Strona 1 z 1
Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: ndz kwie 05, 2009 7:11 pm
autor: tarhim
Dzisiaj przy okazji różnych robótek przy Krokodylu tak sobie patrzę na ten silnik i patrzę, i coś mi za cholerę nie pasuje. Patrzę dokładniej na chłodnicę oleju, a ona radośnie podłączona z jednej strony do bloku silnika, a z drugiej... do zbiorniczka wyrównawczego płynu chłodzącego. No żesz... ciekawe czy to jest przyczyną tego że ciśnienie oleju niskie
Dobrze że zbiorniczek wyrównawczy dla równowagi nie połączony z chłodnicą, bo by wesoło było.
Swoją drogą, gdzie do chłodnicy powinien być zbiorniczek wyrównawczy podłączony, bo żadnego króćca nie widzę? Chłodnica stara, gruba, wybite na niej bukwami 451D-cośtam.
Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: ndz kwie 05, 2009 7:14 pm
autor: chiquito83
no to ktos bardzo madry musial byc
a wyjscie na zbiorniczek wyrownawczy czasami kolo korka wlewowego nie jest?
Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: ndz kwie 05, 2009 7:33 pm
autor: tarhim
chiquito83 pisze:no to ktos bardzo madry musial byc

No... a ja tam kiedyś petrygo dolałem, ciekawe że nawet się mało na korku olejowym nie zrobiło... może ta chłodnica zatkana :>
A jeśli nie, to może to jest powód że mam ciśnienie oleju niskie :>
Teraz tylko obczaić gdzie w wołdze wylot na chłodnicę jest (bo to co podłączone to powrót) i będzie gites. A na razie chyba zaślepię :>
a wyjscie na zbiorniczek wyrownawczy czasami kolo korka wlewowego nie jest?
No, sprawdziłem, prawie. Tam wychodzi rurka miedziana która się kończy na wysokości dołu chłodnicy i tam się podczepia, tak jak na rysunku tu:
http://acat.autodealer.ru/index.php?tree=60_4962
Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: ndz kwie 05, 2009 8:21 pm
autor: gri74
jaki wyrównawczy

żeby taki był w uazie to by nie miał tylko wejścia

Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: pn kwie 06, 2009 6:30 pm
autor: konrad1983nr1
hehe spoko, ja teraz wymieniałem końcówki drązków kierowniczych i jakież było moje zdziwienie jak sie okazało ze jedna z nich jest przyspawana do drązka.

Poprostu chłopek roztropek nakretki kontrującej nie miał to se wspawał.
Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: pn kwie 06, 2009 9:14 pm
autor: Takayuki
Kupiłem uaza z fotelami od jakiegoś plaskacza... przyspawanymi w 2 punktach do podłogi w 2 do osłony skrzyni biegów... żeby były równo, wystarczyło kila nakrętek podłożyć i obspawać naokoło.
Mechanizm różnicowy był poskręcany miękkimi śrubami.
Itd... stach oddwać komuś samochód do robienia.

Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: wt kwie 07, 2009 10:14 am
autor: Żuczek
Kolega kiedyś śmigał uazem którego tylne półosie zostały przez poprzedniego właściciela dokładnie przymocowane i uszczelnione spawarką
Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: wt kwie 07, 2009 12:07 pm
autor: stef
Ja jak kupiłem swojego uaza to gaz był doprowadzony do gaźnika za pomocą gumowego - ogrodowego węża (taki zielony), po nagrzaniu auta ów wąż miękł i się topił przez co wyskakiwał z gardzieli gaźnika

a podobno gaz zakładał super fachowiec
Poza tym tylne błotniki od dołu do zaokrąglenia były wykonane z małych kawałków blachy polepionych ze sobą za pomocą żywicy i szpachli - ni cholery to nie rdzewiało, a wyszło na jaw gdy cofając walnąłem w drzewo.
Kumplowi padły wycieraczki - to w deszcz zawsze jeździł z pasażerem który miał za zadanie ciągać sznurkiem przywiązanym do wycieraczek... uaza tak sprzedał kolejnemu właścicielowi nawet nie odwiązując sznurka.
Oj tych patentów to ogólnie niezliczone ilości w uazach można znaleźć

Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: sob kwie 11, 2009 11:21 am
autor: Balu-Balu
W moim Uazie zamiast kształtownika między mocowaniem resora a ramą, ktoś dał drewniane klocki jako dystanse w tym miejscu.

Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: sob kwie 11, 2009 12:57 pm
autor: stef
Prawidłowo - drewno dobrze tłumi drgania
Dobre... ciekawe na jak długo wytrzymują

Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: ndz kwie 12, 2009 3:30 pm
autor: Balu-Balu
Re: Wydumane patenty domorosłych konstruktorów
: pn kwie 20, 2009 8:20 am
autor: tarhim
W niedzielę zajrzałem do dużego obiegu żeby zobaczyć czemu właściwie termostat nie działa... okazało się że nie działa bo go tam nie ma
