nie tankujcie paliwa na stacji
JR w Chechle II przy trasie Pabianice - Łask












Sprzedawane tam "paliwo" - rozpuszczalnik uszkodził układ paliwowy, a dokładnie plastikowe elementy układu zasilania (kranik paliwa, uszczelki, pływaki, trójniki itp.).


W niedzielę jechałem ze swoją tzw. lepszą połową Trabantem 601 do Łasku i daliśmy się skusić na tanie paliwo sprzedawane na w/w stacji benzynowej. Trabant stary, dwusów, bez pompy paliwa, zaworów, ani wtrysków, to co się może zepsuć


A mianowicie całkowitemu rozpuszczeniu uległa plastikowa uszczelka pomiędzy zbiornikiem i kranikiem paliwa, dalej uszkodzona została uszczelka w kraniku paliwa - ta przy przełączniku O/Z/R, zaczął się rozpuszczać osadnik w kraniku i trójnik na przewodach paliwowych. Jeszcze nie wiem jakie spustoszenie to "paliwo" poczyniło w gaźniku, elektrozaworze i przepływomierzu (trampek ma takie ustrojstwo z diodami), miejmy nadzieję, że te elementy nadają się jescze do użytku.
Z ok 14l tzw. paliwa które zostały w zbiorniku w niedzielę wieczorem, po 24h udało się "odzyskać" zaledwie 4 reszta wyciekła na asfalt przez nieszczelności wynikłe z aktywnej działalności tegoż "paliwa" na układ zasilania. To co zostało śmierdzi jak rozpuszczalnik i to jakiś na bazie acetonu, nawet nie toluen, może jakbym to ja osobiście tankował, to bym wyczuł, ale Jej samochód, Jej tankowanie.
Proponuję więc, jeżeli oczywiście właściciel tejże strony się zgodzi, ażeby stworzyć "CZARNĄ LISTĘ STACJI BENZYNOWYCH", na którą wpisywałoby się te stacje na których paliwo nie jest zdatne do użycia. Sam osobiście już mam kilka kandydatur i to nie tylko z okolicy.
