Strona 1 z 2

Dyferensjały

: wt gru 09, 2003 9:45 am
autor: hekselw
Mam pytanie czy ktoś sie orientuje. Dyferencjał 10/41 od tarpana wejdzie do mostu uaza. Albo inne o podobnym przełorzeniu.

: wt gru 09, 2003 12:45 pm
autor: Mag69
Dyfer wejdzie,ale co z półośkami.
Jeśli chodzi ci o atak + talerz to podejdzie :)21

: wt gru 09, 2003 12:54 pm
autor: hekselw
Mam rozumieć że półoski mogą mieć inną ilość nacięć?

: wt gru 09, 2003 12:56 pm
autor: Mag69
hekselw pisze:Mam rozumieć że półoski mogą mieć inną ilość nacięć?
Inną długość.

: wt lut 03, 2004 11:45 am
autor: hekselw
Ale spradzałeś czy to poprostu podejrzenie?

: wt lut 03, 2004 12:15 pm
autor: Artur
Można wsadzić cały kosz od żuka czy tarpana ale poco jeżeli ma dwie satelity i jest słabszy :)5 :)5

: wt lut 03, 2004 12:36 pm
autor: hekselw
Ale kosz do tależa przymocować zwykły od uaza z 4 satelitami?

: wt lut 03, 2004 12:38 pm
autor: Mikołaj
dokładnie, przekłada się sam talerz z wałkiem atakującym.

: wt lut 03, 2004 12:40 pm
autor: hekselw
A przekładałeś coś takiego?

: wt lut 03, 2004 12:48 pm
autor: Mikołaj
przekładałem, ale nie u siebie spoko daje radę. pakowaliśmy też do gazika bebechy z żuka też daje radę tyle że 2 satelity

: śr lut 04, 2004 8:38 am
autor: hekselw
A łożyska te same czy któreś sie różni?

: śr lut 04, 2004 10:46 am
autor: garry
Tylko jeszcze musisz mieć trochę szczęścia i trafić na tależ o takim samym sposobie mocowania jak masz w swoim koszu. Bo raz tależe są mocowane na śruby 10+nakretki koronowe+zawleczki a raz na 12 (i żeby było śmieszniej to, o ile mnie pamięć nie myli, to czasami te 12 wkręcane są w gwintowane otwory w kołnieżu kosza a czasami przełażą na wylot i wtedy dochodzą nakrętki z zajebistymi podkładkami sprężynującymi). Przynajmniej ja spotkałem się z takimi wersjami.

: śr lut 04, 2004 10:53 am
autor: hekselw
A rozstaw śrub w talerzu i koszu ten sam czy różny?

: śr lut 04, 2004 11:42 am
autor: Artur
hekselw pisze:A rozstaw śrub w talerzu i koszu ten sam czy różny?
Rozstaw ten sam mozna rozwiercić kosz na fi12 ale z 12 na 10 to gorsza sprawa tulejować trzeba.

: śr lut 04, 2004 11:54 am
autor: garry
Już wiem.... trochę namieszałem z tą wersją ze śrubami 12. Jeżeli są 12 to zawsze gwint jest w otworach w kole talerzowym, czyli przychodzą tylko śruby+zajebiste podkładki sprężynowe, czyli nakretek nie ma. Natomiast w wersji z śrubami 10 są nakrętki koronowe, tyle że tutaj śruby przychodzą od strony talerza a nakrętki od strony kołnieża kosza. Takie kombinacje są dlatego ponieważ od strony talerza jest bardzo mało miejsca. Dokładnie tam wypada obudowa łożyska podporowego wałka atakującego i dlatego normalna nakrętka albo łeb zwykłej sruby tam nie podejdą. Czyli przerabianie wersji 10 na 12 może być problematyczne bo z jednej strony normalna śruba lub nakrętka się tu nie zmieści a z drugiej nagwintowanie rozwierconych otworów jest chyba trudne bo materiał jest twardy jak szlag. Jeżeli czegoś nie łapiesz to pisz.

