Strona 1 z 3
jak daleko zajedzie uaz
: pt kwie 02, 2004 4:14 pm
autor: pancziki
Dzisiaj rano w radio był wywiad z gościem co przejechał uazem z Warszawy do Gdyni .
-

Jak pan to qoorwa zrobił- pyta redaktor,
- no było ciężko - odpowiada uazowiec - jechałem chyba ze 12 godzin
- a nie bał sie tak Pan sam jechać ? - pyta redaktor
- stach był że się zepsuje ale rok czasu go przygotowywałem. Tera restauruje czapajewa chcę nim powtórzyć ten wyczyn.
No przyznawać się uazowcy , który to taki desperat?

: pt kwie 02, 2004 4:19 pm
autor: MOC
jakis pierdolniety

ja jak tylko swojeg strucla zakupilem to nim, fakt z dusza na ramieniu ale ponad 200 km przejechalem i o dziwo nic

pozniej jeszcze tysiac i tez nic poza olejami i paliwem
pozniej wpadlem w krag czy pętle jak kto chce i juz nie zrobilem kilometra

: pt kwie 02, 2004 4:29 pm
autor: chiquito83
czasami zrobie 400km bez zagladania pod maske... a czasami z pod domu nie moge ruszyc, ale to zwykle moja wina

: pt kwie 02, 2004 4:34 pm
autor: wupasek
ej no ludzie, nie rozumiem tego, ja jezdzilem nim na codzien robiac ok 50km dziennie i raczej do niego nie zagladalem, tyle ze olej dolac i zatankowac i cos z rok tak jezdzilem, teraz ejzdze troche mniej bo mieszkam blizej szkoly, ale tez jest bez problemow, jedynie mysle troche blache przypudrowac po ruda straszy i zbiornik LPG gdzies przeniesc bo mam do dupy zamontowany
owszem zdazylo sie ze mi cewka padla albo oringi na tloczkach hamulcowych wymienic ale ogolnie dla mnie samochod malo awaryjny
PS zebym tylko nie wykrakal

: pt kwie 02, 2004 4:35 pm
autor: Killer17
MOC pisze:jakis pierdolniety
I tu się zgadzam

: pt kwie 02, 2004 4:37 pm
autor: wupasek
tacy ludzie jak ten "ryzykant" to tylko psuja opinie tego samochodu
ja jestem gotow w jednej chwili wyjsc i jechac nad morze, nie patrzac nawet na stan plynow ( bo wczoraj sprawdzalem i bylo git

)
: pt kwie 02, 2004 5:01 pm
autor: Killer17
Ja osobiscie swoim UAZem wiecej niż 100km nie robie ,
ale jak bym musiał to owiele wiecej bym zrobił bez problemu
( a wiecej kilometrów nie robie bo nie mam przeglądu i OC a ciągłe
spierdzielanie przed policją mnie meczy

)
: pt kwie 02, 2004 5:09 pm
autor: czesław&jarząbek
ale te dzisiejsze uazowce mientkie
normalną rzeczą było dawnie lecieć syfem na kołach po przekątnej kraju na zlot...bawić sie dwa dni i na kołach wracać
żenada...ze stolycy do gdyni wyczyn...
a gdzie przygoda?
gdzie lepienie chłodnicy na rowie w bieszczadach albo łatanie przewodów olejowych na kaszubskim ściernisku?
na?
tylko plastik i sciema

: pt kwie 02, 2004 5:19 pm
autor: wupasek
pewnie ze to zaden wyczyn tylko kupe czasu zajmuje
ale koles mowil ze do tej "wyprawy" przygotowywal sie rok, co on robil? budowal go od zera? mial sama rame i reszte dorobil z piasku czy co?
gdzyby do Pekinu pojechal to mozna by mu bylo gratulowac ale 400km?
: pt kwie 02, 2004 5:22 pm
autor: chiquito83
to moze opycimy ktoregos weekendu trase transsyberii?

