www.forum4x4.pl

Komu z różnych omawianych kiedyś modyfikacji sprawdza się bezstykowy układ zapłonu.Mój aparat ma już nieco luzu i jest zmęczony a w dodatku jak widzi wodę na drodze to już przestaje prawidłowo pracować.Komu sprawdziły sie różne adaptacje?

Ja mam elektroniczny i wszystko jest ok.
Jeżeli chcesz zmienić na elektroniczny to musisz zmienić także cewkę, bo ma inną rezystancję.
U Ciebie zapewne kable wys. napięcia mają przebicia i przy dużej wilgotności iskra skacze gdzie chce.
Łatwo sprawdzić ich stan, wystarczy dotknąć gołą ręką

Tylko napisz jaki masz elektroniczny-fabryczny czy tez adoptowany z jakiegoś innego samochodu.Kable mam idealne i nie ma żadnego przebicia ale zawilgocenie kopułki powoduje wariacje.Chciałem włożyć rozdzielacz toyotowski z odwróconą tarczą czujnika bo tutaj kręci się w lewo ale pytam czy sa jakieś inne dobrze sprawdzone układy.

carinus pisze:Tylko napisz jaki masz elektroniczny-fabryczny czy tez adoptowany z jakiegoś innego samochodu.Kable mam idealne i nie ma żadnego przebicia ale zawilgocenie kopułki powoduje wariacje.Chciałem włożyć rozdzielacz toyotowski z odwróconą tarczą czujnika bo tutaj kręci się w lewo ale pytam czy sa jakieś inne dobrze sprawdzone układy.

U mnie jest oryginał.
Co do zaadoptowanych nie mam pojęcia.

Może robił ktoś z Was jakieś zmoty od innych silników na gratach z oryginalnego rozdzielacza lub na czujniku przy kole pasowym wału.Chcę zostawić oryginalny przyspieszacz zapłonu bo elektronicznie cięzko to będzie rozwiazać.Wywaliłem podciśnienie do opóźniacza i na gazie chodzi pięknie.

Znany rajdowiec Borman wspominał kiedyś, że miał aparat od opla kadeta, któren to aparat ma od razu wbudowany moduł i podobnież ładnie to chodziło Tu jeszcze drobna uwaga - palec rozdzielacza w uazie kręci się w lewą stronę i przy motaniu trzeba o tym pamiętać.

Popytam Bormana może czegoś więcej się dowiem.Dzięki.

Oryginalnie kopułka ma otwory przewietrzające - jak to pozatykasz to będzie się wilgoć zbierała. Jedyne w miarę proste rozwiązanie to doprowadzić pod kopułkę nadciśnienie z jakiegoś kompresorka żeby dmuchał w aparat i go osuszał w ten sposób. Oczywiście aparat musi być na tyle nieszczelny aby przewietrzanie było możliwe.
No i wszelkie kable porządne - nie tylko te wysokiego napięcia.

Elektronik uazowy nie rozregulowuje się tak jak normalny - brak przerywacza. No i iskra mocniesza z założenia. Ogólnie odczuwalnie lepiej.

A jak dasz cały elektroniczny z czujnikiem pszy kole pasowym to on ma w mapie przyspieszanie zapłonu w miarę wzrostu obrotów - powinno być ok mniej więcej.

Ja kiedyś (teraz już auto u kogoś innego hula) taką konwersję na elektroniczny uazowy. W komplet wchodził rozdzielacz, cewka moduł i rezystor.
Po konwersji zero problemu z paleniem i iskrą (choć silnik nie był z tych najmłodszych i najsprawniejszych) odczułem tylko większą wrażliwość na wodę samego modułu. Warto znaleźć jakieś wysokie i suche miejsce lub mieć pomysł na uszczelnienie.

Dowiedziałem się ze Borman miał aparat od starszego modelu opla.Zobaczę jak to wygląda i podejmę decyzję o montażu.Osobiscie widziałbym coś z czujnikiem na wale i bez rozdzielacza czyli zero elementów mechanicznych ale chcieć to sobie mogę.