Strona 1 z 1
włącznik świateł
: ndz lis 02, 2008 6:52 pm
autor: chudy1
witam
kilka dni temu po błotnym przejeździe znikły mi światła
włącznik był w środku rozklekotany, części walały się luzem jak go otworzyłem
zmieniłem włącznik na nowy i po kilku dniach znowu to samo, włącznik nagrzał się tak że nie dało się go dotknąć i po próbie włączenia świateł rozklekotał się
dlaczego tak się nagrzewa?
: ndz lis 02, 2008 6:56 pm
autor: gri74
styki , kabelki zimne luty i kto to wie...
uaz nie posiada przekażników na swiatła , więc cały prąd idzie przez przełacznik
Re: włącznik świateł
: ndz lis 02, 2008 6:56 pm
autor: klucz13
chudy1 pisze:dlaczego tak się nagrzewa?
Bo płynie prónd

: ndz lis 02, 2008 7:02 pm
autor: Bartmann
Zmień na przekaźniki i zwykły "pstryczek".
Ten włacznik świateł uazowy to szajs... zamiennie pasuje od jakiejś ładowarki i jest nieco lepszy (podkreślam to nieco!!)
: ndz lis 02, 2008 7:04 pm
autor: chudy1
a do czego służy bezpiecznik bimetaliczny? nie ma go u mnie... jest spięte na krótko
Re: włącznik świateł
: ndz lis 02, 2008 7:06 pm
autor: chudy1
klucz13 pisze:chudy1 pisze:dlaczego tak się nagrzewa?
Bo płynie prónd

no no no
w moim uazie nic nie cieknie!
Re: włącznik świateł
: ndz lis 02, 2008 7:11 pm
autor: klucz13
chudy1 pisze:klucz13 pisze:chudy1 pisze:dlaczego tak się nagrzewa?
Bo płynie prónd

no no no
w moim uazie nic nie cieknie!
I nie ma ciec
ma płynąć lub przepływać

Jedyne co może tam ciec to gile z nosa jak jasteś przeziębiony

Re: włącznik świateł
: ndz lis 02, 2008 7:46 pm
autor: carinus
chudy1 pisze:witam
dlaczego tak się nagrzewa?
Miałeś za słaby przełącznik do obciążenia światłami lub zaśniedziałe styki które robiły za oporniki grzałki.
: ndz lis 02, 2008 7:59 pm
autor: losiek
Prośćiej i skuteczniej jest wywalić to wszystko w cholere, puścić nowe kable do świateł zrobić na przekaźnikach i z głowy. Jak sie troche tu łata troche tam to zawsze bedzie sie cos walić. Kable nie są aż takie drogie a i umiejętności to jakichś specjalnych nie wymaga. Skrzynke na bezpieczniki kupić na szrocie i ma śmigać!
: ndz lis 02, 2008 8:16 pm
autor: chudy1
losiek pisze:Prośćiej i skuteczniej jest wywalić to wszystko w cholere, puścić nowe kable do świateł zrobić na przekaźnikach i z głowy. Jak sie troche tu łata troche tam to zawsze bedzie sie cos walić. Kable nie są aż takie drogie a i umiejętności to jakichś specjalnych nie wymaga. Skrzynke na bezpieczniki kupić na szrocie i ma śmigać!
mam nową instalacje, bezpieczników nie pali ale są wstawione 30stki
: ndz lis 02, 2008 8:19 pm
autor: klucz13
chudy1 pisze:
mam nową instalacje, bezpieczników nie pali ale są wstawione 30stki
To masz ją zpierniczoną

: ndz lis 02, 2008 8:23 pm
autor: Tomek_B
chudy1 pisze:
mam nową instalacje, bezpieczników nie pali ale są wstawione 30stki
Tyle to uaz prądu nie wytwarza

: ndz lis 02, 2008 9:25 pm
autor: chiquito83
zrob tak jak ja mam, dwa kabelki do kabiny, skrecam ze soba - mam swiatla, rozczepiam - nie mam swiatel, proste i skuteczne. tyle ze moj uaz z szopy nie wyjezdza za czesto