: pt kwie 02, 2004 5:30 pm
autor: wupasek
ja moge daleko jechac ale zeby w weekend transsyberie objechac to chyba przerasta nie tylko Uaza ale i moje mozliwosci

: pt kwie 02, 2004 5:54 pm
autor: chiquito83
nie wymiekaj, nitro sie wstawi

: pt kwie 02, 2004 7:11 pm
autor: jose
kazdy kierowca zna mozliwosci swojej maszyny. dla tego pana to byl wyczyn (hmmm... moze do wyjechania z garazu sie caly rok przygotowywal... a potem to jakos poszlo;)). w kazdym razie <<niech nie obrazaja UAZ'a>>.
pozdr
jose
: pt kwie 02, 2004 7:17 pm
autor: borman
ja swoim jeżdziłem na wertep , bielsko , ryki i z powrotem. (z sanoka.)dziś by mi się nie chciało , ale gdybym musiał to zabieram skrzynkę narzedziową i jade nawet nad morze.....czarne (wyznaje zasade że jak ma się zepsuć to i tak sie zepsuje ....nawet nowy mercedes)
............
: pt kwie 02, 2004 8:01 pm
autor: gumi
widze ze licytacja wiec wezme udział :
17 lat -uaz kupiony za 1500zł ze schroniska wozili nim drzewo... trasa-bielsko-mazury-kołobrzeg z kołobrzegu non toper do B-B w 18 godzin było super
nastepne wakcje do okoła polski jednym uazem w 6 osób ...............ale byłą impreza hehehhe
: pt kwie 02, 2004 8:19 pm
autor: Komodor
Przyznam, że nie do końca pojmuję w czym problem. Ja swoim przejechałem ponad 56 tys km w większości w terenie. Co roku jeżdżę nim z Olsztyna na Pomeranię i w Bieszczady. Przez cały ten czas zdarzyło mi się dwa razy, że awaria mnie zatrzymała bez możliwości dalszej jazdy. Po jednej drobnej i jednej poważnej naprawie ruszył dalej. Fakt, brakuje mi klimatyzacji

: sob kwie 03, 2004 2:25 pm
autor: Zbowid
Pancziki przecie widziałeś moją zmotę w Łasku a sam dojechał i odjechał( 350 w jedną stronę). Byłem nim również w Lesku po drugiego syfa i przyjechałem z powrotem. Byłem nim później w Bieszczadach i ściągałem silnik od Wołgi - to też jakieć 300 w jedną stronę.
Po prostu brakuje chłopakom zacięcia w dograniu szczegułów.
Obecnie po remoncie mój mały śmiga na trasie do 130 km/h ( tylko po co tyle????) na trasie przejazdowa to 90 - 110 czyli tak jak osobówką.
Zupełni inną sprawą to zużycie paliwa...
: sob kwie 03, 2004 9:28 pm
autor: pancziki
Zbowid jeżeli twój uaz jest taki jak Ty , to kto was qoorwa zatrzyma

5
ale dalej ciekawi mnie co za gamoń do radia poszedł.
: sob kwie 03, 2004 9:30 pm
autor: CLIMBER
ja jechałem z przemyśla na mazury 611km w jedna strone. Dojechałem wróciłem nic sie nie stało

: sob kwie 03, 2004 10:01 pm
autor: pilmar
ja pierwszy raz uazem jechałem swoim. Jak go kupiłem w Gdańsku. Do domu 400km, z cieknącym paliwem z dziurawej menbramy pompki paliwowej. Innym razem zdarzyło mi się zrobić ciągle uazem ponad 700km ciągnac lawetę..
: sob kwie 03, 2004 10:38 pm
autor: Kasprol
: ndz kwie 04, 2004 9:08 am
autor: Zbowid
Kasprol Ty se lepier kup rower!!!!
To nie był strumyk tylko Jonasz

: ndz kwie 04, 2004 12:19 pm
autor: Kasprol
Jaki Jonasz to tylko kałuza
: pn kwie 05, 2004 9:01 am
autor: borman
w wojsku przejechałem uazem 17 tyś km (leżałem pod nim codziennie- najczesciej tylko poto żeby nie robić nic innego ) jeżdziłem -wrocław- wędzyn -żagań -gubin- drawsko -wedżyn- bolesławiec-(uaz 8 -letni- stary typ) jeden raz tylko nie dojechałem na czas - awaria cewki zaplonowej
..................auto które jeżdzi żadziej się psuje ..............
200 km uazem to ja kolumne prowadziłem na poligon - (średnia to 40 km \h) - to byla jazda!?!
: pn kwie 05, 2004 9:16 am
autor: MOC
moze powiesz pare slow o terenach do jazdy na tym poligonie bo mam ochote jak juz sie uporam ze swoim syfem zaprosci kilku jegomosci na jazde
Gdzie jechaliscie konotop, ostrowice czy moze zly łęk
