Strona 1 z 2

Szczęki hamulcowe w Uazie

: pn gru 10, 2007 9:23 pm
autor: Balu-Balu
Witam, co ile wymieniacie szczęki w Uazie ?? Ja swoje z tyłu obijałem okładziną żukowską w kwietniu i już zjechałem. Może za szybko jeżdżę ?? :)20 :)20 Fakt, większość w terenie błotnym ale 3000 km. to trochę mały przebieg.

: pn gru 10, 2007 9:44 pm
autor: Doktor200
raz na sezon

: pn gru 10, 2007 9:46 pm
autor: klucz13
Co dwa sezony
:)21

: pn gru 10, 2007 10:14 pm
autor: lester461
u mnie 3000-6000 , żukowskie są cieńsze od oryginalnych i ciut krótsze ale cena coś 2 zl :)

: pn gru 10, 2007 10:18 pm
autor: klucz13
Kupuję w sklepie do zachodnich wozów i chyba są to od jakiegoś forda a mają o różnej twardości ,zawsze biorę miękkie

: pn gru 10, 2007 10:29 pm
autor: Balu-Balu
klucz13 pisze:Kupuję w sklepie do zachodnich wozów i chyba są to od jakiegoś forda a mają o różnej twardości ,zawsze biorę miękkie


Te oryginały to muszę przemyśleć. Mam kpl. na przód to jeszcze wstawię ale następnego już nie kupię. W bębnach tyle błota, że kwiatki można sadzić :D :D Na próbę nawiercę jeszcze otwory na boku bębna tuż przy płaszczyźnie ciernej wiertłem 12. Może będą się oczyszczać odśrodkowo. Przyglądam się przeróbce na tarcze. W tym syfie w jakim jeżdżę to bardziej będzie robiło. Tak myślę :)21 :)21 :)21 Teren zweryfikuje :)2 :)2 :)2

: pn gru 10, 2007 10:33 pm
autor: klucz13
Nie kombinuj z wierceniem bo pogorszysz sprawę lepiej sprawdź blachy z tyłu i je wyprostuj
:)21

: pn gru 10, 2007 11:11 pm
autor: Balu-Balu
Kolega ma w pajero nawiercone i nic się nie dzieje. Siła odśrodkowa wyrzuca syf ze środka.

: śr gru 12, 2007 9:57 am
autor: Piter69A
U mnie nowe okładziny wystarczały na 3-4 wyjazdy w teren, bywało, ze co miesiac trzeba było wymieniać. Najtrwalsze są te jasne ze starej produkcji. Żukowskie ciemne to błyskawicznie się kończyły. Najgorsza rzecz w GAZ-ach i UAZ-ach to właśnie hamulce :)3

: śr gru 12, 2007 10:21 am
autor: Lorado
Witam kolegów.Przyznzję że hamulce w w/w samochodach nie są ich najlepszą stroną.I pewnie dlatego spotkałem kiedyś wzmiankę w instrukcji M461 (podobny system hamulcowy) na temat postępowania z nimi.Otóż po każdorazowej jeżdzie po błocie należało wg.tej instrukcji rozkręcić bębny,wymyć, wysuszyć wydmuchać itd.Wnioskuję z tego że producent przewidywał takie perypetie jednak nie sądzę żeby ktoś się stosował do tych zaleceń.Ja tego też nie robiłem i myślę że półśrodki na nie wiele się tutaj przydadzą.POZDRO Natomiast kiedyś zamontowałem całe szczęki od GAZ 24 bo są klejone i efekt był lepszy.cena całej szczęki tyle co okładzina od Żuka.Dobre okładziny robiła firma w Chodzieży i to bez otworów.Mogę sprawdzić czy jeszcze istnieje.

: śr gru 12, 2007 11:22 am
autor: Balu-Balu
A gdzie kupowałeś od Gaz 24?

: śr gru 12, 2007 12:10 pm
autor: Lorado
To była jakaś wyprzedaż dawno temu ale widziałem latem tego roku w Łucku na bazarze(Ukraina).Pmiętam że coś piłowałem do ręcznego w M461 ale GAZ I UAZ nie mają ręcznego na szczękach.Reszta pasowała jak ulał.

: pt gru 14, 2007 9:53 am
autor: Balu-Balu
A jaki płyn lejecie do ukł. hamulcowego? Pytam bo zastanawiam się czy nie wlać DOT4 do układu. DA1 mi spłynął i zalał bym DOTA.

: pt gru 14, 2007 12:35 pm
autor: cezii
Teraz to już nie ma znaczenia bo obecnie produkowane płyny są mieszalne. Należy tylko zwrócić uwagę na producenta; Ja kiedyś wlałem jakąś prywaciznę i zaraz wszystko było na podłodze po dolewce normalnego płynu jak ręką odioł. Teraz jeżdzę na R-3.

: pt gru 14, 2007 8:06 pm
autor: Lorado
Witam kolegów.Z własnych obserwacji wiem,że marka płynu nie jest taka istotna akurat w tych samochodach.O wiele ważniejsza jest jego całkowita wymiana po 2-3 latach.Okazuje się że płyn absorbuje pewne ilości wody a ta dopiero robi spustoszenie w układzie.Chyba każdy z Was napotkał różnego rodzaju farfocle w pompie lub cylinderkach .To właśnie wynik działania starego płynu.Myślę że wszystkie są OK może za wyjątkiem śmierdzącego DA-1.A byli kiedyś tacy co go pili.POZDRO

: sob gru 15, 2007 3:51 pm
autor: Nyska
Je też nie uznaje Da-1. Teraz jeżdże na DOT-4. Przynajmniej układ nie przecieka. A co do szczęk to zależy od jazdy. Czasem starczają na jedną impreze albo nawet nie.

: sob gru 15, 2007 7:52 pm
autor: klucz13
Albo jeżdzić nie potraficie albo zrobić coś pożądnie a sprzęty zmasakrowane na amen - Hamulce na jeden wyjazd w teren :o co za brednie :)3

: ndz gru 16, 2007 11:52 am
autor: Mag69
Dobrze Nyska prawi :)2

jeden dzień np. na Kotlarni i okładzin nie ma :)3



:)21

: ndz gru 16, 2007 1:19 pm
autor: klucz13
Mag69 pisze:Dobrze Nyska prawi :)2

jeden dzień np. na Kotlarni i okładzin nie ma :)3



:)21
a po trzech wyjazdach zmieniasz uaza na nowego :wink:
:)21

: ndz gru 16, 2007 5:05 pm
autor: Nyska
Widaś kolega nie bawił sie w naprawde mocnym błocie. Jak sie takie nawali do bębna to szlifuje aż miło. Ja też tan na naprawde mocne imprezy przeprawowe ale miałem przypadek że zjechałem okładziny na jednej imprezie w Opolu.

: śr gru 19, 2007 10:39 am
autor: jac.uaz
Niestety , błoto wykańcza okładziny i to jest fakt niezaprzeczalny. Nawet jeśli ich nie załatwi to hamowanie z błotem w bębnach jest conajmniej kłopotliwe. Hamulce terczowe pozbywają uaza tej wady. Wiadomo, błoto i klocki hamulcowe potrafi zabrać, ale oczyszczają się szybciutko i uaz sie zatrzymuje. Ciągle się przymierzam i kiedyś je założę, ale wpierw uazowi zrobię prezent pod choinkę - wyciągarkę elektryczną :lol:

: śr gru 19, 2007 4:43 pm
autor: qba_tcz
Przed wyjazdem w Karpaty założyliśmy nowiutkie szczęki.
Po 2 tygodniach już piszczały nity...

: śr gru 19, 2007 5:24 pm
autor: jarek1
Jeszcze tego nie przerabiałem ale za ok 200 PLN na koło można dostać oryginalny komplecik tarczowy (tarcza, tarcza kotwiczna i klocki) przynajmniej na przód to nie wiem czy jest większy sens bawić sie w szczęki toczenie bębnów itp.

: śr gru 19, 2007 5:46 pm
autor: qba_tcz
gdzie można dostać taki komplet za TAKĄ cenę??
Oryginalna tarcza wentylowana do uaza kosztuje ponad 200 zł...


Słyszałem, że są, ale w kwotach rzędu 1500 zł/ strona i nie wchodzą w felgi 15" :roll:

: śr gru 19, 2007 6:00 pm
autor: gri74
dobrze słyszałeś ponad tysiak