: pn lis 03, 2008 8:31 am
autor: stef
A ja mam oryginalny wyłącznik świateł uazowy od 8 lat ten sam. nic nie klekocze, nic sie nie grzeje i oczywiście wszystko przy normlanej uazowej instalacji.
Wydaje mi się że masz po prostu gdzieś jakieś spięcie, termo bezpiecznika nie masz bo pewnie komuś sie ciągle wyłączał. i teraz pali ci wyłącznik.
masz amperomierz sprawny i podłączony do obwodu?? jesli tak to patrz na jego wskazania przy uruchamianiu świateł. Amperomierz prawdę ci powie.
: pn lis 03, 2008 12:52 pm
autor: chudy1
stef pisze:A ja mam oryginalny wyłącznik świateł uazowy od 8 lat ten sam. nic nie klekocze, nic sie nie grzeje i oczywiście wszystko przy normlanej uazowej instalacji.
Wydaje mi się że masz po prostu gdzieś jakieś spięcie, termo bezpiecznika nie masz bo pewnie komuś sie ciągle wyłączał. i teraz pali ci wyłącznik.
masz amperomierz sprawny i podłączony do obwodu?? jesli tak to patrz na jego wskazania przy uruchamianiu świateł. Amperomierz prawdę ci powie.
no patrzę ale nie wiem co mam zobaczyć
włączam światła, wskazówka spada na -10A, włączam motor, wskazówka wraca na 0

: pn lis 03, 2008 9:36 pm
autor: stef
jak uruchomisz autko powinno być troszkę na + a nie 0, po mojemu to masz jakieś spięcie.
: pn lis 03, 2008 10:34 pm
autor: GikroV
stef pisze:A ja mam oryginalny wyłącznik świateł uazowy od 8 lat ten sam. nic nie klekocze, nic sie nie grzeje i oczywiście wszystko przy normlanej uazowej instalacji...
Powiem Ci że bez termo bezpiecznika śmigam na oryginalnym włączniku (4 rok już będzie) i tak jak u Ciebie zero problemów, a często mrygam światełkami do znajomych

Jak kupiłem uaza to elektryka pozostawiała wiele do życzenia, włączniki, zegary, mostki - przeczyściłem styki (na puszcze bezpieczników też) podejrzane kable wymieniłem... Amperomierz od razu zaczął mniejszy pobór pokazywać

o połowę

: pn lis 03, 2008 10:42 pm
autor: stef
GikroV nie o to mi chodzi, że bez tego bezpiecznika to nic nie pojedzie, tylko chodzi mi o to że w tym akurat przypadku, gdy palią sie styki i siada wyłącznik świateł to cos musi byc nie tak z instalacja i po mojemu to spięcie. W normlanym przypadku to wysiadł by bezpiecznik termiczny, ale gdy go nie ma to pali się wyłącznik.
Tak swoja droga to jakiś rok temu pojechałem do pożaru uaza... niestety piekny był i widac nie pordzewiały.. ale sie zjarał tak szybko że gościu ledwo zdążył wyskoczyć... właściciel stwierdził że od jakiegoś czasu kablem mu śmierdziało w aucie ale sie przyzwyczaił... ot u niego kable a u ciebie na szczęście wyłącznik...
: pn lis 03, 2008 11:02 pm
autor: GikroV

no i racja że z elektryką nie ma żarów, właśnie o to mi chodziło że styki czasami działają jak sporej wartości oporniki i zamieniają się w grzałki. To samo tyczy się kabli. Oryginalna wiązka jest ciasno owinięta jakimś materiałem, zaśniedziałe styki się grzeją, co za tym idzie kable też. Przetapiają się przez izolacje i spięcie gotowe (na dodatek zamaskowane) a później nagły trach i kupa dymu

i ognia
Ty świetnie o tym wiesz, ale mogę się zalożyć że większość ludzi jest nieświadoma jak szybko jara się elektryka i do nich właśnie kieruje te słowa

: pn lis 03, 2008 11:03 pm
autor: Marcin_75
Bartmann pisze:Ten włacznik świateł uazowy to szajs... zamiennie pasuje od jakiejś ładowarki i jest nieco lepszy (podkreślam to nieco!!)
Wow! A na jakiej podstawie taka opinia??
Przełącznik jak przełacznik - w obwodzie bez przekaźników spokojnie wytrzymuje kilka lat. Taki sam jest m.in. w Syrenie
Jeśli spalił się po kilku dniach to na pewno nie jest to wina przełącznika...