Chłodziwo...
Moderator: Student
-
- Posty: 416
- Rejestracja: czw wrz 11, 2003 3:56 pm
- Lokalizacja: Jura - okolice Zawiercia
- Kontaktowanie:
Chłodziwo...
Witajcie,
mam dylemat: zmienić Petrygo na wodę czy nie?
Gdzieś wycieka i muszę co dwa tygodnie dolać koło litra - woda jest za friko (no prawie), a niebieska ciecz trochę kosztuje...
pozdr
Michał - U452
http://jurapolska.com
mam dylemat: zmienić Petrygo na wodę czy nie?
Gdzieś wycieka i muszę co dwa tygodnie dolać koło litra - woda jest za friko (no prawie), a niebieska ciecz trochę kosztuje...
pozdr
Michał - U452
http://jurapolska.com
- Grzegorz G.
- Posty: 781
- Rejestracja: pn lut 10, 2003 1:31 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Najlepszym chłodziwem jest czysty GLIKOL ETYLOWY kosztował do niedawna około 18zeta za litr do nabycia tylko w specjalistycznych sklepach to on jest głównym składnikiem wszystkich płynów plus jakieś badziewia.Nie wiem jak teraz ale wszystkie rajdówki łącznie z F1 na tymchodziły
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Nie wiem na ile prawdziwe jest twierdzenie, jakie przekonało mnie ostatecznie do "boryga". Otóż pewien mechanik twierdził, że "konstrukcja chemiczna" borygo czy innego płynu do chłodnic, umożliwia szybsze, niż w wodzie, oddawanie energii cieplnej, stąd jest to korzystniejsze.
Przyznam, że mnie przekonał ostatecznie argument inny: borygo nie daje kamienia. Chłodnicę mam nie tylko starego typu ale i starą. Miałem mniejszą, auto w lipcowe dni sięgało "setki" (spokojnie! chodzi o temperaturę a nie prędkość!
) zawsze przy prędkości ponad 60 km/h. Chłodnicę wymieniłem, dałem do speca, który ją odkamienił, jest lepiej, ale gdzież tam ideał! Tak czy inaczej - wlałem borygo!
A poza tym - zawsze można coś na rozgrzewkę!
, tylko potem szybko się ściemnia! 
Przyznam, że mnie przekonał ostatecznie argument inny: borygo nie daje kamienia. Chłodnicę mam nie tylko starego typu ale i starą. Miałem mniejszą, auto w lipcowe dni sięgało "setki" (spokojnie! chodzi o temperaturę a nie prędkość!

A poza tym - zawsze można coś na rozgrzewkę!


Władek - Kraków
Drako pisze:poxilina daje radeWojtek_K pisze:uszczelnić i wlac płyn6
A i owszem. Tylko, że jeśli kiedyś przyjdzie Ci pomysł załatać to porządnie to będziesz miał kłopot. Zgubiłem kiedyś śrubkę od wycieraczek, tę centralną, na osi silniczka. Leje, ciemno. Poxilina okazała się jedynym rozwiązaniem. Kiedy autko było w przeglądzie zapytano mnie dlaczego spawałem tę część, bo musieli podejść do tematu ze szlifierką.
Władek - Kraków
Zmień warsztat spawu od kleju nie odróżnić i do tego gumówka od czego ci fachowcy byli horrorWładek pisze: Kiedy autko było w przeglądzie zapytano mnie dlaczego spawałem tę część, bo musieli podejść do tematu ze szlifierką.
Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
- ---Ryba---
- Posty: 749
- Rejestracja: śr sie 27, 2003 9:43 pm
- Lokalizacja: Zbąszyń / Wlkp.
- Kontaktowanie:
ten sposób jest b dobry ale w lecie-glikol etylowy ma doskonałe właściwości odprowadzania ciepła tylko w czystej postaci (100%)klucz13 pisze:Najlepszym chłodziwem jest czysty GLIKOL ETYLOWY kosztował do niedawna około 18zeta za litr do nabycia tylko w specjalistycznych sklepach to on jest głównym składnikiem wszystkich płynów plus jakieś badziewia.Nie wiem jak teraz ale wszystkie rajdówki łącznie z F1 na tymchodziły
zamarza w temp -5 lub -6 stopni(!!!!!!!!) dopiero po rozcieńczeniu gwałtownie obniża się temp. krzepnięcia
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość