Strona 1 z 2

przeróbka LPG w uazie

: ndz wrz 09, 2007 6:04 pm
autor: konrad1983nr1
Witam
w swoim aucie mam silnik 2,1L od Żuka, problem tkwi w spalaniu, na poziomie 20 litrow jest malo satysfakcjonujace, mam zbiornik gazu 50 litrow, wiec przy obecnej cenie zatankowanie do pelna to koszt 110zl, sprawdzilem ile gazu wchodzi do 11kg butli propan-butan i na tabliczce pisze ze 25 litrow, wiec 2 takie butle to moj zbiornik do pelna, a koszt?? 30 zl mniej. Czy jest jakas metoda zeby tankowac, przepompowywac gaz z 11kg butli do auta?? albo podłączyc ja do instalacji LPG??
pozdrawiam Konrad

: ndz wrz 09, 2007 7:18 pm
autor: GikroV
Nie wiem jak to z prawnego punktu widzenia, ale nic trudnego zrobić taką zmote... Wózki widłowe śmigają z takimi butlami.
Wywalasz butle LPG, na sztywnym przewodzie gazowym co idzie z butli do parownika montujesz zawór odcinający a za nim elastyczny wężyk do podłączenia butli z propanem. Zawór po to żeby przy zmianie butli nie zapowietrzać całej instalacji...

: ndz wrz 09, 2007 7:26 pm
autor: gri74
Zenua, jak ci drogo to kup sobie wrotki , a nie samochód na gaz

: ndz wrz 09, 2007 7:32 pm
autor: GikroV
gri74 pisze:Zenua, jak ci drogo to kup sobie wrotki , a nie samochód na gaz
W sumie to jest dobry patent jeśli stacja LPG jest daleko. Można sobie kupić zapas butli i w domu trzymać a nie jeździć ileśtam km po gaz i połowe spalić po drodze :wink:

: ndz wrz 09, 2007 7:38 pm
autor: konrad1983nr1
taki punkt z butlami to mam u sasiada, a trzeba orginalny zbiornik LPG zostawic do przegladu, druga sprawa to z tak podlaczonym zasilaniem w razie kontroli (na czarnym) spore klopociki, wiec albo jakas pompka i podlaczenie tam gdzie dystrybutor, albo trojnik, zawor, wąż i bezpiecznik przelewowy jak w domu, a za rady "kup se wrotki" to dzieki

: ndz wrz 09, 2007 7:46 pm
autor: wieprzowina
Nie bedzie działać. Butle gazowe ogólnego użytku są inne od tych na wózkach widłowych, mają rurkę idącą od zaworu do dna butli by zapobiec wylewaniu się gazu przy odwróceniu butli.

: ndz wrz 09, 2007 7:46 pm
autor: Balu-Balu
Jak chcesz się zabić to zrób to sam w lesie, jeśli wrotki nie odpowiadają to może rower?

: ndz wrz 09, 2007 7:48 pm
autor: klucz13
konrad1983nr1 pisze: a za rady "kup se wrotki" to dzieki
Bo po zakupie syfa i zatankowaniu na nie nie stykło :)21

: ndz wrz 09, 2007 7:49 pm
autor: Darek Gajowy
W 11 kg butli jest 20 l gazu (jeśli jest )
Też mam tak jak ty zasilanie LPG z 50 l butlą .
Moja rada , nie kombinuj.
Widziałem już takie przerobione samochody i wiem, że policja jest bezlitosna przy zatrzymaniu takiego kolesia.
A, że pali 20l gazu, to już tak jest , że coś za coś :wink:

: ndz wrz 09, 2007 7:53 pm
autor: konrad1983nr1
w tych 11kg tez sie instaluje bezpieczniki przelewowe na weżu, sa z gwintem i sie go przykreca bezposrednio do butli, przeciez polonezy i Żuki rozwożące gaz są zasilane z tego co wiozą, ze zwyklej butli 11kg

: ndz wrz 09, 2007 9:05 pm
autor: bimber
Witam

Zacznijmy najpierw od tego, że w LPG jest nałożona akcyza w cenie gazu, natomiast w butlach do użytku domowego - akcyzy niet. Więc problem już podobny jak w temacie opału i diesla.
Technicznie nie ma problemu z przetankowaniem większości zawartości butli do samochodu, ale czy jest sens (może kiedyś w awaryjnej sytuacji traktować to można jako kanister z gazem). Dokładnie powinno w butli być 11 kg mieszaniny propan-butan, czyli 26,4 litra gazu (uzależnione to jest od składu % tejże mieszaniny) :lol:

: ndz wrz 09, 2007 9:11 pm
autor: bimber
Scenariusz jak z filmu Gang Olsena. Będzie nam potrzebny wężyk, kawałek szpilki "8" z otworem wzdłużnym i jakaś redukcja od butli na wężyk, 3 litry ciepłej wody. :)21

: pn wrz 10, 2007 7:31 am
autor: radecki
A widziałeś rok temu w wiadomościach co się stało przy przetankowaniu gazu? Ktoś spłonął w aucie, komuś tam urwało nogę, jeszcze ktoś został poparzony, ale to szczegół...

: pn wrz 10, 2007 11:37 am
autor: Darek Gajowy
W ubiegłym roku 20 km od mojej miejscowości w czasie przetankowywania butli stacja LPG wyleciała w powietrze !! !!
1 pracownik ciężko ranny a 2 mocno poparzony !! !!
Odradzam wszelkich kombinacji samemu.

: pn wrz 10, 2007 2:12 pm
autor: willard
Mosci Panowie - to Polska. Jest ryzyko jest przyjemnosc. Przypomina mi sie laseczka co przyjechala sobie fure ubezpieczyc do Katowic i mowi: "bo u nas w Essen to takie drogie te ubezpieczenia..."

: pn wrz 10, 2007 2:53 pm
autor: chiquito83
willard pisze:Mosci Panowie - to Polska. Jest ryzyko jest przyjemnosc. Przypomina mi sie laseczka co przyjechala sobie fure ubezpieczyc do Katowic i mowi: "bo u nas w Essen to takie drogie te ubezpieczenia..."
a to mozna tak? :D

: pn wrz 10, 2007 4:16 pm
autor: willard
No baa... jezdzi potem taki folksdojcz na polskich blachach po essen rok okragly ;)

: pn wrz 10, 2007 6:23 pm
autor: bimber
radecki pisze:A widziałeś rok temu w wiadomościach co się stało przy przetankowaniu gazu? Ktoś spłonął w aucie, komuś tam urwało nogę, jeszcze ktoś został poparzony, ale to szczegół...
Nie jestem zwolennikiem przetankowywania gazu, ale z tego co wiem to ich rutyna zjadła, bo podgrzewali butle palnikiem, żeby szybciej szło :)21

: pn wrz 10, 2007 9:28 pm
autor: GikroV
bimber pisze:
radecki pisze:A widziałeś rok temu w wiadomościach co się stało przy przetankowaniu gazu? Ktoś spłonął w aucie, komuś tam urwało nogę, jeszcze ktoś został poparzony, ale to szczegół...
Nie jestem zwolennikiem przetankowywania gazu, ale z tego co wiem to ich rutyna zjadła, bo podgrzewali butle palnikiem, żeby szybciej szło :)21
:o
A ja myślałem że szczytem głupoty jest palić papierosa podczas pracy przy gazie... :)23

: wt wrz 11, 2007 7:38 am
autor: radecki
Szczytem głupoty jest tak jak zrobił mój znajomy mechanik przyłożyć zapalniczkę do oblanych benzyną spodni, żeby szybciej wyschły w pobliżu 20 kanistrów z benzyną i pustych, a następnie gaszenie się swoimi dłońmi dodając elegancko tlenu do ognia :o

: wt wrz 11, 2007 8:05 am
autor: willard
z samochodami postepuje tak samo racjonalnie? :lol:

: wt wrz 11, 2007 8:33 am
autor: radecki
Ta- gdy zapytałem się go o ten problem:
http://rajdy4x4.pl/forum/viewtopic.php? ... d4c03d1a81
powiedział, że można próbować włożyć brechę i napierać młotkiem po tych wodzikach, czy jak nazywa się to do zmiany biegów, i do tej pory napierać, aż pusci i biegi będą spokojnie wchodziły... :o :o :o

: wt wrz 11, 2007 8:37 am
autor: Darek Gajowy
Mnie tak radzili wszyscy gdy się zakleszczyły biegi.
Okazało się, że to była dobra rada :lol:

: wt wrz 11, 2007 11:29 am
autor: chiquito83
palenie papierosa przy gazie to nic, nie jest za bardzo grozne

szczyt glupoty to osiagnal moj kolega, gdy zaczely mu sie palic spodnie to zeby je zgasic puscil na nie... strumien sprezonego tlenu. efekt - 2 dni w szpitalu i piekna wielka blizna na nodze :lol:

: wt wrz 11, 2007 12:50 pm
autor: radecki
No to nasi kumple mogli by podać sobie dłonie ;)