Dziwne problemy z hamulcami
: śr sty 02, 2008 12:36 am
Hej,
Na wstępie witam wszystkich. Czytam dział Uaz już jakiś czas ale póki co się nie odzywałem bo własnego nie posiadam. Nie mniej jednak przyjaciel poprosił mnie o pomoc przy rozwiązaniu jednego problemu.
Sprawa wygląda w ten sposób, że hamulce aby zadziałały trzeba je napompować 4-5 razy. Najpierw chodziły przy 2-3 pompowaniu, a następnie jakby kompresja jeszcze bardziej spadła.
Płyn hamulcowy wymieniony dwa razy, odpowietrzony cały układ.. również kilka razy
. Kolega wymienił nawet pompę hamulcową od sprawnego żylet-hamulcowego Uaza. I nic... Dodatkowo cylinderki wyglądają jakby pracowały całkowicie sprawnie. A cały układ hamulcowy został wymieniony jakiś rok temu na oryginalny. Tj. miedziane przewody etc. Warto podkreślić, że jeszcze 2 miesiące wszystko było OK i nagle się porąbało...
Ten samochód sporo jeździ w ekstremalnym terenie. Jest podniesiony i ma 33 calowe opony. Błoto dotyka go cholernie często, zarówno uderzenia, wstrząsy etc. Ale to chyba normalne?
Z góry dziękuje za wszystkie sugestie
Pozdrawiam,
Marek Makowski
Na wstępie witam wszystkich. Czytam dział Uaz już jakiś czas ale póki co się nie odzywałem bo własnego nie posiadam. Nie mniej jednak przyjaciel poprosił mnie o pomoc przy rozwiązaniu jednego problemu.
Sprawa wygląda w ten sposób, że hamulce aby zadziałały trzeba je napompować 4-5 razy. Najpierw chodziły przy 2-3 pompowaniu, a następnie jakby kompresja jeszcze bardziej spadła.
Płyn hamulcowy wymieniony dwa razy, odpowietrzony cały układ.. również kilka razy

Ten samochód sporo jeździ w ekstremalnym terenie. Jest podniesiony i ma 33 calowe opony. Błoto dotyka go cholernie często, zarówno uderzenia, wstrząsy etc. Ale to chyba normalne?

Z góry dziękuje za wszystkie sugestie

Pozdrawiam,
Marek Makowski