rok produkcji tego gaznika ale napewno stan byŁ Magazynowy i zeby nie to ze jezdze na gazie to pewno byŁ go ŁyknoŁ.

Awatar użytkownika
pol
Posty: 491
Rejestracja: pn sie 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wroclaw
Kontaktowanie:

Post autor: pol » czw lis 20, 2003 10:15 am

polecam ksiazke "usprawnienia poloneza", tam o gaznikach jest troche
i ich tuningu i przypadlosciach, autor: Pachoń , poszukac mozna w internecie w wersji elektronicznej. Jest tez spec od gaznikow
co przerabia gazniki scigantow i generelnie poprawia fabryke,
dorabia dysze i rurki emulsyjne, poleruje dyfuzory,
Wiktor Mazik, 032 2289967 polecam kontakt

pawel

Awatar użytkownika
pol
Posty: 491
Rejestracja: pn sie 19, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Wroclaw
Kontaktowanie:

Post autor: pol » czw lis 20, 2003 10:17 am

a tak wogole to wywal ten gaznik i wstaw od merca 2.3 bocznossacego
stromberga podcisnieniowego, i wszystkie problemy mina lacznie
w przerywaniem pod gorke i zalewaniem, mozna taki kupic na gieldzie
za 100zl

pawel

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Post autor: cowboy_3151 » czw lis 20, 2003 10:47 am

dzieki za rady i kontakt, zobaczymy co da sie zrobic ale to dopiero na wiosne teraz to i tak brak czasu, bo benzyna ma byc w nim tylko awaryinie tak to bedzie on zagazowany.

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gaznik-126G

Post autor: Grzegorz G. » pt lis 21, 2003 8:53 am

cowboy_3151 pisze: Ty poprostu potrzebujesz gaznik K-131 ale z okienkiem
Nie były gaźniki jeszcze prostrze od tego - np. K-124. Ja jeżdżę na LPG i chciałbym mieć gaźnik jak najprostrzy (niekoniecznie najlepszy) coby w razie potrzeby można było na niego liczyć (jednak mimo wszystko chciałbym aby był typowo uazowy).
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Re: Gaznik-126G

Post autor: cowboy_3151 » pt lis 21, 2003 1:53 pm

Grzegorz G. pisze:
Nie były gaźniki jeszcze prostrze od tego - np. K-124. Ja jeżdżę na LPG i chciałbym mieć gaźnik jak najprostrzy (niekoniecznie najlepszy) coby w razie potrzeby można było na niego liczyć (jednak mimo wszystko chciałbym aby był typowo uazowy).
No to zycze powodzenia ja 1 raz to widziałem ten K-124 ale to była jedyna rzecz z tego samochodu która sie do czegos nadawała.
A tak a propos to nie lepiej założyć sobie Dobry, podkreslam dobry gaznik K-131 i po kłopotach. Bo twoje Kłopoty z nim moga wynikać z tego ze twój gaznik to poprostu złom ,nie wnikajac co jest w nim popsute i poprosty na benzynie nie ma siły zeby działał poprawnie choc na gazie bedzie chodził bardzo dobrze, Kiedyś też tak miałem z tym gaznikiem, że na bezynie nie było mowy o uruchomieniu, a chodził tylko na średnich i wysokich obrotach, tak był rozklekotany, a na gazie było miodzio.

Awatar użytkownika
Grzegorz G.
Posty: 781
Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gaznik-126G

Post autor: Grzegorz G. » pt lis 21, 2003 2:04 pm

cowboy_3151 pisze: Kiedyś też tak miałem z tym gaznikiem, że na bezynie nie było mowy o uruchomieniu, a chodził tylko na średnich i wysokich obrotach, tak był rozklekotany, a na gazie było miodzio.
Ale wszyscy mi mówią, że z tym gaźnikiem nie dojdę ładu.
Grzechu_z_UAZ

Awatar użytkownika
Artur
Posty: 562
Rejestracja: śr lut 19, 2003 11:21 am
Lokalizacja: Piła

Post autor: Artur » pt lis 21, 2003 2:08 pm

Kto chce gaznik ?Sprawny jedno gardzielowy jeszcze chodzi na benzynie i nikt przy nim nie grzebał oddam za flaszke 0,5l albo 8 browarów

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Re: Gaznik-126G

Post autor: cowboy_3151 » pt lis 21, 2003 2:36 pm

Grzegorz G. pisze: Ale wszyscy mi mówią, że z tym gaźnikiem nie dojdę ładu.
Ja tam mjałem w jednym K-131 i po zregenerowaniu (praktycznie wymianie na nowy) chodził dobrze, a zadnym tam gaznikowcem to nie jestem i jak do gazu w uazie to zupełnie mi wystarczaŁ.

Awatar użytkownika
Jagoda
Posty: 328
Rejestracja: wt cze 11, 2002 1:00 am
Lokalizacja:

Post autor: Jagoda » wt gru 02, 2003 1:56 pm

Panie KauBoy prawdopodobnie problem w Pańskim przypadku nie tkwi w gaźniku, tylko w cięgnach.
Jest to standardowa usterka w GAz-ach i UAZ-ach, b. łatwo to sprawdzić:
Są do tego niestety potrzebne dwie osoby (jedna może być nawet blondynką ale musi Cię słuchać), a wiec odpalasz autko, sadzasz blondynkę za kółko, a sam podchodzisz do gaźnika od prawej strony i każesz blondynie nacisnąć gaz na maxa (silnik oczywiście zgodnie z przewidywaniem ma chęć wyskoczyć z ramy, ale chwilowo, to mu nie powinno zaszkodzić), jak silnik wejdzie na max obroty, to Ty palcem spróbuj jeszcze popchnąć dźwigienkę główną przepustnicy, a jeżeli to nie poskutkuje to tę od drugiej gardzieli (jeżeli jest takowa, bo już nie pamiętam w których gaźnikach były podwójne, a w których pojedyncze przepustnice). Jeżeli w/w działanie zaowocuje zwiększeniem obrotów silnika, to znaczy, że pomimo wdepnięcia pedału gazu do oporu, przepustnica nie została otwarta na maxa, co zkolei należy wyeliminować skracając długość cięgna pomiędzy pedałem gazu, a osią przechodzącą w poprzek samochodu, powinna się w tamtym miejscu znajdować śruba rzymska. Jeżeli natomiast gardziel gaźnika otwiera się na maksa, to wówczas dopiero należy przyczyny szukać w gaźniku.
W razie jak by co, to 601-34-87-25

Awatar użytkownika
cowboy_3151
Posty: 424
Rejestracja: wt maja 13, 2003 6:22 am
Lokalizacja: Smardzewice-Tomaszów Mazowiecki

Post autor: cowboy_3151 » wt gru 02, 2003 2:24 pm

Jagoda pisze:Panie KauBoy prawdopodobnie problem w Pańskim przypadku nie tkwi w gaźniku, tylko w cięgnach.
I w tym jest problem bo nie, też to kiedys przerabiałem i myslałem, że w tym jest tak samo, ale tu napewno przepustnice otwierają sie do końca sprawdzałem i napewno to nie jest to.

Awatar użytkownika
benes
Posty: 1665
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: benes » wt lut 24, 2004 10:28 pm

pol pisze:a tak wogole to wywal ten gaznik i wstaw od merca 2.3 bocznossacego
stromberga podcisnieniowego, i wszystkie problemy mina lacznie
w przerywaniem pod gorke i zalewaniem, mozna taki kupic na gieldzie
za 100zl

pawel
Jak się sprawuje taki gaznik od merca, czy trzeba dużo przerabiać mocowanie i jak jego spalanie??????

Awatar użytkownika
prolex
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 58
Rejestracja: pt mar 07, 2003 12:31 pm
Lokalizacja: Warszawa-Mazury

Post autor: prolex » czw lut 26, 2004 6:10 pm

pol pisze:polecam ksiazke "usprawnienia poloneza", tam o gaznikach jest troche
i ich tuningu i przypadlosciach, autor: Pachoń , poszukac mozna w internecie w wersji elektronicznej. Jest tez spec od gaznikow
co przerabia gazniki scigantow i generelnie poprawia fabryke,
dorabia dysze i rurki emulsyjne, poleruje dyfuzory,
Wiktor Mazik, 032 2289967 polecam kontakt

pawel
a solex-ami też się zajmuje? i gdzie on ma swoją siedzibę? czy trzeba do niego targać auto czy można z samym gaźnikiem podjechać?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości