Strona 1 z 2

Problem ze skręceniem

: sob wrz 08, 2007 6:26 pm
autor: Darek Gajowy
Jak w temacie jechałem z napędem i przy zjeździe góry coś się popierniczyło.
Prawe koło zaczęło latać i ciężko skręcić . Już było ciemno i nie patrzyłem pod auto. Modliłem się tylko aby dojechać do domu (ok 3 km.) Dojechałem na 2.
Co się mogło stać ??? :cry: :cry: :cry:

: sob wrz 08, 2007 7:07 pm
autor: klucz13
Wszystko
:)21

: sob wrz 08, 2007 10:11 pm
autor: Darek Gajowy
To mnie pocieszyłeś.
Bo mechanik jestem słaby , ale pewno muszę się jeszcze dużo nauczyć skoro kupiłem Uaza i nie mam kasy na mechaników. :(

: sob wrz 08, 2007 10:16 pm
autor: gosc
szukaj nowej poloski :lol:

: sob wrz 08, 2007 10:22 pm
autor: klucz13
gosc pisze:szukaj nowej poloski :lol:
Mogły tylko kulki wypaść albo i cóś z naciskiem na to cóś :wink:
:)21

: sob wrz 08, 2007 10:32 pm
autor: gosc
jak wypadly raz beda wylatac ciagle :)3

: sob wrz 08, 2007 10:42 pm
autor: klucz13
gosc pisze:jak wypadly raz beda wylatac ciagle :)3
Jak ustawisz odpowiednio ograniczniki skrętu to nie wylata :)2 chba że na max wyj...e :)21

: sob wrz 08, 2007 10:46 pm
autor: gosc
albo luzy na sworzniach :roll:

Re: Problem ze skręceniem

: pn wrz 10, 2007 6:05 pm
autor: Tomek_B
Darek Gajowy pisze: Prawe koło zaczęło latać i ciężko skręcić .

Więc chyba nie tylko półośka

Jeżeli nie na sworzniach to może na łożyskach. 8)

: sob wrz 22, 2007 6:49 pm
autor: Darek Gajowy
Jestem laikiem w naprawach Uaza więc proszę się nie śmiać z mojego tekstu :lol:
Dziś rozebrałem koło i odkręciłem dekielek od półosi (chyba) ma duży luz, poza tym zdjąłem ramię kolumny (też chyba) kulki są na swoim miejscu. Ale wszystko okropnie lata.
Czy możliwe, że rozleciało się łożysko?? Czy sworznie??? :lol:

: sob wrz 22, 2007 6:51 pm
autor: chudy1
Darek Gajowy pisze:Jestem laikiem w naprawach Uaza więc proszę się nie śmiać z mojego tekstu :lol:
Dziś rozebrałem koło i odkręciłem dekielek od półosi (chyba) ma duży luz, poza tym zdjąłem ramię kolumny (też chyba) kulki są na swoim miejscu. Ale wszystko okropnie lata.
Czy możliwe, że rozleciało się łożysko?? Czy sworznie??? :lol:
a łożysko dokręcone? :roll:

: sob wrz 22, 2007 7:20 pm
autor: Darek Gajowy
Dokręcałem

: sob wrz 22, 2007 8:25 pm
autor: borman
czy to nie dziwne że z jepami , miśkami , nissanami (z byle pierdołą ) właściciele jeżdżą do mechaników a uaza kazdy chce naprawiać sam ( a zaczyna sie uczyć mechaniki od kapitalki silnika , remontu mostów ) a potem najpierw sam , potem jego koledzy , potem pół polski uparcie twierdzi że uazy są beee bo sie psują .

: sob wrz 22, 2007 8:32 pm
autor: borman
właśnie jestem po lektórze (równoległy post ,,most uaza cośtam '' ) facet kupił uaza ( jakiś piekarz , pielęgniarz , a może ogrodnik - tak wynikało z postu ) i się zawzioł - sam remontuje most :o ....nawet nie wiem czy mi go żal !!??!!

: sob wrz 22, 2007 9:15 pm
autor: szary
sie nie przejmuj tym - mnie to nawet bawi - folklor heh

: ndz wrz 23, 2007 7:32 am
autor: Darek Gajowy
Co jes śmiesznego w chęci zrobienia czegoś samemu. Ja swojego Uaza traktuję jako Hobby i mam nadzieję, że sobie poradzę. Szkoda, że wielu z forumowiczów potrafi się tylko wyśmiewać nie wnosząc nic do tematu. :cry:

: ndz wrz 23, 2007 9:49 am
autor: kUBI
Darek Gajowy pisze:Co jes śmiesznego w chęci zrobienia czegoś samemu. Ja swojego Uaza traktuję jako Hobby i mam nadzieję, że sobie poradzę. Szkoda, że wielu z forumowiczów potrafi się tylko wyśmiewać nie wnosząc nic do tematu. :cry:
Darek tu nie ma co się bulwersować, prawda jest taka że jak choć troszkę nie znasz się na mechanice i nie masz do tego smykałki, to nawet jak ktoś by chciał to cieżko jest opisać naprawę słowami...bo jak nie zobaczysz nie dotkniesz to nie zatrybisz :)21
poprostu ludziom którzy wiedzą co w trawie piszczy wystarczy podpowiedz, natomiast laikowi nie wiem jak bys nie opisał i co byś nie napisał to zawsze bedzie mało,ale życze powodzenia. Obstawiam łożysko ...albo sworznie :roll: powodzenia

: ndz wrz 23, 2007 10:07 am
autor: szary
cóż za krytyka panie gajowy...
zatem skruszony ja silnie, pozwolę sobie odpowiedzieć na twój post w imieniu moim i pozostałych usmiechniętych...
- twój temat oraz równoległy zasadniczo podobne - kolo na półosie mówi wałki , nie wie zupełnie na jakiej zasadzie wszystko działa, ty nie masz zbyt wielkiego pojęcia o tym co tam w środku sie zepsuło w twoim Hobby ale silnie przekonani jesteście że przez internet mozna nauczyć się wszystkiego - ktoś tam coś napisze ktoś jakies mądre uwagi wniesie i już wszystko jasne - otóż powiadam ci -bzdura.
To działa - lecz tylko w temacie prostych czynności a prawda jest taka że najważniejsza jest praktyka a zatem znajdź sobie w okolicy kogoś kto się zna na robocie i przyglądaj się jak po kolei wszystko przebiega.

Parafrazując kolegę bormana - pół polski się dziwi że uazy się psują - a ja się z tego smieję.
:)23

: ndz wrz 23, 2007 10:10 am
autor: szary
widzę kolega z elbląga pierwszy pospieszył z wyjaśnieniami - ale w podobnym klimacie

: ndz wrz 23, 2007 6:42 pm
autor: Darek Gajowy
Nie bulwersuje się :lol: i bez tego pana bo to forum przyjacielskie jest (podobno)
Jestem właśnie po rozmowie z mechanikiem i nie jestem takim ostatnim laikiem w mechanice, ale Uaz to nie maluch ani poldek.Macie racje wielu rzeczy nie naprawi się przez neta. :( Ale też można się wiele nauczyć.
Myślę, że najgorsze to pierwsze 10 lat w naprawach Uazów :lol: :lol:
I jeszcze jedno , nigdy nie podejmę się naprawy mostu czy skrzyni, mechanik też człowiek i też chce żyć :lol:

: ndz wrz 23, 2007 7:52 pm
autor: szary
panie gajowy - nigdy nie mów - nigdy... zaprawde powiadam ci że już po kilku wizytach w warsztacie zapragniesz posiąść wiedze wszelką potrzebną do samoobsługi Hobby gdy okaże się że koszty napraw sięgają czasem połowy lub przekraczają wartość pojazdu.
:)23

: ndz wrz 23, 2007 7:58 pm
autor: klucz13
szary pisze:................
:)23
Szary masz gorszy dzień :o tyle postów , wszystkie merytoryczne i z dobrymi radami
:)21

: ndz wrz 23, 2007 8:07 pm
autor: szary
a jo wim... :)23

: ndz wrz 23, 2007 8:50 pm
autor: klucz13
szary pisze:a jo wim... :)23
Niedobrze :(
:)21

: ndz wrz 23, 2007 8:58 pm
autor: szary
co nie dobrze ? :)21
każdy miewa chwilę słabości - żywy głupek też :)21