: śr lut 04, 2004 12:06 pm
autor: garry
Najprostsza przeróba będzie wtedy jak trafisz kosz z 10 a koło masz od 12, wtedy rozwiercasz otwory w koszu i jest git. Jeżeli trafisz koło od 10 a kosz od 12 to tulejowanie tak jak pisze Artur.
Tylko jak będziesz miał pecha to koło może wchodzić na kosz z lekkim luzem, wtedy musisz dopilnować żeby idealnie ustawić koło przed skręceniem bo jak nie to ustawienie luzu międzyzębnego będzie problematyczne. Raz będzie ok a raz nie bardzo, zależy która część obwodu koła będzie akurat na wałku atakującym.

: śr lut 04, 2004 1:16 pm
autor: hekselw
Czyli wszystko do zrobienia. Jeszcze jedno Uszczelki papierowe chyba miedzy dwie części mostu czy silkon wysokotemperaturowy?

: śr lut 04, 2004 1:51 pm
autor: garry
Silikon, ja tak dałem i jest OK. Tylko przy ustawianiu luzów łożysk musisz uwzględnić grubość warstewki silikonu, tak samo jak w przypadku uszczelki papierowej.

: czw lut 05, 2004 10:32 am
autor: hekselw
A silikon też dałeś tam na obudowie wałka gdzie jest przelew ojeju na łożysko?

: czw lut 05, 2004 1:06 pm
autor: garry
Tam trzeba trochę pokombinować bo może się okazać że szpara między obudową mostu a pokrywą wałka będzie miała np. 2 mm, wtedy sam silikon nie wydoli. Cały pic polega na tym że ta pokrywa musi solidnie docisnąć zewnętrzną bieżnię łożyska.... i w zależności od tego jakiej grubości podkładki oporowe dasz przed łożyskiem (chodzi mi o te którymi regulujesz położenie wałka atakującego względem koła talerzowego) to szpara może wyjść 2 mm albo może jej nie być wcale.... a żeby było śmieszniej to może być i tak że z tej strony też będziesz musiał dać podkładkę oporową bo ta w środku mogła być na tyle cienka że łożysko wyjdzie równo z kołnieżem obudowy mostu. Wtedy jak nie dasz od zewnątrz odpowiedniej podkładki oporowej to nie dociśniesz łożyska i będzie kibel.
Najprościej jak umiem: jeżeli po złozeniu ataku, łożysk i całej reszty oraz po solidnym dokreceniu śrubami pokrywki okaże się że między pokrywką a obudową mostu nie ma żadnej szpary to jest źle. Musisz tak kombinować zewnętrznymi podkładkami oporowymi żeby szpara była, ale wzglednie mała np. 0,1 mm... wtedy dajesz sam silikon i jest ok. Jak wyjdzie np. 0,3mm to dajesz kartonową uszczelkę +-0,3 i z obu stron silikon i też jest ok. Po prostu to czym uszczelnisz dostosowujesz do szpary jaka ci wyjdzie. Tylko jak bedziesz używał silikon to musisz później, po wyschnięciu, od środka obudowy mostu, przez ten kanalik olejowy, jakimś śrubokręcikiem wydłubać ten silikon który ewentualnie wlazł do kanału. Ja tak zrobiłem i jest wszystko ok.
Jak coś zamotałem to pisz.

: czw lut 05, 2004 1:40 pm
autor: hekselw
Z kąd jesteś garry?

: czw lut 05, 2004 1:40 pm
autor: garry
Tylko jak dajesz silikon to z umiarem, tylko tyle żeby po ściśnięciu minimalnie wyszedł na zewnatrz. Jak dasz za dużo i w środku wyjdą gluty to mogą zatkać kanał olejowy albo wpieprzyć się w łożysko itp. Jakbyś miał jakieś problemy to mieszkam koło Lubina i zawsze mogę coś doradzić.

: czw lut 05, 2004 1:41 pm
autor: garry
Przemków.

: czw lut 05, 2004 1:48 pm
autor: hekselw
Toż to żut beretem odemnie:)

: czw lut 05, 2004 2:03 pm
autor: garry
No, i średnio 2 razy na tydzień przejeżdżam przez Lubin.