Strona 1 z 1
Zagadka z poduszkami pod nadwozie
: ndz maja 02, 2004 9:48 pm
autor: gri74
Witam,zakupilem nowe poduszki pod nadwozie i podczas wymiany natknąłem się na pewien problem: licząc od przodu drugie miejsce mocowania do ramy tzn. w okolicach pedałów otwór na wsporniku ramy jest za mały aby tam włożyć podtoczenie poduszki na oko ma 10 12 mm średnicy a reszta mocowań poduszek duuużo więcej. Czy mi wcisneli niepełny kpl. poduszek bez tych w okolicach pedałów czy co ...
Może ktoś coś mi poradzi w tym temacie.
: ndz maja 02, 2004 10:12 pm
autor: vandall1
Tak ma być-wsporniki sa prawidłowe.Tam bodajże sa inne poduchy,ale nie sprawdze tego teraz.
: wt maja 04, 2004 9:46 am
autor: Jagoda
Prawdopodobnie ta łapa była już wymieniana przez naszych domorosłych nowomechaników (patrz wyżej) i zrobiona jest tylko dziuta na śrubę, bo przekładką, to na pewno był jakiś kawałęk opony, ewentualnie ruski coś przeoczył i łapę bez odpowiedniej dziury wstawił.
: wt maja 04, 2004 8:33 pm
autor: vandall1
Więc tak:z inną łapa na poczatku wanny nadwozia spotkałem sie kilkakrotnie,dlatego twierdzę,że tak ma być.Katalog natomiast pokazuje tam łapę normalnego typu/z duzym otworem/.Myślę,że może to być zwiazane z modelem ramy-te które maja amorki ramieniaki i pedały w podłodze-mają łapę z małym otworem.Generalnie to chyba nie problem-powinno się dać powiekszyć ten otwór wg nowej poduchy.
: wt maja 04, 2004 10:49 pm
autor: gri74
Łapa jest na 100% oryginalna problem rozwiazałem ścinajac wpusty na poduszkach bo stwierdziłem że i tak się wyrówna
: śr maja 05, 2004 1:35 am
autor: vandall1
Oj, to ch...wo zrobiłeś!Bo śrubencja tej poduchy będzie się stykała z ramą i po 50-ciu latach/albo wcześniej/ eksploatacji się przetrze i pusci.Trza było rozwalić ten otwór jednak na fi 35/tak jak w pozostałych/.Teraz co wyjazd będziesz miał stresa:już,czy jeszcze nie?Ja tam bym się bał wsiadac

: śr maja 05, 2004 9:43 am
autor: Mercenaryy
vandall1 pisze:Oj, to ch...wo zrobiłeś!Bo śrubencja tej poduchy będzie się stykała z ramą i po 50-ciu latach/albo wcześniej/ eksploatacji się przetrze i pusci.Trza było rozwalić ten otwór jednak na fi 35/tak jak w pozostałych/.Teraz co wyjazd będziesz miał stresa:już,czy jeszcze nie?Ja tam bym się bał wsiadac

Nie strasz człowieka da się jeździć
: śr maja 05, 2004 6:31 pm
autor: Jagoda
Ino uszy boleć będą.
: śr maja 05, 2004 8:12 pm
autor: vandall1
eeeee,postraszyc nie zaszkodzi!A moze te małe otwory sa do centrowania nadwozia na ramie przy montazu w fabryce?Choliera wi....