Strona 1 z 2
zapalanie na gazie
: śr paź 24, 2007 4:17 pm
autor: Robical
Witam
Panowie i Panie sprawa wydaje sie prosta ale......
Mój Uaz rzucił palenie na benzynie (jakiś rok temu)
Cała wiosnę, lato i obecną cześć jesieni przejeżdziłem zapalając na gazie.
W przypływie dobrego humoru w ramach przygotowania Uaza do Zmoty wywaliłem obydwa zbiorniki na paliwo (prześwit, cięzar)
ale...... przyszla chwila zastanowienia co będzie zimą?
1-czy dam radę w temperaturze ujemnej zapalić z gazu?
2-jeżeli nie z rozrusznika czy powinien zagadać z zaciągu?
3- jeżeli nie to czy istnieją jakieś domowe sposoby na zmuszenie go do zapalenia? (czajnik z gorącą wodą, suszarka do wlosów, jakaś inna grzałka ktora podgrzeje parownik

).
Pytania może retoryczne ale nie chce pojechać na Zmotę aby poogladać inne autka w walce
Pozdrawiam i oczekuję podpowiedzi
: śr paź 24, 2007 5:30 pm
autor: GikroV
Może być nieciekawie z odpaleniem... Jeśli masz przycisk tzw. "strzał" na centralce gazu to powinno być oki - ale długo na obrotach jałowych będzie sie grzał. Jeśli nie masz strzału to mogą być problemy a jeśli nawet zaskoczy to może podmarznąć parownik i zgaśnie.
Nic nie stoi na przeszkodzie zamontować sobie mały zbiorniczek paliwa, np. z trabanta albo kosiarki spalinowej, pod maską tylko na potrzeby odpalania silnika
We wszystkich instrukcjach od instalek gazowych jest wyraźny ZAKAZ uruchamiania silnika zasilanego gazem na zaciąg, pych itp...
"po kilku nieudanych próbach odpalenia silnika na gazie należy przejść na zasilanie benzynowe... Nie powinno doprowadzać do nagromadzenia się gazu w kolektorach dolotowym i wydechowym ponieważ grozi to wybuchem i uszkodzeniami silnika" - fragment instrukcji
: śr paź 24, 2007 5:41 pm
autor: Robical
Ok idę do garażu szukać "strzała"
I myslisz że z zaciagu go nie zmuszę
Co do podmarznietego parownika to sie własnie pytalem czy garczek z gorącą wodą da radę aby go odmrozić?
Na mały zbiorniczek paliwa- jest za póżno na kombinowanie przed rajdem.
Poza tym na benzynie nie zapala nigdy nawet jak jest ciepły (i nie chcę tego zmieniać

)
Pozdrawiam
: śr paź 24, 2007 5:46 pm
autor: GikroV
Z zaciągu da rade odpalić, ale po coś gazownicy nie polecają takiego uruchamiania - w sumie nie do końca wiem czemu...
Strzał to podanie duuużej ilości gazu z parownika do miksera i "strzela" się tym jak zaczniesz kręcić rozrusznikiem... A jak tej opcji nie ma to pozostaje tylko gaz do dechy.
Jak chcesz polewać to nie wrzątkiem tylko ciepłą wodą... bo od dużej różnicy temperatur zwłaszcza jak jest -15 może coś szczelić , pęknąć, zrypać itp
: śr paź 24, 2007 5:49 pm
autor: chiquito83
moj uaz odpala zima po postoju paromiesiecznym bez problemu, kilka sekund krecenia rozrusznikiem
: śr paź 24, 2007 5:59 pm
autor: konrad1983nr1
odpalic to i odpalisz, w poczatkowej fazie niewyparowany gaz bedzie sie "lał" do gaznika, ale po kilku minutach zamarznie parownik i watpliwa sprawa zeby sie dalo jechac, zreszta spalanie bedzie na poziomie 20l, zawsze wtedy mozesz wiesc ze soba goraca wode, albo zalewc silnik ciepla przed podroża, ja tez odpalam na gazie w lato. spala wtedy 18, teraz odpalam na benzynce, po przejechaniu 3 km przelanczam na gaz i milo sie zdziwilem na stacji, spalil 13 litrow gazu, 30% było w terenie.
: śr paź 24, 2007 6:02 pm
autor: Przemekslaw
załóz zbiorniki.
: śr paź 24, 2007 6:26 pm
autor: stef
moj juz od 5 lat tylko na gazie odpala niezaleznie od pory roku. a ciekawostka jest to ze na benzynie jak jest zimny to ciezko mu odpalanie idzie.
Na gdzie pieknie pali nawet w mrozy i jeszcze problemu nie mialem.
A co do strzalu...
zebys nie szukal jak pewien kolega bulgulatora

czy jakos tak...
w zaleznosci od tego jaki masz parownik... jesli sterowany podcisnieniowo to na stacyjce gazu powinienes miec dwa przyciski - jeden benzyna -gaz a drugi to dawka gazu do rozruchu.
a jesli masz parownik sterowany elektronicznie (a raczej elektrycznie) to stacyjka autoamtycznie po wlaczeniu zasilania powinna dawac ci dawke gazu do gaznika. ( zwloke czasowa ustawiasz z boku na stacyjce gazu)
Ja mam ten drugi model. podobno gorszy, ale odpala jak pisalem super.
A z benzyna mam ciagle problemy...
teraz np pompa mi nie ciegnie... ale pompa sprawana, pewnie sie gdzies zapowietrza...
co do gazu to mądry jestem bo sie forum tutejszego naczytalem

: śr paź 24, 2007 7:03 pm
autor: Przemekslaw
moze masz przewody od benzyny popekane i cisnienie znika w wężach.
: śr paź 24, 2007 7:14 pm
autor: BROWAR_PL
Ja jeżdżę tylko na gazie, w zeszłą zimę odpalał bez problemu, nie mam mixera tylko w filter wsadzoną rurkę która kończy się nad gaźnikiem, przy ok -10 stopniach nie było problemu, po prostu odpalałem, trzymałem lekko na gazie, zwykle po chwili gasł ale za 2 lub 3 razem silnik się rozchodził no i czekałem aż się zagrzeje, nie było żadnego problemu z zamarzającym parownikiem co prawda pojawiał się lekki szron ale szybko ustępował ;]
: śr paź 24, 2007 7:26 pm
autor: leon zet
W sumie nieco z innej samochodowej bajki ale też o gazie
Ostatnio musiałem kijankę na gazie palić, bo na benzynie gadać płaz jeden nie chciał. Wystarczył czajnik mocno ciepłej wody do pogrzania parownika i pół metra drutu do podania napięcia wprost z akumulatora na elektrozawór. Po odpaleniu reszta wody na parownik i grzanie silnika na wolnych obrotach.
Ale w sumie nie wiem czy to dla silnika zdrowe zimą. Dlatego reanimuję benzynę.
: śr paź 24, 2007 7:54 pm
autor: gosc
kiedys widzialem taki patent u znajomego gazownika , swieca zarowa wmontowana w parownik (w plaszcz wodny ) , wlaczal podgrzewanie na 5 sek. poczym odpalal silnik , swieca grzala do momentu az woda sie podgrzala , silnik odpalal na gazie przy duzych mrozach bez najmniejszego problemu
: śr paź 24, 2007 7:58 pm
autor: Pasza
...można też użyć samostartu w sprayu - to zdecydowanie pomaga (psikasz w dolot powietrza i odpalasz ) koszt ok 10 pln
: śr paź 24, 2007 8:24 pm
autor: wodzu513
Jak miałęm uaza na benz to też jeżdziłem na gazie dałem mu tylko dawke i pochfili już zabawiałem się na zaspach .

: śr paź 24, 2007 8:40 pm
autor: Kielon
Jak gaz jest dobrze poregulowany to pali pieknie w kazdy mroz. sprawdzone w wieloletniej eksploatacji

Tylko nie dawac obrotow w pierwszej minucie(minutach). niech sie plyn rozgrzewa przy malej wydajnosci parownika i bedzie ok
: śr paź 24, 2007 9:36 pm
autor: GikroV
Rok temu w zimę przy -7 stopniach odpalałem na gazie a że sytuacja była alarmowa to po kilkunastu sekundach pracy silnika ruszyłem "w pościg".
Wielkie było moje zdziwienie jak po 400 metrach silnik zaczął przygasać i zdechł, po otwarciu maski stwierdziłem że na parowniku jest centymetrowa warstwa lodu
Wtedy to był szok... teraz już kumam co i jak

: śr paź 24, 2007 9:38 pm
autor: chiquito83
GikroV pisze:Rok temu w zimę przy -7 stopniach odpalałem na gazie a że sytuacja była alarmowa to po kilkunastu sekundach pracy silnika ruszyłem "w pościg".
Wielkie było moje zdziwienie jak po 400 metrach silnik zaczął przygasać i zdechł, po otwarciu maski stwierdziłem że na parowniku jest centymetrowa warstwa lodu
Wtedy to był szok... teraz już kumam co i jak

mialem to samo, teraz wiem ze trzeba odczekac i jest git

: czw paź 25, 2007 7:46 am
autor: Robical
Dziekuję Wam wszystkim serdecznie.
Z Waszych postów wynika ze nie ma strachu
Pozdrawiam
: czw paź 25, 2007 12:05 pm
autor: 9mm
robical przecież na zmocie jak go zapalisz w piątek to gasisz w sobotę o 17 (zobacz rozkład imprezy) chyba ,że wcześniej polegnie , więc nie ma problemu.
: czw paź 25, 2007 2:08 pm
autor: Robical
: czw paź 25, 2007 2:19 pm
autor: Adamek
Jesli auto postoi na duzym mrozie mozesz miec problemy, jak odpali to po chwilo moze zgasnac, z braku gazu ktory zamarznie w parowniku, ale goraca woda owszem pomaga, z tym ze jak bedzie duzy mroz to walka bedzie dluga

: czw paź 25, 2007 2:22 pm
autor: stef
Adamek pisze:Jesli auto postoi na duzym mrozie mozesz miec problemy, jak odpali to po chwilo moze zgasnac, z braku gazu ktory zamarznie w parowniku, ale goraca woda owszem pomaga, z tym ze jak bedzie duzy mroz to walka bedzie dluga

Przznam ze jeszcze nie mailem takiego problemu w uazie... gaz mi zamarzl w parowniku ale kiedys w osobowej ładzie.
Uaz jak już pisałem pięknie pali na gazie nawet w naprawdę duże mrozy. Przyznam ze tez się dziwie... ale pali.
: czw paź 25, 2007 2:33 pm
autor: Adamek
Mialem doswiadczenie kiedys z duzym fiaciorem, jednej zimy szlak trafil cos ze za nic nie odpalil na benzynie, na gazie palil, ale jak mrozy sie zwiekszyly to odpalic zloma bylo sztuka, poprostu zamarzal parownik, lalismy goraca wode i na zaciag gada, po kilku probach odpalal, ale byly i taki dni ze nie odpali az mroz puscil
A znow sasiad w nivce jak tylko lekko zimnawo sie zrobilo, mogl zapomniec o zaplonie na gazie, moze to kwestia samego parownika, moze cisnienia, nie wiem, a te pierwsze instalacje wloskie "lovato" nie byly tak znow the best, ilez to problemow zaczynalo sie po zamontowaniu

: pt paź 26, 2007 6:40 pm
autor: konrad1983nr1
kiedys widzialem taki patent u znajomego gazownika , swieca zarowa wmontowana w parownik (w plaszcz wodny ) , wlaczal podgrzewanie na 5 sek. poczym odpalal silnik , swieca grzala do momentu az woda sie podgrzala , silnik odpalal na gazie przy duzych mrozach bez najmniejszego problemu
hmmm to jest dobry patent, ciekaw jestem czemu nie wszedł do seryjnej produkcji, tyle sie teraz mowi o ekologi, biopaliwach a gaz podobno lepsiejszy od benzyny, mogli by zrobic cos takiego w aucie, na benzynke zbiornik 15 litrow a na gaz wmontowany gdzies pod podloga wiekszy.
: pt paź 26, 2007 7:19 pm
autor: benes
konrad1983nr1 pisze:kiedys widzialem taki patent u znajomego gazownika , swieca zarowa wmontowana w parownik (w plaszcz wodny ) , wlaczal podgrzewanie na 5 sek. poczym odpalal silnik , swieca grzala do momentu az woda sie podgrzala , silnik odpalal na gazie przy duzych mrozach bez najmniejszego problemu
hmmm to jest dobry patent, ciekaw jestem czemu nie wszedł do seryjnej produkcji, tyle sie teraz mowi o ekologi, biopaliwach a gaz podobno lepsiejszy od benzyny, mogli by zrobic cos takiego w aucie, na benzynke zbiornik 15 litrow a na gaz wmontowany gdzies pod podloga wiekszy.
tak się zastanawiam gdzie wmontować taką świecę w jaki płaszcz wodny a może zrobić mały trójnik na wężu i tam zamontować taką świecę. Patent jest dobry, przynajmniej mi się tak wydaje